Autor Wątek: Królik i króliczka  (Przeczytany 175099 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #300 dnia: Maj 19, 2016, 20:17:18 pm »
Mraczynka, przede wszystkim lizanie oka NIE JEST oznaką agresji ani dominacji, to oznaka czułości, robią to tylko króliki, które się lubią. Więc ewidentnie jest coś z okiem.
Dokładnie tak! Lizanie wszelakie to oznaka sympatii. Niemniej i u mnie też był przypadek łzawienia po zaprószeniu lub ukłuciu przez siano, samiec ciągle lizał łzawiące oko samiczce. Przeszło po dniu łzawienie to i lizanie nadmierne również. 
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #301 dnia: Maj 19, 2016, 20:32:27 pm »
Hehe, doktor się chyba sam psiknąć powinien. Po oczach ;)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #302 dnia: Czerwiec 20, 2016, 10:12:39 am »
     ...

Offline izaf

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8675
  • Płeć: Kobieta
  • A ser­ca - tak ich mało, a us­ta - ty­le ich.
  • Lokalizacja: Kobyłka
  • Moje króliki: Kleo, Herbi, Puszkin, Sami
  • Pozostałe zwierzaki: Gilbert, Izma, Mysz Stanisław
  • Za TM: Ala, Gabi, Maciek, Unkas, Nala , Franki, Lusia , Bukfa, Kropcia ...
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #303 dnia: Czerwiec 20, 2016, 11:13:26 am »
Hehe, doktor się chyba sam psiknąć powinien. Po oczach ;)
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Słyszałam wiele dobrego o doktorze, ale psiukanie królika po oczach perfumami , to jakiś absurd  :oh: Byłaś z króliczką u innego weterynarza ?

Offline mraczynka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Lusia i Lucek
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #304 dnia: Czerwiec 20, 2016, 11:19:29 am »
Po pierwsze, żadne psikanie po oczach tylko w otoczenie :)
Ten Doktor jest jednak króliczym specjalistą, trzeba przeczytać jego życiorys i dorobek naukowy - dlatego zwracam honor. Ma metody dosyć radykalne jednak takich się używało w przeszłości do oswajania królików.
I oczywiście Pan Doktor miał rację, króliki musiały ustalić hierarchię w stadzie. Ustaliły - i jest największa miłość świata :) U innej Pani Doktor też byłam, diagnoza potwierdzona ;)

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #305 dnia: Czerwiec 20, 2016, 19:05:48 pm »
Witam wszystkich, jestem tutaj pierwszy raz. Jestem królicza mama od 2 lat ;)Mam wykastrowanego samczyka. Od wczoraj w domu jest panienka DT. Wiem, ze to wcześnie by pisać, ze sie nie polubią, bo to pierwsze chwile, ale pióra leciały przez 2 minuty. Pózniej spokój. Leżały koło siebie w jakiejś odległości 70 cm, wyluzowani ;) Ale po chwili znowu, no i widać, ze dziewczynka trochę odpuszcza, ale szkoda mi jej, bo wraca cały czas do klatki :( Jak długo u Was trwało zaprzyjaźnienie? I czy potem są wstanie wysiedzieć w jednej klatce bez podgryzania siebie nawzajem? Dobrze, ze mogą byc w oddzielnych klatkach, choć nie ukrywam, ze wolałbym, zeby latali cały czas po mieszkaniu wolno, tak jak mój chłopiec do tej pory. Umm tyle pytań mi sie ciśnie na usta? :(

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #306 dnia: Czerwiec 20, 2016, 19:21:24 pm »
Zapomniałam dodać, ze samiczka wysterylizowana dwa tygodnie temu. On taki szybki, ze nawet nie zauważyłam jak wskoczył do niej do klatki (poczuł jedzenie) wystraszyłam sie, bo ona od razu w kat na żwirek uciekła i wygoniłam go od niej z klatki, no i mi sie oberwało, za karę ;) i mnie uszczypał ;) a muszę zaznaczyć, ze po kastracji jak miał 7 miesięcy nigdy tego nie zrobił :)

Offline izaf

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8675
  • Płeć: Kobieta
  • A ser­ca - tak ich mało, a us­ta - ty­le ich.
  • Lokalizacja: Kobyłka
  • Moje króliki: Kleo, Herbi, Puszkin, Sami
  • Pozostałe zwierzaki: Gilbert, Izma, Mysz Stanisław
  • Za TM: Ala, Gabi, Maciek, Unkas, Nala , Franki, Lusia , Bukfa, Kropcia ...
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #307 dnia: Czerwiec 20, 2016, 19:48:26 pm »
Czy ja dobrze rozumiem,ze masz od wczoraj królinkę i od razu zaprzyjaźniasz ? Ona jest dwa tygodnie po zabiegu ? to bardzo mało , moze daj jej troszke ochłonac i na razie nie puszczaj razem

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #308 dnia: Czerwiec 20, 2016, 20:19:52 pm »
Czy ja dobrze rozumiem,ze masz od wczoraj królinkę i od razu zaprzyjaźniasz ? Ona jest dwa tygodnie po zabiegu ? to bardzo mało , moze daj jej troszke ochłonac i na razie nie puszczaj razem


Podpowiedziano mi, ze można od razu, ale po kilka minut :(
Jeśli robię cos złe to od razu mówcie proszę :(
Jestem chyba bardziej przestraszona niż oni :/

Offline izaf

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8675
  • Płeć: Kobieta
  • A ser­ca - tak ich mało, a us­ta - ty­le ich.
  • Lokalizacja: Kobyłka
  • Moje króliki: Kleo, Herbi, Puszkin, Sami
  • Pozostałe zwierzaki: Gilbert, Izma, Mysz Stanisław
  • Za TM: Ala, Gabi, Maciek, Unkas, Nala , Franki, Lusia , Bukfa, Kropcia ...
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #309 dnia: Czerwiec 20, 2016, 20:56:31 pm »
Nie robisz źle , ale jak dla mnie za szybko  :) Ja bym dała czas i na spokojnie, po kilka minut  :) Wiesz sterylizacja to poważny zabieg , a hormony nie opadaja ot tak , bo wycieli , więc ja bym poczekała  :) Jak sie nie biją niech biegaja, ale jak są jakieś niesnaski , to wkrocz i daj im czas na oswojenie się z zapachem , obecnoscia innego królika . Samiczka jest w nowym miejscu, to też na nią działa , zreszta jest pewnie ze 4 dni po zdjęciu szwów , to ja bym jednak na spokojnie zaprzyjaźniała  :)

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #310 dnia: Czerwiec 20, 2016, 22:17:17 pm »
Pytałam sie, czy musi byc pod jakaś specjalna opieka (antybiotyk, weterynarz itd.) powiedziano mi, ze nie. Ja czasami jestem nadwrażliwa i ze swoim chodzę do weta zapobiegawczo, jak cos mnie niepokoi. Dzisiaj pierwszy dzień, były chwile grozy i chwile luzu. Jak na pierwszy chyba nie było tragicznie, choć jak sie spotykali to sie bałam. Gizmo nawet wszedł do Balbinki do klatki (szybki, a ja niestety nie zareagowałam za szybko, moja wina), obeszło sie bez wojny, zjadł jej trochę sianka, ona siedziała na kuwecie na żwirku wystraszona, nie chciałam jakoś ostro reagować, nic sie nie stało, pojadł, powąchał ja, odszedł i sie położył u niej w klatce, już myślałam, ze jakoś odpuszcza trochę, ale tylko ona wyszła ze swojej klatki i podeszła do niego i do jego klatki to znowu poleciały pióra :( Finał taki, ze obydwoje siedzą teraz w klatkach, a ja sie zbeczalam, i myśle, ze chciałam dla nich dobrze, zeby mieli kogoś do kochania, a wydaje mi sie, ze ich krzywdzę.

Offline izaf

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8675
  • Płeć: Kobieta
  • A ser­ca - tak ich mało, a us­ta - ty­le ich.
  • Lokalizacja: Kobyłka
  • Moje króliki: Kleo, Herbi, Puszkin, Sami
  • Pozostałe zwierzaki: Gilbert, Izma, Mysz Stanisław
  • Za TM: Ala, Gabi, Maciek, Unkas, Nala , Franki, Lusia , Bukfa, Kropcia ...
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #311 dnia: Czerwiec 20, 2016, 22:20:31 pm »
No Co Ty  :) Pokochaja się , ale to króliki , czasem mało elegancko to wyglada , za to finał jest mega słodki  :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #312 dnia: Czerwiec 20, 2016, 22:21:22 pm »
Ojoj, przesadzasz z tymi nerwami ;) Z tego, co piszesz, wcale nie jest źle, samo lecenie piór to norma, i to dobra norma, dopóki nie dochodzi do rozlewu krwi :)
Niemniej Iza ma rację - jeszcze mało czasu upłynęło od sterylki, a zaprzyjaźnianie to niełatwa sprawa i obciążająca też dla królika, więc małymi kroczkami lepiej ich zaprzyjaźniać - pod kontrolą i nadzorem, po parę minut za każdym razem (ja bym zrobiła spotkania 2-3 razy dziennie)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #313 dnia: Czerwiec 20, 2016, 22:23:47 pm »
Jestem człowiek niecierpliwym, ale kochającym zwierzaki :) Mój Gizmo to rozpieszczony chłopak ;) Balbinka już przed godzina wylizała mi całe ręce, wiec chyba mnie polubiła, nawet sam podchodzi :) Mam nadzieje, ze będzie dobrze :)
Będę tu do Was pisała i pewnie nawiedzała wieloma pytaniami ;)
Cieszę sie, ze sie zarejestrowałam :)

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #314 dnia: Czerwiec 20, 2016, 22:26:17 pm »
Ojoj, przesadzasz z tymi nerwami ;) Z tego, co piszesz, wcale nie jest źle, samo lecenie piór to norma, i to dobra norma, dopóki nie dochodzi do rozlewu krwi :)
Niemniej Iza ma rację - jeszcze mało czasu upłynęło od sterylki, a zaprzyjaźnianie to niełatwa sprawa i obciążająca też dla królika, więc małymi kroczkami lepiej ich zaprzyjaźniać - pod kontrolą i nadzorem, po parę minut za każdym razem (ja bym zrobiła spotkania 2-3 razy dziennie)

Wy jesteście specjaliści od Króliczych Związków ;) I liczę na Wasza pomoc merytoryczna :)
Dziękuje :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #315 dnia: Czerwiec 20, 2016, 22:31:04 pm »
Marteliniu, każdy z nas przez to przechodził i niestety znamy te nerwy, ale widać po Twoich opisach, że jest dobrze i nie powinnaś się martwić.
Na przyszłość, proszę, nie pisz posta pod postem - do 6 godzin po napisaniu pierwotnego posta można go edytować - opcja "modyfikuj" w prawym górnym rogu :)

Pisz i pytaj, zawsze chętnie ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #316 dnia: Czerwiec 21, 2016, 10:22:26 am »
Już nie będę pisała posta pod postem :)

No i chyba robi mi sie problem :( Gizmo zastraszył chyba Balbinke, widać już kto rządzić będzie, ale wydaje mi sie, ze nie tak to ma wyglądać :( On wchodzi do niej do klatki bezkarnie, wyjada jej z miski żarcie i sianko :( nie gryza sie, ona siedzi wtedy jak odrętwiała, tak jakby bała sie ruszyć i cokolwiek "powiedzieć". Wyglada tak jakby ja sterroryzował :( Na wolności rwą pióra i tylko to. Wypuszczam ich co 3 godziny i cierpliwie czekam ...
Czy ja w ogóle powinnam pozwolić mu na wchodzenie do jej klatki?
Ona do niego wlazła raz, ale ja przegonił.
Chyba robię błąd :/

Wspólne jedzenie koperku i natki tez nie wypaliło :( Mimo, ze jej nie pogonił ona sie go boi :(

Wczoraj wieczorem i w nocy i teraz wypuszczam ich na zmianę. Balbinka zadowolona :) Już poznała katy, widać, ze sie przyzwyczaja :) Przychodzi do nas i liże :) No i chyba nie przepada za jabłkiem ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2016, 12:30:30 pm wysłana przez Martelinia »

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #317 dnia: Czerwiec 21, 2016, 17:38:51 pm »
Wiesz co, ja bym zapoznawała ich na neutralnym terenie (łazienka, np.). To naturalne, że jeden królik się bardziej boi niż drugi, ale nie jest powiedziane, ze docelowo tak będzie. Gdy Balbinka poczuje się pewniej, może zdominować Gizma, ale to kwestia tygodni i miesięcy.
Nadal upieram się, że nie jest źle, skoro tylko kłaki lecą, a Gizmo się na Balbinę nie rzuca w klatce.
Przede wszystkim upewnij się, że królinia jest już wygojona po kastracji. Jeśli tak, zaczęłabym zaprzyjaźnianie w łazience - usiądź na ziemi, puść króliki, ale wcześniej postaraj się, żeby nie było zakamarków, gdzie się wcisną (np. pod wannę). Można wziąć ze sobą smakołyki, żeby coś wspólnie jadły. Mogą się ganiać, dosiadać, kotłować - nie panikuj, dopóki nie leje się krew, jest dobrze.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Martelinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Gizmo i Balbinka
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #318 dnia: Czerwiec 21, 2016, 18:34:08 pm »
A jak z klatkami? Bo u mnie jest tak, ze jedna stoi w kuchni, a druga w przedpokoju. Widza sie wzajemnie. Czy może tak zostać, czy lepiej, zeby byli całkowicie odcięci od siebie, a tylko na te chwile zaprzyjaźnienia łączyć ich w tej łazience?
Na razie, zeby nie karać, ani jednego, ani drugiego, biegają po mieszkaniu na zmianę.
Ona zamknięta, to on biega, on zamknięty to ona biega.
Czy to nie działa aby odwrotnie?

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Królik i króliczka
« Odpowiedź #319 dnia: Czerwiec 21, 2016, 18:38:43 pm »
NIe, tak może być, ale ja bym klatki postawiła obok siebie i dodatkowo raz dziennie zamieniała np. kuwetkami albo ręczniczkami (żeby się oswajały ze swoim zapachem).
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html