biegunka i kulenie ?

[dnorthern7]

moj maluch dzisiaj pierwsza biegunka - caly wieczor lezal pod kocem (schowal sie) omylam mu tylek, ocielam posklejane wloski i wsadzilam do klatki, odstawilam miske z jedzeniem.
maluch nie je nic procz granulatu, mieszanki i sianka.
jak biega po pokoju to co chwile upada na jeden boczek, w klatce siedzi
w jednym miejscu i jest taki.. yy niestabilny. chwieje sie, boje sie o niego
nie wiem co robic w takich sytuacjach ?

[Nuna]

Jedz natychmiast do weterynarza, biegunka u maluchow jest bardzo niebezpieczna. Odstaw mieszanke i granulat, dzisiaj niech je tylko sianko i suszone ziola. W drodze do weta mozesz kupic lakcid.

[azi]

pędem do weta, w Toruniu macie super weta od krolasków

[Ola_19]

nasz wet., o którym była na tym forum mowa już wielokrotnie

Mirosław Krawczyk
ul. Legionów 216B ( pawilon przy sklepie "Piotr i Paweł")

w pt. ma niestety zamknięte:(

w soboty otwarte od 9-12( teoretycznie, w praktyce doc jest już od ok 7:30 i wychodzi później)

pn., śr., czw. od 12:30 do 18:30( gabinet zamyka znacznie później)
wt. od 15-19

godziny otwarcia i zamknięcia są dość teoretyczne, trzeba nastawić się na długie czekanie, ale warto

[dnorthern7]

wlasnie problem tkwi w tym ze ja mieszkam 20 km od torunia
sluchajcie i mi doradzcie :wczoraj na poczatku mial posklejana pupe, ja mu
to umyłam i na noc go do lozka wzielam. i on zasnal, a kolo 3 sie obudzil (i mnie )
i zrobil chyba ze 30 bobkow takich troche lepkich. no to sie ucieszylam, wyjelam mu wszystko procz wody i sianka, dalam jakis kocyk i do klatki na reszte nocy dałam.
i on zrobil (boze, co to wogole było) taka wieeeeelka smierdzaca kupe, prostokat 1,5x4cm, i dzisiaj rano znow mu umyłam tyłek i teraz robi bobki, zaraz rumianku mu dam. na razie siedzi w klatce... umycie tyłka mu nie zaszkodziło wczoraj ? bo dzisiaj
juz nie upada na boczek, normlanie kica.
co wy o tym myslicie, jest potrzeba isc do tego weterynarza ;>

[Katka]

Koniecznie musisz iść do weta!! Tym bardziej, że to maluszek. Ola_19 Ci już napisała, że dr Krawczyka dziś nie ma, ale ewentualnie możesz jechać na Kościuszki, tylko lepiej zadzwonić i zapytać o której jest specjalista od królików (bodajże Suchecki).
20 km od Torunia to nie jest dużo, Madzia85 dojeżdża do naszego weta z Koronowa, czasem nawet co tydzień!
Podałaś lakcid? Potrafi zdziałać cuda.

[bosniak]

Podaj mu Lakcid, jak radzi Nuna.

co wy o tym myslicie, jest potrzeba isc do tego weterynarza?

Królik jest mały - ma biegunkę i przewraca się na boczek nie bez powodu   Ja bym na pewno pojechała do weta, choćby w środku nocy, gdyby mu się coś działo, więc moja rada - iść do weta.

[Katka]

Bośniak, pisałyśmy razem  

[Ola_19]

delikatnie mówiąc musisz iść do weterynarza
nawet jeśli będzie się wydawało, że jest lepiej, nie można takich rzeczy bagatelizować, nigdy!
tak jak powiedziały dziewczyny, kup lakcid
maluch miał robione badanie kału?
powinien mieć zrobione, aby wykluczyć kokcydiozę, jeśli brałaś go ze sklepu zoologicznego i był/ jest małym króliczkiem istnieje chociażby duże ryzyko kokcydiozy, pomijając już błędy w żywieniu
czy przelewa mu się w brzuszku? tak jakby przelewała się woda?

ile on ma 3 miesiące?

[dnorthern7]

no około 3 miesiecy, moze nawet troszke wiecej. na zadnych badaniach nie byłam (nawet pani wet tego nie zleciła) a co oznacza ta wielka kupa ? toc bardziej kupke psa to przypominalo :o a co to jest ten lakcid ;> i jak go podawac ;> ?
i czy rumiankiem nie mozna zastapic ?
bo mały juz sie nie przewraca.. bo to wygladało  wczoraj tak :
on kicał kicał i nagle sie przeturlał (jakby stracil rownowage) i dalej kicał i tak znowu.
a dzis juz normlanie..

[ Dodano: Pią Lut 27, 2009 11:49 am ]
aa, mam jeszcze do was pytanie tak poza tym tematem, kroliki wola jak jest im cieplutko, czy raczej chlodniej ? bo klatka małego stoi przy kaloryferze i on sam nawet ciegle przy grzejniku spiocha sobie. teraz mam troche chlodniej w pokoju, to cos cieplego mu dawac ;> termofor czy cos.. moze to od zmiany temp ? chociaz nie jest zimno, tylko chlodniej o pare stopni ?

[Katka]

Lakcid to taki proszek w ampułkach, trzeba go rozcieńczyc wodą i podać do pysia, najlepiej strzykawką (bez igły). Rewelacyjnie wpływa na jelita, jeśli są w nich jakieś bakterie, poza tym na pewno nie zaszkodzi. Nasz wet mówi "podanie lakcidu jest zawsze dobrym pomysłem"  
Rumianek lakcidu na pewno nie zastąpi.
Nie szkodzi, ze uszol się już nie przewraca, trzeba i tak to sprawdzić. U królików często jest tak, ze poprawa, która następuje jest chwilowa
Co to kaloryferów, to klatka nie powinna przy nich stać. Większość uszoli nie przepada za wysokimi temperaturami, ale Twój jest jeszcze mały, jeśli jest młodszy może szukać maminego ciepła...
U nas Alaska kocha leżeć koło kaloryfera, ale klatki bym tam  w życiu nie postawiła, bo na noc jest w niej zamykana i wtedy nie miałaby wyboru, a tak jak jej za ciepło to się przenosi.
Trzymam kciuki za malucha  

[dnorthern7]

moj maluch ma klatke przy kaloryferze tylko w dzien i ma ja non stop otwarta, a na noc jest na połce takze bez obaw no dobra, ubieram sie i ide do tego weta, on mi da ten lakcid czy ja sama go musze kupic gdzies ;>  

[ Dodano: Pią Lut 27, 2009 12:14 pm ]
jednak sie przewraca

[Ola_19]

musisz go kupić w aptece- to nie jest lek na receptę, to ten sam lakcid, który stosuje się u dzieci
niech go dokładnie zbada- temperatura, jelita etc.
czy maluchowi przelewa się woda w jelitach? słychać coś takiego, kiedy chodzi?

i nie pozwól go zaszczepić w najbliższym czasie:/ musi być w 100% zdrowy

[Katka]

Masz lekarza, który zna się na królikach? To ważne, królik to nie pies czy kot, a często weci traktują wszyskie zwierzęta tak samo...
Napisz od razu co z uszolem.

On jest z jakiegoś zoologicznego w Toruniu?

[dnorthern7]

w Galerii w Trn, ten Animal;s wydaje sie byc raczej dobrym sklepem ;>  ?

[Ola_19]

jeśli w galerii w Toruniu, to gorzej być nie może...
niech weterynarz zrobi królikowi badanie kału

[Katka]

W Zwierzyńcu w Copernicusie?

[dnorthern7]

tak, a to zle  ;>  

[bosniak]

O! Już wróciłaś I co powiedział wet?

[Katka]

Nieszczególnie, Zwierzyniec ma złą opinię. Często mają chore uszole i 90% za młode.

Co powiedział weterynarz??

[dnorthern7]

no wiec byłam u weta, ujal to tak "ze krolik chodzi jak pijany". nie stwierdzila przez co moze tak byc. Bycmoze przez to ze podgryzała listewki pomalowane farba, albo od zapachu kadzidełka.. albo jeszcze czegos innego. Krępy dostał zastrzyk z witaminami i zastrzyk z czyms przeciw biegunce, kazala mi podac pol lakcidu, i jutro ide do niej znowu. zapomnialam sie tylko spytam dlaczego on wlasnie taki "pijany" moze chodzic   .. jutro spytam. bo ta duza kupka jej nie zdziwila jakos strasznie...
bo ja nawet bym sie nie spodziewała ze taka wielka kupa to krolika
w kazdym razie kroliczek ciagle sie pcha pod koldre i tam siedzi, mało kica, je sianko, pije wode i robi juz bobki, troche lepkie.

powiedzcie mi cos wiecej o zwierzyncu w Galerii Copernicus. Mnie sie wydawało, ze to odpowiedni sklep... zawsze tam kroliki maja czysto, nie maja az tak bardzo ciasno a poza tym wygladaja na zdrowiutkie ;> np moj był puchaty i czysciutki i wesoły ;>
a tak a propo mojego krolika wzielam z tego sklepu 4 godziny po jego dostarczeniu
wiec nie był tam za długo.. wydawalo mi sie ze ten sklep jest odpowiedni.
a jesli chodzi o wiek to czy ja wiem czy za mlode.. moj maluch mial 3 miesiace.. i był dosyc duzy ;>

[bosniak]

Badanie kału zrobiłaś?

[Katka]

To, że pani w sklepie powiedziała, że ma trzy miesiące to nie znaczy, że je ma  

Czy pani weterynarz ma doświadczenie w leczeniu królików?

[dnorthern7]

nie, nie robilam. a to bardzo konieczne ;>
bo jesli tak to jutro poprosze...

[Katka]

To bardzo ważne, bo maluch może mieć np. kokcydiozę. Trzeba to sprawdzić.

[dnorthern7]

pani w sklepie powiedziala ze około 3 miesiecy, a krolika kupilam naprawde dosyc duzego.. wiekszego niz dwie dłonie, wiec nie sadze zeby byl mlodszy.. tak mysle ;>
a co do wet - nie wiem, specjalista od krolikow nie jest ale raczej sie zna, bo leczy tylko zwierzaki domowe (wszystkie). nie zajmuje sie np bydłem czy czyms tam.
a jest tu od pol roku, rodzice tam z moja sunią chodzili, i wszyscy od niej zadowoleni..

[ Dodano: Pią Lut 27, 2009 3:32 pm ]
to co ja mam jej jutro o tym powiedziec ;>?
i co, zaniesc bobka.. czy jak ;>

[Katka]

Jeśli sama na to nie wpadła to średnio o niej świadczy. Zmierzyła chociaż temperaturę? Pomacała brzuszek? Do badania zanosi się bobki, ale ja nie jestem pewna czy takie badanie robi się na miejscu.
I będę szczera, ja bym jutro z samego rana zapakowała malucha, wsiadła w pociąg czy autobus i w pół godziny byłabym w Toruniu. Temat byłby rozwiązany, wet by go zbadał, zalecił leczenie i byłoby po sprawie.

[bosniak]

Zbierz się w sobie i jedź do tego Torunia. Ludzie nie takie odległości pokonują, jak im zależy na dobru zwierzaka. Ja mogę 40 km jeździć, Madzia 70 km, Maro nawet 100 km, a Ty piszesz, że masz daleko, bo 20 km...  
Samo to, że pani wet stwierdza, że królik chodzi jak pijany i nie próbuje znaleźć żadnego wytłumaczenia oprócz kadzidełka, jest dla mnie wystarczającym wskazaniem do zmiany weta. Duża kupka jej nie zdziwiła - świetne.

[dnorthern7]

to nie znaczy ze nie zalezy mi na zwierzaku ;> sami piszecie ze weta dzisiaj nie ma. pojde do tej, zrobi jej wszystkie badania.. Krepy robi juz normlane bobki, dostał dzisiaj witaminki i cos przeciw biegunce.. teraz wraca mu "humorek". 20 km to nie jest duzo, to fakt, ale mam weta koło domu, wiec nie bd jechac na razie do Trn.. ale wyjazd i wet kosztuja. jak mu sie do pon nie polepszy to wtedy pojade.. ale wtedy juz szkola bedzie behh, klopoty zaczely sie szybciej niz myslalam..
a waszym zdaniem ta farba albo kadzidełko mogło zaszkodzic ?
no i co z Tym zwierzyncem w galerii ;>?

[Ola_19]

tak jak Ci pisałam na priva, to że podobno leczy psy czy kota, w skrócie zwierzęta domowe, o niczym nie świadczy

królikowi trzeba zrobić badanie kału, czytałaś kiedykolwiek o kokcydiozie?

ja czasami spędzami kilka godzin dziennie u wet., tak jak pisała bośniak dzieczyny dojeżdżają do wet. z daleka, ale to jest  kwestia poczucia odpowiedzialności...jeśli Twojego królika nie zobaczy porzadny weterynarz- uwierz, że to szczęście mieć takiego wet. blisko- bo niewielu zna się na królikach, to się może naprawdę źle skończyć

dobry wet. postawiłby diagnozę i wiedziałby jakaś jest przyczyna, królik może mieć ostre zapalenie jelit, biegunki są koszmarnie niebezpieczne
pytam po raz kolejny, czy u Twojego króla nie słychać przelewającej się w jelitach wody? jakby coś mu bulgotało w brzuszku?

[Katka]

Jak mu się pogorszy to może byc za późno. Wet którego masz pod domem sie nie zna, a biorac zwierzaka trzeba być przygotowanym na wydatki.
Poza tym nasz weterynarz jest bardzo uczciwym człowiekiem i wizyta u niego nie jest droga.
Zrobisz jak będziesz uważała.

[dnorthern7]

aa, przepraszam.  nie. nic takiego nie slyszałam.. raczej w brzuszku mu nie bulgocze nic.. a do tego weta chyba pojade, rozmawialam juz z Ola_19.
mozliwe ze jutro pojade.

[ Dodano: Pią Lut 27, 2009 8:38 pm ]
jedynie przelewa jej sie w brzuszku
podczas picia, wtedy jej burczy tak.
ale to chyba nic zlego ;>   ?

[malolata]

dzis bylam u weta. byl tez taki piekny maluch. maluch prawdziwy bo mial moze z 4-5 tygodni. kupiony 2 dni temu w zoologicznym. niestety nie miał dlugiego zycia. jelita przestaly mu pracowac i po krolasie:( byl jak mała dłoń.piękny tylko już za tęczowym mostem:( więc lepiej idz do weta bo moze sie skonczyc tak samo a tego nikt nie chce. powodzenia.

[dnorthern7]

nie ma w tym nic dziwnego ze moj maluch "uwielbia" lakcid ze strzykawki :p??
dostaje szału radosci jak mu daje to :p
i powiedzcie, jesli biegunki juz nie ma, to przestac podawac lakcid ;>
dałam przez trzy dni po pol ampulki