Postanowiłam podzielić się z Wami historią mojego króliczka, ponieważ w całym internecie jest o tym bardzo mało. Może być ona przydatna w takich przypadkach ja mój
Otóż mój króliczek uwielbia brykać w ogródki i zawadził się o siatkę, niewielkie draśnięcie, niegroźna ranka, opatrzona. Mój pupilek zwalił sobie bandaż i na ranie jakieś muszysko złożyło jajeczka. (niestety to przez moje gapiorstwo

) Jajeczka gołym okiem niewidoczne, więc po jakimś czasie wykluły się larwy, z początku też ich nie widziałam w grubej i puszystej sierści. Biorąc Mgiełcię na ręcę zauważyłam, że coś nie tak, one jadły ją żywcem!

Króliki są odporne na ból, więc nie dawała wcześniej sygnałów, zaniepokoiło mnie że już nie jest taka wesoła... Oczywiście z miejsca do weta, po drodze juz usówałam z niej to świństwo. Lekarz usunął resztę, popsikał czymś srebrnym teraz już poważną ranę, dał jej zastrzyk na odrobaczenie i ból. Umierała, ale zapewnił mnie, że już nic jej nie grozi, że będzie żyła.
W internecie szukałam jakiś dodatkowych rad jak leczyć moje maleństwo, ale nie znalazłam nic, stąd ten post.
Zastrzyk na odrobaczenie jest na 2 miesiące, codziennie wychodzą z niej jakieś pojedyncze sztuki, ponieważ zostały jeszcze inne jajeczka. Larwy po wykluci z niej uciekają, będzie trwać to około 5 dni. Miełka praktycznie nic nie, kilka kęsów natki pietruszki, bądź marchewki z działki, dużo pije, siano tylko podgryza. Lekarz twierdzi, że może schudnąć do 2 kg. Dostałam też spray na ranę, żeby się szybciej goiła.
Jest bardzo osłabiona, ale z każdym dniem widzę poprawę. Chciałabym Was ostrzec. Larwy pojawiły się przy małej rance, opatrzonej i pewnie góra 3 muchach (koło klatki wisi lampa owadobójcza). Klatka jest czysta, sprzątam jej przez lato co 2 dni, jeżeli sytuacja tego wymaga to codziennie, te okropne robale mnie przechytrzyły! Moje maleństwo cierpi prze ze mnie! Oglądajcie swoje króliczki, one mają delikatną skórę, niektóre rany sa niewidoczne, a mogą być tak niebezpieczne!!
Dzisiaj jest 3 dnień choroby. Jeszcze nie spałam w nocy , bo kiedy słyszę zgrzytanie moich kochanych ząbków, to nie mogę od niej odejść na krok. Boli ją:(