Ogłoszenie Kuni było przesuwane na samą górę, ale to nic nie dało. To nie jest łatwy króliczek, była agresywna, nie nadaje się dla dzieci i na pewno nie jest typem pieszczocha.
Bardzo mi szkoda tej królinki, właściciele wyrzucili ją do parku i odjechali, od początku była niekochana i niechciana a teraz jeszcze tak długo czeka na nowy domek
Mam nadzieje że pewnego dnia i dla niej zaświeci słońce.
Z innych króliczków np. Bombeczka (też wyrzucona z domu) jest już prawie pół roku na adopcyjnej a jeszcze NIKT o nią nawet nie pytał, ona ma takie ładne oczka. Nie wiem czym ludzie się kierują przy wyborze królasów
Na pewno baranki mają łatwiej, ale stojącouche też są przecież piękne