Autor Wątek: mlaskanie, "kichanie"  (Przeczytany 3831 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sebaicm

  • Gość
mlaskanie, "kichanie"
« dnia: Luty 11, 2009, 20:22:35 pm »
Witam. Mam królika, który ma rok i 2 m-ce. Od soboty zauważyłem, że mlaska, tak jakby ślinę przeżuwał i czasem jakby "kicha". Co może być przyczyną?
Dodam, ze od jakiegoś m-ca nie jadł siana (miał w klatce świeże) ale nie jadł. Może przyczyna jest to, że dostawał warzywa.  
Czy przyczyna może byc zalegająca sierść? Czy jakbym podawał tylko granulat i siano (nie mówiąc o wodzie którą ma świeżą non stop) to by mu pomogło?
Czy coś innego jest tego przyczyna? (żadnej wydzieliny z noska nie ma)
Proszę o pomoc

Offline katarynka1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
mlaskanie, "kichanie"
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 11, 2009, 20:26:01 pm »
jeżeli kicha to może być przeziebienie,co do mlaskania to nie wiem.
a co oprocz siana je?
czy siusia i bobkuje?
dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

Człowiek - czy to naprawdę brzmi dumnie???
http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

sebaicm

  • Gość
mlaskanie, "kichanie"
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 11, 2009, 20:29:00 pm »
tak, sika i bobkuje
oprócz siana je granulat no i dostawał marchewkę i sałatę
dodam, że zaczał lnieć, wczoraj garstka siersci i dzisiaj

Nuna

  • Gość
mlaskanie, "kichanie"
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 11, 2009, 22:16:35 pm »
Mlaskanie moze wskazywac na problemy z zabkami, moga byc przerosniete, trzonowe.

sebaicm

  • Gość
mlaskanie, "kichanie"
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 11, 2009, 22:20:30 pm »
no ale te mlaskanie pojawiło się razem z tym chrzakaniem

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
mlaskanie, "kichanie"
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 11, 2009, 22:24:51 pm »
Tak jak pisze Nuna mlaskanie może być oznaką problemów z ząbkami.Dodatkowym "wskaźnikiem" może być właśnie nie jedzenie siany(w przypadku gdy królik do tej pory jadał je z apetytem).Przerośnięte zęby mogą sprawiać ból ucholowi,ranić język,tym samym zniechęcać do przeżuwania siana.

Offline balbi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Płeć: Kobieta
mlaskanie, "kichanie"
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 11, 2009, 22:31:42 pm »
My mieliśmy taki sam problem. Puśka mlaskała. Byłam u kilku wetów, bo w końcu skonczyło się na tym, że przestała jeść i mlaskała coraz bardziej. Niestety nikt nie wiedział co jej jest. Każdy z wetów mówił, że ząbki są wręcz wzorowe i nie są przerośnięte. Jeden z weterynarzy powiedził, że uchol ma chrostkę na jezyku i dlatego mlaska i nie chce jeść sianka, bo go boli :(  Miała smarowane nadmanganianem potasu, ale troche to trwało zanim całkowicie sie wygoiło. Niestety, mlaskanie co jakieś dwa tygodnie wracało i znowu były wizyty u weta. Oczywiscie dalej nikt nic nie widział i chrostki na języku też już nie było. Wreszcie trafiłam do weta, który stwierdził, że śluzówka w pyszczku jest mocno zaczerwieniona i powiedział, że jest to albo zapalenie gardła, albo zapalenie śluzówki czy jakoś tak. Puśka dostała antybiotyk i dosyć szybko jej przeszło. Parę dni po tym jak przestała mlaskać, to zaczęła jeść sianko z wielkim apetytem :jupi
Uważam, że powinieneś iść do wete, żeby to sprawdził. Mogą to być przerośnięte ząbki tak jak napisała Nuna, ale może być tez tak, jak w przypadku mojej Puśki. U mnie nie było z czasem za ciekawie, bo kiedy usilnie starałam sie znaleźć weta, z Puśką nie było za dobrze. Przestała jeść, a potem okazało się ze ma do tego jeszcze wzdęcie, więc leczylismy dwie choroby w jednym czasie... ochh było ciężko...