Mimo skrajnego rozrywającego żalu czuję się zobowiązany zawiadomić Was, że Czaruś przedwczoraj stracił życie, o które heroicznie walczył pół roku w coraz większym cierpieniu
Pozostawił potworną pustkę, przy której nie da się pozbierać
Chciałbym przeogromnie podziękować Dori. Ofiarowała nam w tym krótkim okresie wielką altruistyczną pomoc i wsparcie. Dorota, jesteś Wielkim Człowiekiem.
Dziękuję SylwiiG. Nigdy nie pytałem, czy satysfakcjonuje Cię wysokość przesłanego wynagrodzenia. Jeżeli nie, daj proszę znać. Gdy powierzałem Ci w opiekę Czaruśka, nie spodziewałem się, że przyjdzie Ci sprawować ją w tak trudnym dla Niego czasie. Mimo wielkiej mojej personalnej niechęci do Ciebie mam nadzieję, że wiesz, że szczerze Ci dziękuję.
Dziewczyny, nie chcę wymieniać po nickach, żeby z tego wszystkiego kogoś nie pominąć. Wiecie, jakie wsparcie przyniosłyście. Część z Was pisząc prywatnie, część wspierając na forum. Dziękuję.
Życie jest niesprawiedliwe. Beznadziejne. Chcesz, walczysz, przegrasz... Dlaczego tak szybko i w ten sposób?