Autor Wątek: PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!  (Przeczytany 30233 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« dnia: Lipiec 20, 2009, 12:22:00 pm »
Do końca lipca musimy znaleźć dom tymczasowy lub stały dla Tadzia który jest na stronie adopcyjnej: http://www.adopcje.kroliki.net/adopcje/tadzio_lodz.html

Tadzio jest młodym, kochanym barankiem, ale niestety przegrał z... dzieckiem, które urodzi się za miesiąc. Pani która go oddaje napisała do mnie, że teraz najważniejsze dla niej jest ona i jej dziecko a nie JAKIŚ królik. Dosłownie tak to ujęła... poza tym wyraźnie zaznaczyła, że jeśli do końca lipca coś się dla niego nie znajdzie to odda go do schroniska bo nie będzie miała innego wyjścia  :bejzbol

Tak więc bardzo proszę o pomoc w znaleznieniu Tadziowi jakiegoś bezpiecznego miejsca w którym nie będzie musiał z nikim rywalizować o miłość...

magda.gralak@kroliki.net
gg: 3476261
nr tel.********

edit by magda24: usunięto nr telefonu na prośbę użytkownika
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2015, 19:06:33 pm wysłana przez magda24 »

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 20, 2009, 13:28:02 pm »
A jak to wygląda, jakie są zasady? Bo o adopcji coś tam wiem, ale o przechowalni niewiele. Widzę, że dla Tadzia jest zapewniona klatka. Ale jak jest z resztą akcesoriów? Tzn osoba z DT musi zakupić kuwetę, miseczki, zabawki i inne rzeczy, czy zajmuje się tym SPK? A jak z Granulatem, czy siankiem? Tymczasowy opiekun sam się tym zajmuje i płaci, czy dostaje coś z SPK? Pytam, bo w różnych wątkach widziałam różne informacje i nie wiem jak to wygląda. Jesteśmy z Łodzi i możliwe, że moglibyśmy się zająć Tadziem, ale nie podejmę żadnej decyzji jeśli nie będę wiedziała jakie są zasady i czy temu podołam. Także jakbym mogła prosić o info tu lub na pw. pewnie te informacje są tu na forum, także poszukam ale skoro to jest pilne, to może szybciej ktoś mi poda informacje zanim sama do nich dotrę. Swoją drogą często ciężko coś tutaj znaleźć niestety :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 20, 2009, 14:17:27 pm »
1. W wypadku Tadzia nie musisz kupować akcesoriów. Króliczek ma klatkę, bez kuwety się obejdzie, a miseczki na pewno w domu jakieś się znajdą. W wypadku króliczków bez żadnych akcesoriów, SPK może wypożyczyć klatkę - nie wiem, jak jest z tymi drobnymi akcesoriami, ale sądzę, że nie gromadzą takich rzeczy, a przesyłanie np. miseczki z Wawy na drugi koniec Polski jest po prostu nieopłacalne.
2. Żywienie raczej jest kwestią opiekuna tymczasowego. Wiem, że dziewczyny, które stale przechowują duże ilości królików mogą liczyć na wsparcie co do żywienia, ale pojedynczego tymczasowicza można spokojnie utrzymać samemu :)
3. Najchętniej widziane są DT bez bliskiego terminu zakończenia tymczasu - nie wszystkie króliki dobrze znoszą zmiany miejsca, podróże itp., więc najfajniej, jeśli mogą przebywać w DT do czasu znaleznienia DS. Ale to oczywiście nie jest żelazna zasada - nieszczęśliwych króliczych sytuacji jest tak wiele, że czasami pomoc kilkudniowa jest dużym ułatwieniem.

Jeśli tylko możesz - bierz Tadzia :) satysfakcja i przyjemność z obcowania z takimi "tymczasowymi" uszatkami są przeogromne. Niestety ogromny jest również późniejszy smutek rozstania...
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 20, 2009, 15:00:58 pm »
Co do akcesoriów, to nie chodziło o kupno tylko raczej przywożenie z Katowic do Łodzi. Mam 2 paśniki i 2 kuwety przy czym mniejszą kuwetę i paśnik mam w Katowicach, bo często tu jeździmy. O comiesięczne koszty utrzymania pytałam, żeby wiedzieć czy w razie czego mam się szykować na takie wydatki czy nie. No i nie wiem czy dobrze zrozumiałam ze strony adopcyjnej - czy Tadzio jadł tylko mieszanki, kolby i siano??  :icon_eek Czyli czy miałby dostawać tylko granulat i siano? Bo napisane jest, że zieleniny nie lubi.
Z mężem porozmawiam dziś wieczorem i zobaczymy co da się zrobić.

Do tego czasu wszelkie istotne informacje od tymczasowych opiekunów mile widziane :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 20, 2009, 15:51:27 pm »
jpuasz, na stronie jest napisane, że nie przepada za świeżymi warzywami i owocami, a nie, że nie lubi zieleniny  :lol Na pewno trzeba go przestawić na zdrowsze jedzenie niż do tej pory. Możliwe, że nie przepada za warzywkami, bo jest ciągle napchany kolbami i innym badziewiem - zmiana diety powinna na to też wpłynąć :)

Poza tym królikom się zmieniają gusta kulinarne :)

Moje doświadczenie jako DT nie jest jakieś duże, do tej pory miałam szarą Kasię, Moonę (która została na zawsze) i teraz Astrę. Nie kupowałam im żadnych akcesoriów (klatkę mam zapoasową, a za miseczki służą salaterki), nie umiem Ci też podać kosztu utrzymania, bo jedzonko kupuję wspólne i dla moich uszu, i dla gościa. Na swój koszt je też szczepiłam - być może można uzyskać jakąś kasę na szczepienia z SPK, ale tego nie wiem, bo nie potrzebowałam - w tej kwestii może najlepiej niech się Madzia85 wypowie. Goście u mnie nie chorowali (odpukać) - gdyby zachorowali, pewnie leczyłabym z własnej kiesy.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 21, 2009, 00:12:14 am »
Dziś nie udało się za bardzo pogadać. Tzn mąż stwierdził, że z 3 królikami nie damy rady, zwłaszcza, że każdy będzie w osobnej klatce, czyli 3 razy tyle sprzątania, 3 ray takie wydatki, do tego kastracja i sterylka a poza tym, to jest wykońcony i idzie spać :] Także nawet dokładnie nie zdążyłam powiedzieć o co chodzi ale jutro będziemy mieli trochę więcej czasu to pogadam z nim. Zwłaszcza, że jesteśmy w Katowicach i jak coś moglibyśmy najwcześniej odebrać króliczka w piątek. Także póki co niestety nie mogę się podjąć przygarnięcia Tadzia. Ale obawiam się, że w jeżeli już, to będziemy mogli przygarnąć Tadzia dopóki nie odbierzemy Liski, bądź innego króliczka. Bo 3 to faktycznie trochę już jest. A Liskę (gdyby udało nam się ją adoptować) moglibyśmy odebrać chyba dopiero na przełomie sierpnia i września, także Tadzio może mógłby iść do nas na miesiąc. Mam tylko nadzieję, że przekonam męża, bo bez jego zgody niestety nic nie zrobię :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 21, 2009, 12:20:17 pm »
Podbijam temat i apeluje do wszystkich osob z Lodzi i okolic!!! Ludzie okazcie dobre  :heart  :heart  :heart  i wezcie Tadzika do siebie!!! Nie pozwolmy na to, aby trafil do schroniska...
Znowu peka mi serce ;( , bo wiem, ze gdybym byla w Lodzi to Tadzio mialby juz dom...

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 21, 2009, 14:02:57 pm »
Już napisałam do Madzi w tej sprawie ;)
Poczekamy zobaczymy ;)

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 21, 2009, 15:13:04 pm »
Więc tak - dziękuję przede wszystkim za tak duże zainteresowanie sprawą Tadzia  :bukiet

I teraz jeśli chodzi o DT to jpuasz dla nas ważny jest nawet ten miesiąc - jeśli nie da się na dłużej to trudno, ale ważne żeby zabrać go stamtąd do konca lipca... Udalo mi się wynegocjować z tą Panią, że bez mojej wiedzy nie odda go do schroniska, ze bedzie czekac az ja cos dla niego znajde ale wiadomo jak to jest z ludzmi - wole nie nadwyrężać jej cierpliwości  :zdenerwowany

Co do utrzymania adopcyjnego królika to przewaznie karmę, warzywa i owoce kupuje osoba która go przechowuje (nie są to aż takie koszty - nie odczuje się tego przez tak krótki czas) a wrazie gdyby potrzebne było leczenie czy kastracja to jest już na koszt SPK.
Jesli mamy wolną klatkę na stanie to oczywiście nie ma problemu z pożyczeniem - tak samo wyposażenie. Tadzio ma jakąs klatkę, ale aż się boję jakiej wielkości :/
Jesli chodzi o jego dietę to tak jak napisalam w ogloszeniu - koniecznie trzeba ją zmienić. Całkiem mozliwe ze przez te slodkie badziewia nie ma ochoty na porządne, zdrowe jedzenie.

Tak więc jpuasz jak bedziesz wiedziala cos wiecej czy możesz przechowac uszatka chociaz przez jakis czas to daj prosze znac... Tocha tak sobie myslalam ze moze Tobie uda się coś załatwić - na to liczyłam ale skoro nie ma Cie w Łodzi to bedzie trzeba inaczej sobie poradzic  :P

Roxi7659 na Twoja propozycję jeszcze za wcześnie - ale będę  mieć ją na uwadzę w przyszłości :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 21, 2009, 20:45:01 pm »
Dziś jestem na forum tylko na krótką chwilkę, także piszę co i jak. Z mężem romawiałam, prosiłam, przekonywałam, bo był bardzo sceptyczny i... udało się :) Możemy wziąć Tadzia na DT na pewno do czasu aż uda nam się zaadoptować Liskę (oby się udało) lub innego króliczka. Także nie wiem jakie szczegóły co do odbioru Tadzia, czy jakie nasze dane będą potrzebne, ale to i tak dopiero jutro będę mogła wszystko podać, bo dziś jesteśmy umówieni i wychodzimy. Poza tym jak mówiłam do Łodzi wracamy w czwartek wieczorem czyli najwcześniej w pt będziemy mogli odebrać króliczka, a najlepiej jakby się udało dopiero po weekendzie, ale to się ustali. Ale Tadzia możemy na 100% wziąć na DT, także można działać. Powodzenia w rozmowie z właścicielką :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 21, 2009, 20:57:28 pm »
jpuasz super!  :bukiet
dobrze, że zmieniłaś zdanie co do DT  :przytul

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 21, 2009, 21:10:07 pm »
Jupi!  :jupi Cudowna wiadomość dla Tadzika! Dla Was  :przytul
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 22, 2009, 00:32:00 am »
madzia85, no wlasnie nie ma nas w Lodzi i raczej dlugo nie bedzie, wiec nie bede mogla pomoc w kroliczej sprawie :( Jest mi przykro w dwojnasob, bo niektorzy pewnie domyslaja sie dlaczego na widok Tadzia serce mi mieknie...
jpuasz, super, ze przygarniecie chlopaka na ten miesiac  :bukiet

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 22, 2009, 10:02:58 am »
jpuasz BARDZO Ci dziękuję  :przytul  :przytul  :przytul

Już napisałam do tej babki, że po weekendzie zabieramy Tadzia. Wyślę Ci na priv nr telefonu do niej i poproszę Twój żebym mogla jej przekazac - tak dla lepszego kontaktu. Szczegoly juz obgadacie miedzy sobą - czyli termin i godzina odbioru. Nie mam pojecia jaką dużą ma klatke ale taki "jakiś" królik na pewno nie był rozpieszczany dużą powierzchnią :/ Tak więc nie wiem czy miałabyś dla niego coś odpowiedniego? jeszcze zapytam ta babke o rozmiar klatki ale trzeba przygotowac sie na 60  :/

Kurcze byłoby super gdyby wszystko się udało... od razu trzeba by porobić mu nowe zdjęcia, a nie z mieszanką i kolbami :/

Tocha rozumiem - ale nie martw się, na pewno jeszcze będzie okazja, żeby pomóc - nawet jak będziesz na końcu świata ;)

Jeszcze raz wielkie  :bukiet  :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 22, 2009, 11:18:11 am »
Hmmm no ja mam klatkę 70, czyli niewiele większą :/ i korzysta z niej Pusiek jak jesteśmy w Katowicach. Do tej pory zawsze tu zostawała, także najpóźniej do jutra do godziny powiedzmy 10-11 musiałabym mieć informację czy mam ją zabierać do Łodzi czy nie. Bo jak nie, to by została w Katowicach. Co do fotek nie ma problemu. Jak tylko Tadzio u nas będzie, to zrobimy mu rewelacyjne fotki i wyslemu komu trzeba :) I jeszcze takie pytanko, czy dostanę karmę, którą do tej pory jadł Tadzio?? Bo jak nie, to czy mogłabym wiedzieć co to było, to bym kupiła małe opakowanie. Widzę na fotkach coś z vitapolu i jakąś wiaderkową mieszankę, ale nie wiem co to a chyba tak nagle nie można go od tego odstawić. No a jednak w Katowicach jest chyba troche taniej niż w Łodzi także tu bym kupiła :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 22, 2009, 11:27:21 am »
jpuasz, to w wiaderku to owocowy megan, jest albo w takich wiadrach, albo w mniejszych (0,5 kg) ale można go kupić na wagę. Jest wtedy pakowany w wliekie zielone wiadra 50 litrowe.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 22, 2009, 11:48:27 am »
A moze poprzednia wlascicielka Tadzika da resztki tej karmy? Bo kupowac cos takiego to chyba strata kasy... ewentualnie na wage pare deko mozna wziac.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 24, 2009, 00:23:42 am »
Też myślę, że to nie ma sensu kupować, dlatego pytałam, czy jest jeszcze ta karma. Mam nadzieje, że ją da a nie np wyrzuci myśląc "Niech sobie kupią" :/

[ Dodano: Pią Lip 24, 2009 12:13 am ]
Nuka, tzn czy to jest
opcja 1,
opcja 2
czy może opcja 3?? Mam nadzieję, że to nie jest ta pierwsza pozycja... 19,4% tłuszczu... :wow



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 24, 2009, 07:47:17 am »
jpuasz,
w sumie żadna z tych trzech. Ta mieszanka na zdjęciach Tadzia niestety najbardziej przypomina opcję 1, ale ta którą mały zjadał zawiera bardzo dużo suszonych bananów, orzeszki i kukurydzę. Nie jest jakoś bardzo kolorowa, raczej odcienie żółtego.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 24, 2009, 09:29:29 am »
No to mam nadzieje, że ją dostanę, albo chociaż zobaczę opakowanie i dokładną nazwę :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 24, 2009, 09:40:45 am »
jak wszystko dobrze pójdzie to być może już jutro Tadzio bedzie bezpieczny w rekach jpuasz :) Jego obecna wlascicielka napisala mi ze ma taką klatkę: Rabbit 100 de luxe z chromowanymi kratami oraz podstawowym wyposażeniem Wymiary: 101 x 53 x 33 cm tak wiec moze nie bedzie tak zle jak myslalam jesli chodzi o klatkę. Przynajmniej nie bedzie trzeba kombinowac z jakąś na miejscu.

Co do karmy to zgadza się --Tadzio bedzie musial byc karmiony tym co dotychczas jadl i po malu mozna zaczac mieszac to z granulatem czy ziółkami, suszonkami itd.
jpuasz może ta babka da Ci troche karmy - bo w sumie po co jej jak już nie chce krolika a cos na pewno jej zostanie. Poza tym może jeszcze dzis jak zdążę wyślę Ci zapas karmy ode mnie - kilka dni temu dostałam od Animalsów 70 paczek karmy i 6 transporterow :) Niestety karma to mieszanki (lepszej i gorszej jakosci)- ale jak widac i takie się przydadzą. Tak więc nie kupuj nic we wlasnym zakresie no chyba ze ta babka kompletnie nic Ci nie da to jakas mala paczuszkę do czasu przyjscia mojej większej możesz kupić ;)

Tak więc czekamy teraz na dalszy rozwoj wydarzeń :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 24, 2009, 12:09:03 pm »
Myślę, że mogę napisać, że wszystko raczej poszło dobrze. Jutro koło południa odbieramy Tadzia i właścicielka powiedziała, że da karmę, która została, sianko i trociny, także póki co nie ma sensu nic wysyłać :) Ponoć karmy powinno starczyć  na najbliższe kilka dni, więc jak jutro odbierzemy, to zobaczę ile tego jest i na ile starczy. Byłam w zoologiku u mnie pod blokiem i tam jest kilka rodzajów karmy owocowej, więc w razie czego coś powinno pasować. Jak tylko Tadzio do nas trafi to dam znać i postaram się wkleić jakieś jego fotki. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się udało bezproblemowo :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Tolinka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 24, 2009, 13:01:29 pm »
jpuasz, To my trzymamy kciuki,łapki,pazurki za jutrzejszy dzień.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 24, 2009, 13:06:22 pm »
3mamy kciuki i pazurki i czekamy na sesję fotograficzną Pana Tadeusza!!  :DD

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 24, 2009, 18:48:59 pm »
jpuasz,
ściskam palce, moje uszy łapki. Czekamy na foteczki :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 30, 2009, 10:57:02 am »
Nareszcie znów można pisać na forum :) Jako, że nie każdy czytał ShoutBoxa, to postanowiłam tutaj jeszcze raz opisac historię Tadzia od soboty kiedy do nas trafił do chwili obecnej :)

Także zaczynam od soboty. Koło 14 spotkałam się z właścicielką, aby zabrać króliczka do siebie. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy, to: "Rany jaki duży". Dowiedziałam się, że Tadzio jadł głównie karmy Megan, mieszankę Vitapolu no i oczywiście kolby. Opócz tego czasem zjadł korzeń marchewki i liście mlecza i to wszystko. Okazało się również, że tak naprawdę płeć Tadzia jest niepewna, tzn w oóle nie był u weterynarza a właścicielka nie była pewna czy to na pewno samiec. Jak wróciliśmy do domu zmierzyłam króliczka i miał jakieś 40 cm długości i ponad 20 szerokości. Jego klatka ma wymiary 76x45cm, a konkretnie jest to taka klatka. Od razu zrobiliśmy zdjęcie i wyglądało to tak:. Wypuściliśmy Tadzia do przedpokoju i ja poszłam szorować klatkę a mąż siedział z nowym lokatorem i porobił kilka zdjęć:




Króliczek był dosyć przestraszony, mnie chyba w ogóle nie tolerował :] Na początku jak do niego podchodziłam to od razu uciekał a jak któregoś razu siedział nieruchomo i nie zwiał, to chciałam spróbować go delikatnie pogłaskać, to tak na mnie dziwnie fuknął :P Z mężem za to dogaduje się znakomicie. Podchodzi sam do niego, kładzie się na boczku i zgrzyta ząbkami jak mąż go głaszcze. Problemów w sumie żadnych nie było, no może jedynie z czystością. Tzn Tadzio starał się załatwiać do kuwety, wiedział o co chodzi, tyle że kuweta narożna którą mam była dla niego za mała i niestety wszystko lądowało poza. Było coraz lepiej i większość lądowała w kuwecie ale mimo wszystko kombinuowaliśmy z mężem nad czymś prostokątnym o wymiarch mniej więcej 34x20, bo czyszczenie klatki było porażką. Nie dość że do końca jej jeszcze nie doczyściłam (w jednym rogu jest osad) to w dodatku na dnie są takie wypukłości przy których ten mocz się osadza. Z bobkami nie było problemu, tzn było ich sporo, tyle że dość malutkie. No i oczywiście ceko też się pojawiało i to często. W sobotę do wieczora pojawiły się bodajże 3 skupiska a w niedzielę coś bliżej 10. No ale nie dziwię się biorąc pod uwagę jaką miał dietę. Problem natomiast pojawił się z jedzeniem (w niedzielę). Tak jak to wszędzie było napisane w sobotę wieczorem wsypałam Tadziowi do miseczki garść jego mieszanki i kilka pałeczek Cuni Pro. W niedzielę rano poszłam zobaczyć ile zjadł, ale okazało się, że właściwie nic nie ubyło. Może jakieś pojedyncze elementy mieszanki ale aż tak dokładnie nie sprawdzałam. Bobki normalne, także tu problemu nie było. Poza tym sianka również zniknęło bardo niewiele. Postanowiłam zostawić mu miseczkę na cały dzień i zobaczyć ile zje. Nie dosypywałam mu nic dodatkowo do miski. Wieczorem okazało się, że znów nic nie ubyło z miseczki i sianko również nietknięte. Postanowiłam sprawdzić czy on po prostu  w ogóle nie chce jeść, czy nie odpowiada mu to co ma w misce. Dałam mu najpierw kawałeczek suszonego jabłka. Z ręki nie chciał wziąć, ale jak położyłam przed nim, to wziął bez problemu i zjadł. Rodzynka już nie ruszył, nic suszonego (a dawałam liście jabłoni, malin, poziomek i babkę), Cuni Complete tylko powąchał, takie smakołyki z mieszanek z Versele Laga (chyba to samo co w Krok Crispy) tak samo go nie interesowały. Dałam mu listek mlecza i zjadł pół a reszta leżała i w końcu zabrałam, bo zaczynał więdnąć. Innej zieleniny w ogóle nie tknął (natka marchewki, pietruszki, malisa, oregano, mięta, bazylia, koperek, szpinak). Od właścicielki dostałam też jedną kolbę i podsunęłam Tadziowi pod nos, żeby sprawdzić czy w ogóle będzie chciał jeść no i okazało się, że bardzo chętnie by ją zjadł (oczywiście kolbę od razu zabrałam). I tak mi się nasunęło, że może on do tej pory tylko skubał tą mieszankę a tak to się właściwie żywił kolbami? Właścicielka mówiła też, że Tadzio uwielbia łuskany słonecznik i kupowała mu na wagę. No ale tego to mu nie można zdecydowanie dawać. Tadzio ponoć jadł też mieszankę z Vitapolu jeszcze i zastanawiałam się czy mu nie kupić i nie spróbować mieszać tamtej mieszanki z Cuni Pro. W niedzielę koło południa Tadzio położył się całkowicie na boczku i nawet udało się to uwiecznić :)
W niedzielę wieczorem Tadzio zaczął jeść sianko i powyjadał kilka składników mieszanki :) Granulatu niestety nie ruszył, ale mam nadzieję, że z czasem zacznie jeść :) W poniedziałek rano widziałam, że sianka zniknęło dość sporo, ale za to mieszanki właściwie wcale. W poniedziałek Tadzio dostał nową, większą kuwetę :DD Właściwie, to nie jest kuweta, tylko tacka na żywność do mikrofali, ale kuwety odpowiedniej wielkości po prostu nigdzie nie było :P Widzę, że chyba czuje się u nas dobrze, bo tochę sobie pobiegał i już próbował przeskoczyć "zaporę" i przedostać się do pokoju naszego Puśka. Zauważyłam również, że Tadzio woli ścierać sobie ząbki na rogach ścian a nie na gałązkach :] Poobgryzał mi ściany w kilku miejscach zanim zdałam sobie sprawę, że on nie gryzie gałązki. Udało nam się również zważyć urwisa i wyszło ponad 3 kg. I mam wrażenie, że to conajmniej o kilogram za dużo :]
Przed południem udało mi się zrobić kilkanaście fajnych zdjęć Tadzika. Oto link do galerii. I jeszcze jedno zdjęcie na którym staje słupka (w końcu udało się uwiecznić

Z jedzeniem nic się nie zmieniło, tyle, że jadł trochę więcej sianka. Postanowiłam również zabrać mu miseczkę na cały dzień i sprawdzić jak bdzie wieczorem, ale tylko powąchał i nawet nie ruszył :] I minęła kolejna noc podczas której nic nie zniknęło z miseczki. We wtorek rano poszłam do sklepu i kupiłam karmę vitapolu. Wsypałam do miseczki, dodałam kilka pałeczek Cuni Pro i dałam Tadziowi. Na poczatku dorwał się, jakby przez 3 dni nie jadł ;) ale po minucie zostawił misczkę i poszedł się położyć :] jak kilka godzin później podstawiałam mu miseczkę pod nos, to coś tam poskubał, powybierał sobie i znów zostawiał. Ale nie odpuszczę i w końcu uda mi się go przestawić na granulat :) Tak sobie myślałam, ze może odstawić mu całkowicie granulat na kilka dni i zotawić na sianku. Może wtedy "zatęskni" za dobrym jedzonkiem i coś zwojuję.
We wtorek koło godziny 15 nastąpił przełom. Tadzio dał mi się bez problemu pogłaskać i nawet pozgrzytał ząbkami :P Na dowód zdjęcia :)
Z jedzeniem jak pomyślałam tak robiłam i w środę rano zabrałam Tadziowi miseczkę z mieszanką. W międzyczasie próbowałam dawać mu różną zieleninkę i nawet jakimś cudem zjadł 2 gałązki pietruszki, gałązkę marchewki i plasterek marchewki :) Na noc zostawiłam mu pałeczkę Cuni Pro, pałeczkę Cuni COmplete i listek bazylii (ponoć poprawia apetyt), ale dziś widzę, że wszystko leży w klatce. Poza tym jego bobki zaczęły wyglądać jak łańcuszek, połączone sierścią. Fakt, faktem, że Tadzio strasznie linieje i nie daje się wyczesać za bardo. Tzn z główką i grzbietem nie ma problemu, ale boczków, czy pupy już nie da (nie mówiąc o brzuszku). Ponoć na te połączone bobki dobre jest kiwi lub sok z ananasa, tak? Acha no i dostał też wczoraj wieczorem herbatkę z rumianku i widzę, że nic nie ubyło :/ Zostawić, czy dać mu zwykłej wody dziś? Bo ja już sama nie wiem co z pewnymi rzeczami robić :(

PS. Wiem, ze ten post jest momentami nieskładny, ale pisałam go na raty, Jak tylko cos się działo, to dopisywałam w notatniku, żeby potem nie zapomnieć :P Także proszę o wyrozumiałość pod tym względem :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 30, 2009, 11:01:06 am »
jpuasz .. :wow :wow
Jak ty się rozpisałaś !
Dzięki jeszcze raz za suuper fotki , chociaż sobię popatrze na Tadzia :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 30, 2009, 11:17:01 am »
łomatko, ale ześ powieść napisała!!  :wow

ja bym wylała ten rumianek i nalała czystą wodę.
Mojemu królasówi, gdy karmię strzykawką, mąż go trzyma i zasłania jego oczy, żeby nic nie widział i szybko daję do pyska, na początku troszkę podskakiwał, ale potem przekonal się i mu smakowąło, w końcu dał się napić. W tym czasie go głaszczę, głaszczę, żeby wiedział, że nic mu nie grozi. Pomaga to.

Mój też nie daje się czesać, więc biorę go na ręce, bo wtedy jest bezsilny i bezbronny.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 30, 2009, 11:23:03 am »
Tak jak napisałam w SHoutBoxie przed chwilą - gdyby forum działało rozbiłoby się to na kilka postów i nie wydawałoby się, że tego jest az tyle :P

Kitty dzięki za rady, wtakim razie poczekam na męża i spróbujemy mu wtedy podać ten lakcid. Z tym rumiankiem jeszcze trochę poczekam. Jak powiedzmy do 13-14 nic nie zniknie, to mu zmienię, bo pić musi, ale może w końcu się przekona zgodnie z powiedzeniem "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" :)

[ Dodano: Czw Lip 30, 2009 1:09 pm ]
Acha no i właśnie zauważyłam, że zdecydowanie powinnam nosić okulary :] Tadzik wypił 50 ml rumianku od wczoraj - kreski mi się pomyliły i dlatego myślałam, ze nic nie wypił :P No i dziś zjadl 3 małe gałązki koperku i listek mlecza. Pojawił się jeden większy i bardziej normalny bobek :) Także wszystko chyba idzie w dobrą stronę :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 30, 2009, 18:07:35 pm »
no to się cieszę, chyba nie ma potrzeby karmić strzykawką na siłę.
Myślę, że wszystko u niego się unormuje, to tylko kwestia czasu.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 30, 2009, 18:28:00 pm »
uff, kamień z serca :przytul
zuch Tadzio, ale też Twe zasługi w tym nieocenione :*
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 30, 2009, 20:43:12 pm »
Jadwinia jakie moje zasługi? Podaję mu wszystko co mi przychodzi do głowy i co może być dla niego dobre, ale on jest troche wybredny :] Próbowałam dać mu dziś kawałek pietruszki (korzeń) i listek selera, ale chyba będę musiałą to w końcu zabrać, bo jak przez kilka godzin nie zjadł, to ju racej nie zje. Tak samo kiwi - tylko powąhał i poszedł. Myślałam, ze z owocami nie będzie problemu :] Standardowo zjadł kilka kolejnych gałązek koperku i to nawet chyba z apetytem :) Wyraźnie lubi koperek w przeciwieństwie do mojego Pusia :) Do tego po 2 gałązki marchewki i  pietruszki i plasterek marchwi. Czy ktoś ma pomysł co jeszcze można dać, co będzie raczej mało kaloryczne a co większość królików lubi? Bo nie mog mu też codziennie dawać te j marchewki, bo dość kaloryczna. 3 rodzaje zieleninki, to tez trochę mało i w dodatku w tym marchewka i pietruszka, którą codziennie nie powinno się podawać. Juz sama nie wiem co lepsze. Więcej zieleniny, której nie powinno się podawać, czy lepiej mniej? Myślałam jeszcze o brokułach, cukini, fenkul (choć nie wiem czy gdzieś dostanę :] ), jarmuż, kabaczek (bo mało kaloryczny), pekińska, papryka. ALe tego jest dość dużo, nie wiem co on by chciał jeść no i to chyba nie jest dobry pomysł, żeby codziennie dostawał cos nowego?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 30, 2009, 20:52:30 pm »
Tadzio przynajmniej w końcu czuje, że ktoś o niego dba :przytul o to mi chodziło :P
może z cykorią spróbuj? ciężko z Tadeuszem utrafić, wybredniuszek z niego... jak nawet mniszek nie przyprawia go o żywsze bicie serca :/ moje panienki najbardziej uwielbiają właśnie mlecz, babkę szerokolistną i cykorię. ale każdy zwierzak jest inny... na pociechę dodam, że gust mu się powinien "wyprostować" za czas jakis :lol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 30, 2009, 21:02:57 pm »
Jadwinia, może głupie pytanie, ale gdzie dostanę cykorię?? :P W zwykłym hipermarkecie? No i Tadzio jest taki, że tylko powącha i nawet nie spróbuje. Bo Pusiek to zje wszystko, ale widzę, że np koperek zostawia i jak już wszystko inne zje, to dopiero po jakimś czasie zje koperek ktry został. Albo np jak dałam mu kawałeczek pietruszki, to spróbował, ugryzł i resztę zostawił. Zjadł dopiero jak miał wybór pietruszka albo sianko :P A co do tego, że Tadzio czuje, że ktoś o niego dba, to na pewno zmienił się jego stosunek do mnie. Na początku uciekał, potem raz dał się pogłaskać, ale siedział jak zmrożony a teraz może sam po pieszczoty nie przychodzi, ale jak koło niego przechodzę, to biegnie do moich nóg i patrzy czy mam coś w rękach. Myslę, że rodzynki tak mu zasmakowały, bo to jedyna rzecz, którą zje z ręki. Z głaskaniem też nie ma problemu, jak podchodzę i zaczynam go głaskać, to zazwyczaj kładzie głowkę. Chociaż czasem też ucieka, ale to nie jest ucieczka z panicznego strachu tylko raczej że nie ma ochoty w tym momencie na głaskanie :) Ogólnie jest zupełnie inny niż nasz Pusio, ale równie kochany :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 30, 2009, 21:25:37 pm »
jpuasz, cykorie to raczej tylko w markecie kupisz ;) Z tego co pamietam to w carrefourze bywaly promocje. Fenkul moze niezrobic furory, ma intensywny zapach i jest troche drogi. Za drogi zeby eksperymentowac. Moje nie chcialy go jesc ;)
Wyglaszcz od nas Tadzika. Mam przeczucia, ze za jakis czas bedzie z niego wielki pieszczoch :) Tylko moze on nie przyzwyczajony do tego, ze ludzie moga okazywac mu czulosc.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 31, 2009, 16:45:18 pm »
Widzę, że Tadzio się coś rozbrykał. Dziś taki bałagan zrobił w klatce, że mała głowa :] Widziałam, że od dłuższego czasu nic nie pil, bo z poidełka nie ubyło, a wiem że musi pić w okresie takiego linienia, więc dałam mu w plastikowej miseczce zwykłej wody (w poidełku ma rumianek). Dorwał się tak, że pół miseczki wypił (czyli ponad 50 ml), a potem miseczkę złapał ząbkami i rzucił w drugi koniec klatki :] Także klatka mokra, w kuwecie cały żwirek mokry, czyli pełno wiórów, które rozniosły się po całym przedpokoju i klatce :] No ale co, powiedziałam "nie wolno" i posprzątałam :P Tylko już w sumie nie wiem czy on nie umie pić przez to pidełko, czy może nie chce pić rumianku? Bo jednak troche rumianku wypił i widzę różnicę w bobkach, więc nie chciałabym znów dawać zwykłej wody. Miseczki porcelanowej nie mam (tylko plastikową) ale i tak w tej klatce jest mało miejsca, więc jak dojdzie jedna miseczka na wodę a potem kolejna z mieszanką/granulatem to już w ogóle nie będzie miał się gdzie położyć ten biedny Tadzio. I tak zauważyłam, że częściej siedzi w kuwecie. Dziś zjadł trochę koperku, pół plasterka marchewki, 5 gałązek pietruszki i 5 liści mlecza. Także jest nieźle, spróbuję mu melisę dać, może zje. Ale ogólnie to on chyba lubi jeść w samotności. Bo rano dałam mu tą pietruszkę, marchewkę i mlecza i tylko powąchał i nie ruszył. Poszłam na 5 minut do kuchni a jak wróciłam, to pietruszka i mlecz zniknęły a plasterek nadgryiony :) Potem dostał koperku kilka razy. Jeszcze nie wszystko zjadł, ale ogólnie chce jeść, więc jest dobrze :) Idę go trochę pogłaskać za chwilę, bo dziś trochę pracy miałam i bidny sam siedzi i dobija sie do pokoju gdzie jestem :( Zresztą Pusiek tez w klatce siedzi - chyba widzi, że raczej nie będę miała dla niego czasu teraz :]

Ach i na koniec fotka: Tadio na boczku :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 31, 2009, 16:56:28 pm »
Zorro też mało z poidła pije i niedługo chyba z niego zrezygnuję. Zostawiam dla niego ceramiczną miseczkę narożną w klatce jak i poza klatką. Widzę, że sporo pije i sporo siusia. Kuwetkę sprzątam prawie 4 razy dziennie  :wow
Jeśli Tadzio większość czasu spędza poza klatką, to miseczkę możesz zostawić obok klatki. Rzeczywiście lepsza byłaby ta ciężka, ceramiczna.
W sklepach ceramiczna miska drogo kosztuje, w animalii taka dla kotów -  6 zł. Ja zamówiłam trzy, kociak czasami podkrada wodę królasowi  :lol

A Pan Tadeusz jaki wyluzowany, wytarmoś go porządnie  :bukiet

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 31, 2009, 17:09:28 pm »
Kitty tyle, że on nie je ani nie pije poza klatkę :] Przynajmniej do tej porymu sie nie zdażyło. Miseczka stoi poza klatką cały czas. A teraz serio lecę do tych brzdąców - skończyłam dodawać zdjęcia Puśka :P



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 31, 2009, 17:27:41 pm »
są jeszcze miseczki metalowe z takimi zaczepami, które się mocuje do prętów klatki. ceramicznej nie ma sensu kupować w zoologicznym, w markecie czy innym sklepie kosztuje jakieś 2 zł.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 31, 2009, 22:31:13 pm »
Jadwinia tez o takiej pomyślałam i dziś jak byliśmy w realu poszłam zobaczyć do zoonatury, ale mieli tylko dla psa chyba półlitrowe :] Cykorię kupiłam :DD Kabaczka też i będę próbować co zje :] Tadek niejadek jeden :P ALe w sumie przed wyjściem zostawiłam mu natkę marchewki i pietruszki no i kilka listków mlecza i wszystko zniknęło :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 01, 2009, 01:19:09 am »
Cytat: "jpuasz"
Tadek niejadek  :P


 :co_jest  :co_jest  faktycznie, to o nim :diabelek
ale rozkręca się chłopak na nowej diecie, robi postępy :jupi
półlitrowa dla niektórych króli byłaby akurat - moje taką mają (ceramiczną, z szafki w kuchni :lol) i jak akurat jest ich dobry dzień, to koło litra wody wypijają . zależy od pogody, ilości zjedzonego sianka i fazy księżyca :lol
głasie dla Tadzia, niech mu apetyt dopisuje, a bobki się sypią hojnie :diabelek
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 01, 2009, 11:10:23 am »
on niewiele pije a nawet jakby pił, to problem w wielkości taki, że jak wsadzę mu tą miskę do klatki, to on by musiał siedzieć w kuwecie, bo dla niego miejsca nie starczy :( A dziś rano bylam w szoku  :wow Bo wczoraj wieczorkiem dałam mu kilka gałązek pietruszki, koperku, kilka listkow mlecza, listek babki 2 listki cykorii na próbę. Dziś idę zobaczyć czego nie zjadł, przeszukałam cała klatkę i nic nie znalazłam, czyli wygląda na to, że wszystko zjadł  :jupi  A to dla niego naprawdę dużo :) Bobki chyba sa większe i ładniejsze - tylko bardzo such, ale to przez to, że mało pije. Nie ma już prawie koralików, ale to chyba też dlatego, że już tak nie linieje. Sierści jest znacznie mniej po kątach i w klatce. Także zobaczymy jk dzisiaj pójdzie z jedzeniem :)

[ Dodano: Czw Sie 06, 2009 12:07 am ]
No troche nie pisałam, bo nie chciałam zapeszyć, ale jest znacznie lepiej :) Bobki normalne (wielkościowo), tyle, że czasem sie 3 czy 4 połączą. Tadzik je znacznie więcej zieleninki no i na początku tygodnia wróciłam do mieszanki z CP. Pierwszego dnia zjadł niewiele, ale cos tam ubyło. nie wiem ile zjadł wczoraj, bo miska dziś rano wywrócona do góry dnem i w klatce sajgon. Nie dość, że w klatce wióry, to jeszczce wymieszane z jedzeniem czyli wszystko do śmieci. Dziś dałam mu miseczke i byłam w szoku zaczął normalnie jeść a nie tylko powąchał i odszedł  :wow  W dodatku na moich oczach wziął Pałeczkę CP i zaczął jeść :jupi Zobaczymy jutro rano ile wszystkiego zeżarł, ale dodałam odliczoną ilość pałeczek CP i kilka CC dorzuciłam, bo stwierdziłam, ze może CP mu nie podchodzi a CC będzie jadł.

Z nowości jeszcze dodam, że Tadzio dostał nowa miseczkę na wodę. Taką metalową zawieszaną i nie zajmuje miejsca, bo jest kilka centymetrów nad powierzchnią klatki i można się normalnie pod nią połozyć :) Od tamtego momentu Tadzio strasznie duzo pije i co za tym idzie strasznie duzo siusia :] Po 4 godzinach w jednym rogu kuwety sa wióry :] No ale lepiej tak, niz by miał pić za mało. Także zdecydowanie lepsza jest dla niego miseczka niż poidełko. No i chyba tyle :)

Ach no i zapomniałam jeszcze dodać, że dzis Tadzio dostał nowy tunel ale niestety tyle z niego zostało :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 06, 2009, 00:25:10 am »
jpuasz, bardzo fajnie czyta sie takie dobre wiesci :) Widze, ze Tadzik sie rozkokosil :D Oj, baranki niby 'spokojne' swoj charakterek tez potrafia pokazac. najwazniejsze, ze jest zdrowiutki :)
Glaski dla niego i oczywiscie dla Puska :D

Marciiikkk

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 06, 2009, 00:26:00 am »
skoro Tadzio szaleje i dewastuje to energia naładowana :) brawa dla dzielnego niejadka  :bukiet

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpień 06, 2009, 01:02:04 am »
No i oczywiscie brawa dla jpuasz  :bukiet  Gdyby nie ona, Tadzik wyladowalby w schronisku :(
Ach Tadziku, gdybym byla w Lodzi, to juz bys demolowal mieszkanie cioci Tochy  :diabelek Mam nadzieje, ze szybko znajdzie sie jakies dobre  :heart i przygarnie Tadzika na zawsze.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 06, 2009, 21:47:18 pm »
Hmmm no to kilka nowości na dziś. Poszłam przed chwilą sprawdzić Miseczke Tadzia i okazałao się, ze jest... prawie pusta  :jupi Tzn prawie cała mieszanka zniknęła :] CC i CP oczywiście zostało, ale jako, ze wierze w Tadzia, że sie przestawi, to zaczęłam liczyć. CP było 15, czyli bez zmian. Liczę CC 1, 2, 3, 4 "hmmm a gdzie reszta" Przeszukałam całą klatkę i... nie znalazłam :D 6 pałeczek CC zostało porwanych przez UFO albo zjadł je Tadzik. Jedno i drugie równie prawdopodobne :P Także zaczynam zwiekszanie ilości CC, może do tego sie przekona lepiej niż do CP :P Na szczęście mój Pusiek je CP (w ostateczności, bo najpierw wyjada CC a potem na końcu CP) bo tak to znów pieniądze by były wyrzucone :) Chyba, że Liska może tez będzie lubiła CP :)
Także to była pierwsza sprawa :) Po 2 to widze pierwszy minus miseczki :] Tadzik pije jak głupi, jakby całe życie nie miał wody (ehhh no i obawiam się, ze coś w tym jest, bo z poidełka, to on nie pił prawie wcale :( ), przez cały dzień wypił 3 miseczki, czyli 420 ml :wow No i niestety pije jak głupi i tak samo sika :] Po całym dniu nie ma w kuwecie żwirku, tylko są trociny :] No ale damy sobie jakos radę :)
No i kolejna sprawa - prawdopodobnie jutro pojedziemy z Tadzikiem do weta i tu mam pytanie, i jakby sie dało, to liczyłabym na szybką odpowiedź (najlepiej do jutra rana). Jak wiadomo Tadzio jest dosyć "nerwowy", tzn czasem ucieka jak się go dotknie, nie ma mowy o żadnym podnoszeniu. A u weta żeby sprawdzili mu ząbki i upewnili się co do płci, to niestety trzeba króliczka przytrzymać. Przynajmniej tak było z Pusiem, ze wetka poprosiła, żeby małego trzymać. W każdym razie kompletnie sobie tego nie wyobrażam, no i co mam zrobić, żeby tadzia jakoś uspokoić, żeby on nie uciekał. Boję się tez, że zeskoczy z tego stołu u wet (ok. metr wysokości) i sobie zrobi krzywdę, albo jak zacznie uciekac, to na oślep (tak ma u nas czasem :P ) i jakiś pies czy inne zwierze zrobi mu krzywdę. Poza tym akurat jutro w tych godzinach będzie tylko ta jedna wet i nie będzie opcji, żeby kto inny pomógł i przytrzymał fachowo. Wiem, że z Pusiem jak czasem się za bardzo rozbrykał i był problem, żeby go złapać (jak go smarowaliśmy) to czasem pomagało przykrycie kocem, czy ręcznikiem. U Tadzia jest zupełnie odwrotnie (kiedys chciałam go przykryć na próbę), tzn rzucał się strasznie, tupał i tak chrumkał, no nie wiem jakies dźwięki dziwne wydawał. Koc oczywiście od razu zabrałam (próbował go łapać i gryźć chyba za karę :P ) i nigdy więcej tego nie próbowałam. Błagam poradźcie cos, bo nie ma problemu żeby iść do weta, ale boję się samej wizyty :(



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 06, 2009, 22:12:43 pm »
jedyne, co mi przychodzi do głowy, to od rana niech ma w misce zamiast wody napar z melisy.
hahaha, co do picia, to powiem tylko "tadam! a nie mówiłam? :P " Coś w tym jest, że z miski piją stwory o wieeele więcej niż z tych nieszczęsnych poideł.

może u weta chłopak będzie się trochę wstydał i będzie dla odmiany potulniejszy? nie ma reguły. Zając u weta jest tak zestrachany, że wtula się we mnie i da się z nim zrobić wszystko. a Miszeczka jest z kolei w mega stresie i łyżwuje po stole, jęczy i się wyrywa :(
no nic, pozostaje mi życzyć powodzenia  :bukiet
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 06, 2009, 23:48:32 pm »
Jadwinia melisy niestety nie mam - tylko rumianek i tymianek a rumianku pić nie chciał. A pisze jeszcze tak na szybko,bo jestem dumna z Tadzia. Jak mu dawałam wieczorna porcję mieszanki, to całe CC znikneło :) Tym razem dostał więcej i mam nadzieje, że się przestawi. Szkoda, że woli CC a nie CP, bo jednak CP jest o połowe tańsze :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 07, 2009, 00:00:11 am »
Cytat: "jpuasz"
Szkoda, że woli CC a nie CP, bo jednak CP jest o połowe tańsze :]

A cwaniaczek wie co dobre i drogie! Ceni sie, a jak! :diabelek
A tak na serio to dobrze, ze apetyt juz mu dopisuje i ze przestawia sie na zdrowa zywnosc. Co do wizyty u weta to mozna miec nadzieje, ze strach go troszke sparalizuje. Jozia u lekarza tez dala sie przytrzymac, chociaz w domu bylo to niemozliwe. Przy zdejmowaniu szwow wierzgala tak, ze musialam trzymac obie lapki i lekarka sie smiala, ze od razu obetniemy pazurki jak bedzie drapac ;) Za to przed zabiegiem, jak facet wsadzil ja na wage, to nawet nie 'pisnela'. Pewnie byla zbyt oniesmielona ;-)

Bedziemy trzymac kciuki za wizyte :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 07, 2009, 00:02:17 am »
to może Wildlife by mu posmakował?
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 07, 2009, 07:44:41 am »
Tocha mam nadzieje, że u wetki sie uspokoi, bo tak to bede musiała ponieść koszty zniszczeń jakie Tadzik zrobi :P
Jadwinia może i by zasmakował, ale mówiąc szczerze nigdy nigdzie nie widziałam a zamawiać jedna paczkę na próbę przez internet, to cenowo wyjdzie pewnie jak CC :] A dziś jak do niego poszłam, to miska byla do góry dnem w kuwecie :] A zawartość rozsypana po klatce. Tak na szybko policzyłam CC i znalazłam 4 (znów? co on sobie odlicza? :P ) Czyli zniknęło 16 :) Będzie dobrze i przestawimy go na CC :)

[ Dodano: Pią Sie 07, 2009 5:07 pm ]
Zacznę od sprostowania - w klatce zostało 6 CC (2 się schowały pod kuwetą) czyli zjadł 14 :)
No i jesteśmy po wizycie u weta :) Tadzio zdrowy, ząbki i uszy w porządku, waży 3,15 kg, na pewno jest to samiec, jąder wetka nie czuła, mówiła, że kastrowany raczej nie był, bo nie widać sladów a króliki czasem jądra chowają. Pazury ma obcięte, zaszczepiony Cunivac'iem, dostał Flubenol (?) na odrobaczenie do podania 10 sierpnia. Do tego dowiedziałam się, że szczepionek na myxo nie mają, że miały być jakies zamiast myxovacu, ale jednak nie ma i że mają tą 2 w 1. Nie wiedziałam czy szczepić, czy nie, więc postanowiłam zaszczepić tylko na pomor. Póki co jest chyba tylko przestraszony, oddycha dosyć szybko i szybko rusza noskiem - nie wiem czy to normalne? Acha na koniec dodam, że tak jak się obawiałam Tadzio byl bardzo "ruchliwy" u weterynarza :P Był problem z wazeniem, raz uciekł i leciał po podłodze a jak taki facet go trzymał a Tadzio chciał zwiać, to kopnął tylnymi łapkami faceta w ja... tam gdzie boli najbardziej :P Mam nadzieję, że wszystko będzie oki po tym szczepieniu. Ogólnie powiem, że był dzielny. Teraz troszkę kica, ale wygląda, jakby sie pogniewał, że go wzięłam do tych strasznych ludzi, co go pokłuli :P

[ Dodano: Pią Sie 07, 2009 6:04 pm ]
Na szybko jescze dodam, że coś mnie martwi. Tadzio już od 2 dni chyba nie zostawiał ceko. A teraz widze, że jest tego strasznie dużo. Zostawił 5 "porcji" jedna bardzo duża (średnica jakieś 2cm) i pozostałe trochę mniejsze (po 1cm). Czy to jest normalny efekt uboczny szczepienia, czy t skutek podawania mieszanki, czy po prostu mu sie tyle uzbierało i wydalił prawie na raz? Powiedzcie co myślicie, bo się niepokoję.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 07, 2009, 21:46:34 pm »
Ale ważne że uszak coś je :jupi    
I jak ci wyjdzie z przestawieniem Tadzia z mieszanki na CC to zapraszam do mnie :P
może uda ci się moją królewnę przestawić bo ja nie mam z nią żadnych szans :P  :P
No i czekamy na jakieś fotki Tadzia :lol  :lol

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #52 dnia: Sierpień 07, 2009, 22:23:27 pm »
U Tadzia nie zostało żadnej granulki, czyli zjadł całe 20 :) Wiewcia a może CC po prostu nie pasuje Twojej królince, może by wolała CP lub Wildlife? Bo karmisz mieszanką o ile się nie mylę tak? Jeśli tak, to chyba nawet granulat z Vitapolu byłby lepszy :] Po prostu musisz być cierpliwa i próbować różnych rzeczy. A Twoja w ogóle nie je CC czy CP? Tzn podawałaś np 5 czy 10 granulek i żaden nie zniknął? Bo jeśli tak, to nie wiem co robić :] U nas też na początku nie jadł i zrobiłam mu "głodówkę" czyli 4 dni bez żadnej mieszanki czy granulatu. Po tym czasie rzucil się na jedzenie i zaczął jeść CC :P Dziś dostał 25 granulek :) Zobaczymy ile zje do rana :P Wiewcia a Ty nadal jesteś zainteresowana Tadzikiem? :>



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline **Wiewcia*

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 377
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 07, 2009, 22:34:07 pm »
Nie nie ja nie karmie jej mieszanka tylko granulatem z Vitakraftu który jak dziewczyny twierdza ze nie jest taki najgorszy ale mogłabym go zamienić na Cuni  
Obecnie próbuje go przestawić na CD ale ona robi takie cuda żeby tego nie jeść że tego sie już nawet nie da opisać.... :P  :P
Tak i od przyszłego tyg będę się ostro starać albo o Tadzia albo o Nemo anuż z którymś mi się uda.... :P

kucharz19

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #54 dnia: Sierpień 09, 2009, 17:27:09 pm »
podbijam

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 10, 2009, 14:16:12 pm »
Hmmm nie wiem czemu kucharz podbijał, no ale :P
Kilka nowych fotek Tadzia :)

W nowym tunelu:

Ulubiony Kąt :)


Dziś Tadzio znów zostawił ceko i niestety się w nim położył :] Podłoga umazana (o zapachu nie wspomnę) i Tadzik trochę też, ale już większość sobie wymył. Także takie pytanko jak długo jeszcze może się pojawiać ceko? Tadzik ostatnio je cykorię, natkę pietruszki i marchewki, mlecz, czasem babkę, koperek, melisę, bazylię, miętę, korzeń marchwi - to rano. A wieczorem dostaje miesznakę z CC. No i widzę, że drugą noc zjadł zdecydowanie mniej CC niż na początku. Tzn wczoraj zniknęły chyba 4 pałeczki a dziś 6. A dostał mniej więcej małą garstkę mieszanki (niecała łyżka to by była) i 35 pałeczek CC. Tak się zastanawiam, czy "naciskać" na niego, żeby zaczął jeść CC, czyli ograniczyć zielone, czy darować sobie i lepiej, żeby jadł zielone i nie przestawił się do końca na granulat??



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 11, 2009, 11:43:32 am »
A moze on to ceko zostawia po mieszance? Ja to bym pewnie zrobila tak: Jesli zjada juz troche granulatu, ladnie je zielenine itd to odstawilabym juz tego wstretnego megana. Bo nigdy nie bedzie tak, ze on calkowicie przestanie go jesc. I jesli bedzie mial wybor to zawsze wybierze mieszanke.
Krolik mojego znajomego przestal zostawiac ceko po ograniczeniu granulatu. Nawet jak zje zielenine i warzywa to jest ok.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 11, 2009, 12:07:11 pm »
Megan nie je - daje mu Vitapol (wiem, wiem mniejsze zło :] ) i wcoraj wiecorem dostał dosłownie odrobinkę Vitapolu i 40 pałeczek CC. Ja już bym dawno odstawiła mieszankę, tylko prawie wszędzie jest napisane, że przestawienie z miesznaki na granulat powinno trwać 2 tygodnie. A u nas tydzień właściwie minął. Ale teraz już ładnie je, więc dziś wieczorkiem też dostanie 40 CC i minimalnie tej mieszanki. Jutro już nie dostanie, tylko samo CC. I chyba mu zmniejszę trochę ilość. Bo 1 łyżka chyab by mu spokojnie wystarczyła a przeliczyłam, że 1 łyżka to mniej więcej 30 pałeczek CC :) No i dziś ceko znowu zostawił, ale tylko mniej więcej 7 takich malutkich pojedynczych kuleczek (rozdzieliły się). No i widziałam rano, że zjadł, także nie wiem, czy on część zjada a jak już ma za dużo, to zostawia?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline asigo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #58 dnia: Sierpień 11, 2009, 12:16:39 pm »
Hmm, z niezjedzonym ceko my sie borykamy juz ponad rok u Mony... to dluzsza historia i nie chce jej tu opisywac, ale z tego co mi lekarze z Oazy i Ogonka (dr Wojtys, dr Kliszcz) opowiadali, to zawsze jest mozliwych kilka powodow niezjadania ceko: za duzo roznosci do jedzenia (zbyt kalorycznych), zly smak i zapach ceko (z roznych powodow brzuszkowych/ bledow zywieniowych), bolesnosc jamy brzusznej lub kregoslupa (powoduje ze krolik nie moze sie zgiac i wyjadac ceko prosto z odbytu). Na poczatek odstawilabym mieszanke, granulat i warzywa korzeniowe, a zostawilabym siano i zielenine na jakies 2 tygodnie - zeby poprawic jakosc ceko. Jesli sie okaze, ze nadal nie zjada ceko, to sprobowalabym jakiegos srodka wspomagajacego prawidlowe funkcjonowanie ukladu pokarmowego krolika np. Rodi Care Akut.

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpień 11, 2009, 12:47:59 pm »
A może jest za gruby i nie sięga? Wygląda na sporego króla.

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpień 11, 2009, 12:50:30 pm »
Asigo ale czytałaś od początku wątek?? :> Tadzio całe życie był karmiony mieszanką i kolbami, siana praktycznie nie jadł i jest zdecydowanie za gruby. Przyczyny na pewno są w złym karmieniu wczesniej a nie mozna królikowi nagle zmienić diety. Tadzio je teraz rano mniej więcej szklankę zieleniny rano (z korzeniowych to tam jest tylko plasterek marchwi) a wieczorem tak jak pisałam - mieszanka z granulatem.

W kilku źródłach było napisane, że napierw powoli przestawić na granulat a potem zmniejszać ilość granulatu i tak właśnie robię. Tadzio wcześniej dostawał pełną miseczkę mieszanki a jak zjadł, to miał dosypywaną kolejną porcję. Tak i tak teraz dostaje dużo mniej i już chyba dość trochę schudł (tak przynajmniej się wydaje). Problemów z kręgosłupem też nie ma, bo czasem zjada ceko. Także przypuszczam, ze to jest tylko kwestią czasu, tylko nie sądziłam, że niezjadanie ceko może aż tyle trwać. Nasz Pusiek po tygodniu chyba przestał zostawiać.

No i jak pisałam dziś Tadzio dostanie ostatnią małą garstkę mieszanki (zrobię fotkę wieczorem, żeby było widać ile tego jest) i od jutra zmniejszamy ilość granulatu. Mam nadzieję, że szybko się poprawi jak całkowicie odstawimy mieszankę.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline asigo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpień 12, 2009, 10:33:10 am »
Czytalam caly watek, ale jakos mi umknelo ze napisalas ze jest za gruby. Tak, tez jestem zdania, ze to mieszanka zle dziala na chlopaka. Tylko, ze jesli rzeczywiscie ma problem z nadwaga, to po co mu dajesz warzywa korzeniowe, ktore tucza nawet w malych ilosciach? Wydaje mi sie, ze dajesz mu za duzo "dobroci" na raz, ale moze tylko mi sie wydaje...

Trzymam kciuki, zeby przeszlo, bo zostawianie ceko na dluzsza mete nie jest wesole i w naszym przypadku raczej nieuleczalne  :(

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpień 12, 2009, 11:05:29 am »
Bez przesady z tymi warzywami korzeniowymi. Królika nie można zbyt gwałtownie odchudzać. Lepiej pomalutku, a stale. Na odchudzanie, oprócz zmiany diety, badzo dobrze robi ruch. Moona nie była głodzona, chudła jakoś do 10 dkg miesięcznie, jadła korzeniowe i dużo biegała. Teraz jest z niej super laska :) Trzeba pamiętać, że dla królika ważącego przykładowo 2,5 kg schudnięcie o 0,5 kg to jest ubytek 20% masy ciała - to dużo, więc nie można przesadzić z dietą.
Cekotrofy zacznie zjadać, jak nie bedzie na tyle napchany granulatami i warzywami, żeby dojadać siankiem.

Powodzenia w odchudzaniu - kibicuję Tadziowi od początku, chociażby za samo imię (uważam, że jest super!)  :lol
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpień 12, 2009, 11:20:58 am »
Jakich dobroci? Że plasterek marchewki? Czy ta mieszanka? Wczoraj nie dałam mu już wcale mieszanki i zjadł cały granulat, więc można powiedzieć, że Tadzio jest przestawiony na CC :) Oprócz tego dostaje właściwie tylko zioła, natkę pietruszki i marchewki, cykorię i nawet ten plasterek marchwi nie codziennie. Czy to są dobrocie? Kurcze no może się nie znam aż tak, ale jeśli daję mu za dużo, czy zbyt różnorodne, to powiedzcie... Także może dokładnie powtórzę. Tadzik dostaje 2 razy dziennie porcje zieleninki:
*3 liście cykorii
*kilkanaście gałązek koperku
*jakieś 8 małych listków mlecza
*3 duże albo 6 małych gałązek pietruszki
*j.w. tylko marchewki
*4 duże lub 6-8 małych listków bazylii, mięty i melisy
*no i garstkę trawki (zbożowej :P )
Tak to wygląda na zdjęciu - wszystko jest ułożone na 2 ręcznikach papierowych


Tutaj w miseczce


A tu Tadzik wcina :)


Także prosze powiedzcie szczerze, czy daję za dużo ilościowo, lub za dużo różnych rzeczy i lepiej dawać tylko 3 czy 4 rodzaje?? No i wieczorem będzie dostawał juz tylko granulat (mniej więcej łyżkę). Czy ja go przekarmiam??  :hmmm



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpień 12, 2009, 13:06:31 pm »
Moim zdaniem nie.

Moja baranica zjada pęk koperku (ogromny!), dwa liście rzymskiej i 4-6 listków cykorii. Bazylii jej nie wyliczam, bo to dla niej taki drobiazg, że mlasnąć nie zdąży. I pół godziny po takim posiłku jest gotowa wmłócić garść siana i michę suszonych ziólek Zuzali  :oh: Nie ma nadwagi i jest w idealnym stanie zdrowia.

P.S. Choć przyznaję, że CC dostaje tylko 5 pałeczek rano i 5 wieczorem.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #65 dnia: Sierpień 12, 2009, 18:41:46 pm »
Jpuasz, a gdzie tam za dużo! Nie za dużo, taka zielenina to przecież szybko przez króla przeleci :) Moim zdaniem, im bardziej różnorodne, tym lepiej. Też staram się różniaste rzeczy do jedzenia królom dawać i tez wychodzi tego zawsze kilka gatunków :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #66 dnia: Sierpień 17, 2009, 21:40:51 pm »
No to znów się melduję :) Po pierwsze Tadzio został "wystawiony" na Allegro :)
Po 2 chyba trochę się na nas obraził :] Bo całe 2 dni siedział biedaczek cały czas w klatce. Pusio też siedział w zagrodzie, ale on to gryzł klatkę i domagał się wypuszczenia a Tadzio połozył się w klatce i wymiął się na nas :] Tylko nie krzyczcie na mnie od razu, że go zamknęłam, ale nie miałam innego wyjścia. Byliśmy na weselu i poprawinach mojej przyjaciółki i nie było innego wyjścia. Ale dziś już biegał, chyba po praz pierwszy podskakiwał tak po prostu i nawet prawie przeskoczył zaporę na drodze do pokoju Pusia  :wow  "Zapora" z góry wygląda tak:

i ma wysokości 70 cm :] Tadzio już miał przełożone łapki i główkę, ale "tył" mu jednak za bardzo ciążył :P W najbliższym tygodniu chyba sobie kupię porządną wagę, to będę mogła sprawdzić, czy coś się zmieniło, czy nie :)

Acha i na koniec po cichu dodam, że przypuszczalnie w przyszłym tygodniu Tadzio pójdzie pod nóż :) Ale to jeszcze niepewne.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #67 dnia: Sierpień 18, 2009, 07:28:02 am »
Cytat: "jpuasz"
Tadzio pójdzie pod nóż
oj, zabrzmiało groźnie. Biedny mały piękny baraninek, klejnociki zagrożone, zostanie piękną  baraninką:)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpień 20, 2009, 23:18:12 pm »
No to mogę powiedzieć, że to już pewne. Tadzio we wtorek idzie na zabieg :) Wszelkie cenne wskazówki mile widziane :) Tzn w co powinnam się zaopatrzyć i jak się przygotować. Póki co wiem, że w poniedziałek Tadzio nie dostanie zieleninki a czy mam mu wieczorem dawać łyżkę granulatu jak zawsze? Gdzieś czytałam że dobrtze jest mieć termofor, bo po zabiegu królik może być wyziębiony. Czy to tak faktycznie jest? No i jeszcze jak mam go zabrać z lecznicy? Tzn transporterek wystarczy wyłożyć ręcznikiem, czy dać coś jeszcze? Czy po przyniesieniu Tadzia do domu zostawić go w transporterku, zamknąć w klatce, czy "puścić wolno"? Przypuszczam, że któraś z pierwszych opcji, bo czytałam, że nie powinien biegać po zabiegu. No i gdyby Tadzio próbował sobie wygryźć szwy to co zrobić? Jak go najlepiej od tego odciągnąć?

Na koniec kilka fotek Tadzia :)
Tadzio w klatce:

Tadzio pokazuje "ząbki" :P

Tadzio w locie :)

Na ostatnim zdjęciu widać jakie ma żółte łapki, ale niestety bardzo lubi siedzieć w kuwecie :]



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Blondi

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpień 21, 2009, 00:22:31 am »
Tadzio w locie rulez! ;)

Radą niestety nie mogę służyc, bo kastracja dopiero przed nami, ale trzymam kciuki, żeby uszak dobrze zniósł zabieg i szybko wrócił po nim do codziennych lotów  :>

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #70 dnia: Wrzesień 15, 2009, 21:55:22 pm »
Wygadałam się już w innym wątku, to tutaj te napiszę. Tadzinka od piątku jest w nowym domku :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #71 dnia: Wrzesień 15, 2009, 21:59:52 pm »
Cytat: "jpuasz"
Tadzinka od piątku jest w nowym domku
U kogo, gdzie jest baraninka?

jpuasz, masz karę za zatajenie tej wiadomości, kara polega na wzmożonym zacałowywaniu Liseczki i Pusia i na podaniu maluszkom porcji smakołyków nie liczonych do ogólnego rozrachunku  :P

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 15, 2009, 23:11:57 pm »
Nuka Madzia nic nie pisala a ja nie wiedziałam, czy mogę podać tą informację :P Ale jak już się wygadałam w wątku Liskowo-Pusiowym, to tutaj też dałam info :) Tadzinka jest w Łodzi u pewnego pana, który ma do czynienia z królikami i wie jak się nimi zajmować :) Tadzinka ponoć ma mieć całe mieszkanie dla siebie, nie będzie zamykana w klatce. Nowemu opiekunowi bardzo podobała się zadziorność i ciekawość Tadzinki. No a mała wyraziła aprobatę dla nowego opiekuna chyba najlepiej jak tylko mogła. Najpierw podeszła, powąchała w rękę. Odwróciła się, poszła w drugi koniec pokoju i położyła się na idealnym bocku, czyli wszystkie łapki na boku :) Pełne zaufanie :)

No a co do kary, to mi taka odpowiada :P



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #73 dnia: Wrzesień 16, 2009, 08:38:56 am »
To świetnie, że Tadzinka ma opiekuna, któremu od razu bezgranicznie zaufała.  :jupi

fenix

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #74 dnia: Wrzesień 24, 2009, 20:31:57 pm »
Tak bezczelnych komentarzy na swój temat jeszcze nigdy nie czytałam. Takiego braku zrozumienia jeszcze nigdy nie doświadczyłam. Takiego okropnego "opluwania mnie jadem" nie zdarzyło mi sie przeżyć. Jestem w totalnym szoku i kompletnmie nie rozumiem. Ja pisałam o mojej sytuacji i że najciekawsza to ona nie jest i to nie są moje kaprysy, ja pomogłam komuś, a jak sama poprosiłam o pomoc to na moją głowę posypały się gromy jak nie wiem. Zostałam zmieszana z błotem, że męczę pewnie królika, bo jak klatka to pewnie za mała, jak karma to zła- a jakie miałam pojęcie o króliku jak dostałam go od kogoś na przechowanie na kilka dni z tym co miał??? Został u mnie kilka miesięcy i zostałby dłużej gdyby mógł- nie miałabym z tym problemu w innych okolicznościach, ale sytauacja była jaka była. Nie daje to jednak Wam prawa do oceniania mnie, wylewania kubła pomyj na głowę i robienia ze mnie kogoś okrutnego. I jak pisałam w meilach- nie chodziło tylko o dziecko, ale i o wypowiedzenie mi  mieszkania. Naprawdę- jest mi przykro po tym co tu czytam o sobie. Dopiero teraz, ale nie mam obecnie dostępu do internetu jak dawniej, chciałam się dowiedzieć co się dzieje u Tadzia, gdyż długo nie dostałam żadnej informacji, ani nie dotarła poczta z formularzem adopcji, a się dowiedziałam, że wszyscy na czele z Panią przeprowadzającą adopcję mieszają mnie z błotem od palców stóp po sam kraniec włosów i jeszcze wkleja się różne emotyki typu  :bejzbol

Dodam jeszcze, że nie karmiłam kroliczka w większości kolbami jak to na przeczytałam w jednym z postów Pani, która wzięła ode mnie króliczka. Nie miałam żadnych powodów by kłamać- tym bardziej dziwię się jak potraficie szmacić ludzi.

[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 8:46 pm ]
Cytat: "Jadwinia"
Tadzio przynajmniej w końcu czuje, że ktoś o niego dba :przytul o to mi chodziło :P
może z cykorią spróbuj? ciężko z Tadeuszem utrafić, wybredniuszek z niego... jak nawet mniszek nie przyprawia go o żywsze bicie serca :/ moje panienki najbardziej uwielbiają właśnie mlecz, babkę szerokolistną i cykorię. ale każdy zwierzak jest inny... na pociechę dodam, że gust mu się powinien "wyprostować" za czas jakis :lol


Nigdy nie męczyłam, ani nie robiłam Tadziowi krzywdy. Ponadto fakt, że dostałam instrukcję opiekowania się nim od kogoś przede mną nie znaczy, że nie dbałam o niego. Robiłam to tak jak mnie nauczono. Wcześniej nie miałam takich doświadczeń.

[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 8:50 pm ]
Cytat: "Tocha"
jpuasz, cykorie to raczej tylko w markecie kupisz ;) Z tego co pamietam to w carrefourze bywaly promocje. Fenkul moze niezrobic furory, ma intensywny zapach i jest troche drogi. Za drogi zeby eksperymentowac. Moje nie chcialy go jesc ;)
Wyglaszcz od nas Tadzika. Mam przeczucia, ze za jakis czas bedzie z niego wielki pieszczoch :) Tylko moze on nie przyzwyczajony do tego, ze ludzie moga okazywac mu czulosc.


Spokojnie o czułość- miał ją okazywaną. Przyjaęłam go pod swój dach z otwartym sercem i nie wiem jak można oceniać kogoś kogo się nie zna i nie zna jego sytuacji.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #75 dnia: Wrzesień 24, 2009, 21:42:40 pm »
Fenix, bardzo mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji i z powodu niesprawiedliwych komentarzy, jakie się pojawiły. Niestety nie wiem dlaczego tak się stało, ale mi, jako użytkownikowi tego forum, jest przykro, że czujesz się tak obrażona :( i mam nadzieję, że sytuację uda się w pokojowy sposób wyjaśnić.

Pozdrawiam,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

fenix

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 24, 2009, 22:03:10 pm »
Dziękuję za Twojego posta. Najbardziej uraziła mnie wypowiedź Magdy, a powaliły komentarze osób, które jej wtórowały, choć tak naprawdę tylko jej znana była cała sytuacja z meili. To chyba nie dziwne, ze ważniejsze jest jednak dziecko od królika? Czy może nie? Może dziecko powinnam oddać? Jestem po prostu w szoku, że nawet osoba, która wzięła Tadzia tymczasowo pod opiekę ani razu nie stanęła w mojej obronie, choć jej też powiedziałam co mną kieruje. Za stara jestem by kaprysić, ze raz chcę króliczka, a raz nie. Sytuacja mnie zmusiła do tego, a to, że rozpatrywałam opcję oddania go do schroniska było z mojej strony desperacją. Życzę wszystkim, żeby zawsze się wam układało w zyciu po waszej myśli, byście nie mieli problemów i dylematów, którą opcję wybrać, a później, by nikt was z tego nie rozliczał i nie oceniał.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 24, 2009, 22:14:30 pm »
To ja od siebie coś dodam. Apropo wypowiedzi Fenix:
Cytat: "fenix"
Dodam jeszcze, że nie karmiłam kroliczka w większości kolbami jak to na przeczytałam w jednym z postów Pani, która wzięła ode mnie króliczka.

Jedyne słowa które wypowiedziałam na tym forum apropo Tadzinki (króliczek okazał się dziewuszką) i kolb to:
Cytat: "jpuasz"
Od właścicielki dostałam też jedną kolbę i podsunęłam Tadziowi pod nos, żeby sprawdzić czy w ogóle będzie chciał jeść no i okazało się, że bardzo chętnie by ją zjadł (oczywiście kolbę od razu zabrałam). I tak mi się nasunęło, że może on do tej pory tylko skubał tą mieszankę a tak to się właściwie żywił kolbami?


Cytat: "jpuasz"
Tadzio całe życie był karmiony mieszanką i kolbami, siana praktycznie nie jadł i jest zdecydowanie za gruby. Przyczyny na pewno są w złym karmieniu wczesniej a nie mozna królikowi nagle zmienić diety.


Co do pierwszej mojej wypowiedzi, to tam jest słowo "może" i na końcu znak zapytania. I tak jak napisałam, wtedy przyszło mi coś takiego do głowy, bo króliczek nie chciał jeść prawie nic a jak podsuwałam kolby, to jadł z zapałem.
Co do drugiej mojej wypowiedzi, to przyznaję wtedy mogłam się trochę unieść, bo bodajże asigo stwierdziła, że przyczyną może być za duzo rozności i żeby odstawić mieszanki i granulat. Napisałam, że na pewno przyczyną jest zła dieta i że był karmiony mieszankią i kolbami. Jeśli dobrze pamiętam Tadzinka dostawała mieszankę i jedną kolbę na 2 dni. Da mnie to było karmienie mieszanką i kolbami i to napisałam.

Starałam się nie komentować ogólnie zaistaniałej sytuacji, Pani motywów i wczesniejszego postępowania. Jakieś swoje zdanie miałam, ale stwierdziałm, ze to forum nie jest po to, żeby pewne rzeczy komentować. Każdy popełnia błędy i tak jak Pani powiedziałąm podczas odbierania Tadzinki ja również je popełniłam. Pierwszym pokarmem który kupiłam dla naszego Pusia były mieszanki, kolby i dropsy :] Oczywiście ich nie podawałam, bo na szczęście nie chciał jeść a na forum doczytałam, ze tego się nie podaje (w sumie Pusiek "zdążył" zjeść może ze 2 kolby). I różne osoby różnie komentowały Pani postępowanie, ale stwierdziłąm, ze nie będę ani obrońcą ani oskarżycielem i po prostu wstrzymam się od głosu.

Na koniec dodam, że Tadzinka jest w nowym domku w Łodzi (jeszcze nie mam zdjęć, ale mam nadzieję, ze nowy właściciel wkrótce je prześle i wetdy za jego zgodą je tu umieszczę) no i mam nadzieję, że urodziła pani zdrowe dziecko, które wolałoby spokojną i uśmiechniętą a nie zdenerwowaną mamę :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Prym

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Schiza-11 lat, Rysiek, Bzyk i Migotka
  • Na DT: 3 sztuk - Kajtuś i Tina, Fiona.
  • Za TM: Białaskowa 07.2009, Gucio 02.2012, Dźwiadek 05.2013, Szaraczkowa 07.2013, Perełka 02.2014
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 24, 2009, 22:32:22 pm »
Błagam!! - Fenix! - przecież nie będziesz przejmować się bzdurami które wypisuje wiekszość lasek tutaj... Oczywiście, że  Twój spokój i Twoje dziecko są wazniejsze od jakiegoś królika i kazda osoba która pisze coś innego jest poprostu niedojrzala. Zreszta zerknij ile maja lat i czym sie zajmuja.... Nie bierz tego do siebie, bo nie warto.
Fakt, ze zadalas sobie trud aby znalezc te strone i SPK powierzyc opieke nad Tadzinka śwadczy jak najlepiej o Tobie.
Życzę jak najwięcej zdrowia Tobie i Maleństwu.
... a tymi bzdurami nie warto sie przejmowac!

fenix

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 24, 2009, 22:54:04 pm »
Dziękuję bardzo za miłe odpowiedzi i zrozumienie niektórych osób. Jeśli to możliwe to proszę o PW, bo nie chcę, by mnie posądzono o sprowokowanie i ciągnięcie offtopa. Każde forum ma jakieś zasady- to zapewne również, więc je uszanujmy.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #80 dnia: Wrzesień 25, 2009, 00:44:55 am »
Cytuj
Tocha napisał/a:   
jpuasz, cykorie to raczej tylko w markecie kupisz ;) Z tego co pamietam to w carrefourze bywaly promocje. Fenkul moze niezrobic furory, ma intensywny zapach i jest troche drogi. Za drogi zeby eksperymentowac. Moje nie chcialy go jesc ;)
Wyglaszcz od nas Tadzika. Mam przeczucia, ze za jakis czas bedzie z niego wielki pieszczoch :) Tylko moze on nie przyzwyczajony do tego, ze ludzie moga okazywac mu czulosc.   


Spokojnie o czułość- miał ją okazywaną. Przyjaęłam go pod swój dach z otwartym sercem i nie wiem jak można oceniać kogoś kogo się nie zna i nie zna jego sytuacji.

Chcialabym tylko zapytac w ktorym miejscu ocenilam cokolwiek i kogokolwiek?
Ja znalam z forum taka sytuacje Tadzika: Jak nie znajdzie domu to trafi do schroniska...

Prym, to milo z twojej strony, ze prowadzisz rejestr wieku forumowiczek i tego czym sie zajmuja. To teraz zamiast wyjasniac nieporozumienia na forum bedziemy jechac po jednych uczesnikach forum, zeby przypodobac sie innym?

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #81 dnia: Wrzesień 25, 2009, 00:56:38 am »
o, cześć Tocha - Ciebie też zamurowało?

Cytuj
Nigdy nie męczyłam, ani nie robiłam Tadziowi krzywdy.


tylko jak to się ma do tego, co napisałam? ja niczego takiego nie sugerowałam.

Cytat: "fenix"
się dowiedziałam, że wszyscy na czele z Panią przeprowadzającą adopcję mieszają mnie z błotem od palców stóp po sam kraniec włosów i jeszcze wkleja się różne emotyki typu :bejzbol


a za chwilę wypowiedź moja i Tochy. ja rozumiem rozgoryczenie, złość, ale ja Pani nie oceniałam ani nie mieszałam z błotem. więc mnie zamurowało.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

nuka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #82 dnia: Wrzesień 25, 2009, 10:29:27 am »
Cytat: "Prym"
Błagam!! - Fenix! - przecież nie będziesz przejmować się bzdurami które wypisuje wiekszość lasek tutaj... Oczywiście, że  Twój spokój i Twoje dziecko są wazniejsze od jakiegoś królika i kazda osoba która pisze coś innego jest poprostu niedojrzala. Zreszta zerknij ile maja lat i czym sie zajmuja.... Nie bierz tego do siebie, bo nie warto.
Fakt, ze zadalas sobie trud aby znalezc te strone i SPK powierzyc opieke nad Tadzinka śwadczy jak najlepiej o Tobie.
Życzę jak najwięcej zdrowia Tobie i Maleństwu.
... a tymi bzdurami nie warto sie przejmowac!

Prym, a ja Cię błagam - nie wypowiedaj się takim tonem. Nie nazywaj mnie laską, nie oceniaj mojego wieku i tego co robię bo akutrat o tym nie masz bladego pojęcia, nie pisz, że nie jestem dojrzała bo to nie prawda. I przede wszyskim, nie używaj sformułowania JAKIS królik bo akurat mnie to bardzo razi.

Fenix, prześledziłam od początku caluteńki wątek, moijm zdanim nie masz powodu reagować tak impulsywnie. Wiele wypowiedzi było w stylu "może" "chyba" a więc gdybanie a nie stwierdzenie faktu. Myślę, że napisałaś pod wpływem emocji a nie racjonalnych przemyśleń. Jasne, zdrowie dziecka jest najważniejsze i naprawdę wiele osób to rozumie. Podobne sytuacje były już na tym forum. Wszystkie spotkały sie ze zrozumieniem forumowiczów, także sytuacja Twoja i Tadzinki.
Pozdrwaiam, życzę wszystkiego dobrego dla Ciebie i dzieciny i zaglądaj tu do nas jak znajdziesz czas i ochotę

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #83 dnia: Wrzesień 25, 2009, 19:56:50 pm »
No cóż - wszystkim tym, którzy nie umieją czytać ze zrozumieniem zapraszam najpierw do nauki tej trudnej czynności, a tym którzy widzą coś co nie jest napisane radzę założyć okulary.

Fenix uraziły Cię moje posty? Hmm... Nie prawdą było to, że chciałaś oddać Tadzia do schroniska? Albo to, że przyczyną było dziecko? (dla mnie to nadal zaden powód bo jak się chce to można opanować te 2 sprawy - znam masę ludzi którzy mają dzieci i zwierzęta) Albo że był karmiony mieszankami i od tego miał sporą nadwagę którą było widać na pierwszy rzut oka? Albo że w klatce ledwo się mieścił? Tylko i wylacznie napisalam o tych rzeczach i o niczym innym. Nigdzie Cię nie wyzwałam, ani nie zmieszałam z błotem. Trochę źle zinterpretowałaś moje słowa. Wybacz - ale gdybym była tak wredna i okrutna jak myślisz wyciągnełabym wszystkie "brudy" o ktorych mi napisalas a tego bys chyba nie chciala teraz czytac.
Jestem dorosłą i rozsadną osobą - obowiązuje mnie tajemnica korespondencji, nie mogłam podzielić się z forumowiczami wszystkim tym co się u Ciebie dzieje. Gdybym to zrobiła dopiero wtedy mogłabyś mieć do mnie żal - wtedy byś miała rację.

Prym w takim razie co robisz na forum na ktorym jest tyle niedojrzałych lasek? Jak mi się coś nie podoba, coś mnie drażni, albo nie lubię czegoś czytać czy kogoś oglądać to po prostu tego nie robię. Może podzielisz się wiadomością czym Ty się zajmujesz, ile masz lat i jaką masz wiedzę na temat ludzi pozbywających się z różnych bezsensownych powodów zwierząt?

Widzę, że dopiero zaczynasz udzielać się na forum, więc posiedź trochę dłużej albo przeczytaj wszystkie tematy od początku i może dopiero wtedy zrozumiesz dlaczego większość z nas nie potrafi normalnie zaakceptować takiej sytuacji jak u Fenix albo czemu wogóle często tak nerwowo reagujemy na pewne tematy. A jeszcze lepiej - zacznij działać w takiej organizacji jak ja i wtedy już na pewno zrozumiesz sens słów: "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta".

Fenix umowę adopcyjną oczywiście dostaniesz, wszystkie są odsyłane w odpowiednim czasie.

fenix

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #84 dnia: Wrzesień 25, 2009, 20:57:01 pm »
Ależ ja mam nadal wszystkie meile- nie mam nic do ukrycia, wręcz sama powiedziałam co u mnie jak i dlaczego. Jaka tajemnica korespondencji? Pisałam, ze jednym z powodów jest ciąża, a co za tym idzie wszelkie niedogodności związane z nią i przez to utrudniona opieka nad zwierzaczkiem. Ja się nie wyparłam tego argumentu, ale jeśli komuś ciężko to pojąć to trudno. Pewnych rzeczy trzeba doświadczyć, a niektórym nigdy się to nie zdarzy i tego nawet nie życzę. Jak pisałam w meilach- zostałam sama, zdajesz sobie sprawę czym jest opieka nad noworodkiem+ zwierzakiem, jeśli ktoś jest zupełnie sam? Już sama ciąża jest jakimś tam utrudnieniem w opiece- brzuszek nie ułatwia sprawy, dźwigać się nie powinno, a gdzie w tym jeszcze zwykła codzienność? Dbanie o mieszkanie itp, itd. A co na czas pobytu w szpitalu? W dodatku to są koszta- utrzymać mieszkanie, siebie, dziecko i króliczka. Ponadto miałam umowę o mieszkanie dobiegającą końca lipca i cudem udało mi się ją nieco przedłużyć. Co zrobię dalej? Nie wiem. Nawet nie chcę myśleć jak się to skończy. I piszesz, ze jakieś brudy były, których nie chciałaś wywlekać? Jakie? Zwierzyłam się od A do Z z moich kłopotow, by prosić o pomoc, a opcja schroniska, którą rozpatrywałam była opcją OSTATECZNĄ. A pamiętasz jak pisałam, że kroliczek nie należał do mnie, a jedynie miałam go na przechowaniu? Miał być kilka dni został kilka miesięcy, bo poprzednia właścicielka się na niego wypięła i wyjechała za granicę, a potem kontakt zerwała? Czy to o czymś nie świadczy? Nie byłam przygotowana na to, aby go przyjąć na stałe i taka była umowa z poprzednią właścicielką, ale widać wykorzystała to, że bylam skłonna go przyjąć na tydzień (jak zapewniała). Ja uważam, ze postąpiłam dobrze szukając domu dla króliczka, by pomóc jemu, a jednocześnie sobie. Ja się cieszę, ze znaleźli się dobrzy ludzie, którzy chcieli go wziąć pod opiekę.

Na własną rękę też szukałam- odezwała się pewna osoba, ale jak się dowiedziałam, że ma też psa rasy pit bull, stwierdziłam, że nie oddam jej Tadzinki. Bałam się o niego. O tym też pisałam w meilach.

Natomiast co do tego jak się nim opiekowałam i czym karmiłam- Tadzio/ Tadzinka jak wspomniałam miała być u mnie na krótko. Właścicielka powiedziała mi czym karmi kroliczka, powiedziała mi, ze to samczyk, klatkę też miałam od niej. Myślałam, ze wszystko jest jak należy, bo sama o opiece nad króliczkami nie miałam pojęcia. To co wiedziałam, wiedziałam od niej. Chciałam pomóc i widzę, ze jeszcze dostałam za to po d... To okazuje się teraz, ze nie warto pomagać. Wniosek taki, że gdybym go od tamtej dziewczyny nie wzięła na przechowanie to nie spotkałyby mnie takie nieprzyjemności.

Jak widzisz Magdo- nie mam nic do ukrycia. Wywaliłam życiorys z ostatnich kilku miesięcy na forum publiczne. Dlaczego? Bo oszczerstwa jakich się tu naczytałam mnie powaliły. A co do reszty forumowiczów, ktorzy sądzą, że zanadto się uniosłam- teraz macie "kawę na ławę" i jak nadal nie rozumiecie, że zrobiłam to co uważałam za jak najlepsze dla uszolka- trudno. Ale ja przynajmniej przed samą sobą mam czyste sumienie i wiem, że nie wynikało to z mojego egoizmu, kaprysu, czy nie wiem jeszcze jakich cech.

[ Dodano: Pią Wrz 25, 2009 9:06 pm ]
Cytat: "madzia85"

Jestem dorosłą i rozsadną osobą


Samokrytyki trochę moja droga panno.

Tolinka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #85 dnia: Wrzesień 25, 2009, 21:23:28 pm »
Szkpda mi fenix, i rozumiem ja doskonale poniewaz bylam postawiona w podobnej sytuacji jak ona,zdrowie dziecka albo krolik.Oczywiscie ze wybralam dziecko i musialam oddac krolika,a dugim uszolkiem zajeli sie moji rodzice.

Natomiast co do Prym, skad wiesz czym dziewczyny sie zajmuja,gdzie pracuja twoja wypowiedz jest troche nie namiejscu,nie znasz nas.I napewno nie jestesmy jakies tam laski,jak pomozesz tyle co inne dziewczyny to sie wypowiedz wtedy w danym temacie a tak trzym p.......

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #86 dnia: Wrzesień 25, 2009, 21:28:28 pm »
Muszę się odezwać. Obserwuję temat od początku, ale do tej pory nie zajmowałam stanowiska, ale teraz muszę powiedzieć kilka słów w obronie Magdy (choć myślę, że sama umie się obronić).
Madzia to jedna z najlepszych osób jaką znam. Podziwiam ją za to ile robi dla królików i nie tylko królików, bo jestem pewna, że ja nie nie miałabym tyle siły. Ale stawiając sobie wysokie wymagania ma też prawo postawić tak poprzeczkę innym.
Rozumiem wiele sytuacji, sama jestem teraz w okropnym dołku, choćby finansowo-pracowo-chorobowym, ale Madzia dobrze wie, że Alasce niczego zabraknąć nie może (Madzia jest naszym pośrednikiem adopcyjnym)...
Nie ma tez dla mnie wytłumaczenia, ze królik był wzięty na przechowanie na tydzień, bo wystarczy wklepać w google "królik miniaturka-żywienie" lub "królik miniaturka-pielęgnacja" i gwarantuję, że strony stowarzyszenia czy uszata pojawią się na pierwszej stronie.
I jeszcze jedno-to, że ktoś wydaje się młodą osobą nie uprawnia nikogo do nazywania
 "moją drogą panną".

fenix

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #87 dnia: Wrzesień 25, 2009, 21:45:45 pm »
Nadal czegoś nie rozumiesz. Dostałam królika na krótko ze wszystkim. Ktoś mówi, ze to jest dobre, a ja pewna tego, ze osoba mówi prawdę postępuję jak mi zaleciła. Do głowy by mi nie przyszło brać to pod wątpliwosć, więc nawet nie doszukuję się w tym błędnego postępowania. Zwłaszcza, gdy osoba ma większe doświadczenie ode mnie (ja żadnego nie miałam). To tak jakbym zakładała z gory, ze ta osoba obchodziła się z kroliczkiem źle. A nie miałam ku temu podstaw by tak sądzić.

Ale ok- już wezmę to na siebie, niech wam będzie, że byłam okrutna i zła i chciałam zamęczyć królika na śmierć. Jeśli wam ulzy i odczujecie radość oraz satysfakcję, że udało wam sie wyratować z moich rąk zwierzątko to chwała wam za to. Cieszę się waszym, szczęściem.

Tolinka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #88 dnia: Wrzesień 25, 2009, 21:47:24 pm »
fenix, wlacz pw bo chcialabym ci przeslac wiadomosc

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #89 dnia: Wrzesień 25, 2009, 22:08:54 pm »
niestety w naszej pracy często spotykamy się z negatywnymi reakcjami, oskarżeniami...i nieraz na forum poruszany był temat traktowania nas jako niedojrzałych nastolatek- każda z nas spotkała się już w pracy adopcyjnej z bardzo nieprzyjemnym i niesprawiedliwym traktowaniem, obraźliwymi, agresywnymi wypowiedziami- ale my nie możemy się obrazić, unosić dumą- Magda robi dla uszoli niewyobrażalnie dużo i nie zasłużyła sobie na takie traktowanie,

poza tym tak jak zostało to już podkreślone, my wymagamy od siebie bardzo wiele, tym samym mamy również wymagania wobec innych osób i naprawdę, kiedy w ciągu tygodnia do adopcji trafia kilka królików- z powodu ciąży, alergii etc.- nie oszukujmy się- zwierzęta rzadko tracą domy z powodów w 100% usprawiedliwionych- i niestety nieraz osoby, które zgłaszają sie do nas, abyśmy to my znaleźli nowe domy uszolom, potrafią zachowywać sie skandalicznie...i Magda nieraz musiała wykazać się świętą cierpliwością...tylko dla dobra zwierząt- uwierzcie mi, że bardzo często człowiek musi się mocno opanowywać- tylko dla dobra zwierząt- co nie jest łatwe, kiedy dziennie odbiera się kilkanaście e-maili, telefonów, a w między czasie słyszy inwektywy

jeśli właściciel zgłosi się do SPK i za naszym pośrednictwem chce znaleźć króliczkowi nowy dom- należy cieszyć się, że korzysta z naszej pomocy, ale naprawdę nie oznacza to, że takiej osobie należą sę brawa tylko dlatego, że nie wyrzuciła królika na śmietnik

fenix,

nie uważam, aby Twoja reakcja była uzasadniona, myślę też że nikt nie chciał nikogo obrazić, na pewno nie Magda, ponieważ ją znam, wiem jak prowadzi adopcje i jakim jest człowiekiem

fenix


proszę, nie wyolbrzymiaj, nikt nie twierdzi, że jesteś zła i chciałaś zamęczyć królika na śmierć

proponuję zamknąć już ten wątek...to dział w którym szukamy domów tymczasowych, a Tadzio jest już w nowym domu



fenix

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #90 dnia: Wrzesień 25, 2009, 22:19:11 pm »
Cytat: "Ola_19"

proponuję zamknąć już ten wątek...to dział w którym szukamy domów tymczasowych, a Tadzio jest już w nowym domu


też chciałam już to zaproponować, bo mam dość. Z resztą uwag nie do końca się zgadzam. Bo jeśli nadal nikt nie widzi, ze postąpiłam słusznie  nie chciałam źle to chyba nie ma wyobraźni (natomiast oklasków i pokłonów nie oczekuję). Poza tym Magdę znasz- mnie nie, mówisz, ze ona nie zasłużyła na takie potraktowanie. uwierz mi, ja również. A oberwałam solidnie.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #91 dnia: Wrzesień 25, 2009, 22:34:25 pm »
Moja mała ma dziś prawie 8 miesięcy. Wiem czym jest opieka nad noworodkiem i królikiem. Miałam dwa króliki, które się nie lubiły i zagrożoną ciąże. Ciapa nie tolerował też mojego męża. Wiedziałam, że jeśli pójdę do szpitala, mąż Ciapie nie posprząta i nic przy nim nie zrobi, bo Ciapa go pogryzie. To właśnie Magda zajmowała się adopcją Ciapy i wyszukała mu nowy dom. Zadzwoniłam do niej i o wszystkim opowiedziałam. Nigdy złego słowa od niej nie usłyszałam. Według mnie, Magda jest bardzo miłą, kompetentną i życzliwą osobą, znającą się na swojej pracy. Opierając się na swoich doświadczeniach, nie jestem w stanie uwierzyć, że bez powodu Magda napisała coś niepochlebnego o kimś. Może zaszło jakieś nieporozumienie?
Do końca ciąży zajmowałam się Kicą, mimo, że brzuch bardzo mi przeszkadzał. Po cesarskim cięciu też było ciężko.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Tolinka

  • Gość
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #92 dnia: Wrzesień 25, 2009, 22:37:18 pm »
Ja proponuje nie naskakujcie na fenix bo to jest dobra dusza i wogule zamknijmy ten temat bo to jest bez sesu.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PILNIE potrzebna przechowalnia w ŁODZI!!!
« Odpowiedź #93 dnia: Wrzesień 25, 2009, 22:40:10 pm »
Na prośbę forumowiczów temat zamykam.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan