Autor Wątek: Owady.  (Przeczytany 21549 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Owady.
« dnia: Kwiecień 29, 2009, 16:02:47 pm »
Co się stanie i co trzeba zrobić z królikiem, gdy :
~użądli go pszczoła
~będzie miał kleszcza
~ugryzie go osa, komar
~zaatakują szerszenie
~pogryzą mrówki


Aneczka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 29, 2009, 16:44:01 pm »
iść do weterynarza, bo wszystkie mają toksyczny jad

Nuna

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 29, 2009, 16:54:14 pm »
Co do kleszcza to jesli umiesz ( ja sie szkolilam na wiejskich psach i kotach) to wyciagnij, zdezynfekuj i obserwuj. Gdyby cos sie dzialo( zaczerwienienie, puchniecie) to musisz isc do weta, uszak bedzie musial dostac antybiotyk.

Szerszenie nie atakuja zwykle krolikow chyba, ze go zostawisz pod grusza gdzie zgnilki leza na ziemi, to moze oberwac- nie radze, strasznie boli, nie wiem ile moze zniesc krolik.
Zanim pojdziesz do weta po ugryzieniu to mozesz schlodzic ugryzione miejsce kostka lodowa lub czyms zimnym- o ile sobie uszak da.

Mrowki raczej tez sie do krolika nie dobiora :)  a nawet jesli to ugryzienia nie bedziesz widziala.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Owady.
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 29, 2009, 21:54:39 pm »
Kiedy my wróciliśmy z dworu , glaskałam Suska jakieś 2 godziny później. Wtedy zaówżylam kleszcza, który chodził po futerku. Od razu wzięłam zapalkę i go spaliłam po strąceniu z futerka. Ale co się strachu najadłam że nie dam rady go strzepnąć.. :niespodzianka
SylwiaG

kucharz19

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 30, 2009, 20:44:42 pm »
ran po ugryzieniach się nie dezynfekuje :) zawsze trzeba iść do weta (jeżeli kleszcz ugryzie). Jeżeli głowa kleszcza zostanie w ciele i zdezynfekujemy ranę, to główna wejdzie sobie do ciała i tyle będziemy ją widzieć.

józwa

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 02, 2009, 13:34:54 pm »
niedawno sie przeprowadzilam blizej natury i troche sie boje o moje krole ktore po calych dniach siedza w ogrodku
czy krolik moze dostac zapalenia opon mozgowych po ukaszeniu kleszcza?
jak sie wyjmuje takie klescze zeby wyszly z glowa?
prosze o pomoc

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Owady.
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 02, 2009, 17:48:19 pm »
A co się stanie jak uszczypie szczypawica?


Linka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 02, 2009, 18:32:38 pm »
Joźwa - przekrecasz i mocno szarpiesz, jesli widzisz ze jest maly a nie masz wprawy to zsotaw i zeby troche urosl. A jak masz pensete to tez sobie poradzisz ;)
Ppx - zaboli? :icon_rolleyes

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Owady.
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 02, 2009, 19:09:49 pm »
A efektów ubocznych nie ma? XD""


AiR

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 02, 2009, 19:58:23 pm »
Szczypawica  .....jesli  chodzi ci o skorka  pospolitego to wbrew  powszechnej opini nie ma takiej mozliwosci.Owad calkiem niegrozny dla  ludzi  i uszakow .

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Owady.
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 04, 2009, 08:00:18 am »
Strasznie się boję , jeżeli chodzi o kleszcze . Jeźdżę z moim ucholkiem na działkę. Jest tam drzewa na którym latem możliwe , że będzie dużo kleszczy. Nie wpuszczam jej tam ale boję się. A do Weta tak blisko nie mam ...  :nie_powiem

Nuna

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 04, 2009, 08:12:23 am »
One nie siedza na drzewie tylko w trawie i na krzakach. Na dzialce raczej nie ma niebezpiczenstwa chyba, ze jest w poblizu lasu skad moglyby przyjsc dzikie zwierzeta i przyniesc kleszcza.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owady.
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 04, 2009, 09:55:09 am »
Cytat: "Nuna"
Na dzialce raczej nie ma niebezpiczenstwa chyba, ze jest w poblizu lasu skad moglyby przyjsc dzikie zwierzeta i przyniesc kleszcza.

I tu się nie zgodzę. Wczoraj moje króle biegały ze dwie godziny po działce u rodziców. Lasu nie ma, dzikich zwierząt też nie. Moona zafasowała dwa kleszcze i dalej szukam (u Diega też szukam), bo w tym futrze znaleźć coś nie jest łatwo.
U weta na razie nie byłam i nie wybieram się, chyba że zauważę jakieś niepokojące objawy.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Nuna

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 04, 2009, 10:38:33 am »
Kleszcze sa przenoszone przez rozne ssaki , a nawet ptaki stad pewnie kleszczole u Moony. Swoja droga jak Ty je wypatrzylasz w szarej siersci ?
U nas na dzialce nigdy nie bylo, ale bylam kiedys na takim wodnym placu zabaw dla dzieci, patrze, a po mojej nodze zasuwa malusienki kleszczyk, z tego wynika ze  moga byc wszedzie :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Owady.
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 04, 2009, 11:13:02 am »
Cytat: "Nuna"
Swoja droga jak Ty je wypatrzylasz w szarej siersci ?

Małe kleszczole to takie czarne punkciki - jeden "punkcik" przyczepił się przy samym oku, a drugi na brodzie, gdzie sierść jest stosunkowo najmniej gęsta :) Z resztą kudłaja problem jest nieco większy :P ale walczymy ;)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Owady.
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 04, 2009, 13:03:54 pm »
uważajmy, szczególnie , że w tym roku ma być tych gnid podobno bardzo dużo :zdenerwowany .
SylwiaG

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Owady.
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 04, 2009, 14:17:37 pm »
oj mój pies też już dwa kleszcze na działce zarobił .. :/

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Owady.
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 04, 2009, 14:49:31 pm »
To chyba te kleszcze gołębie, czy jakoś tak ?


Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Owady.
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 04, 2009, 14:54:36 pm »
To muszę uważać  :oh:

Aneczka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 04, 2009, 17:18:29 pm »
Fallen, chyba jeszcze nie szczepiłaś Capri skoro jest u Ciebei tak krótko?? Z wychodzeneim na dwór lepiej zaczekać aż zaszczepisz królika na obie choroby + czas na uodpornianie, ponieważ owady kłujące, głównie komary roznoszą bardzo groźnę dla królików choroby - myksomatozę (śmiertelna w około 90%) i pomór króliczy (śmiertelny w 100%)

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Owady.
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 04, 2009, 18:45:52 pm »
Rozumiem ale muszę małej dać troszkę pokicać bo jej się nudzi w domu. Obok mam taki placyk z góką. Nie mogą chodzić tam psy i koty . Żadnych odchodów itd. A małą mam na oku . Te spacerki puki co maja tak po 15 min.

Aneczka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 04, 2009, 18:54:27 pm »
Fallen, ale to nie ma związku z psami i kotami, tylko komarami i pchłami. Z tymi chorobami nie ma żartów, bo jak mała zachoruje to już jej nie uratujesz. D komara 15min to wystarczająco, a Ty nawet jakbyś ją miała na kolanach to tego nie zauważysz. Lepiej niech póki co kica sobie w domu. U mnie zanim Bulion nie zostanie zaszczepiony nawet się nie otwiera okien, część forumowiczów ma moskitiery itd. A skoro jest u cibie od tygodnia, to na pewno jeszcze może odkryć wiele domowych psot

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Owady.
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 04, 2009, 20:32:28 pm »
U mnie problem jest tez duży z owadami (komarami i kleszczami) ponieważ ja Kulka w zaden sposób nie mogę zaszczepić. Także do parku z nim na łaczkę nie chodzę tylko jadę na działkę a po działce siedzimy sobie a ja go ogladam pod lupą.

Aneczka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 04, 2009, 20:37:26 pm »
mika2680, czemu Kulinka nie mozna zaszczepić??

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Owady.
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 04, 2009, 21:46:46 pm »
Aneczka, ponieważ ma śluz, który jest nie wyleczalny i przez to ma obniżona odpornośc i niestety nie mogę go zaszczepić :(

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Owady.
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 04, 2009, 21:46:52 pm »
Fallen,  nie wychodz z nim jeszcze, malec jeszcze nie zdązył się porządnie zadomowić w domu - Ty mu to troszkę odbierasz jednocześnie takiego malca narażasz na chorobę.
SylwiaG

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Owady.
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 05, 2009, 07:48:44 am »
Taak. Dzięki ; **. mój malec siedzi i rozrabia w klatce ^^ :DD

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Owady.
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 05, 2009, 11:16:03 am »
miałam na myśli - wypuść go z klatki, ale w pokoju  :rotfl2  ale zrobisz jak uwazasz:)
SylwiaG

Aneczka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 05, 2009, 11:34:30 am »
mika2680, oh, no zapomniałam o tym śluzie. A robiliście wymaz i nie ma żadnych w nim bakterii?? O czym świadczy taki permanentny śluz?? o zaburzonej florze bakteryjnej jelit, podrażnieniu, stanie zapalnym??
Mój Frotek jest za to kichajkiem i czytałam tutaj na forum, że część osób nie szczepi kichających królików z racji obecności jakiegoś pasożyta czy wirusa wywołującego kichanie, ale moja pani weterynarz powiedziaął, że w przypadku kichających królików, to nei ma wpływu na odporność, zaszczepiliśmy Frotka na pomór, pojutrze jedziemy na myksomatoze. Po poprzednim szczepieniu wszsytko było w porządku, królik nawet nie był osowiały

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Owady.
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 06, 2009, 12:51:56 pm »
Aneczka, też śluz jest zwiazany z pracą jelit. Ostatnimi czasy jest go na prawdę minimalna ilość i sama się zastanawiam czy by go nie iść zaszczepic ale weterynarz mi powiedział że zrobie to na własną odpowiedzialność. U nas rezulata szczepienia może być dwojaki albo Kulek szczepionke przyjmie i bedzie wszystko ok albo umrze, więc wierz mi ale po porostu się boję, choć z drugiej strony jeździmy na działkę i boję się zeby go jakieś robactwo nie pogryzło i nie spowodowało tego samego co szczepionka (oczywiście w gorszym scenariuszu)

Gina

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 06, 2009, 18:40:21 pm »
Ja miałam duży problem z kleszczami dwa lata temu. Co wyszłam z Rudzikową na dwór zawsze wracała z jakimś pasażerem :oh: I nie miało znaczenia czy byłam w parku, na działce lub ogrodzie znajomych, czy jechaliśmy na piknik za miasto. Rytuałem stało się oglądanie futrzaka z każdej strony. Czasami na spacerze było widać jak kleszcz sobie spaceruje po futerku i szuka miejsca do wbicia (takie najłatwiej złapać) :/
I jak się okazało nie potrafiłam wyciągać kleszczy za pomocą pensety. Więc po spacerze najczęściej lądowałyśmy u weta by owada wyciągnąć :oh: I tak sobie latałyśmy do przychodni aż podpatrzyłam czym to mój wet kleszcze wyciąga i nie zaopatrzyłam się w takie samo urządzenie. Kosztuje grosze, jest bardzo proste w obsłudze.
Dla osób nie lubiących pensetą wyciągać kleszczy podaję linka do strony Trixie z takimi produktami. Powinny być do nabycia w sklepach zoologicznych.
http://www.trixie.de/ebookGBIT/index.html#/236/

Aneczka

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 06, 2009, 20:51:06 pm »
mika2680, no, nie zazdroszczę, w sumie tak źle i tak niedobrze. Ja to jestem panikara, to bym go pewnie w domu zamknęła i okien nie otwierała :oh:

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Owady.
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 06, 2009, 21:47:49 pm »
Mnie strona nie chce się załadować i jakieś kółeczko się kręci. oO"
A nie - już jest. : D


Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Owady.
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 07, 2009, 13:07:59 pm »
ppx,  take kółeczko to u mnie normalka  :zdenerwowany
SylwiaG

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Owady.
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 30, 2009, 22:29:47 pm »
Póki Nasz uszol nie ma szczepień, pozakładałam na okna siatki na owady.
Takie, ale białe:

http://www.e-commerce.pl/Tesa-Moskitiera-na-okno-Standard,14583.html

I szczerze polecam, teraz ciągle pada, ale na słoneczne dnie i noce jest idealna :)


Cena ok 10 zł. za opakowanie.

[ Dodano: Sob Maj 30, 2009 10:30 pm ]
I zapomniałam dodać, ale chyba na stronie jest zapisane, że wrzucam do pralki i zakładam z powrotem :D Ma się ten komfort ;)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Baran

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 21, 2009, 12:53:53 pm »
Witam. Znalazłam na allegro płyn przeciw pchłom i kleszczom dla gryzoni, królików, świnek morskich w spray'u. Czy można coś takiego stosować?? Nie jest zbyt drogi kosztuje 6,90+ przesyłka. I czy jest bezpieczny??

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Owady.
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 21, 2009, 14:07:28 pm »
pokaż go


Baran

  • Gość
Owady.
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 21, 2009, 14:18:25 pm »
A proszę!  :)
www.allegro.pl/item662028600_plyn_przeciw_pchlom_i_kleszczom_krolik_chomik.html

Jakoś taka nieznana firma... (jak dla mnie :P )

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Odp: Owady.
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 09, 2010, 19:18:56 pm »
no dobra chyba odkopie temat... mam problem z owadami... a dokładni mój pies ma problem... ma pchły... i teraz pytanie jest takie... jak na razie nie zauważyłam nic u króli, na obecną chwilę kontakt zerowy... i teraz pytanie... jak "załatwię" pchły u psa to jak długo nie powinny się kontaktować (bo rozumiem że substancja owadobójcza zostaje na skórze psa). Czy jeśli np kupie i założę obrożę przeciwpchelną to też się nie mogą kontaktować?? Czy mieliście podobny problem, tzn pies ma pchły i jak rozwiązać kontakty psio- królicze?? jakie środki ewentualnie są bezpieczne i po ich użyciu zwierzaki mogą mieć kontakt...

kasiagio

  • Gość
Odp: Owady.
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 09, 2010, 20:09:41 pm »
Kasiek Tiga jak wróciliśmy z Polski tez miała pchły :/  w zasadzie to nic nie zrobiłam oprócz podania kropelek na kark , Tiga nie miała z nim stycznosci i z dziećmi przez 3 dni , jak krople wysychają to tracą toksyczność. Wyprałam wszystkie rzeczy i Tigi i nasze , Tapczan w salonie i dywaniki i teraz jest ok , Makiemu robiłam przegląd i nic nie ma my też :P 

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Odp: Owady.
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 09, 2010, 20:17:08 pm »
U mnie króliki nie liżą Lucy, więc pozwalam im się kontaktować jak ma przeciw pchelno-kleszczowe na sobie, a jak na królasy przeskoczyło to trzeba szukać jakiegoś środka specjalnego dla królików (o ile taki wgl istnieje)  :hmmm


Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Owady.
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 25, 2011, 04:22:06 am »
Hej!
Mam problem! Moja psota jest osowiały od 2 dni, mało je (a zazwyczaj rzuca się na jedzenie), nie chce pić i jest osowiały... Nie wiedziałam co mu jest i bacznie go obserwowałam, myślałam że to dlatego że jest ostatnio tak gorąco ale dziś jak szłam spać jak zwykle się przytulaliśmy na dobranoc i wyczułam pod palcami kleszcza!
Obudziłam w środku nocy mamę i razem go wyciągnełyśmy, wygląda na to że wyszedł cały (schowałam go do małej szczelnie zamykanej torebeczki bo już jest martwy). Oczywiście rano jak najszybciej tylko będę mogła pojedziemy do weta, pokażę mu tego kleszcza żeby się upewnić że wylazł cały ale boje się że może coś być mojemu uszatemu skarbowi :(
Co wy na to?
kocham moje uszate szczęście!

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Owady.
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 25, 2011, 04:22:41 am »
teraz spać nie mogę... siedzę i czytam co i jak ehh... :(
kocham moje uszate szczęście!