Mnie nie przekonuje skład tego Supreme.
Mączka z lucerny na pierwszym miejscu - po co? Dlaczego mączka? Dlaczego na pierwszym miejscu? Lucernę jeśli podajemy, to w małych ilościach i rzadko.
Łuski sojowe na drugim - znowu, po co?
Pszenica na trzecim, dalej otręby pszenne. Można podać osobno, nie potrzeba granulatu. I na pewno w mniejszej ilości, niż w tej karmie (trzecie miejsce w składzie to wysoko)
Płatki grochu - ok. Tzn byłoby ok na tym piątym miejscu, gdyby pierwsze cztery zawierały co innego.
Siemię lniane - patrz wyżej.
Pulpa buraczana - beznadzieja, zwyczajnie tani i niezdrowy wypełniacz.
Mączka sojowa, olej sojowy - nie wiem jak jest z soją u królików, ale nie jestem przekonana.
Fosforan jednowapniowy - szkodliwy.
Sól - po co?
Węglan wapnia - a dlaczego nie podajemy królikom wapienek?
Dodatkowo ten prebiotyk mnie zupełnie nie przekonuje, podejrzewam że jest dodawany, żeby zwierzak jakoś mógł tą karmę strawić.
Ja bym tego nie podawała, płatki grochu, pszenicę i siemię lniane można podać osobno, nic innego pożytecznego tam nie ma. Trzeba nauczyć się czytać składy i kierować własnym rozumem i logiką, a nie opiniami.
Moje króle dostają granulat jako przysmak, 2-3 razy w tygodniu po kilka pałeczek (na pewno nie cała łyżka). Jedzą Grainless Complete i nie marudzą właśnie dlatego, że to nie jest ich stałe i podstawowe pożywienie. Zresztą kiedyś jak karmiłam granulatem codziennie to też nie było że boli i musiały się do GC przyzwyczaić, jak 3 dzień nie dostały żadnego innego granulatu (wcześniej był lubiany Cuni Complete) to w końcu przestały grymasić. Wyznaję zasadę: nie chcesz - nie jesz i tyle.