Autor Wątek: Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(  (Przeczytany 13378 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« dnia: Listopad 24, 2008, 19:26:29 pm »
Jestem załamana :(
Czuję się winna, że nie poszłam z Tosiem wcześniej do lekarza  :buu
Ok. 2 tygodnie temu, kiedy dokładałam królaskom sianka, Tosiu pokichiwał- zwróciłam na to uwagę- ale wyglądało to na kichnięcie od "zakręcenia w nosie"... tylko wtedy ( przy sianie, ziołach sie zdarzało )
 Cały czas jadł i pił normalnie, normalnie bobkował ( choć nie wiem dokładnie ILE JE I PIJE, bo przecież mieszka z Leilą ... a ja ich przy jedzeniu nie pilnuję  :/  )
W zeszłym tygodniu zaczął trochę dziwnie oddychać- jakby przez zapchany nos ( Melka podobnie "chrumkała"  ) ale nic mu z nosa nie leciało, obserwowałam- zbagatelizowałam :(
Tosiek jest duży i silny- dawałam im sporo ziółek- no i przeszło... tak się mi zdawało...
   Cały poprzedni tydzień nasza nowa wetka od królików i gryzoni miała pierwsze zmiany, więc postanowiłam pojechać na kontrole ( przy okazji obciąć pazurki- w poniedziałek-
 dzisiaj )
    On nie przepada za braniem na ręce, na siłę go nie głaszczę- tylko jak przychodzi- a że mały pokój był ostatnimi czasy "zablokowany" przez kotkę ( ze świerzbem ) króliki były mniej niż zwykle wypuszczane :( ... mniej głaskane...  :(

  W weekend postanowiłam zrobić  zdjęcia na "świąteczny konkurs" ... wzięłam Tosia na ręce i się przeraziłam   :icon_eek  co któryś oddech WSZYSTKO MU GRAŁO ...
Obserwowałam go wczoraj cały dzień- jadł niewiele mnie niż zwykle, normalnie bobkował, nie był osowiały- choć zdecydowanie mniej brykał... no i coraz bardziej było "słychać jak oddycha"  :oh:

    Właśnie wróciłam od weterynarza :( po dokładnym osłuchaniu diagnoza brzmiała:
OBUSTRONNE ZAPALENIE PŁUC  ;( bez podwyższonej temperatury, czy innych nasilonych objawów :(
 Ale najgorsze jest to, że wetka uważa, ze on ma je już długo- choroba rozwijała się najprawdopodobniej bez typowych objawów :( a ona w ogóle jest w szoku, ze on przy tym co się dzieje w jego płucach tak normalnie funkcjonuje- prawdopodobnie to, ze jest duży i silny, prawidłowo karmiony - tak go "trzyma" .... ale z drugiej strony, gdybym przyszła z tydzień wcześniej... miałby większe szanse  :buu  :buu  :buu

   Na tę chwile porozmawiała ze mną szczerze... i powiedziała, że ROKOWANIA SĄ BARDZO OSTROŻNE, ze nie wiadomo jak długo potrwa leczenie ( na pewno długo ) i żebym się liczyła, że może z  tego nie wyjść  ;(  i ze w ogóle ona pierwszy raz widzi i słyszy królika "takiego osłuchowo- w tak niezłej formie"

  Dostał  3 zastrzyki ( 2 antybiotyki- domięśniowo i podskórnie i jeden "wykrztuśny"- rozrzedzający  wydzielinę w płucach ) , lakcid, inhalacje, trzymanie "w cieple" .... i odizolowanie od Leili ( ona nie ma żadnych objawów ), bo może się ona zarazić... ale i ona mogła "coś przynieść do domu"  :nie_powiem  :oh:

   Mam potworne poczucie winy :( ... zajmuję się tyloma zwierzakami a u własnego królika dopuściłam sie zaniedbania, które może przypłacić życiem  :buu
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Preah

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 24, 2008, 19:42:14 pm »
Nika  :przytul  nie obwiniaj się  :przytul  Sama weterynarz przyznała, ze choroba rozwijała się podstępnie, nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego i każdej ewentualności. Dajesz swoim zwierzakom całe serce, ale tak poprostu bywa i tak tez miało być. Tosiu jest silny, zadbany i wierzę, że upora sie z chorobą. Zobaczysz, ze tak będzie. Trzymam kciuki, sciskam mocno

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 24, 2008, 19:43:16 pm »
Boze jak mi jest smutno :( ale on wyjdzie z tego,bedziesz o niego dbala,robila mi inhalacje,miziala,wyjdzie z tego

mocno,mocno trzymam razem z Funiolkiem za niego kciuki :*

pisz co sie dzieje
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 24, 2008, 20:48:43 pm »
Nika, wszystko będzie dobrze. Tosiek tak sobie z choróbskiem świetnie radził bez leków, to teraz, przy lekach, będzie tylko lepiej  :przytul Ściskamy łapki i pazurki za szybki powrót Tosia do zdrowia.
Buziaki  :*

PS
To nie Twoja wina, że Tosiek zachorzał. :>
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 24, 2008, 20:51:48 pm »
nika73,  :przytul  :przytul  a ja wiem że Tosiek z tego wyjdzie.

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 24, 2008, 21:34:20 pm »
Trzymamy kciuki z Groszkiem za Tośka, nie obwiniaj się, niestety królik to nie człowiek, i nie powie Ci że go boli, czy mu się gorzej oddycha...

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 24, 2008, 21:42:27 pm »
Nikuś kochana  :przytul  to przecież nie Twoja wina. Trzymaj Tosiulka w cieple, rozpieszczaj, a leki zrobią swoje. Przecież Tosiek się nie podda - ma cudowny dom, ma Leilę i Ciebie  :heart  wie,że musi z tego wyjść. Wszystko będzie dobrze! Wyściskuję  :przytul  :bukiet
Pisz co z Tośkiem.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

mEFFI100

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 24, 2008, 21:48:17 pm »
Oj :( wierzę, że się uda, z moją Melką dałaś radę a była jeszcze maluchem więc z Tosiem też będzie lepiej ! Trzymajcie się cieplutko !!! :przytul

Nuna

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 24, 2008, 21:53:54 pm »
Troche zle, ze kroliki sa rozdzielone, to duzy stres dla Tosia, ktory w tym stanie nie jest absolutnie wskazany, moze nawet przestac jesc. One byly juz tak dlugo ze soba, ze albo Leila juz jest zarazona albo odporna. Ja bym ich nie rozdzielala, on teraz bardzo potrzebuje swojej partnerki :(

Koperek_wawa

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 24, 2008, 21:54:51 pm »
Nikuś, staraj się nie zamartwiać, to nie Twoja wina :* życzę Tosiowi dużo zdrowia

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 24, 2008, 21:56:28 pm »
Jestem załamana  ;(
 Musiałam odizolować od niego Leilę, bo po tych lekach zaczyna z niego lecieć  :oh:
Chciałam ją dać do dużej klatki do świnek- a ona na nie skoczyła z warczeniem i taka agresją, ze nie poznają tego małego aniołka  :>
   Do Tiramisu iść nie może, bo on niewykastrowany i się tragedią może skończyć  :oh:  :oh:
Teraz jest tak:
 na górze- obok siebie- w 70-tce siedzi Leila a obok Tosiek w 80- tce ( przynajmniej sie widzą i czują )
 Na dole- w 100-tce -2 prosiaki ( dojrzewające samce ) i "tymczasowy" Tiramisu- również dojrzewający samiec... jest tak  :pruknal: ...  i tak  :szerm:
  Ratunku!!! Królik je dominuje CAłY CZAS a one się drą i go gryzą na zmianę z darciem  :oh:  
Dzisiejszą noc mamy z głowy... TŻ  się do mnie  nie odzywa  :nie_powiem
 ( za 2 tygodnie mamy NASZ  ślub  :>  )
 Załozyłam wątek w przechowalniach.
 Tosiek smutny, Lila także :(
 A mnie pęka i serce ... i głowa  :zab:
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Nuna

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 24, 2008, 22:04:08 pm »
A nie mozesz Tiramisu zamknac w kuchni lub w lazience na pewien czas ? Razem z kuweta i jedzeniem, nic mu nie bedzie, a swiniaki odetchna.

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 24, 2008, 22:09:34 pm »
Nie mogę!!!! :(
 W kuchni nie ma drzwi ( jest malutka ) a łazienka ( takze mała ) ma kocia kuwetę... z której korzystają 2 koty na co dzień  :>
 Pokój dzieciecy odpada- Tiramisu zaczął właśnie znaczyć  teren
( po Tośkowych zapachach ) a moje dzieci śpią na materacach...
 ja już nie mam jak rozdzielać, gdzie rozdzielać, w czym trzymać... ani gdzie trzymać tego co nawet by mi ktoś  do trzymania pożyczył  ;(
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Nuna

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 24, 2008, 22:23:05 pm »
Ech, szkoda , ze blizej nie mieszkam :( tez mam koty i kroliki i chlopa czasami marudnego i dzieci i wiem jak to jest. Jak na zlosc awaria na forum Kaziora, tam tez mozna by dac ogloszenie.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 24, 2008, 22:43:35 pm »
Nika  będzie dobrze, zobaczysz ;)  :przytul

Offline bunny_wrrr

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Owca
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 25, 2008, 14:02:03 pm »
trzymamy kciukasy za Toska i za Ciebie  :icon_3m_sie
galeria owcy --->oisforowca

lenka

  • Gość
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 25, 2008, 18:18:26 pm »
Trzymamy kciuki. Moje królinki ciągle coś ze zdrowiem miały, i zawsze wychodzą (a ja ciągle się stresuje).  Twój silny chłopak też na pewno sobie poradzi.
Nie wiem czy dobrze wyczytałam, że teraz królik jest ze świnkami- moja weterynarz mi mówiła że świnki i króliki nie mogą być razem, bo jedno z nich wytwarza coś co jest dla drugiego szkodliwe, nie pamiętała tylko dla kogo. Ona jest świetna dla królików, na prawdę dobra, więc mimo niepełnych informacji brałabym to pod uwagę (ja akurat nie mam świnek, tylko przy dyskusji o bakteriach to wyszło).

Jeszcze raz pozdrawiam ciepło i głaszczę uszatka!

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 25, 2008, 18:22:35 pm »
nika i jak dzis Tosiul sie czuje??
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 25, 2008, 19:29:50 pm »
Co z Tosiulkiem? Przesyłamy dużo głasków :bukiet



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiek BARDZO CHORY :(:(:(
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 25, 2008, 20:25:25 pm »
Tosiek wczoraj wieczorem strasznie rzęził  :( i w nocy też ... ale ten lek rozluźniający wydzielinę ( flegmę ) chyba dobrze zadziałał, bo dziś nawet osłuchowo serce było słychać
 ( :oh:  wczoraj nie ) i zdaniem wetki już po jednej dobie słychać poprawę wyraźną  :jupi
Ładnie je ( samo suche ) bardzo duzo- jak na niego- pije i bobki nie są jeszcze najgorsze
 ( podajemy lakcid ) choc juz trochę "wydłużone"...
Na razie więc na zastrzyki wieczorami- w czwartek do osłuchowej kontroli i w poniedziałek
 też... no dziś wróciła mi nadzieja- wczoraj byłam załamana - a wetka zastanawiała sie czy on dobe przeżyje- naprawdę tak oddychał :(
 Dziś lepiej :D leczymy sie nadal of course ;)

Pół nocy Tiramisu gwałcił i ganiał świnki... dziś popołudniu zobaczyłam jak jeden świnek dominuje króliczka  :diabelek  więc możee sie trochę uspokoi  :oh:
Życie jest piękne... pomimo wszystko