Drogie Dziewczyny,
i znowu przychodzi mi liczyć na Wasze doświadczenie i prosić o pomoc i rady.
Mój Juki, BUDZI SIĘ CODZIENNIE, regularnie ok. 4.30-5.00 rano i ... gryzie
(
naprawdę gośno i mocno) pręty klatki.
Dla mnie samej nie jest to problem, mogę mieć pobudkę o tej porze

ale boję się o jego zęby
czy gryząc mocno szczeble może uszkodzić zgryz?Reaguje na jego dramatyyczny

apel, i wstaje do niego, daje sianko, sprawdzam wodę, podaje granulat, suszki... czyli wszystko, co mogę, czego może mu brakować (choć wodę i siano na bez przerwy, 24/24, granulat zostawiam też nas noc).
Co robić.... 4, to za wcześnie jednak na pobudkę... bajbardziej martwie jednak, ze
zdeformuje sobie zeby, podgryzajac klatke (czy to mozliwe)?[/b]
Co robic, aby uszatek przesypial jednak noc do ok. 6.00?
Jak organizować dzień? wieczór? by spał przynajmniej 6.00?