Autor Wątek: Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem  (Przeczytany 80228 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tolinka

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #220 dnia: Wrzesień 25, 2009, 08:51:45 am »
Biedulek :( musi byc dobrze z nim.

kasiagio

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #221 dnia: Wrzesień 26, 2009, 11:40:26 am »
:(  biedne maleństwo  trzymamy kciuki i łapki mocno zaciśnięte !!  :przytul

Grzyw

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #222 dnia: Październik 19, 2009, 00:26:02 am »
Mimo skrajnego rozrywającego żalu czuję się zobowiązany zawiadomić Was, że Czaruś przedwczoraj stracił życie, o które heroicznie walczył pół roku w coraz większym cierpieniu ;( ;(  
Pozostawił potworną pustkę, przy której nie da się pozbierać :(

Chciałbym przeogromnie podziękować Dori. Ofiarowała nam w tym krótkim okresie wielką altruistyczną pomoc i wsparcie. Dorota, jesteś Wielkim Człowiekiem.

Dziękuję SylwiiG. Nigdy nie pytałem, czy satysfakcjonuje Cię wysokość przesłanego wynagrodzenia. Jeżeli nie, daj proszę znać. Gdy powierzałem Ci w opiekę Czaruśka, nie spodziewałem się, że przyjdzie Ci sprawować ją w tak trudnym dla Niego czasie. Mimo wielkiej mojej personalnej niechęci do Ciebie mam nadzieję, że wiesz, że szczerze Ci dziękuję.

Dziewczyny, nie chcę wymieniać po nickach, żeby z tego wszystkiego kogoś nie pominąć. Wiecie, jakie wsparcie przyniosłyście. Część z Was pisząc prywatnie, część wspierając na forum. Dziękuję.

Życie jest niesprawiedliwe. Beznadziejne. Chcesz, walczysz, przegrasz... Dlaczego tak szybko i w ten sposób??? :(  :(  :(

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #223 dnia: Październik 19, 2009, 01:02:20 am »
Grzyw, ach, tak mi przykro  :buu Miałam nadzieję, że Czarunio wyzdrowieje jednak  :buu Ważne, że walczyłeś o niego - na pewno o tym wiedział  :przytul Teraz jest już zdrowy i wesoło kica za tęczą  smutny_krolik
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline asigo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Kobieta
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #224 dnia: Październik 19, 2009, 01:53:34 am »
Strasznie mi przykro  :(

nuka

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #225 dnia: Październik 19, 2009, 04:57:27 am »
Grzyw, a jednak cud się nie zdarzył...  ;(

Bardzo, bardzo mi przykro.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #226 dnia: Październik 19, 2009, 07:30:36 am »
Grzyw bardzo, bardzo jest mi przykro. I tak zrobiłeś bardzo dużo dla takiego małego ciałka, Czaruś o tym wie. Niech sobie kica wesoło za tęczowym mostkiem z innymi forumowymi królikami oraz z moim Zorrusiem, który odszedł dokładnie 2 tygodnie temu. Tak duzo wspaniałych króli w tym roku odeszło... :(
3maj sie jakoś...

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #227 dnia: Październik 19, 2009, 09:59:41 am »
wielu z nas wie co to znaczy stracić ukochane zwierzątko...  trzymaj się jakoś... zrobiłeś wszystko co się dało i mocno walczyłeś... przykro mi bardzo  ;(

Nuna

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #228 dnia: Październik 19, 2009, 10:01:55 am »
Bardzo mi przykro  :przytul

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #229 dnia: Październik 19, 2009, 12:15:32 pm »
Tomek, nie wypada mi tu rozwiewać kwesti pieniężnych ale skoro już to napisałeś, to wiesz dobrze,że nie chcialam pieniędzy, i wiesz też, że Twoja babcia mi to wcisnęłą na siłę, pewnie wszyscy myślą teraz,że zrobiłąm to dla pieniędzy  :/ ale trudno ...ja wiem dlaczego to zrobiłam ..
Przykro mi z powodu Czarusia ..bardzo :(
SylwiaG

anna_b5

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #230 dnia: Październik 19, 2009, 12:34:37 pm »
SylwiaG, nie znam Ciebie osobiście, ale z różnych postów tu zamieszczonych aż bije Twoja miłość do ucholi i w życiu nikt chyba by nie pomyślał o Tobie, że zajmujesz się ucholami za korzyści materialne. Przez śledzenie tego posta od początku wiem, że zajmowałaś się Czarkiem dla niego samego i na pewne rzeczy nie miałaś wpływu. Poważam Cię za to, szanuję i schylam głowę, W razie czego, chciałabym mieć kogoś takiego przy sobie.
Co do  Czarusia to strasznie mi przykro, że odszedł, choć z drugiej strony bezsensowne jest życie w cierpieniu i niewygodzie. Jestem pewna, że wszyscy zrobili co tylko mogli dla jego uratowania. A że się nie udało, to bardzo przykre i bolesne. Trzymaj się Grzyw, zrobiłeś co się dało ale pewnych rzeczy nie uda się zatrzymać.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #231 dnia: Październik 19, 2009, 18:30:04 pm »
Tak bardzo mi przykro....brak mi słów.....



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

kasiagio

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #232 dnia: Październik 19, 2009, 19:08:18 pm »
:przytul bardzo mi przykro  :(

Grzyw

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #233 dnia: Październik 20, 2009, 09:06:54 am »
Cytat: "Kitty27"
moim Zorrusiem, który odszedł dokładnie 2 tygodnie temu.
..... :( Ogromnie mi przykro :( :( :( Ale to niemożliwe :(

Cytat: "Kitty27"
I tak zrobiłeś bardzo dużo dla takiego małego ciałka
Niestety, nie mogłem zrobić prawie nic. Wszystko, co mogłem robić, to 'stać z boku' będąc tutaj, gdy mama z babcią wychodziły z siebie. Gdy wróciłem do domu, szok:(.. Zrozumiałem, że w trójkę biorą udział  w dramatycznej już walce. Dały z siebie tyle, że więcej już chyba nie da się dać. Ale nie udało się, mimo tego wszystkiego straciliśmy Go :buu

Cytat: "sylwiaG"
Tomek, nie wypada mi tu rozwiewać kwesti pieniężnych ale skoro już to napisałeś, to wiesz dobrze,że nie chcialam pieniędzy, i wiesz też, że Twoja babcia mi to wcisnęłą na siłę, pewnie wszyscy myślą teraz,że zrobiłąm to dla pieniędzy  :/

Żeby ktoś nie nabrał złych myśli - Sylwia od początku w rozmowie ze mną zaznaczała, że robi to od serca, nie miała żadnych oczekiwań. To już była moja wola. Tylko nie rozumiem, czemu nawiązujesz do babci - moich przelewów nie wykonywała. Ale masz rację, ten temat nie ma znaczenia. Żadnego.. Tylko proszę Cię, nie zacznijmy jakiejś kolejnej sprzeczki, nie mam na nią teraz najmniejszej siły:(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #234 dnia: Październik 20, 2009, 09:47:33 am »
Cytat: "Grzyw"
Cytat: "Kitty27"
moim Zorrusiem, który odszedł dokładnie 2 tygodnie temu.
..... :( Ogromnie mi przykro :( :( :( Ale to niemożliwe :(
:(


Ja też w to nadal nie wierzę, to stało się tak szybko, nagle.
Dzisiaj w nocy śnił mi się Zorruś, chociaz przez chwilę czułam się szczęsliwa móc go pogłaskać..tylko szkoda, że to tylko sen..

3maj się jakoś, wiem, że jest ci cieżko. :przytul

Grzyw

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #235 dnia: Październik 20, 2009, 09:57:58 am »
Cytat: "Kitty27"
Ja też w to nadal nie wierzę, to stało się tak szybko, nagle.
Dzisiaj w nocy śnił mi się Zorruś, chociaz przez chwilę czułam się szczęsliwa móc go pogłaskać..tylko szkoda, że to tylko sen..

3maj się jakoś, wiem, że jest ci cieżko. :przytul
:( Też się trzymaj jakoś, Kitty. Mogę sobie wyobrazić, jak trudno musi być tak dobremu serduchu jak Twoje.
Jakkolwiek skonstruowany jest ten prawdziwy świat, ponadmaterialny, wierzę, że z Zorrusiem i Czaruchą spotkamy się kiedyś. Marzę o tym...

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #236 dnia: Październik 20, 2009, 11:49:20 am »
Grzyw,  nnie mam zamiaru się sprzeczać, nr konta dostałes aby wpłacić na karmę, chyba nie zapomniałeś .. ale napisz co uwazasz za słuszne ..
Nie martw się, pewnie wam jest ciężko , jednak prawie wszyscy tutaj wiedzą, co czujesz..niestety ..bo kazdy już się z tym zderzył ..  :(
SylwiaG

Offline asia4_27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #237 dnia: Październik 20, 2009, 17:51:53 pm »
Bardzo mi przykro  :buu  :buu
Nienawidze takich wiesci a ostatnio kilka takich sie tutaj pojawialo  :(
Biedny Czarus najwazniejsze ze byles z nim caly czas kochales go i napewno byl u ciebie szczesliwy



Grzyw

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #238 dnia: Październik 21, 2009, 20:50:24 pm »
Nie pomogę już naszemu Kochaństwu :( Ale może przydam się gdzieś jeszcze. Specjalizuję się w tworzeniu aplikacji internetowych. Wiem, że jest Uszata, nasze Forum i inne. Ale jeśli mogę się do czegoś przydać, dajcie znać..

Tolinka

  • Gość
Ratunku, coraz gorzej z łapkami/kręgosłupem
« Odpowiedź #239 dnia: Październik 21, 2009, 21:54:24 pm »
Ja nie moge w to uwierzyc,myslałam ze bedzie juz dobrze a tu taka wiadomosć,Grzyw, trzymaj sie,wiem ze jest ci ciezko bo tez to przeszlam i wiem jak jest, :(  :buu