Dzienny jadlospis dla krolika

[Mania1433]

Chodzi mi o jadlospis dla krolika na jeden dzien.Radarka lubi wszystko.

[Eska]

Farfocel codziennie dostaje w zasadzie trzy posiłki.
Rano odrobina granulatu z suszonkami. (suszona koniczyna, mlecz, suszone liście winogrona, malin itp.)
Po południu 'danie głównie', które składa się głównie z warzyw. Marchewka, pietruszka, seler naciowy, brokuły do tego liście cykorii, bazylia, koperek itp.
Wieczorem odrobina granulatu i trochę świeżej zieleninki.
Między posiłkami jakiś smakołyk typu kawałek jabłka, banana, malina czy rodzynek.
Oczywiście uważam z ilościami...

[Jolka]

Moje kochane uszątko dostaje rano sporą porcję zieleniny świeżej (zawsze zrywam jak jestem na porannym spacerze z psami, tak ok 6,7rano), do tego kilka plasterków marchewki, dosłownie kilka kawałków granulatu, i kilka gałązek koperku i pietruszki, no i oczywiście uzupełniam sianko
po południu dostaje kilka kawałków suszonego buraka, znów porcję świeżego zielonego no i np. liście czereśni, które uwielbia, liście malin i bazylię
wieczorem tym razme troszkę więcej granulatu, dokładam sianko , marchewka, koperek, pietruszka..
okazjonalnie: kilka pestek słonecznika, lnu, i zależy co mam w domu, banan, jabłko, gruszka itp (wszystkie te owoce w szczątkowych ilościach, bo przecież to kaloryczne i słodkie), wodę zmieniam raz dziennie

[Jadwinia]

marchewę dajesz mu codziennie? sugerowałabym 2-3 razy w tygodniu. marchew i burak mają duzo cukru. wydaje mi się też, że liście czereśni są niewskazane dla królików.

[berry scary]

marchewę dajesz mu codziennie? sugerowałabym 2-3 razy w tygodniu. marchew i burak mają duzo cukru. wydaje mi się też, że liście czereśni są niewskazane dla królików.

mnie się wydaje, że jak królik nie tyje i zachowuje odpowiednią wagę to nie trzeba zmniejszać tej ilości warzyw, oczywiście zależny ile tych warzyw dostaje:) ale wierzę że są to rozsądne ilości wiec nawet podawane codziennie czymś złym nie są.

Pragnę zwrócić uwagę ze warzywa oprócz cukru mają też inne elementy i dzięki ZRÓŻNICOWANEJ diecie można zaspokoić potrzeby króliczego organizmu.

Tak czytam sobie forum i jakby brać do serca wszystkie rady to nie wiem czym królik miał się żywić (to mniej więcej jak z dieta u człowieka)

granulat - ok ale nie za dużo, jak najmniej bo to w zasadzie taki wygodny substytut i najlepiej jakby się zamieniło zielonkami

owoce - cukier..złoooo.. w małych ilościach

warzywa - cukier...złoooo... ale mozna trochę wiecej:)

ostatnio czytałam że natki pietruszki i marchewki też nie powinno się za dużo dawać bo cos tam (już nie pamietam)

wiec pytanie co dawać królikowi oprócz siana żeby się najadł> mnie przychodzą na myśl babki i mlecze ale to chyba ciut  za mało na cały dzień

[bosniak]

marchewę dajesz mu codziennie?

Moje też dostają codziennie

Tak czytam sobie forum i jakby brać do serca wszystkie rady to nie wiem czym królik miał się żywić

Bez przesady.

[TUSIA555555]

a  moja Tusia w ogole nie lubi marchewki więc jej nie daję wcale

[Jolka]

Póki co mój uszatek ma smukłą 'figure'?, nie dostaje za bardzo innych 'cukrowych' owoców, od świeta cos tam może... marchewkę dostaje codziennie i odrobinę suszonych buraków, mam świadomość ze zawieraja dużo cukru więc dostaje je w rozsądnych ilościach nawet jak dostaje je codziennie to nie jest to ilość uwazam za duża. Co do liści czereśni gdzieś czytałam że można podawać, podawałam mu je praktycznie od poczatku, teraz rzadziej i nic złego sie po nich nigdy nie działo

[jpuasz]

ostatnio czytałam że natki pietruszki i marchewki też nie powinno się za dużo dawać bo cos tam (już nie pamietam)

wiec pytanie co dawać królikowi oprócz siana żeby się najadł> mnie przychodzą na myśl babki i mlecze ale to chyba ciut  za mało na cały dzień

Nie "bo coś tam", tylko bo zawierają bardzo dużo wapnia.

A co można podawać codziennie? Gwiazdką zaznaczyłam te łatwo dostępne dla każdego.
Zioła: *Bazylia, *Babka, Borówka, Chaber, Gwiazdnica Pospolita, Komosa Biała, *Koperek, Krwiściąg mniejszy, *Melisa, *Mięta, *Mlecz, *Oregano, Pięciornik gęsi, Podagrycznik Pospolity, *Trawa, *Zboża (trawka).
Warzywa: *Brokuły, Brukiew, *Cukinia, Cykoria, Endywia, Fenkul, *Kabaczek, *Kalafior, *Kapusta pekińska, *Papryka, *Pasternak, *Pomidor, *Rzodkiewka, Sałata rzymska, *Seler.

Czyli jak widać ziół i warzyw, które można podawać codziennie jest sporo, przy czym 9 rodzajów ziół i 10 rodzajów warzyw, które są naprawdę łatwo dostępne. Czy to za mało?  

[Mania1433]

Radarka przechodzi na granulat Frykas Amimals
Zawiera on 9 % włókna i 1 % tłuszczu.

[bosniak]

To bardzo mało włókna. Dużo za mało.

[Mania1433]

Innego nie było.Był tylko Vitapolu.

[TUSIA555555]

Słuchajcie...do którego miesiąca życia króliczka powinno mu się podawać karmę dla juniorów tzw? Kiedy można zacząc już dla dorosłych wprowadzać?

[Kitty27]

TUSIA, do 6 miesiąca życia możesz spokojnie dawać karmę dla dorosłych, oczywiście stopniowo..

[TUSIA555555]

Do 6 m-ca czy od 6-go?

[Kitty27]

sorry, miało być od  
albo inaczej do 6 m. ż karma dla juniorów  

coś dzisiaj taka roztargniona jestem  

[TUSIA555555]

OK...dzięki bardzo...
A roztargnienie kazdemu się czasem zdarza...

[Musta]

Niko rano dostaje łyżkę i pół granulatu. Po chwili dostaje jakąś zieleninkę.

Na obiad daje mu różne rzeczy. Dziś dostał natki pietruszki i marchwi ;p

Na kolacje dostaje łyżkę i pół granulatu ^.^ I to koniec jego jadłospisu ;p

[Eska]

nie wiem, czy nie powinien dostawać mniej granulatu...
a w jakim wieku jest Twój króliś?

[TUSIA555555]

A ja dzisiaj kupiłam mojej Tusi fajną miseczkę na jedzenie, którą zaczepia sie uchwytami o klatkę. Wczesniej miała plastikową, ale rzucała nią po klatce bo była leciutka, przez co pokarm był wszędzie. Ta jest głęboka i mam nadzieje ze teraz Tuśka jej nie wyciągnie z uchwytów....
hehe mała rzecz a jak cieszy co       tak jak wszystko co sie tyczy mojej króliczej niuni  

[Eska]

a za ile kupiłaś taką miseczkę?
też się nad nią zastanawiałam, bo Farfocel bardzo lubi robić w swojej klatce przemeblowania, często nawet miseczka ląduje w kuwecie, dzięki bogu już opróżniona z jedzenia...
fajnie by było, jakbyś po kilku dniach napisała, jak się sprawdza miseczka, czy króliś jest w stanie ją wyjąć, bo Farfek to naprawdę okropny kombinator, nawet poidło podnosi do góry i zakłada między kratami, że muszę je poprawiać, żeby mógł się napić...

[Musta]

Niko ma dopiero dwa latka. A uznałam że dwie łyżki dziennie to trochę za mało...

[Tolinka]

U mnie ta miseczka nie zdała egzaminu,uszolki wyciagały ja i rzucały po całej klatce.
Najlepsza jest porcelanowa bo tego nie podniosa.

[Eska]

dwie łyzki dziennie to na pewno nie jest za mało, granulat jest w zasadzie tłuczący, to tylko dopełnienie do posiłków i gdy króliczek jest już dorosły to należy ograniczyć granulat do minimum, niektórzy nawet w ogóle eliminują granulat z diety królika. Ważne, żeby dostawał dużo zieleninki i warzyw

[ Dodano: Wto Wrz 01, 2009 9:46 pm ]
Ps. Tolinka, w takim razie zdecyduję się na tą porcelanową, bo mam jedną, ale bardzo małą i w niej niestety nie mieści się wszystko, co chciałabym dać Farfoclowi do jedzenia..

[TUSIA555555]

a co do miseczki to juz po kilku godzinach mogę cos napisać...no więc wygląda na to, ze chyba nie zdała egzaminu rowniez...bo Tuśka wyciągneła juz ją raz razem z uchwytami...poźniej zaczepiłam ją na nowo, to wyciągnęła samą miskę bez uchwytów....
ehhh...szkoda...nie wiem już co zrobić zeby ten pokarm był jednak w miseczce a nie po całej klatce....a gdzie mogę dostać taką porcelanową miskę? Bo pytalam w zoologu...ale nie mieli takich...i czy wtedy jest 10000% pewność ze króliczek jej nie przesunie, nie wywróci itd?

[Eska]

ach, te nasze uszaki.. niby takie kruszynki, a siły mają jak za dwóch.
ja swoją kupowałam w zoologicznym, w Łodzi i wzięłam jedną, zwykłą, całkiem sporą miseczkę porcelanową, nie za bardzo przeznaczoną dla królików, ale Farfocel jej nawet nie jest w stanie łapkami przesunąć, więc jestem zadowolona. Pewnie można taką też zamówić na animalii, znalazłam ceramiczną, daje link- http://animalia.pl/produkt,2909,664,Trixie_Miska_ceramiczna_dla_ma%C5%82ych_zwierz%C4%85t.html

[ Dodano: Wto Wrz 01, 2009 10:13 pm ]
jeszcze taka- http://animalia.pl/produkt,2920,664,Trixie_Miska_ceramiczna_dla_kr%C3%B3lika.html

oraz ta, ale ta już ma mniejszą średnicę- http://animalia.pl/produkt,16078,664,Trixie_Miska_ceramiczna_dla_kr%C3%B3lika_z_motywem.html

[Daguchna]

Żeby nie bajzlić, wpiszę się tu Nie wiem, ile miesięcy ma moja Suzanka, ale na dzień dzisiejszy widzę, że jadłospis robimy jej błędny raczej... Małej najbardziej smakuje marchew (dwa razy w ciągu dnia daliśmy jej kawałeczek, a ona po trochu skubie, aż zje). Podgryza sobie sianko co trochę. Poza tym jest straszny pies na liście mlecza, ale zauważyliśmy, że robi miększe bobki, toteż ograniczamy. Z kolei popełniliśmy chyba najbardziej popisowy błąd, kupując jej karmę zamiast granulatu. Karma z Vitapolu (tak, wiem, że wszyscy tu na tą firmę strasznie cięci, ale przeczytałam o złej jakości produktów dopiero po kupnie ). Nasypaliśmy jej do miseczki, pochrupała trochę i od wczoraj jej nie tyka. Ponadto przeczytałam na forum, że korzeń marchewki jest kaloryczny. Jak jej dawkować wszystko, żeby jej nie zaszkodzić i żeby się nie roztyła? Czy można obejść się bez karmy, skoro nie smakuje?

[jpuasz]

Daguchna zmienić na granulat i powoli wprowadać warzywa

[TUSIA555555]

Daguchna, mojej Tusi z kolei bardzo smakuje ta karma Vitapol'u co pisalaś...je aaz jej sie uszka trzęsą...   Pewnego dnia dałam jej też troszkę granulatu ma próbę..i też sie zajadała....Marchwii jak narazie nie tyka...(korzenia), ale za to natkę pietruszki zjada w malutkich ilościach
A na mlecze tez jest łakoma, ale jej nie szkodzą, bo bobki są normlane, twarde, takie jakie powinny być

[ Dodano: Sro Wrz 02, 2009 11:22 am ]
a i jeszcze wracając do nowo zakupionej miseczki...to spodziewałam się, że po nocy zastanę ją wyciągniętą z uchwytów i gdzieś rzuconą w klatce...ale jednak nie   Tuśka jej tym razem nie wyciągneła.....więc jeszcze poczekam z kupnem tej porcelanowej...moze się jakoś przyzwyczai do tej i nie będzie jej tak rzucała...zobaczę..
ale za linka dziękuję bardzo...bo może skorzystam jak będzie trzeba  

[Preah]

Jukasiowy, letni jadłospis spisuję poniżej.

Dzień rozpoczyna się od  śniadania - na żądanie   , które wyraża się donośnie, wszem- i wobec, o stałej porze, 6 am, i które stanowi najczęściej, łyżka CC, kilka listków cykorii, kilka gałązek koperku oraz innej zieleniny ub ziół (np. trawy pszenicznej, czasem rukoli, bazylii, selera naciowego lub rzadziej, pietruszki, albo jesli uda mi się zdobyć poza centrum miasta świeże zioła - mniszek, koniczyna, babka lancetowata lub szerokolistna itp). Całość  posypana jest do smaku garstką suszków   , różnych.

Drugi posiłek to obiad, ok 15-16, który stanowi zielenina.
Przez cały dzień swieże siano, którego króliczek zjada ( na szczęście) duże ilości. Czasem dokładane trzykrotnie. Do niedawna podawałam sianko Zuzalowe, w ostatnim czasie z niego zrezygnowalismy. Odnoszę wrazenie, że stało się szorstkie i zbyt ostre.

W ciągu dnia, Juki dostaje także smakołyki, których rolę pełnią, różnie - suszone (maliny, truskawki, jabłko, rodzynki, żurawina) lub świeże (jabłko, brzoskwinia, morela, gruszka) owoce, podawane w niewielkich ilościach, lub przekąski typu suszony korzeń mniszka, czy cykorii. Do tego bardzo często gałązki - jabłoni, brzozy lub wierzby.

[TUSIA555555]

ja jeszcze tylko na chwilkę wrócę do tematu mojej nowej miseczki dla Tusi o ktorej sie wczesniej rozpisywałam...A wiec juz ją wymieniłam na porcelanową...bo tamtą z nudów Tuśka nieraz jak musiala juz przebywac w klatce to wyciągała z zaczepów...A nowej miski raczej nie uniesie   no a przynajmniej mam taką nadzieje...bo bym chyba padła jakby jeszcze porcelanową zaczeła rzucać
No i jeszcze tak na marginesie jesli o kupowaniu mowa...to wkurzylam sie strasznie dzisiaj, kiedy to zmieniając podłoże i czyszcząc klatkę Tusi rozpoczęłam nowe opakowanie "PINIO", a ten żwirek w tym opakowaniu jakiś taki twardy był i miał dziwny takie ciemno-brązowy kolor...i takie końcówki ostre jakies....wiec pojechałam do innego zoologa i tym razem wzieła PINIO na wagę, zeby dotknąć i zobaczyć co kupuję....i teraz juz zawsze bede tak robiła, zeby Tusi miękko było w tą śliczną króliczą dupkę  

[Eska]

heh, mi też się tak zdarzało z tym żwirkiem, że jakoś dziwnie wyglądał, więc w zasadzie lepiej widzieć co się kupuje, a przecież opakowania w sklepie Ci nie otworzą, żebyś sprawdziła, czy żwirek jest ok...
mam nadzieję, że porcelanowa miseczka się sprawdza.

[TUSIA555555]

Eska, tak póki co (nie zapeszać) porcelanowa miseczka ładnie stoi w klatce i wcale nie przesunięta ani nie wywrócona do góry dnem      Tusia oczywiscie juz próbowała ją ząbkami chwycić, ale że jest śliska, okrągła no i przede wszystkim cieższa więc jej się nie udało      
A co do żwirku, to wlasnie najgorsze ze nie przewidzi się co jest w opakowaniu...wiec takie rozwiązania jak kupowanie na wagę uważam za bardzo dobre  

[Eska]

oo, no to dobrze, że już nie ma problemu z miseczkami, ja też długo użerałam się z Farfoclem i jego genialnym wyrzucaniem misek, ale gdy sprezentowałam mu porcelanową to zrobiło się przede wszystkim ciszej. miejmy nadzieję, że Twój króliś nie wymyśli żadnego tajnego sposobu jak przewrócić miseczkę.

rzeczywiście kupowanie na wagę może być lepsze, tym bardziej, że czasem w opakowaniach, a to jakieś mole, czy coś... to się zdarza, chociaż nie w każdym zoologach sprzedają żwirek na wagę.. np. u mnie trzeba się trochę nachodzić, żeby taki znaleźć.. ;]

[jpuasz]

jest łatwy sposób na przewrócenie miski. Wejść w nią łapkami i pociągnąć do siebie. Jest duża szansa, że się przewróci U nas Tadzinka tak czasem wywracała

[Eska]

cwany królik w takim razie z Tadzia. , mam nadzieję, że Farfocel nigdy nie odkryje tej metody, bo będzie ciekawie, aż za ciekawie. ;] wystarczy, że chodzę po całym domu i siano zbieram, nie uśmiechałoby mi się w dodatku zbierać z podłogi pozostałości po zieleninkach i wydłubywać z dywanu granulat.

[TUSIA555555]

jpuasz,  jesli chodzi o wchodzenie łapkami do miseczki...to Tusia moja sprytna tak wlasnie dzisiaj zrobila...weszła tam cała..tzn 4 łapkami weszła do miski...ale to tylko tyle...nie próbowała jej ciągnąć póki co...i tak jak Eska mam nadzieję, ze nie odkryje takiej metody

[Eska]

wyobraziłam sobie Twoją Tusię w miseczce, pewnie widok musiał być przezabawny, zrobiłaś zdjęcie?

[TUSIA555555]

heh..tak, to prawda...śmiesznie wygladała...weszła tam i nastawiła jeszcze uszka i patrzyła na mnie...normalnie sama sie w głos z niej śmiac zaczęłam...rozbraja mnie nieraz ta moja koffffaaana królicza niunia... a zeby nie gryzła dywanów...to skombinowałam jej karton większy od niej, który maltretuje, wskakuje na niego i obgryza z każdej strony  
Eska, ale obiecuję, ze ze zdjęciami nadrobię...i tak sie już czaję aby jakieś tu wstawić...ale będę Cię wtedy musiała poprosić o instrukcję jak to się tu robi

[Eska]

o tak, obgryzanie dywanów też skądś znam, karton to dobry pomysł, mi Farfocel wybiera kartki z drukarki, zabiera jedną i ucieka z nią w jakąś dziurę, żeby ją spokojnie obgryzać...
Tak, zdjęcia musisz koniecznie jakieś zrobić, a jak już zrobisz to z chęcią wytłumaczę Ci jak je wstawić. Sama na początku nie miałam o tym pojęcia i minęło trochę czasu zanim wreszcie zdjęcie się pojawiło.

[TUSIA555555]

ja dzisiaj zastałam po nocy w nowej miseczce Tusi masę bobków..  Potem ją wyczyściłam i wsypałam jedzonko...i jak narazie biega sobie radośnie po domu, wskakując sobie nieraz do klatki zeby po coś sięgnąć do tej swojej miseczki...
A jesli o zdjęcia chodzi....to mam jak narazie jedno...zrobiłam Tusi w pierwszy dzień jak ją kupiłam i oczywiscie bedę robiła jej wiecej tez fotek...więc Eska, zgdonie z moją prośbą, mogłabyś mnie poinstruować jak je tu wstawić?  Zeby było widoczne w moim profilu najlepiej...? Bo te w profilu , a te ponizej, tzn w miejscu gdzie piszemy swoje wypowiedzi to wstawia się jakoś inaczej?  Zielona jestem jak narazie w tych spr.  

[Eska]

ok, już tłumaczę. To może wydać się trochę skomplikowane, ale wbrew pozorom wcale takie nie jest. Na początku też nie mogłam się połapać, ale krok po kroku- i wyszło. Ja osobiście używam strony www.fotosik.pl . Za jej pomocą wstawiam zdjęcia na forum. Można się tam zarejestrować i wtedy wgrane przez Ciebie zdjęcia zapiszą się, ale nie trzeba się logować, żeby móc coś wgrać. Gdy wejdziesz na stronę to będzie tam taki duży napis: DODAJ ZDJĘCIE (nie da się go przeoczyć), naciśniesz na ten napis i wyświetli się następny "Przeglądaj", klikasz i wybierasz zdjęcie, które chcesz wstawić. Gdy już wybierzesz naciśnij 'wyślij' i zdjęcie zacznie się wgrywać. Gdy już się wgra to najlepiej skopiować link pod napisem: "Zdjęcie 500px na forum" i skopiowany link wkleić bezpośrednio do postu. To cała filozofia.

Co do zdjęcia w avatarze to łatwiej wstawiać je za pomocą www.imageshack.us . Wchodzisz na tę stronę, klikasz 'browse', wybierasz zdjęcie, które chcesz mieć w avatarze, niżej klikasz na 'resize image?' i z listy wybierasz "100x75 (avatar) i naciskasz 'start upload'. Gdy zdjęcie się już wgra to skopiuj link, który będzie widniał obok napisu "Direct link to image". Następnie wchodzisz na swój profil i w panelu kontrolnym avatarów, przy napisie: 'odnośnik do zewnętrznego obrazka' wstawiasz skopiowany link i naciskasz wyślij.

jej, aż się zmęczyłam tym pisaniem..

[TUSIA555555]

Eska!   Bardzo ci dziękuję za tak dokładną instrukcję...      Jeszcze tylko pokombinuję jak zmniejszyć te moje foto, bo troszkę jest za duże i nie mogę wkleić przez to   Ale tym to pobawię się juz później..bo teraz niestety muszę uciekać...jeszcze raz dzięki, mam nadzieję ze później mi sie uda pokazać moją TUSIĘ  

[Eska]

TUSIA555555, do usług.
w takim razie mam nadzieję, że kiedyś się doczekam zdjęć Twojego króliczka.

[TUSIA555555]

Eska!! Udało mi się wstawić moją TUSIĘ w avatar    i mam nadzieję ze ją widać...ale to wszystko dzięki Tobie      
Poźniej popróbuję jeszcze powstawiać normalnie inne zdjęcia już na forum..najważniejsze ze już wiem jak  

[Eska]

TUSIA555555, avatarek przecudny, od razu widać, jaki słodki króliś, cieszę się, że mogłam pomóc i, że wreszcie udało się wstawić zdjęcie.
Czekam w takim razie na całą Tusiową galerię .

[TUSIA555555]

ostatnio Tusia w swojej nowej miseczce porcelanowej zostawiła po nocy masę bobków...i jeszcze się tam zsiusiała....  
No ale to 1 raz było..jak narazie tego więcej nie robi...
a jeszcze tak a propo żywienia..to róbowałam jej podawać marchewkę-malutki kawałeczek, jabłuszko, kalarepkę i nic! Wszystko to tylko powąchała i na tym sie skończyło...Od czasu so czasu skubnie kawałeczek natki pietruszki, ale tez w malutkiej ilości...Czy możliwe ze mja króliczka tego nie lubi? Czy poprostu jest jeszcze na to za mała i polubi z czasem, jak myślicie?  Tusia ma lekko ponad 2 miesiące..

[nuka]

Mądra uszolinka, że nie chce jeść warzywek i owoców. Poczekaj z tymi pysznościami aż Tusia skończy 3 miesiące i wtedy opiero stopniowo je wprowadzaj

[Musta]

Pani weterynarz powiedziała że mam na razie odstawić granulat  
I podawać samo sianko, wodę i zieleninę...

[TUSIA555555]

no moja Tusia też zjada karmę dla niej przeznaczoną...a sianko zamieniliśmy na zieleninkę świeżą...bo sianka i tak w zimę będzie miała, bo swieżej zieleninki juz wtedy nie dostaniemy...no i woda oczywiscie  

[ Dodano: Wto Wrz 08, 2009 4:53 pm ]
słuchajcie...ja wiem ze to juz było...ale wlasnie przed chwilką zauważyłam ze Tusia zrobiła kilka dosłownie takich rozlanych bobków, które poprostu nie są takie jaki powinny być...nnie podaję jej zadnych warzyw...je to co jadła dotychaczas w sumie i było ok...nawet juz teraz świeżą trawkę schowałam i wsadziłam tylko sianko, no i oczywiscie swoj pokarm co zawsze jadła (no i po nim zawsze tez było ok)...czym w ogole mogła się przytruć, skoro nic nowego nie wprowadzałam? Czy mozliwe ze świeza trawka jej zaszkodziła..bo moze nie była taka świeża?? (zanieczyszczenie z ulicy itd...nie wiem?!?!)  A moze ten dzisiejszy stres tak na nią podziałał , ta przygoda z nową kuwetką? Czy to mozliwe? Bo ona zachowuje sie normalnie....skacze, bryka jak zawsze...i następne bobki już wyglądały normalnie, twarde jak powinny być...więc skąd ta chwilowa :niedyspozycyjność bobkowa"  

[ Dodano: Wto Wrz 08, 2009 5:09 pm ]
a może jak była przez chwilkę w klatce z ręcznikiem..to może go troszkę poskubała i moze to wszystko łącznie ze stresem jej zaszkodziło chwilowo??    

[Mania1433]

Moja Radarka jak była mała dostawała mieszankę jak w zoologu.I wchodziła do miski siusiała tam a potem to piła
Ja jej to wylewałam.I od tego czasu miseczka robiła z za kuwetę.Opowiem wasm jak Poszłam do szkoły i jej  nie sprzątnełam.No to ona wywaliła jedzenie z innej miski i ta  miską po jedzeniu nakryła tą zapełnioną.

[OLO]

Mam pytanie natury czystoteoretycznej. Czy mozna przekarmic krolika??

[Nuna]

Tak, jesli bedzie karmiony kalorycznymi posilkami np. chleb, mieszanki, suszone owoce.
Siano, ziola, trawe( po uprzednim przyzwyczajeniu) moze jesc w duzych ilosciach, niemalze bez przerwy.

[Onka24]

Witam wszystkich.Ja chciałam sie dowiedzieć co mogę dawać do jedzenia 2-miesięcznemu królikowi?

[olenka8]

Moje króliczki biegają po dworzu więc mają zieleninki dużo. Z ogródka czasem pochrupią jakąś marchewkę. Znajdują jabłka pod jabłoniami. Daję im raz na dwa dni garść ziarenek owsa lub pszenicy. Mają oczywiście stały dostęp do wody.

[sylwiaG]

olenka8, widzę , że jesteś przekonana o dobrym żywieniu Królikó, muszę Ci napisać, że ejsteś w błędzie. Owsa, ziarenek nie podajemy - Jabłka pod jabłonią są nieumyte, nagnite . Ty masz te króliki 'na obiad'  Bo chyba to nie są Twoje 'domowe' zwierzątka.

[ Dodano: Pią Paź 02, 2009 2:48 pm ]
A ja proszę o radę, bo na prawdę  nie wiem już co dać tym paskudom do jedzenia.
Sałaty nie mogą, jakichśtam liści bodajże kalafiora też nie - kalarepa brokuł marchew cykoria  liście malin to dostają ciągle i już wybrzydzają, powąchają i szukają czegoś lepszego, widać ze się im zbrzydło .. Brukselki, liści rzodkwi nie za bardzo lubią, i pyt :  CO mam im dawać tym wybrzydzaczom ?  

[Nuna]

Seler korzen i liscie, seler lodygowy, koper wloski (fenkul), buraki, pasternak, bazylie, kapuste pekinska ...

[sylwiaG]

koper daję , seler naciowy nie uwielbiają , buraki to chyba tylko Tolek zje , samą bazylią się nie najedzą, pekińską tez w ostateczności. Więc będą jadły wtedy kiedy zgłodnieją.