Autor Wątek: Liska i Pusiek  (Przeczytany 16001 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« dnia: Sierpień 28, 2009, 11:26:08 am »
Ja wiem, że Liski jeszcze z nami nie ma, ale ma mkilka pytań apropo zaprzyjaźniana tej dwójki. Także po kolei.
Liska będzie u nas w najbliższy wtorek, jak wiadomo jest wysterylizowana. Pusiek jest jeszcze niewykastrowany, prawdopodobnie we wtorek lub w środę (jeśli się nie pojawi znów katarek) idziemy na szczepienie i 2 tygodnie później kastracja (znów jeśli nie pojawi się katarek lub grzybica po szczepieniu :] ).
Mamy mieszkanie 2 pokojowe, w jednym pokoju urzęduje Pusiek, tzn ma tam kojec i w tym momencie tylko tam biega. W przedpokoju obecnie jest Tadzinka, a drugi pokój jest niezakróliczony, bo dopiero niedawno został przystosowany do przebywania tam królików :) Pusiek był tam może ze 3 razy, jak akurat byli rodzice i nie chcieliśmy małego zostawiać samego (oczywiście był baznie obserwowany, żeby nie wchodził tam gdzie mógłby sobie zrobić krzywdę). Ponieważ na weekend wyjeżdżamy a potem w poniedziałek jedziemy po Liskę i raczej nie będę miała czasu na wchodenie na forum, to teraz mam pytanie. Gdzie najlepiej umieścić Liskę i kiedy rozpocząć zaprzyjaźnianie? Tzn czy lepiej, żeby Liska była w tym pokoju do którego Pusiek nie ma dostępu, czy może klatk wstawić do pokoju gdzie jest Pusiek? Jaki czas po kastracji zacząć zaprzyjaźnianie? Czy pierwsze spotkanie powinno być "prez kraty" czy może na neutralnym gruncie i bezpośrednio? Bo tak myślałam, ze chyba lepiej będzie, jak Liska będzie w tym samym pokoju co Pusiek, będą wtedy mogli poznać swoje zapchy, ogólnie poznać się przez kraty i wtedy be krat będzie łatwiej. Ale już sama nie wiem jak to po kolei robić. Acha i nie biorę pod uwagę zaprzyjaźniania, w sensie bezpośredniego kontaktu przed kastracją Pusia. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:42:49 am »
Ja bym zrobiła dokładnie tak ja napisałaś, Liska i Pusiek mieszkają w jednym pokoju, poznają się na odległość, przez kraty, po kastracji chłopaczka, zagojeniu jego ran i upływie magicznych 6 tyg. spotkania obojga w niekróliczym pokoju aż miłość między nimi zakwitnie :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:47:24 am »
Hmm jak Jasper u mnie zamieszkal to najpierw siedział w kuchni. Ciapula tylko czując jego zapach na mnie, wpadała w szal. Po ok miesiącu się uspokoiła, więc przenioslam Jaspera do pokoju. Ciapula znowu wpadla w szał, tylko, że w większy niz poprzednio. Po ok 2 tygodniach juz sie lizaly przez kraty.
Potem byla kastracja Jaspera (ale to duzo pozniej, bo ciągle musialam ja z roznych przyczyn odkladac) i po 2 miesiącach zaprzyjaznianie, do którego miałam pare podejsc ;)

Mysle, ze tak bedzie najlepiej, 2 miesiące po kastracji.

A gdzie dać najpierw Liske to juz zalezy od charakteru uszaka. Skoro na Tadzia Pusiek nie był agresywny, czując jego zapach to mysle, ze mozesz ją dac do jego pokoju.
Ja tak zrobilam z Milką, ze od razu do pokoju poszla, bo znam charakter Jaspera i to ona byla na początku na niego agresywna, a nie na odwrót ;)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:50:52 am »
Moja pierwsza tymczaska nareszcie wkrótce będzie w domu stałym  :jupi  :jupi

Jesli chodzi o zaprzyjaznianie, to ja na twoim miejscu bym ich trzymała w oddzielnych pokojach az do czasu wykastrowana Pusia, bo w przypadku niewykastrowanego Zorrusia klatki obok siebie absolutnie nie wchodziły w  grę. Zorro już na odległość Liskę wyczuł i przez to był bardzo namolny, agresywny i mnie nieraz dotkliwie pogryzł. Dla Zorrusia też to było męczące. Ale to już chyba zalezy od stopnia temperamentu, bo mój krolas to jeden z najbardziej napalonych chłopaków  :zdenerwowany

a mam pytanie, co z Tadzią będzie? Dalej bedzie w przedpokoju izolowana?

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 28, 2009, 11:53:33 am »
Ciapusia, przede wszystkim Ty wprowadzałaś Jasperka (samca) na terytorium Ciapusi (samicy), jpuasz, będzie miała układ odwrotny i to jest bardzo korzystne, tak jak z Milką - zamieszkała w domu samca. To jest nawet naukowo udowodnione i wykorzystywane przez niektórych hodowców, że jak samica przychodzi do samca a nie odwrotnie to jest bardziej uległa i łatwiej się zaprzyjaźnia

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:02:17 pm »
Tylko widzisz nuka, ja mam czysto feministyczne poglądy, bo wolę, jak samiczka rządzi :lol Nienawidziłam, po prostu nienawidziłam tego, jak Jasper mi na Ciapule wskakiwal... I dobrze, ze byla na swoim, przynajmniej sie mogla pewniej poczuc, dla mnie zawsze ona byla i bedzie najwazniejsza, pewnie stąd takie moje spojrzenie na sprawę.

Milkunia jest Jasperowi ulegla, kiedy on podbiega za szybko do niej, to ta od razu sie zniza, bidulka. Naprawde wolalabym odwrotny układ (taki jak u Nuny np) Cóz, tak to juz jest i co zrobic, najwazniejsze, ze sie lubią.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:14:20 pm »
Może z czasem to się zmieni?
Chodziło mi o to, że jpuasz może wykorzystać okazję i rozpocząć zaprzyjaźnianie zanim Liska opanuje cały dom :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:19:28 pm »
Hmmm no to po kolei. Odkąd pojawiła się Tadzinka (my myśleliśmy, że Tadzio, ale Pusiek, to pewnie wiedział, że to samiczka :P ) to zachowanie Puśka wobec nas się w ogóle nie zmieniło. Czasem wąchał zagrodę do przedpokoju i drapał, żeby się tam dostać, ale agresji nie zauważyłam. Ta parka miała ze sobą kontakt ze 4 razy może. Raz, gdy nas nie było w domu i Pusiek zwiał, to znaleźliśmy go w drugim pokoju, czyli musiał wskoczyć na klatkę Tadzinki a potem ją przeskoczyć, bo klatka stała w przejściu. Jak się wtedy zachowywały przy pierwszym spotkaniu przez kraty, to nie wiem. 2 i 3 spotkanie, to gdy Mała była w klatce a Pusiek zwiał do przedpokoju. Raz zostawiliśmy, żeby zobaczyć co zrobi a on powoli przesuwał się dalej, obrudkował tunel Małej, podszedł do klatki i zaczął wąchać, a ona tylko na niego patrzyła. Jak zaczął brudkować jej klatkę, to go zabraliśmy. A drugim razem jak nam zwiał, to poleciał o razu do klatki i ją przeskoczył, żeby znaleźć się w drugim pokoju :] No i 4 raz jak się spotkali, to było wczoraj, gdy Mała próbowała przeskoczyć zaporę, ta się przesunęła i Tadzinka wsunęła głowę do pokoju Pusia. Przez chwilę dotykali się noskami i żadnej agresji. Powiedziałabym, że to bardziej ona chciała dostać się do niego niż na odwrót :P Ja akurat byłam w kuchni i tylko usłyszałam hałas jak próbowała przeskoczyć i poleciałam ich rozdzielić :] Także Pusiek chyba raczej nieagresywny jest :P Dżentelmen inaczej mówiąc :D

Kitty a jak Liska reagowała na Zoorusia? Agresywna, czy nie?

No i co będie z Tadzinką nie wiem. Czekam na odp od Madzi. Czy będzie izolowana? Póki co mus być, bo niewysterylizowana a Pusio niekastrowany. Najwcześniej mogłabym je połączyć za 2 miesiące z tego wynika. Mam nadziję, ze do tego czasu znajdzie dobry domek, a jak nie? Hmm no nie wiem czy je łączyć. Szczerze mówiąc boję się, że się zaprzyjaźnią i potem będzie ciężko je rozdzielić. W sumie to moje zmartwienie na dobre mi wyszło, bo gdybym postanowiła je połączyć wcześniej, to miałbym w domu ciężarną królinkę :/ Także zobaczymy jak to się rozwinie a póki co nie ma opcji łączenia.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:20:02 pm »
Co sie zmieni z czasem?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:24:43 pm »
Nuce chyba chodziło o stosunki Milki i Jaspera :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:26:26 pm »
Ciapusia, może z czasem Milka zacznie rządzić w domu a Jasper pójdzie pod jej "pantofel".

jpuasz, nie zaprzyjaźniaj małej, szkoda ogromna, bo ona wie, że nie jest jedynym uszakiem i garnie się do towarzystwa, ale nie wiesz do jakiego domu trafi. Jak tam będą zwierzaki to trudniej będzie jej się przyzwyczaić do kolejnych futer.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:28:55 pm »
A moze, nie wiem, mam nadzieję. Jasper czasem dalej sie do niej dobiera...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:38:10 pm »
Hmmm nuka o tym widzisz nie wiedziałam. Bardziej się zastanawiałam, że biedaczka będzie wiedziała, że tuż obok są inne króliki a nie ma z nimi kontaktu i jest samotna... Ale skoro mówisz, że potem może mieć problemy, to tak chyba będzie dla niej lepiej - na dłuższą metę.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 28, 2009, 12:56:23 pm »
Hmm Milka miala kontakt z innymi królikami u Hannelli i to kawałek czasu, bo z tego co pamietam, to chyba w lutym zostalo dodane ogloszenie o niej.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 28, 2009, 13:08:27 pm »
Cytat: "jpuasz"

Kitty a jak Liska reagowała na Zoorusia? Agresywna, czy nie?


Zanim w okamgnieniu zjawił sie Zorro w pokoju Liski to panienka była odwrócona tyłem i czymś zajęta, że nawet nie zdążyła go zobaczyć, bo zaraz zabrałam Zorrusia do innego pomieszczenia. Spotkała tylko kota oko w oko, i to ona wobec niego była agresywna, zaczęła go drapać, a kociak się wystraszył, ale to już inna bajka.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 23, 2009, 15:00:20 pm »
No to temat wraca :)
Pusiek jest tydzień po kastracji, wypuszczane są na zmianę w jednym pokoju i wygląda to tak, że jak Pusiek lata, to zazwyczaj jest przy klatce Liski a nosa wysuwa nosek i widać że się do niego garnie. Pusiek często kłądzie się pod klatką Liseczki. Jak Liska biega, to też cząsto siedzi pod kojcem Puśka, ogólnie ciągnie ich do siebie, nie ma żadnej agresji. Przed kastracją czasem puszczalismy ich razem i biegały dopóki Pusiek nie zaczynał sie zbliżać do Liski z zamiarem gwałtu (dało się to poznać). Pytanie, czy zacząć puszczać ich na krótki okres razem? Kiedy i co robić? Help :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 23, 2009, 15:57:34 pm »
Myślę,że zaczekaj jeszcze ,aż pusiek do końca dojdzie do siebie , jeśli miałaby być bójka, to żeby nic się mu nie naderwało. Może za 2 tygodnie ? Wtedy hormony się uspokoją. Możesz puszczać pierwsze na chwillę, coraz dłuzej i dłużej, ale podejrzewam i,że i tak ktoś kogoś zgwałci  :DD  Bo muszą ustalić co nieco między sobą. Moje też lezały jeden przy klatce drugiego, a jak je wypuszczałam to susek gryzłą Tolka w dupkę, potem Tolek zaczął Gwałcić suska -wyrównało się i jest ok :)  

Powodzenia
SylwiaG

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 23, 2009, 16:14:26 pm »
no dobra wypuściłam ich razem, żeby obaczyć co się będzie działo i tym razem Pusiek był wyjątkowo szybki :] Tzn Liska akurat biegała i była w drugim końcu pokoju, jak tylko wypuściłam Puśka, to Liska do niego przyleciała i dosłownei przykleiła się do podłogi. Pusiek obszedł, obwąchał i obrudkował ją z każdej strony i już podszedł od tyłu i chciał się wziąć do roboty, ale go zabrałam i do kojca spowrotem. Zazwyczaj biegali z 10 minut zanim Pusiek się wziął do roboty a tu nawt pół minuty nie minęło :] No cóż poczekamy kolejny tydzień i zobaczymy co wtedy będzie :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Nuna

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 23, 2009, 16:30:01 pm »
Nie pmietam czy Liska wysterylizowana , jak nie to uwazajcie bo Pusiek jest jeszcze plodny.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 23, 2009, 19:19:38 pm »
No włąśnie, dlatego tez napisałam , że poczekaj z 2 tygodnie. Poza tym wiesz .. może się troszke uspokoi jeszcze . Ja bym zaczekałąa , decyzja Nalezy do Ciebie:)
SylwiaG

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 23, 2009, 23:19:41 pm »
Królasy są płodne do 6 tygodni o ile się nie mylę :)

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 24, 2009, 06:42:27 am »
Liseczka jest po sterylce więc pod tym względem luzik  :lol
Ja bym próbowała zaprzyjaźniać już teraz, nawet jak Pusiek bedzie się do małej dobierał to ona sobie z nim poradzi moim zdaniem.

jpuasz, porcję pieszczot dla małych zamawiam  :przytul

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 24, 2009, 11:18:16 am »
A ja bym poczekała. Puśkowi jeszcze hormony nie opadły, nie da małej żyć, a gwałty nie będą o hierarchię, tylko z chęci... prokreacyjnych. Po co tak męczyć Liskę.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 24, 2009, 11:49:38 am »
No tak, tylko poziom hormonów może spadać przez pół roku, po co tyle czekać?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 24, 2009, 11:57:57 am »
Po to, żeby nie męczyć samicy. Poza tym to dopiero tydzień po kastracji, więc nie widzę sensu łączenia ich teraz, przecież on jej nie na spokoju. A np za miesiąc na pewno poziom hormonów będzie mniejszy, nie ma co porównywać (pół roku spadają hormony? pierwsze słyszę, szczerze mówiąc).

Nuka, na ten temat mamy chyba odmienne zdanie, ja widziałam jak wykastrowanej królicy napalony niekastrowany samiec nie dawał spokoju - mogę ci powiedzieć, że nic przyjemnego ani dla mnie, ani dla samicy.

Jpuasz zrobi jak chce, mnie nic do tego.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 24, 2009, 12:09:23 pm »
No tak już jest, po kastracji płodność samca zanika do ok 4-6 tyg, ale poziom hormonów spada dużo wolniej, nawet do pół roku.
Oczywiście, decyzja należy do Jpuasz.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 24, 2009, 12:16:57 pm »
Ale nie zaprzeczysz, że za miesiąc poziom hormonów będzie zdecydowanie niższy niż teraz. Teraz to jeszcze samiec z samczym umysłem, nie widzę sensu ich łączenia, bo nie wyobrażam sobie wspólnego przebywania ze sobą na zasadzie ciągłych kopulacji i tak codziennie przez cały dzień (z małymi przerwami), aż młodemu hormony nie opadną, co może trwać - jak napisałaś - pół roku.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 24, 2009, 12:20:47 pm »
Jasne, że nie zaprzeczę, potwierdzam Twoje słowa, za miesiąc hormony juz tak nie będa szalały. Natomiast z drugiej strony znam Nukę, która była atakowana przez Dżekiego, po kastracji zrobił to tylko jeden raz, oberwał w ucho i teraz miłośc kwitnie

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 24, 2009, 12:25:37 pm »
Ale tydzień po kastracji? Czy ile?

Z tego, co pisze jpuasz, Liska jest raczej uległa, więc Pusiek raczej nie oberwie, samiczki mają różne charaktery. No i Nuka wtedy chyba jeszcze nie byla wysterylizowana, tak?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 24, 2009, 12:37:55 pm »
Tak, Nuka była przed sterylką, była uległą samiczką a jednak wygrała. Nie rozdzielałam uszaków - po kastracji izolacja 2 dni, potem bieganie razem

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 24, 2009, 12:58:41 pm »
A jednak Dżekiemu sie udało stworzyć Malucha :> Z tego co wiem, to jak samiec wie, że królica jest w ciąży to daje jej spokój (głowy nie dam). Tutaj jest inna sytuacja, bo Liska wysterylizowana już jest.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 24, 2009, 13:31:46 pm »
Ciapusia, Nuka była w ciąży przed kastracją Dżekiego a nie po zabiegu.

Nieważne, niech inni się wypowiedzą a Jpuasz zdecyduje co robić.

Niezmiennie zamawiam porcję pieszczot dla rudzielców :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 24, 2009, 13:46:19 pm »
Poważnie? Nie wiem czemu ciągle myślałam, że po kastracji Dżeki zapłodnił Nuke.

Dobra, dobra, już nie offtopuje.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 26, 2009, 19:14:12 pm »
Oj dziewczyny nie ma się co sprzeczać ;) Będziemy co tydzień czyli co piątek próbować łączyć rudzielce. Jak przyjdzie taki moment, że Pusiek nie będzie się dobierał do Liski, to będziemy próbować zaprzyjaźniać. Przy cym raczej nie mamy zamiaru czekać pół roku. Choć w sumie jeśli np za 2 miesiące Pusiek by cały czas męczył Liskę, to raczej będziemy czekać. No zobaczymy. Nastepna próba w piątek. A musze powiedzieć, że jeszcze tydzień temu, czyli 3 dni po kastracji Pusiek bzyczał jak głupi. A teraz prawie wcale nie bzyczy. Zobaczymy jak będzie :)

Nuka, pieszczoty przekażę jak wrócę do domu :P

[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 12:10 pm ]
Od kastracji minęło ponad 5 tygodni i nadal musimy czekać. Próbowaliśmy w ostatni weekend i wszystko było oki, ale do czasu. Po jakiejś godzinie usłyszałam, że rude biegają to poszłam zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że Pusiek bzyczy, gania za Liską i próbuje gwałcić a ta ucieka. Jak mnie zobaczyły to się zatrzymały, Liska się skuliła na podłodze, uszy po sobie i leży. Pusiek przyszedł zobczyć czy mu nic nie przyniosłam a potem dorwał się do Liski. Ona nawet się nie ruszyła, tylko zaczęła piszczeć tak przeraźliwie :( Puśka odgoniłam a Liskę zabrałam. Ogólnie powiem, że z zaprzyjaźnianiem nie będzie problemu, bo widziałm jak się wtedy wylizywały, traz przez krty też im się zdaża. Także musimy tylko poczekać jeszcze trochę aż Puśkowi hormony jeszcze bardziej opadną i nie będzie atakował Liski.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 25, 2009, 12:16:56 pm »
A to Pusiek - gwalciciel  :bejzbol
No ale to na pewno mu przejdzie i rozkwitnie milosc dwoch rudaskow :D

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 25, 2009, 12:22:54 pm »
Cytat: "jpuasz"
Także musimy tylko poczekać jeszcze trochę aż Puśkowi hormony jeszcze bardziej opadną i nie będzie atakował Liski


Na początku zaprzyjaźniania i tak ją będzie gwałcił, niezależnie od poziomu hormonów - będzie pokazywał, kto rządzi w tym związku. Po 6 tygodniach od kastracji spokojnie możecie ich puścić razem. To że Liska poucieka trochę, trzeba wliczyć w koszt zaprzyjaźniania. Nie czekajcie na to, że przy "pierwszym" spotkaniu obejdzie się bez gwałcenia lub przeganianek, bo się nie doczekacie :) Krzywdy jej Pusiek nie zrobi tym gwałceniem :)

[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 12:24 pm ]
Doczytałam, że Lisia jest po sterylce - więc możecie zaprzyjaźniać bezdzietnie, nie czekając 6 tygodni :lol
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 25, 2009, 12:33:10 pm »
Bośniak, a skąd wiesz, ze to akurat Pusiek będzie rządził w tym związku? :>  :P

u mnie niby Mysza miała dominować, a po sterylce wszystko stanęło na głowie i to Zając objął dowodzenie :lol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 25, 2009, 12:35:54 pm »
Bo dysponuje mieczem i na początku rządził będzie :D A potem... się zobaczy ;)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 25, 2009, 14:21:53 pm »
Ale ona tak piszczy przeraźliwie :( Zobaczymy w sobotę - może spróbujemy. Hmm i czy ktoś wie czemu posty mi się nie wyświetlają jako nieprzeczytane? Tzn jako nieprzeczytany mam tylko ostatni post Bosniaczka



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 25, 2009, 15:59:45 pm »
Oj, doskonale rozumiem, co to znaczy, przeżywałam to samo 2 razy. Najpierw z Ciapulą, potem z Milką. Zawsze wtedy je rozdzielałam, samiczkę brałam na ręce, tuliłam, uspokajałam, Jaspera do klatki. Później próbowałam znowu, aż Jasper się uspokoił - metoda sprzeczna ze wszystkimi radami dot. zaprzyjaźniania królików, ale u mnie się sprawdziła 2 razy ;) I zawsze potem i tak samiczki dominowały ;)
Wiec jpuasz, doskonale cię rozumiem i wiem, że nie łatwo na to patrzeć, na przerażenie dziewczynki i słuchać jej pisków.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 26, 2009, 08:17:59 am »
jpuasz, proszę pisz wszystko na bieżąco bo mnie też czeka przeprawa z zaprzyjaźnianiem dwóch uszoli

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 26, 2009, 08:23:44 am »
Cytat: "j_j"
jpuasz, proszę pisz wszystko na bieżąco bo mnie też czeka przeprawa z zaprzyjaźnianiem dwóch uszoli


wiem, że pisałaś, ze Nelson ma byc u ciebie na dt, ale piszesz tak jakby mial zostac u ciebie na stale...

no bo ejsli tylko dt to nie ma sensu ich przyjazniac i w dodatku jest niewykastrowany. Będzie męczył Popenkę.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 26, 2009, 08:27:12 am »
szczerze powiedziawszy to trwają pertraktacje z mężem, oj to byłoby tak miło gdyby
Popo miała kumpla prawda?? A przecież tez nie mogę go wiecznie trzymać w klatce prawda?? Na zabieg pójdzie w najbliższym czasie.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 26, 2009, 08:30:25 am »
no pewnie, trzymanie w klatce non stop nie ejst dobrym pomyslem. Ale masz chyba drugi pokoj, przedpokoj gdzie by mogl pobiegac? Ja bym ich nie laczyla, poki Nelson nie bedzie wykastrowany. Mialam podobna sytuacje, gdy Liska była u nas i mój ś.p. Zorrus wyczul ja na odleglosc i taniec godowy murowany.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 26, 2009, 08:32:21 am »
A jak króliczki trafiają do DT to nie należy ich zaprzyjaźniać z domownikami?? Bo może ja nie do końca rozumiem funkcję jaką mamy pełnić. Wydawało mi się że nawet w DT należy dążyć do stworzenia króliczkowi najlepszych warunków i włączyć go do rodziny. Jeżeli jest inaczej to może, Kitty27, napisz mi o tym jak najszybciej bo jutro przyjeżdża Nelson i i tak mam stracha i górę obaw więc piszcie a ja będę czytać. Zdecydowanie brakuje tematu typu "Pierwsze kroki dla opiekunów DT" :)

[ Dodano: Czw Lis 26, 2009 8:32 am ]
A jak króliczki trafiają do DT to nie należy ich zaprzyjaźniać z domownikami?? Bo może ja nie do końca rozumiem funkcję jaką mamy pełnić. Wydawało mi się że nawet w DT należy dążyć do stworzenia króliczkowi najlepszych warunków i włączyć go do rodziny. Jeżeli jest inaczej to może, Kitty27, napisz mi o tym jak najszybciej bo jutro przyjeżdża Nelson i i tak mam stracha i górę obaw więc piszcie a ja będę czytać. Zdecydowanie brakuje tematu typu "Pierwsze kroki dla opiekunów DT" :)

[ Dodano: Czw Lis 26, 2009 8:34 am ]
Dobra rozumiem, póki Nelson nie będzie wykastrowany zamieszka w pokoju "na górze" tylko myślałam że będzie lepiej jak będą w tym samym pokoju i na zmianę wypuszczane w momencie jak my jesteśmy w domu.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 26, 2009, 08:35:11 am »
Możesz ich zaprzyjazniac, ale potem jak znajdzie ds to ciezko bedzie ich rozdzielic. To będzie ogromny bol dla zaprzyjanzionej i zakochanej parki, o ile zaprzyjaznianie skonczy sie miloscia od pierwszego wejrzenia.

Nie wiem, jak mialam Zorrusia to wypuszczanie na zmiane nie wchodzilow  gre, bo Zorrus był przyzwyczajony, ze wchodzil i wychodzil z klatki kiedy chciał. A jak zamykalam go w klatce to był nerwowy.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 26, 2009, 08:37:27 am »
No i masz rację niestety :( a jak to jest u Ciebie??

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 26, 2009, 08:40:01 am »
j_j u mnie jest Marlon i Brandon na ds, ale na razie ze wzgledu na zdrowie Brandonka przebywaja w innych pokojach.

A jak kiedys Zorrus żył to samiczki przebywały u mojej matki. A samce mogli spokojnie przebywac w pokoju obok.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 26, 2009, 08:40:22 am »
Jeżeli zaprzyjaźnisz Nelsona z Popolinka, a potem okaże się, że Nelson idzie do DS, to oba króliczki będą smutne, będą tęsknić...
Oczywiście, że powinnaś stworzyć mu jak najlepsze warunki, ale to zaprzyjaźnianie to nie jest najlepszy pomysł, jeżeli mają być rozdzielone...
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 26, 2009, 08:45:54 am »
Dołączę się do chóru poprzedniczek - nie zaprzyjaźniaj, jeśli go nie zostawiasz.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 26, 2009, 08:46:23 am »
Podsumujmy, króliczki powinny być w osobnych klatkach, wypuszczane osobno a najlepiej w osobnych pokojach(zwłaszcza jeżeli chodzi o Panów) czy tak??  Ciężko będzie spędzić z każdym godzinkę, no ale jakoś damy radę.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 26, 2009, 08:52:08 am »
Cytat: "j_j"
Podsumujmy, króliczki powinny być w osobnych klatkach, wypuszczane osobno a najlepiej w osobnych pokojach(zwłaszcza jeżeli chodzi o Panów) czy tak??  Ciężko będzie spędzić z każdym godzinkę, no ale jakoś damy radę.


jesli mają zostac u ciebie na dt to TAK.
ale to też dużo zalezy od charakteru królika. Jedni beda się bić i pluć, a inni beda sie przytulać do siebie albo beda obojetni wobec siebie.

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 26, 2009, 08:53:37 am »
Się dostosujemy :) dzięki za rady.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 28, 2009, 02:34:48 am »
Nowe fotki :)
Spotkanie rudzielców (28 września)


Pusiek pilnuje Liski (11 października)

I odwrotnie :) (24 października)

Wspólny posiłek (29 października)


Poszukiwanie siana (12 listopada)

Uległa Liska (12 listopada)

Tulimy się (12 listopada)

Pusiek jednak "na górze" (12 listopada)

Prawie jak helikopterek :P (26 listopada)

Ponownie Liska uległa (26 listopada)

"Gniewamy się" (28 listopada)

"Eee nie, tak się tylko wydaje :)" (28 listopada)

Pusio próbuje się wdrapać na "balkon" ukochanej :P (28 listopada)

Pusio myje Liskę (28 listopada)

"No i co sie tak patrzysz?" (28 listopada)

Obserwacja na odległość (28 listopada)

Rudzielce się tulą (28 listopada)




Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 28, 2009, 10:04:50 am »
Udało się  :jupi  :jupi
Teraz jakieś ewentualne drobne zgrzyty to już tylko przez przypadek  
Buziole dla zrudziałych :przytul

kasiagio

  • Gość
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #55 dnia: Listopad 28, 2009, 10:41:31 am »
No wreszcie jest dobrze  :jupi  Cieszę się że udało się ponownie ich zaprzyjaźnić  :przytul  głaski dla zakochanej parki  :bukiet

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #56 dnia: Listopad 28, 2009, 11:03:17 am »
No cóż nie jst jeszcze tak do końca różowo. Tzn zgrzytów żadnych nie ma i nigdy nie było :) Futro raz poleciało a to dlatego, że Pusiek "dosiadl" Liskę, ja z mężem rzucilismy się na pomoc maleńkiej a ten sie przestraszył i wyrwał jej trochę sierści. I to był jedyny moment. No a nie jest różowo, bo Puśkowi zdarzają się próby gwałtu. I co tu zrobić? Dać do jednego kojca, żeby razem zamieszkali? Jeśli tak to co jeśli pod naszą nieobecność Pusiek sie będzie dobierał a Liseńka nie będzie miała gdzie uciec?

Bo teraz jest tak śmiesznie, że się obwąchują, Pusiek powoli podchodzi do niej od tyłu i najpierw się rozgląda i sprawdxa czy ja z mężem patrzymy. Jak nie, to do dzieła a jak tak, to patrzy na nas i czeka. Ale jak wtedy powiemy stanowczym głosem (nie krzykiem) "Pusiek nie wolno" to od niej odchodzi. I co tu począć?? :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #57 dnia: Listopad 28, 2009, 11:06:43 am »
Super rudzielce :D
To, ze Pusiek lize Puske, a ona podstawia mu glowke moze jednak swiadczyc o tym, ze to ona dominuje. U nas Tosia zdecydowanie dominowala i to ona podkladala Toskowi glowe do pieszczot i on sie nia zajmowal. Ona go czasem tez polizala po czolku, ale tak na odczepnego. On ja kochal, a ona byla interesowna  :diabelek  
Przy spotkaniu z Jozia bylo to samo. Wystawily glowy i czekaly, ktora zacznie pierwsza przyjazne glaski. Widac bylo wyraznie na co czekaja. Nic takiego nie nastapilo i sie 'poklocily' ;)

A rudzielce fajne, nie do rozroznienia. Glaski przesylamy dla zakochanych  :przytul

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 28, 2009, 11:12:26 am »
Tocha to nie tak, Pusiek jest mniej płochliwy i dało się go uchwycić jak lizał Liskę. Z Liską jest trudniej, bo jak brałam aparat, to skubana zwiewała. Ale ogólnie to ona się kładzie jak tylko Pusiek do niej podejdzie, on czasem połozy na niej głowę a czasm po prostu przystawia do niej pyszczek i wpycha go pod jej łowę. Wtedy ona zaczyna mu lizać uszy i czasem oczy. Po jakimś czasie Pusio się otrzepuje i idzie gdzieś indziej :] Próbowałam rozmawiać ze skubańcem, żeby sie odwdzięczył no i faktycznie raz ją polizał - wtedy udało mi się zrobic fotkę :) Dlatego jak dla mnie to zdecydowanie Pusiek będzie dominował. Ale zobaczymy :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 28, 2009, 11:20:27 am »
Jpuasz, znam to dokładnie. Ja wtedy jeszcze je rozdzieliłam i próbowałam później, az w końcu Jasperowi do końca przeszły chęci na gwałty. I wiem, że forumowicze nie będą się ze mną zgadzać i z tą metodą, ale ja tak robiłam i jestem zadowolona.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #60 dnia: Listopad 28, 2009, 20:44:28 pm »
OO..coś czuję, żze nie bedzie aż tak źle, że miłość kwitnie :)  :heart
Co za radość dla moich oczu widzieć szczęśliwą Liskę, moją pierwszą tymczasowiczkę :)
Wygłaszcz rudzielców  :bukiet

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Liska i Pusiek
« Odpowiedź #61 dnia: Listopad 28, 2009, 21:44:43 pm »
Nie tak źle się to przedstawia.Chyba rudaski urządzą sobie wesele wbreb Państwu. :lol