Autor Wątek: Liska i Pusiek  (Przeczytany 16000 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« dnia: Sierpień 28, 2009, 11:26:08 am »
Ja wiem, że Liski jeszcze z nami nie ma, ale ma mkilka pytań apropo zaprzyjaźniana tej dwójki. Także po kolei.
Liska będzie u nas w najbliższy wtorek, jak wiadomo jest wysterylizowana. Pusiek jest jeszcze niewykastrowany, prawdopodobnie we wtorek lub w środę (jeśli się nie pojawi znów katarek) idziemy na szczepienie i 2 tygodnie później kastracja (znów jeśli nie pojawi się katarek lub grzybica po szczepieniu :] ).
Mamy mieszkanie 2 pokojowe, w jednym pokoju urzęduje Pusiek, tzn ma tam kojec i w tym momencie tylko tam biega. W przedpokoju obecnie jest Tadzinka, a drugi pokój jest niezakróliczony, bo dopiero niedawno został przystosowany do przebywania tam królików :) Pusiek był tam może ze 3 razy, jak akurat byli rodzice i nie chcieliśmy małego zostawiać samego (oczywiście był baznie obserwowany, żeby nie wchodził tam gdzie mógłby sobie zrobić krzywdę). Ponieważ na weekend wyjeżdżamy a potem w poniedziałek jedziemy po Liskę i raczej nie będę miała czasu na wchodenie na forum, to teraz mam pytanie. Gdzie najlepiej umieścić Liskę i kiedy rozpocząć zaprzyjaźnianie? Tzn czy lepiej, żeby Liska była w tym pokoju do którego Pusiek nie ma dostępu, czy może klatk wstawić do pokoju gdzie jest Pusiek? Jaki czas po kastracji zacząć zaprzyjaźnianie? Czy pierwsze spotkanie powinno być "prez kraty" czy może na neutralnym gruncie i bezpośrednio? Bo tak myślałam, ze chyba lepiej będzie, jak Liska będzie w tym samym pokoju co Pusiek, będą wtedy mogli poznać swoje zapchy, ogólnie poznać się przez kraty i wtedy be krat będzie łatwiej. Ale już sama nie wiem jak to po kolei robić. Acha i nie biorę pod uwagę zaprzyjaźniania, w sensie bezpośredniego kontaktu przed kastracją Pusia. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:42:49 am »
Ja bym zrobiła dokładnie tak ja napisałaś, Liska i Pusiek mieszkają w jednym pokoju, poznają się na odległość, przez kraty, po kastracji chłopaczka, zagojeniu jego ran i upływie magicznych 6 tyg. spotkania obojga w niekróliczym pokoju aż miłość między nimi zakwitnie :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:47:24 am »
Hmm jak Jasper u mnie zamieszkal to najpierw siedział w kuchni. Ciapula tylko czując jego zapach na mnie, wpadała w szal. Po ok miesiącu się uspokoiła, więc przenioslam Jaspera do pokoju. Ciapula znowu wpadla w szał, tylko, że w większy niz poprzednio. Po ok 2 tygodniach juz sie lizaly przez kraty.
Potem byla kastracja Jaspera (ale to duzo pozniej, bo ciągle musialam ja z roznych przyczyn odkladac) i po 2 miesiącach zaprzyjaznianie, do którego miałam pare podejsc ;)

Mysle, ze tak bedzie najlepiej, 2 miesiące po kastracji.

A gdzie dać najpierw Liske to juz zalezy od charakteru uszaka. Skoro na Tadzia Pusiek nie był agresywny, czując jego zapach to mysle, ze mozesz ją dac do jego pokoju.
Ja tak zrobilam z Milką, ze od razu do pokoju poszla, bo znam charakter Jaspera i to ona byla na początku na niego agresywna, a nie na odwrót ;)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:50:52 am »
Moja pierwsza tymczaska nareszcie wkrótce będzie w domu stałym  :jupi  :jupi

Jesli chodzi o zaprzyjaznianie, to ja na twoim miejscu bym ich trzymała w oddzielnych pokojach az do czasu wykastrowana Pusia, bo w przypadku niewykastrowanego Zorrusia klatki obok siebie absolutnie nie wchodziły w  grę. Zorro już na odległość Liskę wyczuł i przez to był bardzo namolny, agresywny i mnie nieraz dotkliwie pogryzł. Dla Zorrusia też to było męczące. Ale to już chyba zalezy od stopnia temperamentu, bo mój krolas to jeden z najbardziej napalonych chłopaków  :zdenerwowany

a mam pytanie, co z Tadzią będzie? Dalej bedzie w przedpokoju izolowana?

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:53:33 am »
Ciapusia, przede wszystkim Ty wprowadzałaś Jasperka (samca) na terytorium Ciapusi (samicy), jpuasz, będzie miała układ odwrotny i to jest bardzo korzystne, tak jak z Milką - zamieszkała w domu samca. To jest nawet naukowo udowodnione i wykorzystywane przez niektórych hodowców, że jak samica przychodzi do samca a nie odwrotnie to jest bardziej uległa i łatwiej się zaprzyjaźnia

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:02:17 pm »
Tylko widzisz nuka, ja mam czysto feministyczne poglądy, bo wolę, jak samiczka rządzi :lol Nienawidziłam, po prostu nienawidziłam tego, jak Jasper mi na Ciapule wskakiwal... I dobrze, ze byla na swoim, przynajmniej sie mogla pewniej poczuc, dla mnie zawsze ona byla i bedzie najwazniejsza, pewnie stąd takie moje spojrzenie na sprawę.

Milkunia jest Jasperowi ulegla, kiedy on podbiega za szybko do niej, to ta od razu sie zniza, bidulka. Naprawde wolalabym odwrotny układ (taki jak u Nuny np) Cóz, tak to juz jest i co zrobic, najwazniejsze, ze sie lubią.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:14:20 pm »
Może z czasem to się zmieni?
Chodziło mi o to, że jpuasz może wykorzystać okazję i rozpocząć zaprzyjaźnianie zanim Liska opanuje cały dom :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:19:28 pm »
Hmmm no to po kolei. Odkąd pojawiła się Tadzinka (my myśleliśmy, że Tadzio, ale Pusiek, to pewnie wiedział, że to samiczka :P ) to zachowanie Puśka wobec nas się w ogóle nie zmieniło. Czasem wąchał zagrodę do przedpokoju i drapał, żeby się tam dostać, ale agresji nie zauważyłam. Ta parka miała ze sobą kontakt ze 4 razy może. Raz, gdy nas nie było w domu i Pusiek zwiał, to znaleźliśmy go w drugim pokoju, czyli musiał wskoczyć na klatkę Tadzinki a potem ją przeskoczyć, bo klatka stała w przejściu. Jak się wtedy zachowywały przy pierwszym spotkaniu przez kraty, to nie wiem. 2 i 3 spotkanie, to gdy Mała była w klatce a Pusiek zwiał do przedpokoju. Raz zostawiliśmy, żeby zobaczyć co zrobi a on powoli przesuwał się dalej, obrudkował tunel Małej, podszedł do klatki i zaczął wąchać, a ona tylko na niego patrzyła. Jak zaczął brudkować jej klatkę, to go zabraliśmy. A drugim razem jak nam zwiał, to poleciał o razu do klatki i ją przeskoczył, żeby znaleźć się w drugim pokoju :] No i 4 raz jak się spotkali, to było wczoraj, gdy Mała próbowała przeskoczyć zaporę, ta się przesunęła i Tadzinka wsunęła głowę do pokoju Pusia. Przez chwilę dotykali się noskami i żadnej agresji. Powiedziałabym, że to bardziej ona chciała dostać się do niego niż na odwrót :P Ja akurat byłam w kuchni i tylko usłyszałam hałas jak próbowała przeskoczyć i poleciałam ich rozdzielić :] Także Pusiek chyba raczej nieagresywny jest :P Dżentelmen inaczej mówiąc :D

Kitty a jak Liska reagowała na Zoorusia? Agresywna, czy nie?

No i co będie z Tadzinką nie wiem. Czekam na odp od Madzi. Czy będzie izolowana? Póki co mus być, bo niewysterylizowana a Pusio niekastrowany. Najwcześniej mogłabym je połączyć za 2 miesiące z tego wynika. Mam nadziję, ze do tego czasu znajdzie dobry domek, a jak nie? Hmm no nie wiem czy je łączyć. Szczerze mówiąc boję się, że się zaprzyjaźnią i potem będzie ciężko je rozdzielić. W sumie to moje zmartwienie na dobre mi wyszło, bo gdybym postanowiła je połączyć wcześniej, to miałbym w domu ciężarną królinkę :/ Także zobaczymy jak to się rozwinie a póki co nie ma opcji łączenia.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:20:02 pm »
Co sie zmieni z czasem?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:24:43 pm »
Nuce chyba chodziło o stosunki Milki i Jaspera :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:26:26 pm »
Ciapusia, może z czasem Milka zacznie rządzić w domu a Jasper pójdzie pod jej "pantofel".

jpuasz, nie zaprzyjaźniaj małej, szkoda ogromna, bo ona wie, że nie jest jedynym uszakiem i garnie się do towarzystwa, ale nie wiesz do jakiego domu trafi. Jak tam będą zwierzaki to trudniej będzie jej się przyzwyczaić do kolejnych futer.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:28:55 pm »
A moze, nie wiem, mam nadzieję. Jasper czasem dalej sie do niej dobiera...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:38:10 pm »
Hmmm nuka o tym widzisz nie wiedziałam. Bardziej się zastanawiałam, że biedaczka będzie wiedziała, że tuż obok są inne króliki a nie ma z nimi kontaktu i jest samotna... Ale skoro mówisz, że potem może mieć problemy, to tak chyba będzie dla niej lepiej - na dłuższą metę.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:56:23 pm »
Hmm Milka miala kontakt z innymi królikami u Hannelli i to kawałek czasu, bo z tego co pamietam, to chyba w lutym zostalo dodane ogloszenie o niej.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 28, 2009, 13:08:27 pm »
Cytat: "jpuasz"

Kitty a jak Liska reagowała na Zoorusia? Agresywna, czy nie?


Zanim w okamgnieniu zjawił sie Zorro w pokoju Liski to panienka była odwrócona tyłem i czymś zajęta, że nawet nie zdążyła go zobaczyć, bo zaraz zabrałam Zorrusia do innego pomieszczenia. Spotkała tylko kota oko w oko, i to ona wobec niego była agresywna, zaczęła go drapać, a kociak się wystraszył, ale to już inna bajka.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 23, 2009, 15:00:20 pm »
No to temat wraca :)
Pusiek jest tydzień po kastracji, wypuszczane są na zmianę w jednym pokoju i wygląda to tak, że jak Pusiek lata, to zazwyczaj jest przy klatce Liski a nosa wysuwa nosek i widać że się do niego garnie. Pusiek często kłądzie się pod klatką Liseczki. Jak Liska biega, to też cząsto siedzi pod kojcem Puśka, ogólnie ciągnie ich do siebie, nie ma żadnej agresji. Przed kastracją czasem puszczalismy ich razem i biegały dopóki Pusiek nie zaczynał sie zbliżać do Liski z zamiarem gwałtu (dało się to poznać). Pytanie, czy zacząć puszczać ich na krótki okres razem? Kiedy i co robić? Help :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 23, 2009, 15:57:34 pm »
Myślę,że zaczekaj jeszcze ,aż pusiek do końca dojdzie do siebie , jeśli miałaby być bójka, to żeby nic się mu nie naderwało. Może za 2 tygodnie ? Wtedy hormony się uspokoją. Możesz puszczać pierwsze na chwillę, coraz dłuzej i dłużej, ale podejrzewam i,że i tak ktoś kogoś zgwałci  :DD  Bo muszą ustalić co nieco między sobą. Moje też lezały jeden przy klatce drugiego, a jak je wypuszczałam to susek gryzłą Tolka w dupkę, potem Tolek zaczął Gwałcić suska -wyrównało się i jest ok :)  

Powodzenia
SylwiaG

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 23, 2009, 16:14:26 pm »
no dobra wypuściłam ich razem, żeby obaczyć co się będzie działo i tym razem Pusiek był wyjątkowo szybki :] Tzn Liska akurat biegała i była w drugim końcu pokoju, jak tylko wypuściłam Puśka, to Liska do niego przyleciała i dosłownei przykleiła się do podłogi. Pusiek obszedł, obwąchał i obrudkował ją z każdej strony i już podszedł od tyłu i chciał się wziąć do roboty, ale go zabrałam i do kojca spowrotem. Zazwyczaj biegali z 10 minut zanim Pusiek się wziął do roboty a tu nawt pół minuty nie minęło :] No cóż poczekamy kolejny tydzień i zobaczymy co wtedy będzie :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Nuna

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 23, 2009, 16:30:01 pm »
Nie pmietam czy Liska wysterylizowana , jak nie to uwazajcie bo Pusiek jest jeszcze plodny.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 23, 2009, 19:19:38 pm »
No włąśnie, dlatego tez napisałam , że poczekaj z 2 tygodnie. Poza tym wiesz .. może się troszke uspokoi jeszcze . Ja bym zaczekałąa , decyzja Nalezy do Ciebie:)
SylwiaG