Autor Wątek: Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(  (Przeczytany 20648 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:01:46 pm »
Jestem załamana  ;(
On już tyle przeszedł przez te 3 lata swojego życia  :buu
Złamanie jest bardzo poważne- moja wetka nie podjęła się operacji - potrzebny jest dobry, doświadczony chirurg ortopeda  :/
 Pomogła znaleźć mi takiego lekarza ale niestety poza Gorzowem- także jesteśmy umówieni jutro na 15.30 w Barlinku na operacyjne składanie złamanej nóżki :(
  Już dziś musiał mieć narkozę do zrobienia RTG - niestety złamanie jest z przesunięciem, ma uszkodzone mięśnie, są odpryski z kości  ;(  bardzo cierpi- nie chce jeść ani pić- dokarmiam go na siłę  :/
Biedny Tosiu  :heart  jest tak obolały a nie pozwolił sobie założyć stabilizacji  ;(  wyrywał się i uznałyśmy z wetką, ze lepiej go zabezpieczyć w transporterku, ograniczyć ruch do minimum.
 Po dłuższym namyśle uznałyśmy, ze zostawiamy go na razie bez leków p/bólowych- to ograniczy jego ruch a po podaniu leków niestety ruszając się - bardziej rozrywa mięsień i pogłębia przesunięcie złamanego kawałka kości :(
Proszę trzymajcie za niego kciuki już teraz a szczególnie jutro popołudniu!!!
On już tyle przeszedł- tyle wycierpiał :( i znowu kolejna operacja, potem gips przez kilka tygodni- jak da radę to wszystko znieść to malutkie 2 kg. ciałko??  ;(
 Boję się jak jego serduszko zniesie kolejna narkozę  :(
 Moje dzieci cały wieczór płakały :( synek z nerwów dostał ataku astmy :(:(:(
 A córcia zrezygnowała z kupna gitary na którą czeka 2 miesiące ( miała dostać w tym miesiącu jeszcze  :/  ) bo potrzebujemy tych pieniędzy na leczenie Tośka :(
Jeszcze mi sie to wszystko nie mieści w głowie jak o tym myślę  :oh:
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:06:37 pm »
Strasznie mi przykro, a kciuki będę trzymać od teraz dopóki trzeba będzie.
Daj znać koniecznie, jak poszło składanie  :przytul

A dzieci masz cudowne  :heart
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

nuka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:08:15 pm »
nika73,
na moje kciuki i łapeczki moich uszoli możesz liczyć. Musi się udać. Do góry uszy. Maluch dużo już zniósł dzielnie, teraz też da radę.

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:27:18 pm »
nika73, trzymamy kciuki mocno z całej siły oby się wszystko dobrze dla Was skończyło!!!! :przytul

Pixia

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:30:11 pm »
I ja również w tym wątku napiszę że trzymam kciuki.
Miałam podobny problem z łapką i po mimo że bez operacji moja ślicznotka całkiem nieźle sobie radzi.
Twój po zabiegu i rehabilitacji z pewnością da radę!
Trzymajcie się.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:35:16 pm »
My też trzymamy mocno kciuki i pazurki za Tosia. On jest dzielnym chłopakiem i na pewno wszystko będzie dobrze.
Dużo zdróweczka dla Tosia  :przytul

Tak swoją droga to te klatki nie są zbyt dobrze przemyślane... Tyle króliczków miało przez nie wypadki. Chyba pomyślę nad jakimś zabezpieczeniem drzwiczek, bo jak czasem patrzę jak Jóźka hula to zamieram... Już pierwszego dnia jej się stopa zaplątała...


Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:35:31 pm »
nika73, będę o Was myśleć jutro po południu i wierzę że wszystko będzie w porzadku  :przytul  :przytul

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 16, 2009, 23:58:10 pm »
Ja również będę mocno trzymała kciuki, na pewno wszystko się uda i prędzej czy później Tosiu wroci do pełni zdrowia.

Tocha u nas też był problem z drzwiczkami i po prostu odgięliśmy jeden z dolnych zawiasów i zamiast otwierać na dół przesuwaliśmy w lewo i zaczepialiśmy o szczebelki. A ponadto zrobiliśmy mu schodki z pudełek, bo biedaczek i tak zaczepiał o ten jeden pręt ponad spodem klatki :( Sprawdziło się w 100%



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

AgaS

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 17, 2009, 00:43:31 am »
razem z Zygmuntem zaciskamy łapy! musi się udać  :przytul

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 17, 2009, 07:00:42 am »
Trzymam kciuki i łapki razem z moimi potworami !  :przytul
Będzie dobrze !  :bukiet

Nuna

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 17, 2009, 08:43:06 am »
Mimo wszystko powinien dostac srodki przeciwbolowe, to jest skomplikowane zlamanie i strasznie boli. Po podaniu tabletki, bol calkowicie nie zniknie, ale nie bedzie taki potworny.
Znam osobe, ktorej krolik mial skomplikowane zlamanie, byl gwozdziowany, kilka operacji, narkoz, teraz czuje sie swietnie, lapka sprawna.

Pixia

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 17, 2009, 10:24:15 am »
Z tymi środkami przeciwbólowymi to racja, mi wet poradził żeby podawać nurofen w zawiesinie dla dzieci, 2ml na dobę. Króliczka sama piła z łyżeczki więc nie było to jakieś straszne, po mimo że uśmierzało jej ból to i tak się nie poruszała.

nuka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 17, 2009, 11:12:14 am »
nie stresujcie niki już na wstępie. To że srodki p/bólowe nie zostały podane to decyzja lekarza. Jak wiadomo każdy przypadek jest inny.
Nika73, będzie dobrze. Pamiętam, trzymam kciuki i przesyłam cmoki.
Napisz jak już będziecie po

ps. jaką gitarę wymarzyła sobie Twoja córcia?

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 17, 2009, 11:47:06 am »
nika73,  masz wspaniałą córcię i zapewne kochającą rodzinę, króliczki pewnie to wiedzą. 3mam kciuki , żeby wszystko się udało.  :przytul
SylwiaG

Offline Kania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 268
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 17, 2009, 17:36:19 pm »
My teżtrzymamy kciuki i łapeczki  :przytul
Kochanie tak bardzo mi Ciebie brak..
''Cover my eyes
 Cover my ears
 Tell me these words are a lie
 It can't be true
 That I'm losing you
 The sun cannot fall from the sky
 Can you hear heaven cry
 Tears of an angel''

sonia

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 17, 2009, 19:21:28 pm »
My rowniez trzymamy lapki za Tosia :*  :heart  :przytul

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 17, 2009, 20:17:40 pm »
nika kochana czytam i rycze..biedaczek...trzymam mocno kciuki...


pisz jak po zabiegu...wierze,ze bedzie dobrze...

kurcze on tyle przeszedl.. :(
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline katarynka1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 17, 2009, 20:21:50 pm »
Nika my z Guciem i kociumbami też mooocno trzymamy kciuki!!!
 :przytul  :przytul  :przytul
dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

Człowiek - czy to naprawdę brzmi dumnie???
http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 18, 2009, 16:38:25 pm »
Kochani dziękujemy za wsparcie i kciuki  :bukiet  
 Bardzo się przydały :)
 Wczoraj wróciłam wieczorem i miałam napisać ale padłam jak flak po 19.00 z bólem głowy z nerwów i niewyspania...  :/
Tosiu dość dobrze zniósł narkozę ( martwiłam się, bo przecież dzień wcześniej też ją miał do RTG dawaną :( ) operacja trwała ok. godzinę - po otwarciu nogi okazało się, ze kość jest złamana w 4 miejscach!!!  :oh:  :oh:  :oh:   tylko na rtg tego nie było widać, bo kości powbijały się w mięśnie w takiej płaszczyźnie  :(
Jeden kawałek kostki był do wyrzucenia, bo się skruszył- same odpryski  ;(
 Wstępnie ( z rtg ) kość miała być w jednym miejscu na 2 śruby stabilizowana.... potem się okazało, że to nie starczy - Tosiu ma dodatkowo solidny drut- długości kości udowej i jeszcze trochę-  wzdłuż tych poskładanych kawałków - zagięty na końcach, zeby przez skórę mu nie wyszedł :(((
Na nodze- biodrze ma 12 szwów  :wow  i przez najbliższe 2 tygodnie mieszka w przenosce :( , żeby maksymalnie ograniczyć ruch ( jest tylko ta wewnętrzna  konstrukcja- bez gipsu )
potem może iść do klatki i niestety bez opuszczania jej przez co najmniej kolejny miesiąc :(

Wtedy jak wszystko będzie dobrze można go zacząć na spacerki krótkie wypuszczać - takie do godziny dziennie- bez brykania po śliskim podłożu i stopniowo je wydłużać ( ale niewiele)
 Przy dobrym układzie - jak się ładnie będzie zrastać to- w wersji optymistycznej -
CO NAJMNIEJ 6 miesięcy na zrost tej kości, bo ona jest niekompletna i między jej cząstkami są przerwy :(

Jak wetka się zgodzi, to od poniedziałku zamierzam go regularnie zabierać do pracy na zabiegi fizykalne : skaner laserowy przyspiesza gojenie sie ran i regeneruje stłuczenia tkanek ( po ogoleniu futerka okazało sie, że on ma udo po prostu fioletowe :( ) a pole elektromagnetyczne
przyspiesza regenerację i zrost kości- i wchłanianie krwiaków także.
 Muszę się tylko upewnić czy mu to nie zaszkodzi... ( w końcu to królik, nie  :>  )
 
 A tak ogólnie to juz dziś pije, siusia, bobkuje i je samo suche :) i w ogóle teraz musi być na ostrej diecie, bo będąc bez ruchu - przytyje- a to może przeciążyć kość i odrutowanie...

Wet w Barlinku jest WSPANIAŁY  :heart  :heart  :heart  to kolega ze studiów naszej wetki.
 Ma specjalizację z chirurgii i ortopedii i ogromną wiedzę i podejście do ludzi i ogromne  :heart  do zwierząt. Pasjonat :) Wziął ode mnie 160 zł  :oh: za wszystko ...
 Zaraz jedziemy pod wieczór do naszej wetki Ani na antybiotyk i obejrzenie rany...
 Także kciuki trzymajcie nadal ( nawet przez te 6 miesięcy ;) )

Jak mnie admin lub moderator nie zbanuje, to później wstawię zdjęcie poskładanego i poszytego Tośka- dla tych o mocnych nerwach of course  :diabelek
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 18, 2009, 16:48:36 pm »
Uff, całe szczęście, że już po... Ależ sobie bidul narobił z tą nogą :( Oczywiście będę trzymać kciuki za całą rekonwalescencję - oby przebiegała gładko i szybciutko!

Super, że się odezwałaś, bo się wszyscy niepokoili, co z Tosiem  :bukiet

Pozdrowienia dla Was wszystkich  :*
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Pixia

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 18, 2009, 16:50:20 pm »
Nika nareszcie jakieś wieści. Najważniejsze że trafiliście do profesjonalisty, który z pewnością zrobił wszystko co możliwe. Ja nadal będę trzymać kciuki żeby wszystko się ładnie goiło. Wierzę że nóżka będzie sprawna, tylko musi trochę czasu minąć jak u człowieka. I dobra wiadomość ze królasek pije i je. Przesyłam dużo zdrowotnych fluidków dla Tosia i dla Ciebie i Twojej rodziny przetrwania tego okresu.

Pozdrawiam serdecznie

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 18, 2009, 17:19:22 pm »
Tosiu wczoraj wieczór po wybudzeniu się z narkozy- pierwsze picie wody z miseczki.
Wstawiam link do zdjęcia, bo ranę i szycie widać na pierwszym planie- a na forum są dzieci, które niekoniecznie muszą to oglądać  :>

http://images40.fotosik.pl/142/95deaf269aa74acamed.jpg

 :/  :(
Życie jest piękne... pomimo wszystko

nuka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 18, 2009, 17:26:50 pm »
nika, nadal ściskam paluchy. Rana spora ale i króliś silny, pokona wszystko.
Przytul Tosia od nas

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 18, 2009, 17:58:31 pm »
Biedaczek.. Ale da radę :) Wierzymy w to :) Ściskamy!

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

sonia

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 18, 2009, 18:30:05 pm »
Jasne,ze bedziemy wszyscy trzymac pazurki,lapki i kciuki :przytul

Wierzymy,ze kochany aniolek Tosiu wyzdrowieje :przytul

My krolikarze bardzo go kochamy i zyczymy duuuuuuuzo zdrowka



 :heart  :heart  :heart

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 18, 2009, 20:50:56 pm »
Biedaczek  :(  :(  :( . Nikomu takiego nieszczęścia nie życzę. Trzymam kciuki , akurat miałam Capri na kolanach i to widziała. Rzuciła się na zdjecie króliczka i zaczęła lizać ranę na monitorze .. Ojej , trzymamy łapeczki  :przytul . Pamiętaj będzie dobrze!!  :przytul

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 18, 2009, 21:05:21 pm »
nika73, dużo zdrówka życzymy Tosiowi.
Rzeczywiście sporawy jest ten szew  :/  Ale tak dzielnie to wszystko znosi biedak, że musi się wszystko ładnie pozrastać i zagoić. Wygłaszcz go po tej rudej łepetynce  :przytul

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 18, 2009, 21:46:39 pm »
nika wspaniale,masz szczescie na dobrych ludzi...jednak dobro powraca :heart

ciesze sie,ze juz po..dacie i dalej rade

nie moge sobie przypomniec czy to bylo na naszym forum czy "kroliczym",byl przypadek zlamania lapki i oper. jej skladanie,jak znajde czas to poszukam,wlascicielka wlasnie po zabiegu takze bala sie unieruchomienia..i wszczystko dobrze sie skonczylo,a uchol byl nieznosny :bejzbol a dali rade

trzymajcie sie cieplutko..
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Nuna

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 18, 2009, 21:49:34 pm »
Reniaw moze masz na mysli Jagode i Teki z forum Kaziora ?

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 18, 2009, 21:53:28 pm »
O mamo aż się popłakałam bidulek !!
Ale dobrze że wszystko poszło dobrze !!
A kciuki mogę trzymać nawet przez rok najważniejsze że się wszystko dobrze skończy !!  :przytul  :bukiet  Wymiziaj uchola  :bukiet  :bukiet  :przytul

Offline katarynka1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 18, 2009, 22:03:42 pm »
super że operacja się udała,teraz to już może być tylko lepiej!
ale nadal trzymam mocno kciuki!!!
dużo głasków dla rekonwalescenta
 :*  :bukiet  :*

 :heart
dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

Człowiek - czy to naprawdę brzmi dumnie???
http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 18, 2009, 22:56:00 pm »
Fallen, już nie zmyślaj :>

Rowniez trzymam kciuki za Tośka.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 18, 2009, 23:00:56 pm »
Cytat: "Nuna"
Reniaw moze masz na mysli Jagode i Teki z forum Kaziora ?


nie ..na forum kaziora nie wchodzilam od smierci moich ucholi

nie byla to czasami marg?

poszukam jutro
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 19, 2009, 08:33:18 am »
biedactwo :przytul
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline Kania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 268
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 19, 2009, 09:06:55 am »
Biedactwo  :*  Oczywiście nadal trzymamy kciuki  :*
Kochanie tak bardzo mi Ciebie brak..
''Cover my eyes
 Cover my ears
 Tell me these words are a lie
 It can't be true
 That I'm losing you
 The sun cannot fall from the sky
 Can you hear heaven cry
 Tears of an angel''

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 19, 2009, 11:21:05 am »
Nika, teraz juz musi być tylko lepiej, biedactwo, Ty też się nacierpisz. Bądźcie dzielni.

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 20, 2009, 12:27:03 pm »
Cytat: "Ciapusia"
Fallen, już nie zmyślaj  

Chciałabym zmyślić ale tak nie jest  :lol

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 20, 2009, 12:34:05 pm »
Fallen, proszę, nie kłam, bo to bez sensu.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 20, 2009, 15:44:02 pm »
Ciapusia, ona ma 11 lat, nie przetłumaczysz. A wszyscy swoje wiemy.
Fallen, królik nie jest wstanie odczytać treści zdjęcia, tym bardziej na monitorze. Jego wzrok a przede wszystkim mózg, w żaden sposób do tego nie predysponują.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 20, 2009, 15:50:07 pm »
Cytat: "Aneczka"
Fallen, królik nie jest wstanie odczytać treści zdjęcia, tym bardziej na monitorze. Jego wzrok a przede wszystkim mózg, w żaden sposób do tego nie predysponują.

A nawet jeśli, to na pewno nie byłoby takiej reakcji.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 20, 2009, 15:51:12 pm »
Ciapusia, no, właśnie dlatego by nie było, bo królik ani tego nie widzi, ani nie rozumie

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 20, 2009, 20:09:02 pm »
Tosiu niestety nadal mieszka w przenosce :( na zmienianych 2x dziennie ręcznikach.
 Apetyt mu w miarę dopisuje- jedzie głównie na suchym ze względu na antybiotyki ( do poniedziałku ) pije siusia i bobkuje bardzo ładnie :)
 Póki co nie wygryza sobie szwów ( za to wszystko czym mu je próbowałam zabezpieczyć
i owszem  :>  ) ale niestety z jednej strony rany w ok. szwów zaczęła się martwica skóry :(
 ( ok. 2 cm. x 1.cm. ) - póki co nie powiększa się- wetka mnie uspokaja, że to najmniejszy problem- w tych miejscach się rana na zewnątrz nie zrośnie raczej, część skóry ( i tkanki )
obumrze, wyschnie i odpadnie ale od wewnątrz zacznie się ziarninowanie ( gojenie się rany )
 Ważne, że martwica się od 3 dni nie powiększyła  :/

 Tosiu ma generalnie w nosie wszystkich- jest taki skupiony na sobie- nawet tęskniącą Lusią się nie przejmuje- ani jajecznym samcem, który mu wkoło przenoski biega i bzyczy
 :oh: i moczem strzela  :bejzbol Ze stoickim spokojem wcina sianko patrząc w dal...

Ze względu na tę martwicę już zaczęliśmy fizykoterapię w piątek- oczywiście dawki minimalne - takie żeby pomogły a nie zaszkodziły...
Tosiek jest taki dzielny i kochany, ze jestem w szoku- jak on tyle znosi z takim stoickim spokojem  :wow

 Luśka od kiedy pojawił się nowy smrodek w domu ( czyli wczoraj wieczór ) Tośka olała- biega po domu i wszystko oznacza a skunksa chce zjeść przez kraty  :oh:
 I w ogóle rządzi ( wcześniej Tosiu ) i jest cała pobudzona.
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 20, 2009, 20:41:09 pm »
nika73, trzymamy kciuki  i łapki za Tosiulka. Straszna historia, kurcze te klatki naparwde sa niebezpieczne.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 20, 2009, 20:56:37 pm »
dzielny Tosiu, tak trzymać~! :)

a ze mnie się śmiali, że zakładam szmatkę na tą kratkę od wyjścia, że niby dywam wystawiam królewiczom..  :/
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 20, 2009, 20:58:30 pm »
madry Tosiul :P wie,ze nie moze szalec,wiec olewa wszystko...bedzie dobrze ..
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Gina

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 21, 2009, 11:18:15 am »
Biedny, dzielny Tosiul!
Dobrze, że trafiliście do weta specjalisty. Trzymam kciuki by wszystko się dobrze skończyło i chłopak szybko powrócił do pełni sił.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 21, 2009, 13:00:49 pm »
śledzę watek od początku... i cieszę się bardzo że wiadomości są dobre... nadal trzymamy kciuki i łapki :)

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 24, 2009, 17:53:07 pm »
Oj ten Tosiul , Tosiul ..
Wciąż trzymamy kciuki i łapki za to żeby mógł znów szczęśliwie  brykać :)

Pixia

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 24, 2009, 20:03:41 pm »
Cieszę się na te dobre wiadomości o Tosiu.
Również będę trzymać kicuki, najważniejsze że on sam dzielnie to przechodzi.

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 29, 2009, 19:46:00 pm »
Tosiu był dzisiaj  na zdjęciu szwów ... i okazało się, że wkoło rany i jakby wzdłuż kości pod skórą ma zsiniałe przebarwienia  :(  
Nie do końca wiemy, czy to jest krwiak podskórny ( jak wskoczył do klatki na balkonie, to jednak mógł mięśnie "szarpnąć"  :/  ) czy to nie jest martwica od wewnątrz  ;(
 Modlę się, żeby to było "stłuczenie" ... gangreną nie śmierdzi ( niestety znam ten "zapach" z pracy w szpitalu  :/  ) więc jestem dobrej myśli... boli go to, bo jak wetka ogladała a ja przytrzymywałam, to mnie "ugryzł" ( dokładnie uszczypnął zębami ) pierwszy raz w życiu :(
Trzymajcie kciuki za Tosiulka biednego ...
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 29, 2009, 19:51:54 pm »
Ojej .. Jasne że trzymamy kciuki ! I to bardzo mocno !
Będzie dobrze  :przytul

nuka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 29, 2009, 20:00:52 pm »
ściskam kciuki, będzie dobrze

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 29, 2009, 20:28:04 pm »
Oj trzymamy kciuki i łapki oczywiście !!  :przytul  :bukiet

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 29, 2009, 21:21:05 pm »
trzymamy,trzymamy i myslimy
 :przytul
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Tolinka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 29, 2009, 21:46:54 pm »
Biedulek,trzymamy bardzo mocno kciuki za twojego uszolka,bedzie wszystko dobrze,musi byc innego wyjscia nie ma. :przytul

Gina

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 29, 2009, 23:21:10 pm »
Mocno trzymamy i czekamy na dobre wieści :przytul

plSolange

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 30, 2009, 08:54:27 am »
ja również trzymam kciuki i łapki  :przytul  wszystko na pewno będzie dobrze  :przytul

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 30, 2009, 08:56:09 am »
I my też !! Bardzo mocno :)

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 30, 2009, 16:47:06 pm »
i nasze również mocno zaciśnięte. Biedny Tosiulek

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #59 dnia: Lipiec 01, 2009, 16:23:10 pm »
Tosiowi ciało zsiniało jeszcze bardziej  ;(
 Nie ma dziś naszej wetki ani chirurga -ortopedy - jestem przerażona  :buu
Co prawda je i pije praktycznie normalnie ale widać, ze go to bardzo boli i cierpi  :(  :(  :(
 Mam złe przeczucia ... i jeszcze ta gorączka a on w tej klatce  :/

 Na dodatek przez te cholerne upały ( od 3 dni koszmar!!! ) Miśkowi sie rozlazł szew po kastracji i się ranka zaczęła ropą babrać  :oh:
Życie jest piękne... pomimo wszystko

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #60 dnia: Lipiec 01, 2009, 16:25:59 pm »
nika73, o mamo tylko nie to , a nie możesz iść do innego weta !! Oby to był tylko krwiak a nic gorszego !!  :przytul

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #61 dnia: Lipiec 01, 2009, 16:26:24 pm »
o kurcze,to sie porobilo :(
nawet nie mozna zadzwonic?a jutro?
zsiniala mu wiecej niz mial?
co to teraz .. :(
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Nuna

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #62 dnia: Lipiec 01, 2009, 17:19:20 pm »
Nika moze idz do innego weta, goraczka wskazuje na infekcje :( powinien dostac antybiotyk i srodek przeciwbolowy.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #63 dnia: Lipiec 01, 2009, 17:21:40 pm »
Nika ja nie jestem pewna czy takie zasinienie nie jest normalną rzeczą po takim zabiegu. Jezeli człowiek złamie nogę i ma złamanie otwarte i musi miec operacje to występuje bardzo duze zasinienie w obrębie rany a nawet po kilkanascie centymetrów wokół niej. Tosiek miał przecinane mięśnie i powłoki skórne więc zasinienia powinny być normalną rzeczą w powrocie do zdrowia. Mam nadzieję że tak własnie jest i Tosiek wróci do zdrowia.

nuka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #64 dnia: Lipiec 01, 2009, 19:46:56 pm »
nika73,
walczę z ropą po kastracji od dwóch tyg. Są bardzo wyraźne efekty systematycznego oczyszczania rany. Woda utleniona + jodyna + wyciskanie i zbieranie ropska + od tyg. antybiotyk.
U mojego uszola pojawła się martwa tkanka, od kilku dni oddziela się od zdrowego ciała i "wyłazi" na wierzch. Uszak miał mieć kolejny zabieg, tym razem czyszczenie ropniaka ale ponieważ samo się zaczęło oczyszczać - czekamy. Jedyny minus płukania tego jądra to odrobinę skołtunionme futerko na łapce.

Myślę, że to zasinienie u Tosia to podskórny wylew.
Nadal bardzo mocno ściskam paluchy za Tosia i Misia. Będzie dobrze

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #65 dnia: Lipiec 02, 2009, 10:05:48 am »
My tez trzymamy kciuki, musi być dobrze

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #66 dnia: Lipiec 03, 2009, 20:10:52 pm »
Tosiek jest od 3 dni na sterydach :( nie gorączkuje, ma spory obrzęk i całą łapę razem z biodrem zupełnie zasiniałą  :/  Najprawdopodobniej jest to stłuczenie lub "szarpniecie" - być moze od tego wskoczenia do klatki na balkonie  :oh:
 Rtg nie robimy na razie, bo upały i duchota by go razem z narkozą mogły wykończyć  :(
 Apetyt ma dobry, ładnie pije - wola życia jak zwykle u niego JEST :)

 Za to Misiek zamiast na zdjecie szwów ( które i tak musiały zostac zdjęte, bo rana po kastracji sie rozwaliła zupełnie i zaczęła gnić  :/  ) jeździ na czyszczenie głębokie rany i antybiotyk  :oh:  :oh:  :oh:

wetka stwierdziła, ze jeszcze takiego syfiarza nie widziała  :P  :P  :P
 brudas, brudas, bruda s do potęgi n-tej  :>  ( jak chcecie, to go sobie możecie wziąć  :diabelek  )
 sika tam gdzie stoi i jeszcze sie w tym kładzie- pije bardzo dużo- szcza bardzo dużo i jeszcze w tym z lubością leży  :oh:  :oh:  :oh:  worki ma aż odparzone  :/
 wetka powiedziała, ze gdyby mnie nie znała, to by do TOZ-u zgłosiła  :zdenerwowany  w jakich ja warunkach królika trzymam  :/  wyglada jak bym go wyjęła z niesprzątanej od bardzo dawna obory  :nie_powiem  pachnie podobnie  :>

 Upały nas dobijają od początku tygodnia  :oh:  wszystkim babrze się wszystko  :/
 Jestem ledwie żywa - tak jak i zwierzaki :(
 Luśka szaleje - zdominowała cały zwierzyniec, lata, warczy i gryzie wszystkich- dotknąc się nie daje  :>  ani do klatki sprowadzić  :bejzbol
 Mój mąż stwierdził, ze po weekendzie- jeśli nic sie nie zmieni- przenosi sie do hotelu  :> do czasu aż się TO WSZYSTKO uspokoi ... AMEN
 W pracy tez mam :wiking: jestem u kresu sił  :oh:  :oh:  :oh:
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #67 dnia: Lipiec 03, 2009, 22:31:34 pm »
moze to zsinienie nie wystapilo po wskoczeniu do klatki,bodajze czytalam ze zaczelo mu sie to robic,zanim wypuscilas go na balkon,mial tylko,ze troche
podobno tak jest, jesli dochodzi do uszkodzenia m.in. miesni,a odlamki byly
bedzie dobrze :przytul wazne,ze to nie martwica,no..tak mysle
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #68 dnia: Lipiec 04, 2009, 10:33:14 am »
trzymamy kciuki i łapki za zdrowie uszoli,a co do szczególnych upodobań higienicznych to na pocieszenie mam ten sam problem z jednym z pupilków :na dworze nie robi nic innego-kopie jamkę, naleje tam,zamiesza i wskakuje,no i tarza się w zawartości-przestał wychodzić na dwór.

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #69 dnia: Lipiec 04, 2009, 10:45:54 am »
My również trzymamy wszystkie kończyny zaciśnięte mocno , oby okazało się to wszystko tylko siniakiem niczym innym  :przytul  :bukiet
Resztę towarzystwa wygłaskać poproszę jak dasz radę ze wszystkim oczywiście  :przytul
 :bukiet

Aneczka

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #70 dnia: Lipiec 04, 2009, 10:51:11 am »
"PRzynajmniej Ty jedna mnie rozumiesz, i wiesz, że kastracja to niekoniecznie zabieg kosmetyczny, jeżeli królik okaże się zdolny :oh: Będzie dobrze, przecież inaczej być nie może

Offline Kania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 268
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #71 dnia: Lipiec 05, 2009, 16:07:39 pm »
Ale się porobiło   :oh:  My też trzymamy kciuki i łapki  :przytul
Kochanie tak bardzo mi Ciebie brak..
''Cover my eyes
 Cover my ears
 Tell me these words are a lie
 It can't be true
 That I'm losing you
 The sun cannot fall from the sky
 Can you hear heaven cry
 Tears of an angel''

Offline Dorotka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 85
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #72 dnia: Lipiec 05, 2009, 17:06:18 pm »
ja z Tosią też trzymamy kciuki. Miejmy nadzieję że się poprawi. Niestety te upały są nie do zniesienia także dla królasków :/

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #73 dnia: Lipiec 12, 2009, 12:18:53 pm »
nika jak Tosiul?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #74 dnia: Lipiec 22, 2009, 14:54:41 pm »
nika73,  i jak tam Tosiu ?? Mam nadzieję , że wszystko w  porządku , pytam się bo dawno nie pisałaś co u chłopaków słychać !!  :bukiet

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #75 dnia: Lipiec 22, 2009, 20:12:20 pm »
Witajcie :)
 Rzeczywiscie nas nie było... bo nam komputer szlag trafił  :/  i to dosłownie - w czasie burzy spaliła nam sie płyta główna i cos tam jeszcze - ale to wie mój mąż ( ja jestem laik informatyczny  :nie_powiem  )
  Tosiu nie ma opuchlizny ani sińca ale miewa się średnio- przez te upały- generalnie leży rozwalony w klatce i MA dość  :>
 Z powodu braku klatek i pokoi w mieszkaniu Tosiek zamieszkał razem ze świnkami w dużej klacie ( i jest zachwycony towarzystwem- a jedna ze świnek sie w Tosiu zakochała ewidentnie  :diabelek )
 Lusilda przechodzi samą siebie i słów mi na nia brak- atakuje wszystko co sie rusza  :bejzbol  więc jest wypuszczana tylko wieczorami- jak dzieciaki już śpią :(  wtedy zamykany jest Misiek, który mieszka cały czas na wolności i bobczy oraz szcza ( nadal )
 gdzie popadnie  :oh:  :oh:  :oh:
 Od paru dni sytuacja sie jeszcze bardziej skomplikowała, bo dołączył tymczasowo peruwianek- swinka- który musi mieszkać osobno ... więc mam niezłą kołomyję- jak wymieniam króliki w klatkach:
1. Misiek ( juz prawie zagojony ) do pokoju do dzieci
2. Lusilda wypuszczana z klatki
3. Klatka myta i sprzatana
4. Misiek do klatki ( bo juz szcza na śpiace dzieciaki  :> )
5. Luska biega i gryzie wszystko i wszystkich do północy lub dłużej ( czasem siedzi na balkonie ) a Misiek siedzi w klatce w dziecięcym pokoju i je
6.Misiek na krótko wypuszczany z klatki i nadal u dzieci w pokoju....
7. Klatka płukana ( jak trzeba ) i zaganiana do niej Luśka ( wściekła jeszcze bardziej  :/  )
8. Misiek wypuszczany na "salony a Luska w klatce w małym pokoju wściekła jeszcze bardziej  :bejzbol

9. mój mąż co wieczór odgrażający się, ze jutro już NA PEWNO zapisze mnie na wizytę do psychiatry   :>

 Na szczęście poradnię psychiatryczną i część tychże oddziałów w naszym mieście wkrótce zamkną ( bo nierentowne ) więc może nie zdąży .... a prywatnie mnie nie stać, bo kasa idzie na zwierzęta  :P

 Pozdrawiam- Nika

 Ps. a tak na poważnie- w połowie sierpnia mam urlop i wyjeżdżam i mam zagwozdkę z całym zwierzyńcem- jednak optymistycznie nastawiam się na powiększanie swojego potencjału KREATYWNOŚCI i .... na pewno coś wymyślę ( nim zwariuję  :nie_powiem  )
Życie jest piękne... pomimo wszystko

kasiagio

  • Gość
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #76 dnia: Lipiec 22, 2009, 20:28:04 pm »
nika73, no wreszcie , cieszę się że pacjenci dochodzą do zdrowia  :przytul  i życzę Ci abyś miała ze wszystkim rękę na pulsie !!  :przytul  :bukiet

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #77 dnia: Lipiec 22, 2009, 22:26:18 pm »
hehe, super, myślę, że jakby mąz Cię wywiózł do psychiatry, to po niedługim czasie ,kiedy byłby sam, wylądowali byście w jednym pokoju :P Dobrze, że jakoś dajecie radę :)
SylwiaG

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #78 dnia: Lipiec 23, 2009, 19:51:28 pm »
narescie sie odezwalas...ciesze sie,ze jest juz lepiej...swoja droga niezly galimatias macie.. :P
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Tosiu połamany... Misiek "rozdłubany" :(:(:(
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpień 03, 2009, 23:42:26 pm »
Aktualnie galimatias mam jeszcze lepszy  :P

Tosiu czuje się lepiej  :jupi  w związku z tym jest wypuszczany ( wyjmowany ) z klatki i puszczany w dużym pokoju na ok. 2 godziny ( tyle nie kica of course ;) ) - na ten czas niestety jest zamykany Misiek i potem Luśka świruje po domu i gania wszystko co się rusza  :>
 ( nie wiem co się jej z tej samotności porobiło  :/  ) Misiek biega ( i doprowadza do wymiany wykładzin  :oh: ) w nocy i  jak nas nie ma w domu głównie  :icon_rolleyes

Misiakowi rana babrząca się okropnie po kastracji się pięknie zagoiła :D walczyliśmy, walczyliśmy i wywalczyliśmy  :lol
 W klatce Misiol załatwia się do kuwety narożnej... w mieszkaniu niestety niekoniecznie  :/  ma na szczęście przynajmniej na siku swoją  "rejonizację"  :hahaha
 Bobczy wszędzie  :>
 Prawdopodobnie to wynika z ilości zwierzaków i zapachów w naszym mieszkanku  :oh:
 No i z indywidualnych cech własnych "brudaska"  :diabelek

 Po zakończeniu leczenia ( wreszcie ) i ogólnym sajgonie zwierzęco- wakacyjno - domowym  ( aż boje się myśleć co będzie od września  :oh:  jeszcze mnie czasu  :/  ) i pod lekkimi naciskami męża  :>
podjęłam decyzję :( o wystawieniu "ulepszonego" Miśka do adopcji.
Postaram się na dniach wsadzić go na stronę adopcyjną SPK... więc zainteresowani ustawiajcie się w kolejkę   :jezyczek:
Życie jest piękne... pomimo wszystko