Autor Wątek: Śluz w bobkach  (Przeczytany 36049 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

nuka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 25, 2009, 07:39:12 am »
Aneczka,
Wy leczycie się na jakąś chorobę, z którą ja (odpukać) nie miałam do czynienia. Może to reakcja na zastrzyk? Gdybam sobie.

Moje futro reaguje biegunką na każdy stres i nowy lek. Zwyczajna kontrolna wizyta u lekarza kończy się oblepionym ogonkiem i przymusową kąpielą tych okolic. Nie wspominająć już o cięciu zębów. Nawet na pierwszy lakcid zareagował jw

Mój uszol jest alergikiem, w trakcie leczenia miał zmniejszony apetyt, były dni bez bobka, były bobki śluzowate, były biegunki, była osowiałość a na drugi dzień szalone podskoki i gonitwy (tzw. mieszanka nastroju?). Leczenie chwilowo zakończone i wszystko wróciło do normy. Apetyt dopisuje, bobeczki wzorcowe.

Ja z naszą wet miałam możliwość kontaktu tel (mam nr jej prywatnej komórki).Nawet jak nie mogła odebrać to oddzwaniała. Może Twoja też Ci swój udostępni?

Wszystko będzie dobrze, trzymam palce

Aneczka, uszy do góry

Nuna

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 25, 2009, 08:34:43 am »
Aneczka jesli krolik dostal zastrzyk z iwermektyny to ona powoduje wolniejsza prace jelit , ale oczywiscie do weterynarza idz. Mozesz podac lakcid jesli jeszcze tego nie zrobilas, kroliki go zazwyczaj lubia :)

AgaS

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 25, 2009, 09:23:09 am »
Gustaw miał takie śluzowe sensacje po lekach. Tracił wtedy apetyt i trzeba go było bardzo przekonująco zachęcać. Nie dziwne bo jak jelitka nie pracują tak jak trzeba to królas jeść nie chce. Śluz to sprawa jelitowa (zwolniona praca lub jakieś podrażnienie). Stres powoduje raczej rozluźnienie kupki. Lakcid będzie super wsparciem, oczywiście w parze z vetem.
Głaski

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 25, 2009, 11:00:12 am »
o 6:00 obudziłam się w panice, bo królik bez ruchu, o 7 już byliśmy ubrani o 8:00 zameldowaliśmy się już na tym brynowie. Królik okazał się nieco "niedozywiony" (znaczy nie przeze mnie,tylko problemy z apetytem zaczęły się już w poniedziałek). Dostał zastrzyk witamonowy i zastrzyk z "jedzonkiem". Wyniki z bobków będą o 12:00, o 14:00 jedziemy znowu.
Ja też bym zwaliła na ivermektyn, ale to już druga dawka, po pierwszej nic sie nie działao, pani wet powiedziała, że na invermektyne to jakby nieco za silna reakcja. Królik ma stan podgorączkowy i rozpulchniony brzuszek.
Zauważyła też że podczas scierania zebów na dolnych robi się skos, który może rani dziąsło i policzek, królik ma też jakąs zmianę na języczku (dała aphtin), powiedziałą, że te wady w jamie ustnej na razie się dopiero zaczynają i nie powinno to mie wpływu na to zachowanie.
Zęby będzie trzeba skorygowa pod narkoża,a le do tego królik musi byc zupełnie zdrowy.

Mam go dokarmia gerberkiem, byłam we wszystkich sklepach na osiedlu, nigdzie nie ma, 2h lazilam, moge mu dac granulatowa papke??


Poza tym jest problem, bo pani wet uwaza, ze antybiotyk w tym przypadku, zwlaszcza, ze jest temperatura jest konieczny, ale ten atybiotyk reaguje z invermektyna, wiec ona powiedziałą, że tak czy inaczej by dała, bo ta reakcja raczje nie zachodzi,a le czytałą o przypadkach, ze zaszla, wiec ostateczna decyzja nalezy do mnie.
Po debatach doszlysmy do wnionsku, ze narazie witaminy, badanie kału i po badaniu zdecydujemy czy antybiotyk jest konieczny

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 25, 2009, 11:23:55 am »
CC dobrze rozmiekcza się w wodzie. A jak sie doda wiecej wody to przez strzykawke tez powinno sie udac.
Mozna podawac rowniez papki Hipp. Ale nie wiem czy nie sa jeszcze mniej dostepne niz gerberki :(

Nuna

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 25, 2009, 11:25:06 am »
Mozesz mu robic papke z granulatu, rozpusc w wodzie, rumianku lub herbatce koperkowej  :przytul

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 25, 2009, 11:48:13 am »
nie umiem, on to wszystko wypluwa...

[ Dodano: Sro Mar 25, 2009 12:37 pm ]
Badanie kału niczego nie wykazało, uszak się nie rusza, nie je, strzela ząbkami, nie wiem jak mu pomóc...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 25, 2009, 12:37:38 pm »
Małą strzykawką do gardła pomalutku.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 25, 2009, 12:40:08 pm »
no, pól godziny to trwało, nie wiem czy zjadł chocby 3 ml...

Badanie kału niczego nie wykazało, uszak się nie rusza, nie je, strzela ząbkami, nie wiem jak mu pomóc...

Zaraz jedziemy na antybiotyk, ale boję się jednak reakcji z invermektyną...

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 25, 2009, 13:00:30 pm »
Aneczka,  Musisz jakoś mu dać do pysia, on się źle czuje więc nie dziwne, że nie chce .. ale spróbuj jeszcze. i koniecznie pić. A jak ta pani wet nie pomoże to jedz do innej kliniki. Życzę powrotu do zdrowia :przytul
SylwiaG

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 25, 2009, 13:11:40 pm »
daje mu 3ml co 3-4godziny, pic pije, z tym nie ma problemu.
Pani wet go dokarmi zastrzykiem, da witaminki i antybiotyk, ale jezeli badanie popoludniowo-wieczornego kału nic nie wykarze (tak jak porannego) to co ona ma zrobic??

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 25, 2009, 15:54:43 pm »
Trzymamy kciuki :bukiet
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 25, 2009, 16:20:11 pm »
Więc tak, pani wet, u której żeśmy leczyli króliczka na cheylitelle, moim zdanie sprawe olała, dlatego juz o 8:00 zameldowaliśmy się, w niepolecanej przez Ciapusie, ale za to polecanej przez SPK i inne takie klinike małych zwierząt na Brynowie. Jest tam obecnie nowa pani doktor od królików. Naprawde świetnie zajęła się Frotkiem, w ogóle się nie bał i nie przeżywał tego tak jak u poprzedniego weterynarza.
wybraliśmy ta klinike z dwóch powodów - jest całodobowa, a alarm wszczęłam o 6:00 rano, po drugie to klinika, więc mozna było na miejscu wykonać wszsytkie niezbędne badania.
Zgłosiliśmy się z następującymi objawami: królik był osowiały, nie jadł, robił mało bobków, wszystkie bobki były w biało-żółtym śluzie
Po zmierzeniu temperatury okazało się, ze Frotek ma stan podgorączkowy 39,3 i rozpulchniony brzuszek. okazało się, że zaczynają się również problemy z jamą ustną (ząbki), ale nie jest to na pewno przyczyną zachowania króliczka.
Ponieważ króliczek wczoraj dostał dośc dużą dawkę invermektyny na cheylitelle stanęłyśmy z pania doktor przed pytaniem czy podawać antybiotyk i postanowiłyśmy się wstrzymać do momentu, az bedą wyniki.
obie myślałyśmy o chorobie pasożytniczej jelit, konkretnie skłaniałysmy się w strone kokcylidozy. Badanie nie wykazało pasozytów. Natomiast obecne były pałeczki przez panią z labolatorium zdiagnozowane jako bakterie z lakcidu.
Problem tylkko w tym, ze ja nie podawałąm lakcidu, znaczy podałam w poniedziałek jak nie zjadł ceko (o czym już pisałam), ale ponieważ nie byłam tak zdeterminowana jak dzisiaj, a królik bardzo się opierał, to w końcu się poddałam i dodałam pół ampułki do poidełka. a w poidełku 200ml wody, wiec stęzenie tego lakcidu było żadne, już ponmijając fakt, ze za dużo frotasek nie pije. Nieco więc dziwne, ze wychodzi w kale w srode....
Więc jest jeszcze jedno przypuszczenie - pałeczki bakterii beztlenowej, namnażające się w starsznym tempie, natomiast, jeżeli to co mnei wcześniej niepokoiło i opisałam na forum i wszyscy przyznali mi racje, ze to moze byc taki dzień, okazałoby się początkiem choroby to trwa to już 4 dzień, to bardzo długo. Bardzo się obwiniam, że nie zareagowałam wcześniej, ale w sumie w poniedziałek rano się zaczęło,a  wieczorem wszystko wyglądało ok, więc pomyslałam że chwilowe, ale widać się myliłam.
Ta choroba, no coż jest śmiertelna, mój Frotek jest jeszcze taki malutki i tak mi ufa....
Rano dostał zaszczyk z witamin i nawadniający.
Mieliśmy jechać znowu koło 18:00, ale widziałm, że trzeba jak najszybciej podać antybiotyk, porozmawialam z pania wet telefonicznie i pojechaliśmy na antybiotyk i lek przeciwbólowy, królik miał 40 stopni, dostał również coś na zbicie temperatury
Wieczorem Marek zawiezie wieczorny kał, a jak się nie poprawi do godziny, to bedzie jechał z króliczkiem...
wiem, ze to wszystko chaotycznie opisałam, ale jestem strasznie rozbita....

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 25, 2009, 16:30:09 pm »
ale jaka chorobe stwiedzil wet?rzeczywiscie chaotycznie napisalas :/

niebezpieczne bakterie namnazaja sie przy wzdeciach i stad tez weci przy zatorach ze wzedciem przepisuja antybiotyk aby sie nie namnazalay szkodliwe bakterie w brzuszku

z tego co wiem to sluz w bobkach ozn. zap. jelit

moj Funiol po iwermektynie czul sie zle,byl osowialy jadl ale tylko suszki,granulatu nie tknal,tak bylo bo pierwszej dawce po drugiej nie bylo juz tak zle

z tego co wiem to w stos. Ivermektyny b. wazna jest odp. dawka przy przedawkowaniu sa problemy
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Aurinko

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 25, 2009, 16:33:49 pm »
A wykonuje sie u krolikow posiew krwi, zeby sparwdzic czy nie jest to ugolonione zakazenie?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 25, 2009, 16:36:57 pm »
Cytat: "Aneczka"
Ta choroba, no coż jest śmiertelna

Jaka choroba?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 25, 2009, 17:09:45 pm »
Cytat: "bosniak"
Jaka choroba?

No, te pałeczki bakterii beztlenowej, czy jakoś tak. Przepraszam, za ten chaos, ale tak naprawde to skupiał się tylko an tym co mam robić i w jakim wypadku dzwonic, w jakim natychmiast przyjeżdżać
Cytat: "reniaw"
moj Funiol po iwermektynie czul sie zle,byl osowialy jadl ale tylko suszki,granulatu nie tknal,tak bylo bo pierwszej dawce po drugiej nie bylo juz tak zle

z tego co wiem to w stos. Ivermektyny b. wazna jest odp. dawka przy przedawkowaniu sa problemy

Ale to była druga dawka, pierwsza była taka sama i wszystko było ok

Cytat: "reniaw"

ale jaka chorobe stwiedzil wet?rzeczywiscie chaotycznie napisalas  

ponieważ w kale nie było pasożytów,a  wszystko wskazywało na chorobe pasożytniczą, to dla pewności mamy przywieżć kał nocny i wieczorny (bo w nim najczęśćiej wystepują pasożyty - w największym natężeniu)
Więc jak na razie mamy stwierdzony stan zapalny jelit, a teraz trwaja poszukiwania przyczyny

A TERAZ WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI
mąż dzwonił (ja jestem w pracy), że Frotek sam wskoczył do klatki, zjadł bazylie i liście truskawki:) Wiem, ze jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jego stan był naprawdę straszny, więc dla mnie to coś wielkiego
niemniej antybiotyk trafiony

Aurinko

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 25, 2009, 17:22:07 pm »
Cytuj
No, te pałeczki bakterii beztlenowej, czy jakoś tak.


Bakterie beztlenowe same w sobie nie sa 'smiertelne'.Wszystko zalezy od tego jaka to bakteria,co zaatakowala i co wywolala.Bakterii beztlenowych jest cale mnostwo z czego 'tylko ' 40 jak dotad diagznozuje sie u ludzi.I jeszcze jedno. Badanie na beztlenowce przeprowadza sie osobno...Do innych probek pobiera sie kal, i na innych podlazu 'hoduje' sie bakterie.

Aneczka

  • Gość
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 25, 2009, 17:55:03 pm »
Aurinko, cos w tym stylu pani doktor mówiła, tylko, że ona mówiła, dlatego też między innymi będziemy robić jeszcze jedno badanie kału. Stan frotka był fatalny. wiesz, jak króliczkowi sie polepszy, to jutro wypytam dokładnie, dzisiaj chciałam tylko wiedzieć kiedy mu sie poprawi i co moge w tym kierunku zrobić.
Dziękuje:)

P.S: Frotek troszke zjadł, i położył się na chwile normalnie, czyli na boczku, wyskoczył i wskoczył spowrotem do kaltki, mam nadzieje, ze to nie chwilowa poprawa. właśnie mąż mu podaje lakcid. W razie czego Gerberki zakupione, czekaja w gotowości

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Śluz w bobkach
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 25, 2009, 18:02:46 pm »
Aneczka,  cieszę się , szkoda ze ja niemiałam takiego zczęscia i zdrowy króliczek odszedł..
SylwiaG