Autor Wątek: Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!  (Przeczytany 70692 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« dnia: Wrzesień 01, 2005, 13:58:11 pm »
Apel Stowarzyszenia Pomocy Królikom

www.kroliki.net/kosztem_zwierzat/index.html

Zwierzę nie jest przyborem dydaktycznym!

Przywykliśmy do akwariów i klatek ze zwierzętami w pracowniach biologicznych naszych szkół, na korytarzach i w szatniach przedszkoli, ale rzadko zastanawiamy się, po co w ogóle trzymać zwierzęta w szkołach i przedszkolach i jaki jest los tych zwierząt.

W teorii zwierzę w pracowni biologicznej ma służyć edukacji dzieci. W rzeczywistości często jest w klasie, "bo tak się przyjęło". Zwierzęta klasowe są obiektem, na którym uczniowie wyładowują swoje frustracje, stają się ofiarami agresji. Mające wielu różnych opiekunów, zamiast jednego, kochającego, są często zaniedbywane, głodne i uwięzione na stale w za małych klatkach. Zwierzęta te są szczególnie zaniedbywane w soboty i niedziele, kiedy większość placówek jest zamkniętych.  
Jeśli mimo to zwierzę ośmieli się żyć dłużej niż 9 miesięcy, wraz z ostatnim dzwonkiem często bywa porzucane lub oddawane przypadkowej osobie na "wakacje". Czy tego chcemy uczyć dzieci?

Czy zwierzęta klasowe uczą dzieci odpowiedzialności?


•  Do Nauczycieli i Rodziców zwracamy się z gorącym apelem, aby zastanowili się nad tym problemem i przerwali proceder męczenia zwierząt i czynienia z nim nieudanych "pomocy dydaktycznych". Spacer do lasu, lekcja z udziałem zaproszonych działaczy z organizacji ekologicznych i pro zwierzęcych jest w stanie więcej nauczyć Was i Nasze dzieci niż zamknięty w klatce na końcu klasy, samotny, często chory królik, chomik czy świnka morska.

•  Wszyscy zdajemy sobie sprawę z finansowych trudności naszej oświaty, kiedy to szkoły finansowane jedynie z budżetu państwa nie mają pieniędzy na opłacenie rachunków, a co dopiero - na utrzymanie zwierząt, czyli wizyty u lekarza weterynarii, kupno dużej klatki, odpowiednie wyżywienie i ściółkę. Zwierzęta to równie wymagający podopieczni!


•  Pamiętajmy również, ze zwierzęta mogą przenosić choroby. Wiele dzieci cierpi na alergie i godzinny pobyt w klasie ze zwierzęciem, na które uczulone jest dziecko, może być przyczyną dyskomfortu, a nawet astmy. To z pewnością nie pomoże dzieciom w nauce! Weźmy odpowiedzialność za wszystkie dzieci i nie narażajmy ich na choroby!

Nie wychowujmy dzieci kosztem zwierząt!

www.kroliki.net/kosztem_zwierzat/index.html
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 01, 2005, 14:43:03 pm »
Gorąco popieram akcję - szkoły, przedszkola i inne placówki tego typu nie są dobrym miejscem dla zwierząt. Banner akcji zamieściłam na stronie głównej Króliczej Strony.

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 01, 2005, 15:10:36 pm »
Akcja i historie naprawdę dobre.

Miałam w podtsawówce świnkę morską w szkole, w akwarium. Było ogormne. To fakt. Ale maluszek na pewno cierpiał :(.

Kazałam też siostrze dokarmiać myszoskoczki w szkole - mówia że rzucały się na jedzenie :(.

A mój kolega w gimnazjum zrzucił chomika ze schodów - zabił go  :( . Darłam się potem na niego na cały korytarz  :hehehe: , dpstało mu się. Ale życia chomiczka jjuż nic nie zwróci.

U mnie w szkole są tylko patyczaki  :mrgreen:
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

edii

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 04, 2005, 20:24:02 pm »
Przeczytałam te historie.. eh... bardzo smutne, szczególnie chomiczka :beksa:  W podstawówce mieliśmy chomika. Dobrze go pamiętam, bo się nim opiekowałam. Brałam go czasami na weekendy do domu. Mieszkał w sporej klatce. A potem nie wiem jak to się stało, zrobił sobie coś z oczkiem i nie widział na nie. Był u nas krótko, a potem chyba ktoś go oddał do sklepu zoologicznego  :(

zozolka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 10, 2005, 13:00:16 pm »
rany! czy te historie naprawde zdarzyly sie naprawde...? :dokitu:  :dokitu:  :dokitu:  :(  :(  :?

Offline bea i tomek

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 290
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 11, 2005, 11:19:12 am »
niestety, tak

Lupus

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 11, 2005, 14:35:46 pm »
Smutne, ale prawdziwe te historie. :(

U mnie kiedyś w podstawówce były kiedyć trzy myszki  :? . Na szczęście moja znajoma je przygarnęła  :)

ktos

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 13, 2005, 14:57:49 pm »
w mojej szkole co wieksze ***** wypisywaly markerem wulgaryzmy na skorupie zolwia :(

lee-pa

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 13, 2005, 16:26:48 pm »
popieram akcję  :brawo:

MAZIA

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 15, 2005, 15:35:15 pm »
Uczę się w liceum na biol-chemie. Uwielbiam zwierzaki. Opiekuję sie nimi w naszej pracowni biologicznej, i wiem jak jest w innych szkołach ale nasza ekipa opiekująca sie zwierzakami ma do nich całkiem inne podejście.
Nasze akwarium:
ma  troche ponad sto litrów, więc jak widać jest wielkie, mimo to jest regularnie co 1,5 miesiąca sprzątane, woda jest czyściutka i przejrzysta- wiele rodziców i pracowników szkoły jest zdziwionych  JAK MOŻNA TAKIE AKWARIUM UTRZYMAC W TAKIM PIEKNYM STANIE? NA DODATEK W SZKOLE???? ano jak widać można, trzeba znależc akipe z "duchem" i odpowiedzialnych ludzi.
Mamy tez szczurzycę , która przeszła na emeryturę, i  jeśień życia spedza u naszej koleżanki. Jednak przez cały pobyt w szkole nie była pozostawiona sama sobie- miala  zapewnioną opieke weterynarza w razie czego, akwarium było zawsze sprzątane i nigdy z niego nie capiło. Szczury są jak wiecie towarzyskie, toterz  zawsze na weekendy , swięta, wakacje, itp. była zabierana do kogoś z naszej ekipy. A w czasie lekcji mogła sobie  spokojnie  buszowac po ławkach  bo mamy takie   .... 6 osób w nich siedzi... oraz zwiedzać piórniki, raz nawet posikala książke koledze.
Jak widać nie jest im źle.
Mimo to  nie jestem za tym, aby trzymać zwierzęta w placówkach tego typu, jeżeli nie ma opiekunów naprawdę odpowiedzialnych. Zresztą wiem, jak wyglądało akwarium po odejsciu trzecich klas, gdy to one się nimi "opiekowały"- mówię wam- po prostu zupa.
Już nie w spominając o tym że  trzymanie chomików i tym podobnych zwierząt w przedszkolach to pomylin=y pomysł. przedszkolanki mają za dużo na głowie aby jeszcze poiekowac się zwierzakami a  rada rodziców tez nie jest chetna. Zwierzaki są po prostu sflustrowane!!! I bardzo często są kzywdzone! Bo przyznacie mi chyba rację, ale małe dzieci  tak do 5 - 6lat same jeszcze nie myślą i wogóle nie kontroluja tego co robią!!! I nie można ich obarczac  odpowiedzialnoscią za zwierzaki. Widze to po moim  młodszym bracie.
Zwierzakowi  trzeba zapewnic godne warunki życia i tak jak człowiekowi mozliwość rozwoju  nie tylko fizycznego ale tez intelektualnego jak np szczurowi!!
Jesli nie jestescie mu  tego ws tanie zapewnic, proszę , znajdzcie waszemu szkolnemu zwierzakowi lepszy i prawdziwy D-O-M!!!!

Gonia

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 15, 2005, 21:11:39 pm »
MAZIA gdyby w kazdej szkole tak opiekowano sie zwierzetami to moze nie byloby potrzeby takich akcji. Gratuluje podejscia i zaangazowania :)

anUSZka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 15, 2005, 21:30:56 pm »
Mazia, dokładnie tak - żeby pomysł ze zwierzeciem w szkole wypalił, to trzeba bardzo dużego zaangazowania nauczyciela i uczniów (i scisklej kontroli tego, co sie dzieje na przerwach - a z tym czesto trudniej).

Moim zdaniem bardzo waznym powodm na nie sa tez alergie - sama mam alergie na swinki, w pomieszczeniu ze swinkami od razu kicham, oczy mnie pieka... nie wyobrazam sobie, zeby narazac dzieci w szkolach na kontakt z alergenem, a tyle dzieci przeciez obecnie ma ten problem :(
Uwazam, że rodzice wręcz powinni w tej sprawie coś robić...

MAZIA

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 16, 2005, 21:20:17 pm »
Popieram- alergia w dzisiejszym swiecie to wielki problem. Mam szczescie ze nie jestem na nic uczulona. Ale bez przesady, nie znam nikogo kto by był na rybki uczulony.
ale mi sie wydaje ze lepiej  byloby organizowac jakies prelekcje ze zwierzakami- mam na  mysli cos w stylu edukacji o zwierzetach   no wiecie nauka  TEORETYCZNA opieki,  zachowanie sie w stosunku do zwierzakow- szczegolnie psow...
Tylko nie wiem czy da sie cos takiego wcielic w zy7cie   a jak tak to   jak to zrobic :????:

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 16, 2005, 21:24:30 pm »
Rybki nie uczulają - ale pokarm i grzyby rozwijające się w wilgoci akwarium owszem - i to bardzo mocno.

MAZIA

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 16, 2005, 21:29:23 pm »
no nie bądzmy az tak szczegółowi- to tez wiem.
Prawda jest taka ze na naszej planecie to nawet powietrze uczula
o.... mnie na przykład słońce, i nie moge sie opalac bo mam otwarte rany potem

MAZIA

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 16, 2005, 21:33:57 pm »
chcialabym wklejic tu zdjecie mojej krolisi, powiedzcie jak to zrobic, bo jezeli chodzi o komputer i sprawy z nim związane to jestem noga!

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 05, 2005, 17:28:23 pm »
Wiecie co u mnie w pracowni biologicznej chcą zrobić? Jakiś idiota w związku z tym że jego rodice mają hodowlę szylków chce kilka szyli mieć w szkole. Mogą mnie z klasy wydziedziczyć, ale zaprotestowałam. Wychowawczyni powiedziała, że to ojcic tego kolesia tak na zebraniu wymyślił. Poprosiłam żeby wychooaczyni weszła na stronę apelu. Może to coś da  :roll: .

A największe absurdy tego kolesia w stosunku do szyli:

-nie muszą być wypuszczane z klatki
-jak będą dwa to będą miały super tu w szkole (szczególnie w weekendy)
-pani sie zapytała: a co jak zachorujesz? Odpowiedział : Nie widzę takiej możliwości! !!!!!!

******** jak by to od niego było zależne!!!!! Ja już nie mogę.... :(
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

anUSZka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 05, 2005, 18:31:52 pm »
Skoro pani zapytala o zchorowanie, to znaczy, ze sceptyczna. Postaraj sie wykorzystac to, wydrukuj moze cos o apelu, pogadaj. Szkola to nie czyjes prywatne poletko do probowania hodowli.

super, ze zaprotestowalas w ogole  :brawo:  :brawo:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 06, 2005, 12:58:38 pm »
Jutro dam wychowawczyni stornę apelu (pytałam się - ma dostęp do neta).

Zobaczymy...poczekamy... ale nie martwcie się... i tak dowiecie się pierwsi :D
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 07, 2005, 16:47:37 pm »
Miały być dwa szyle, ale oczywiście jest jeden i koleś powiedział, że "może w przyszłości doda drugiego". W tym momencie nie wiem już co dla tego słońca lepsze - hodowla jesgo ojca okazała się hodowlą przemysłową, "fermą", gdzie szyle hodowane są m.in. dla skór. Sam widział jak jego ojciec zabijał szyle, ale nic wielkiego sobie z tego nie robił. Chyba każdy z Was wie jak wygląda klatka dla takiego szylka - metalowo - drciana. I taki tą ma. A z tym całynm "nie wiem gdzie ma lepiej?" to chodzi mi oto, że gdyby został w hodowli to by mogli go na skórę przerobić, a tu przynajmniej będzie choć trochę kochany (jak nie przez niego to przez mnie :D:D:D:D).

Aha...dałam wychowawczyni stronę apelu.


Jedyne na co się zgodziłam bez prostestu do trzymania w szkole to patyczaki. Sama się zresztą nimi zajmuję.  Mają wielkie akwarium itd.itd. A poza tym taki patyczak chyba nie cieszy się gdy cię widzi uśmiechając się szeroko i wyszczerzając śnieżnobiałe zęby. On tylko "siedzi, je i ...siedzi  :D . A i jak się na niego dmuchnie to udaje liść podczas podmuchu wiatru. Wygląda to przekomicznie  ;-) .
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 07, 2005, 17:45:30 pm »
Cytuj
A i jak się na niego dmuchnie to udaje liść podczas podmuchu wiatru. Wygląda to przekomicznie
... one tańczą przecież "lambadę"...  :hehehe:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 09, 2005, 09:59:34 am »
I dobre jest, bo jak się skończy dmuchać to normalna gałązka przestałaby się ruszać, a patyczak...hehehe...dalej  ;-) Takie mało rozumne stworzonko.
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

anUSZka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 11, 2005, 22:12:53 pm »
Masz racje, Gaber, moze to i lepiej dla tego szynszylka... chuchaj i dmuchan na niego :D

Kamilka

  • Gość
Zwierzki w szkołach
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 14, 2005, 18:06:09 pm »
Bardzo smutne te historie.  :beksa:  
Myślę że trzymanie w przedszkolach i szkołach zwierząt jest dla nich torturą. Wyobraźcie sobie na przykład, że jesteście tym chomiczkiem. Jak bolą was żeberka i głowa i brzuszek :(

 Do autorów strony:
Może napiszecie jakiś list do gazet i poproście żeby go opublikowali. I umieśćcie tam historie zwierzaków. Może ludzie zrozumieją, że nie można trzymać w szkołach i przedszkolach. Przecież nie każdy zna tą stronę! :brawo:

Offline gaber

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 350
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 17, 2005, 16:13:27 pm »
Muszę naprawdę poważnie jeszcze raz porozmawiać z wychowawczynią. "Wykryłam" dwa niedociągnięcia:

1. Było obiecane że będą 2 szylki, teraz chłopak mówi że najwcześniej drugi będzie w następnym roku  :zona:  :...: .

2. Zauważyła, że na zapleczu gdzie on leży jest tak chol***** zimno, że się w glowie nie mieści. W sale ciepło, a tam lodówa...;/
"Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze - ten raz wystarczy"

                                              Benjamin Franklin

natalia

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 20, 2005, 19:33:13 pm »
popieram akcę i jak będę mogła wydrukuję plakaty i porozwieszam je i pomyśle co zrobić z ulotkami.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 20, 2005, 20:30:13 pm »
Świetnie :) Daj też znać jak poszła akcja i czy było zainteresowanie.

Moli

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 26, 2005, 12:07:18 pm »
A u mnie w przedszkolu kazali mi przynieść mojego króliczka ale ja nieprzyniosłam go dlatego
że:
1.By miał za wielki stres.
2.I że napewno by go tam zagłaskali i niedawaliby mu nawet chwili spokoju :? .

Ale na szczęście udało mi się przekonać mamę do tego żeby nie zabierała tammojego króliczka :brawo:  :mrgreen: .

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 27, 2005, 11:56:18 am »
To bardzo dobrze Moli :) Tak trzymaj - króliczek to nie jest zabawka - on czuje i trzeba się nim dobrze opiekować a na pewno będzie szczęśliwy.

Mazia

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 29, 2005, 18:48:21 pm »
Wiecie co? tak przebiegam pamięcią po moich dziecięcych wspomnieniach związabych ze zwierzętami. Zwłaszcza tymi szkolnymi i wiecie co pamiętam? W zerówce mieliśmy, psa , kota, rybki, chomiki, świnki, papugi...Pamiętam że raz jak pani wychowawczyni  sprzatała rybkom, to jedna wyskoczyła z miednicy i taka dziewczyna ją dozdeptała. Potem wiem ze w zerówce zadomowiła się dzika mysz w szystkie dzieciaki wpadły w panike i goniły biedactwo po całym ośrodku. Myszka uciekła pod szafe a ja siadłam obok tej szafy z kawałkiem sera i pudełkiem w które mysze chciełam złapać...Owszem złapałam zwierzątko, ale taka głupia koleżanka mi ją odebrała żuciła SPECJALNIE O ZIEMIE I ZABIŁA!!! A ja stworzonko chciałam wypuścić na podwórko...
Potem w podstawówce. Był pies Misiek którego wszyscy lubili- zawsze po lekcjach szłam z nim na spacer do pobliskiego parku. Ale był tez chomik, któremu zewsze co głupsze dzieciaki pukały w akwarium i straszyły... Zastanawia mnie dlaczego psu tak nie robili? Bo misiek choć mały zeby umiał pokazać- a miał je dość  :diabel: konkretne... :diabel:
A teraz szkoła średnia... Po odejściu na emeryture naszej ukochanej szczurzycy nasta ła  era myszek ; są dwie , mają domki , duże akwarium,tunele , hustawki, są rozpieszczane przez biologów. Życie maja całkiem klawe! Ludzie przecierz jest to liceum a na dodatek EKOLOGICZNE!!!! To co za jełop znęca łby się tam nad zwierzakiem??? Przyszły lekarz, veterynarz, zoolog????? Pozatym nawet jak taki agent by się znalazł to miałby wcale nie ciekawą rozmowę z opiekunem sali! I uwieżcie ! z mojej budy to naprawde  nie jest tak trudno wyleciec... Tak wiec na akwarium nie ma zadnych głupich napisów, niczemgo myszą do zarcia nie dosypuje się, a zwierzaki na weekendy i święta, inne przerwy są zabierane do domów uczniów  ;-)
Ale kwestia przedszkoli i podstawówek, to juz odrebny problem!! Ja bym chciała wprowadzić jakies lekcje np. edukacja o zwierzetach, wyjscia do schronisk muzeów przyrodniczych etc. Zaby nauczyć te dzieciaki podejscia i zachowania w stosunku do zwierząt i  bezpieczenstwa, bo wiecie każdemy się może zdarzyć... Mnie ostatnio na ulicy pies  pogryzł i nie przecze ze była to pośrednio moja głupota, i właściciela który agresywnego psa bez kaganca puscił... Ale i tak nie przestałam psów kochać!!!!! No kończę mój esej!!! Tylko proszę ulepszcie życie szkolnym zwierzakom-żeby nie cierpiały... Wprowadźcie jaki zakaz czy coś... Jak tak patrze na spiącego nałóżku mojego kota i  kicającego  królika to wiecie co myśle??? CAŁE SZCZĘŚCIE ZE  NIE MIESZKAJĄ W SZKOLE!!!!

ali

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 11, 2006, 10:39:19 am »
moi rodzice są biologami i też mają pracownie ze zwierzętami, ale nie dlatego, że uważają to za dobry element wychowawczy. chodzi o to, że te zwierzątka w większości pochodzą od osób, które chciały się ich pozbyć... mama więc często przygarnia takie niechciane już świnki, chomiki, myszki i opiekuje się nimi sama. dzieci nie mogą ich dotykać bez jej nadzoru. mają bardzo przestronne klatki, po króliczkach i świnkach, które kiedyś gościły w naszym domu (ale niestety odeszły...), w weekendy nie są same, w szkole jest dozorca, który wśród swioch obowiązków ma również opiekę nad nimi, mają ciepło, czysto i tak jak wasze domowe zwierzaczki przez kilka godzin dziennie maja zapewniona bardzo dobrą opiekę. jedzenie dla nich rodzice kuopuja za własne pieniądze, sianko przynoszą znajomi. zwierzątka na wakacje i ferie są przez mamę i tatę zabierane na działkę, gdzie robią co chcą, mają zrobione zagródki i wyglądaja na szczesliwe. o tym, że są w dobrych rękach i mają swietne warunki do życia świadczy fakt, że nie chorują i żyją długo( oczywiście, tyle na ile pozwala im własny cykl życiowy). mama także nie dopuszcza do rozmnażania zwierzątek, każde w miare możliwosci ma wlasną klatkę. świnki są systematycznie czesane, mają obcinane pazurki. wszystkie maluszki są oswojone, nigdy nikogo nie ugryzły, reagują na imiona i według mnie nigdzie nie mialyby lepiej!

igasu

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 16, 2006, 18:21:17 pm »
:( ...własnie teraz płyną mi łzy..kurcze myślałam ze tego nie skończe..możę historie nie napisanesą zbyt bogatym jezykiem,lecz historie opisane  na tej stronie wywołałly u mnie głębokie poruszenie.. :( zdecydowanie popieram tą akcje,naprawde do tej pory chwyta mnie strach i złość jak słysze ze gdzies w szkołach trzymaja zwierzeta!!!

U mnie w gimnazjum były podobne incydenty: utopili chomika w akwarium dla rybek,śwince wydułbali oczy cyrklem...nie wiem zawsze byłam wrażliwsza na cierpienie zwierząt niż ludzi.Byc moze dlatego iz dla człowieka zawsze znajdzie sie szansa,ale dla istoty która nie potrafi posługiwać sie mową ludzką takie zdarzenia są tylko oczekiwaniem na śmierc lub na znikoma szanse że jedna osoba na 30 sprzeciwi sie takiemu trakowaniu zwierzecia ... U nas dominuje typowo Polskie podejście "nie moja sprawa,wiec sie nie wtrącam" czas to zmienić!!!! mam dosc obojętności,głupoty i nie wiedzy wśród pedagogów,dzieci i rodziców.Powinni wprowadzic we wszytkich szkołach obowiązkowe zajęcia typu scierzka ekologiczna,(moja siostre tego uczyli przez trzy lata)które uświadamiaja ludziom na jakich zasadach opiera sie świat przyrody, którego częścią nie odlączną jest człowiek, stojący na najwyższym miejscu w łańcuchu pokarmowym.Dzieci powinny nauczyć sie szanowac zwierzęta, a nie wykorzystywać ich poprzez wyładowyaniu na nich mrocznych i złych uczuć które dzrzemią w kazdym człowieku ,nawet powszechnie słodkim pyziatym dzieciaczku...a pfeeee :? :\ to samo bym zrobiła takiemu dzieciakowi..  :lanie:

ali

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 21, 2006, 20:43:08 pm »
ja też popieram wszelkie akcje zabraniające trzymania zwierzaków w szkołach, ale cieszę się, że znam ludzi, którym ich los nie jest obojętny i czasem nawet potrafią poświęcić dla nich swój wolny czas!
u mnie w szkole nie było nigdy takich przykrych incydentów, jak te opisywane przez was, aż się dziwię, że dzieci mają w sobie tyle zła...

promyk

  • Gość
Nowy rok szkolny
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 16, 2006, 10:56:05 am »
Za chwilę zacznie się nowy rok szkolny - czas nasilić akcję ratowania szkolnych zwierząt.
:heej

Arya

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 07, 2007, 17:26:04 pm »
A ja za to przygarnełam krolisia ze szkoly :) Był bardzo zaneidbany ale teraz ma sie dobrze  :jupi

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 14, 2009, 15:09:38 pm »

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 14, 2009, 15:46:35 pm »
:wow
Nie wiem jak inne osoby, ale ja zapamiętałam z tego tekstu tylko to, że ciągle jakieś zwierzątko umierało. Bo ktoś zabrał na wakacje, bo może warunki były nieodpowiednie, albo nie wiadomo dlaczego...
Być może mnogość zwierząt powoduje takie odczucie. Bo przy takiej ilości praktycznie zawsze któreś z nich może chorować...  
Ale odniosłam wrażenie, że to jest taka opieka na zasadzie prób i błędów. Uczymy się jak się opiekować itd. A tak naprawdę to te dzieci nic o tych zwierzakach nie wiedzą oprócz definicji spisanej z encyklopedii...

Nuna

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 14, 2009, 15:57:18 pm »
Kurcze, ale sie balam, ze bedzie tam tez krolik  :oh:

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 14, 2009, 16:08:15 pm »
Tocha mi tez w pamięci utkwiło, że ciągle jakieś zwierzę umierało. Oprócz tego same regułki z encyklopedii. Z tego co wiem to papużki faliste żyją w stadzie i jedna czuje się bardzo samotna, ale tego w encyklopedii chyba już nie doczytali. Reszty nie mam nawet siły komentować  :/  
Co więcej odwiedzając strony różnych szkół, zauważyłam że pojawiła się moda na "konkurs: najpiękniejsze zwierzę domowe", gdzie dzieci przynoszą z domów psy, koty, świnki, króliki i inne zwierzęta. Wszyscy je pokazują i wyłaniają zwycięzce. To jest oczywiście pomysł nauczycieli. Takie atrakcje mają dzieci z okazji dnia dziecka lub międzynarodowego dnia zwierząt. Często też zapraszane są przedszkola żeby pogłaskać i pooglądać śliczne zwierzątka  :icon_rolleyes

Przykład:

"4 października na całym świecie obchodzony był Międzynarodowy Dzień Zwierząt. Dzieci ze Szkoły Podstawowej Nr 3 w Aleksandrowie Kujawskim, jak co roku zorganizowały konkurs zwierząt domowych.  W szkole pojawiły się psy, koty, żółwie, świnki morskie i inne zwierzęta."

Galeria

http://www.kujawy.media.pl/?page_id=48&album=2&gallery=94

Królik w mikroskopijnej klatce wymiata.
Pomyłka, najlepsza to jest rybka trzymana w kielichu.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 14, 2009, 20:22:17 pm »
omg, czego ludu nie wymyślą. Ja trochę na sumieniu mam świniaka ze szkoły. T^T
(pisałam kiedyś, że miałam na ferie), na wakacje nie mogłam, ktoś inny wziął i zdechła (właśnie nie dowiedziałam się czemu...), a myślałam, że po wakacjach, może uda mi się namówić mamę, żeby ją na zawsze wziąść... Nawet zapomniałam dać wit C i mi w domu leży...


sirga

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 15, 2009, 13:32:12 pm »
Matko przegięcie  :oh:  rozumiem jeszcze ,ryby,patyczaki,kraby w dużych terrariach ale świnki i papugi przecież się męcza bo nie mogą swobodnie polatać/pobiegać.Dziwi mnie też że to uczniowie się nimi zajmowali  :oh:  u mnie w szkole były patyczaki,ryby,i dwa przygarnięte chomisie ale zajmowała się nimi wyłącznie pani profesor z biologii uczniowie pomagali tylko w sprzątaniu,na ferie chomiki brała do siebie a do ryb i patyczaków zaglądała co parę dni.Dzięki temu żyły długo i był zdrowe.Konkursy tego typu to też przesada  :/  straszny stres dla zwierząt.

film_lady

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 15, 2009, 19:09:15 pm »
Na szczęście my w szkole nie mieliśmy takich atrakcji w formie zwierzątek. I szczerze przyznam, że dziwna sprawa. Jak na przykład w szkole można trzymać zwierzątka, które potrzebują miłości i zainteresowania od tej drugiej osoby. Nie popieram.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 15, 2009, 21:23:28 pm »
Właśnie, większość zwierząt w szkole zostało podrzucone przez... uczniów.
Ale jedynie został chomik, ale dziewczyna z innej klasy bierze go na zawsze. :)


Bajaria

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 04, 2009, 17:20:07 pm »
Czy akcja nadal aktualna? Zbliżają się wakacje i co będzie z tymi wszystkimi zwierzakami
?  ;(   :buu  . U mnie w szkole na szczęście nie ma żadnych pupilków zywych...

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 04, 2009, 17:28:39 pm »
Każde dziecko uczy sie w szkole , że zwierzę to nie zabawka ! Ale posiadanie przez dziecko zwierzaka jest winą tylko i wyłącznie rodziców , ponieważ nie mają pojecia o królikach(innych zwierzątek) i nie sprawdziły te dziciaki czy mogą i mają warunki zaopiekowac się takim zwierzątkiem. Zbliżają sie wakacje więc trzeba do ich pustych głów nalać oleju. Ile ja lat namawiałam mamę na królika ? z trzy !!  :oh:

Bajaria

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 04, 2009, 17:32:00 pm »
Fallen, ale tez nie kazde zwierze trzymane przez dzieci od razu jest zaniedbywane.

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 04, 2009, 17:39:34 pm »
Cytat: "Bajaria"
Fallen, ale tez nie kazde zwierze trzymane przez dzieci od razu jest zaniedbywane.

Nie napisałam przecież , że jest każde zaniedbywane. Niektóre zwierzaczki naprawdę trafiły w dabro dobre ręce i odpowiedzialnych rodziców oraz dzieci. Jednak wiele zwierzaków tak naprawdę żyje w męczarniach , gdy się znudzi zostaje wyrzucane do lasów itd.  :buu

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 04, 2009, 17:46:42 pm »
Cytat: "Fallen"
Ale posiadanie przez dziecko zwierzaka jest winą tylko i wyłącznie rodziców

Przepraszam Cię, zarówno dzieci, jak i zwierzęta w domu są odpowiedzialnością rodziców (nie winą). A jak sama dobrze wiesz, Ty masz królika i Twoja siostra go dusi... Co więc z tego wynika?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 04, 2009, 17:56:48 pm »
Cytat: "bosniak"
Ty masz królika i Twoja siostra go dusi... Co więc z tego wynika?

Tutaj to mnie trochę zatkało.
Cytat: "bosniak"
Ale posiadanie przez dziecko zwierzaka jest winą tylko i wyłącznie rodziców

A tu chodziło mi o odpowiedzialność , bo neiktóre dzieci naprawdę nie potrafią się zwierzakami opiekować :] .

Nuna

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 05, 2009, 08:43:47 am »
Sama jestem mama i gdybym nie nakarmila, nie posprzatala i nie zawalczyla o miejsce dla "moich" uszakow to ... po okresie fascynacji i poobgryzanych kabli siedzialyby w 120 calymi dniami glodne i smierdzace   :oh:

Tolinka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 05, 2009, 10:01:45 am »
Tez jestem mama dwoch corek i nie pozwalam im karmic Poli,tarmosic jej,brac na rece gdyz boje sie ze moga zrobic jej krzywde.Wszystko sama przy niej robie.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 05, 2009, 11:01:48 am »
Moja siostra ma 5 lat i jak jestem z Milo u rodziców to nic złego mu nie robi. Nie bierze go na ręce bo się boi to zrobić, w końcu to ruchliwy królik który się wyrywa jak ktoś nie potrafi go odpowiednio podnieść. Nic mu na szyi nie wiąże bo to nie pies i jest tego świadoma (mieliśmy wcześniej psa). Karmi go w mojej obecności i robi to dobrze. Nie biega za nim jak jest wypuszczony tylko siada na dywanie i go woła, jak przyjdzie to pogłaska. Za uszy nie ciągnie bo wie że to boli. Wg mnie małe dzieci mogą mieć zwierzęta, ale potrzebne jest odpowiednie wychowanie i oczywiście kontrola, bo sama dziecka ze zwierzakiem bym nie zostawiła.

Kajkie_12

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 18, 2009, 16:27:57 pm »
Może mój post nie do końca związany będzie z tematem.
Pragnę napisać jacy DOROśLI ludzie są nieodpowiedzialni!
Przeglądałam sobie allegro i natknęłam się na ofertę sprzedaży 13 miesięcznej samiczki miniaturki.Aż mi ciśnienie skoczyło! :

Króliczek ma 13 miesięcy i waży 1,35 kg.Zwierzątko wychowuje się z dziećmi,jest miłe,grzeczne,niestety dzieci teraz chcą fretkę,a nie mogę z domu zrobić zwierzyńca,dodatkowo nikt nie chce się nim zaopiekować na czas naszego dłuższego urlopu,dlatego ODDAM temu kto da najlepszą cenę.W razie potrzeby można również dzwonić  601-170-035

Naturalnie aukcja bez minimum

 

Wieśniacka regułka:

Kupujący zobowiązany jest do zapewnienia zwierzęciu bezstresowego i humanitarnego transportu.


Dzieci chcą teraz fretkę?!Ja bym nawrzeszczała na dzieci,że są nieodpowiedzialne.Powinny być świadome,że królik to obowiązek na wiele lat.Ale nie!On im się znudził!Teraz wolą fretkę.A za tydzień może będzie pyton  :/ .Dodatkowo rodzice nie wiedzieli,że zdarzy się sytuacja w której oni będą chcieli wyjechać,a królikiem nie ma kto się zająć!!!!???
I jeszcze: oddam temu kto da najlepszą cenę?A więc tylko kasa się liczy?!
I jeszcze wieśniacka regułka?Mi by zależało na oddaniu w dobre ręce i bezstresowym i humanitarnym transporcie,a nie dostaniu największej sumy pieniędzy.Opcja tylko odbiór osobisty żeby się ludzie nie czepiali?Szczyt!
Chciałabym jeszcze zauważyć,że królik ma fatalne warunki,klatka na oko 60 cm,sianko na ściółkę i foremkę jako miseczkę  :/ .
Podaję link do aukcji:
http://allegro.pl/item663636734_krolik_miniaturowa_samiczka_oddam.html#gallery
Ehh ...
Może jeszcze jak się nie uda sprzedać królika to go zabiją  i podadzą fretce?
Fretki jedzą króliki ...

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 18, 2009, 16:33:19 pm »
Też byłam obużona tą treścią i wciąż w sumie jestem ..

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 18, 2009, 16:57:50 pm »
To ogłoszenie już jest w temacie o królach z Allegro.

Na dzieci nie ma co wrzeszczeć - zapewne to gość kupił dzieciom królika i teraz to on zgadza się na spełnienie zachcianek dzieci. To za jego przyzwoleniem fretka zajmie miejsce królika. Tak to już jest, że rodzic - chcąc nie chcąc - staje się odpowiedzialny za dzieci i czyny przez nie popełnione. W tym także staje się odpowiedzialny za zwierzęta, które te dzieci - nawet bez jego zgody - przyjęły pod wspólny dach. Tutaj nie wydaje mi się, żeby dzieci działały za plecami ojca - on traktuje zwierzęta przedmiotowo i dzieci uczy tego samego. Wrzeszczenie na dzieci czy lanie nic nie dadzą.

Tę "wieśniacką regułkę" odczytuję raczej jako próbę bycia zabawnym przez sprzedającego - ot, taki żarcik. (To nic, że nieśmieszny).
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

nati

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 30, 2010, 15:16:57 pm »
Jak tylko zobaczyłam tego demota, pomyślałam o akcji. Wklejam sam link, bo moim zdaniem to przerażające i jeśli ktoś zechce to zobaczy to z własnej woli:
http://demotywatory.pl/817545/Zachcianki-dziecka

nuka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 30, 2010, 15:22:45 pm »
Cytat: "nati"
moim zdaniem to przerażające
moim też. Szkoda mi tego uszaka, śliczny, dziecina też piękna ale gdzie rodzice?!

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 30, 2010, 15:30:18 pm »
Aaaaaaaaaaa! Czy tem krolik w ogole jeszcze zyje? Rany... Strach pomyslec co wyrosnie z tego dzieciecia... A rodzice? Pewnie maja w nosie i dziecko i krolika.

Offline Ayertienna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 133
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 30, 2010, 15:32:35 pm »
Ja chyba jestem głupia, ale myślałam, że to kot...
Tak czy siak, straszne ;/

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:05:59 pm »
Ja też bym powiedziała że to kot. I sama się zastanawiałam czy pokazać na forum demota, ale zrezygnowałam...  Ja mam nadzieję, że to była tylko maskotka...



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:07:45 pm »
Tak, faktycznie to chyba kotek jest. Ale to i tak nie zmienia faktu. Zwierze to zwierze.

nuka

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:17:34 pm »
Moim zdaniem to uszak, u kociaka chocby kawałek ogonka byłby widoczny gdziekolwiek, uszka by sterczały. A na tle fałdeczek na udach dzieciny jest omyczek maleńki
To jest chwyt za położone uszy i szyję króliczka

Offline Ayertienna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 133
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:22:27 pm »
Koty czasem podwijają ogon całkiem pod siebie, a uszy widać, są położone i krótkie.
Nie, żeby to było najważniejsze w tym zdjęciu :(

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:40:32 pm »
Cytat: "nuka"
Szkoda mi tego uszaka, śliczny, dziecina też piękna ale gdzie rodzice?!


jak to gdzie rodzice? zdjęcie robią swej dziecinie :bejzbol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:33:58 pm »
Jadwinia, no tak... Najprostsze odpowiedzi sa zazwyczaj najbardziej trafne.

A tak odchodzac na momencik od tematu, to pomyslcie co to za rodzice, ktorzy tak utuczyli swoje dziecko :( Przeciez ona wyglada jak obwarzanek.

Offline Salix

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 233
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:46:23 pm »
Mi się wydaje,że na tym zdjęciu jest kociak a nie królik......ale nie zmienia to faktu,że rodzice są bezmyślni :/
Maryś będę o Tobie pamiętać....

kasiagio

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:52:36 pm »
:wow  ja się pytam gdzie ta matka !!
Jej pewnie nic to nie wzrusza bo z tego co widać tak samo traktuje to dziecko !!
Ludzie są podłymi bandytami , a jak bym tą matkę dopadła to bym ją tak za szyje i powiesiła  :zdenerwowany

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 6:54 pm ]
A tak to jest na pewno kot , widac po łapkach i pyszczku , co wcale nie zmienia faktu ,że ludzie wychowują dzieci na morderców  :(

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:06:40 pm »
Według mnie to też jest kot, ale mi się wydaje że to fotomontaż. Ten kotek wygląda jakby leżał a nie wisiał, nawet ogon nie zwisa tylko jest jakby schowany, a ciało podkurczone, a dziecko pewnie trzymało coś innego w ręku albo miało po prostu tak zaciśniętą pięść i ktoś dokleił kotka.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:46:05 pm »
efyra, scyzoryk sie w kieszeni otwiera... brak slow po prostu... To juz nawet nie jest glupota. Tacy ludzie to dla mnie debile. Mam nadzieje, ze zostana kiedys ukarani za to wszystko.
I w pelni zgadzam sie z tym, ze nie kazdy ma predyspozycje do wychowania i obcowania z dziecmi. Niektorzy sie zwyczajnie nie nadaja. Unieszczesliwiaja i dziecko i siebie.

Wataha, no jak sie tak przyjrzec i zastanowic to masz racje. Ten kot to by ja wlasciwie bardzo podrapal gdyby go tak chwycila, a nie wisial spokojnie. Chyba, ze zdazyla go poddusic. (rany, jakis czarny humor mnie dopadl...)

marcia18

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:54:19 pm »
ehh ale fakt faktem to nie wina dziecka... bo co takie dziecko może myśleć sobie? i wiedzieć o zwierzakach? to raczej wina rodziców!! nie wiem co to za zwierzak... pomyślałam sobie że kotek to musi być...ale tak czy siak... masakra :(

efyra

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 31, 2010, 00:04:05 am »
Cytat: "marcia18"
fakt faktem to nie wina dziecka...
no od tego przede wszystkim należy zacząć.
Dziecko nie jest winne, nigdy.

kasiagio

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 31, 2010, 00:10:26 am »
Dziewczyny a mi się wydaje ,że to ie jest fotomontaż spójrzcie na uszka , jakie ma skulone po sobie , po za tym małe koty kiedy są podnoszone to w sposób naturalny się tak skręcają i sztywnieją ,żeby matka mogła je pewniej wziąć w pyszczek i przenieść ...........

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 31, 2010, 00:14:16 am »
Ja nadal uważam że ten kot leży, a ktoś go obrócił w pionie i dokleił do uśmiechniętego dziecka żeby wyszedł "fajny" demotywator.

Ja już czasami sama nie wiem czy to kwestia wychowania czy po prostu człowiek już się taki rodzi, że albo szanuje i pomaga zwierzętom albo są mu one obojętne albo je nienawidzi.

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 31, 2010, 00:54:19 am »
Wataha ma racje, zdjęcie to świetnie zrobiony fotomontaż ;)
Przez przypadek wkleiłam demota do innego działu, bo nie wiedziałam, że tu też już ktoś to zrobił.

Offline zosiaa1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #74 dnia: Luty 02, 2010, 20:10:36 pm »
Podobnie jak jpuasz widziałam go, ale się powstrzymałam przed daniem linka... Ale, nawet jeśli to fotomontaż, to co do za idiotyczny pomysł na zrobienie "śmiechowego" demota.. A poza tym, to co to nauczyło tego dziecka.. bo raczej zostało poinformowane o tym, że jest w necie. Prawie codziennie przeglądam demotywatory.pl, ale to to już szczyt wszystkiego!
Józiek, moja miłości <3

Galeria z nowymi zdjęciami :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #75 dnia: Luty 02, 2010, 20:17:14 pm »
Nie wiem, co widzisz w tym takiego strasznego. Wczytałaś się w opis tego demota? Gdybyś to zrobiła, to zauważyłabyś, że autor to właśnie krytykuje, wychowywanie dzieci kosztem zwierząt, to nie miał być "śmiechowy" demot.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

megana88

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #76 dnia: Luty 03, 2010, 11:11:01 am »
To jest mały kotek, króliki nie mają widocznych poduszek w łapkach, a ogon ma między tylnymi łapkami. Dlaczego się nie rusza i nie podrapał? Kot gdy mu się nawet delikatnie przyciśnie okolice szyi (nie mylić z karkiem) dostaje paraliżu i nie jest w stanie się bronić. Skąd wiem? Mój brat miał kota, często bawił się z nami jak to mały kot. Kiedyś naprawdę wpadł w szaleństwo i tak się z nami bawił, że przewracał się na plecy i machał łapkami. Czochraliśmy go wtedy po brzuchu i zauważyłam, że w momencie ułożenia dłoni na szyi, kot "sztywnieje". Nie drapie tylko leży i macha ewentyulanie ogonem (nasz machał, bo to przecież zabawa była, nikt mu nigdy krzywdy nie robił). Zaznaczam, że nie przyduszaliśmy kota, oddychał normalnie, miał luz przy szyi, ale wiedział, że dłoń jest na szyi i że np. nie przeciśnie głowy przez nią. Okazało się, że mileiśmy rację, takie zachowanie wynika jeszcze z czasów dzikich kotów, gdzie takie ułożenie oznaczało uległość w stosunku do napastnika. Dlatego kotek nie drapie...

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #77 dnia: Luty 12, 2010, 00:41:45 am »
tak się wtrącę w rozmowę ale zauważyłam dzisiaj w moim bloku na Boninie wlepkę stowarzyszenia z apelem nie wychowuj zwierząt kosztem dzieci. Super sprawa!! :jupi wiele osób jest nią zainteresowanych...
można załatwić takie wlepki??
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #78 dnia: Luty 12, 2010, 00:44:10 am »
Cytuj
wlepki

a co to takiego? Plakat?

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #79 dnia: Luty 12, 2010, 00:51:55 am »
taka mała naklejka
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #80 dnia: Luty 12, 2010, 00:54:28 am »
ale w sensie przykleił na ścianę?

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #81 dnia: Luty 12, 2010, 00:57:57 am »
dokładnie na tablicę z wiadomościami dla lokatorów, małą naklejkę na pierwszy rzut oka nie widoczną, hmm mogłam zrobić foto teraz to już na późno żeby z mieszkania wychodzić
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #82 dnia: Luty 12, 2010, 01:04:07 am »
Fincia, to nic, dzięki za odpowiedź ^^

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #83 dnia: Luty 12, 2010, 01:12:02 am »
spoko
ja sie zastanawiam skąd to się tu wzięło?
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #84 dnia: Luty 12, 2010, 01:45:53 am »
Fincia, z poznania jest kilka osób Roxi, Truffle, zaosiaa, Wataha, nati, papi84, kasiula86 i na pewno jeszcze masa osób.

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #85 dnia: Luty 12, 2010, 10:58:08 am »
Cytat: "Misokyaa"
Fincia, z poznania jest kilka osób Roxi, Truffle, zaosiaa, Wataha, nati, papi84, kasiula86 i na pewno jeszcze masa osób.


ja na przykład nie chodzę i nie obklejam bloków  :co_jest Fincia, ja mam parę nalepek jak chcesz :) mogę się podzielić.
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #86 dnia: Luty 12, 2010, 11:05:12 am »
Truffle, nie podejrzewam ani nie oskarżam nikogo o obklejanie bloków ;)
jeśli możesz się podzielić to chętnie skorzystam z propozycji oblepiła bym uczelnie :DD
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #87 dnia: Luty 12, 2010, 11:11:45 am »
Cytat: "Fincia"
Truffle, nie podejrzewam ani nie oskarżam nikogo o obklejanie bloków ;)
jeśli możesz się podzielić to chętnie skorzystam z propozycji oblepiła bym uczelnie :DD


haha, wiem, ale tak to zabrzmiało ;) aż tyle, żeby całą uczelnię oblepić to nie mam. ja obkleiłam sobie transporter - bo dość często z preclem podróżuję i każdy mi zagląda  :zdenerwowany  więc się przydadzą ;)

jak chcesz to mogę ci dać te co mam dzisiaj albo dopiero po wtorku.
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #88 dnia: Luty 12, 2010, 11:18:02 am »
hmm ale nie miało tak zabrzmieć jeśli ktoś się poczół urażnony to przepraszam :(
z naklejkami to dopiero po wtorku bo teraz walczę z materiałem na egzamin..... :zdenerwowany
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Truffle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • 진기씨,사랑해~
    • dA
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #89 dnia: Luty 12, 2010, 11:21:08 am »
Cytat: "Fincia"
z naklejkami to dopiero po wtorku bo teraz walczę z materiałem na egzamin..... :zdenerwowany


ja za pół godziny wychodzę na egzamin :D dlatego proponowałam :D ale ok :) to daj znać jak będziesz miała czas :)
Haikus are stupid
I cannot write them at all
Deal with it, retard.

efyra

  • Gość
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #90 dnia: Luty 12, 2010, 11:22:59 am »
Cytat: "Fincia"
nie wychowuj zwierząt kosztem dzieci

to tak w ramach czepiania się słówek  :diabelek

Offline Fincia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #91 dnia: Luty 12, 2010, 11:26:30 am »
tej no zmęczona byłam jak to pisałam :(
moja królowa Pulpecik ;**********

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #92 dnia: Luty 13, 2010, 22:05:38 pm »
Ja roznosiłam ulotki i naklejki (ale naklejki to akurat miałam z logiem SPK i z akcją "apel Rumburaka") po różnych sklepach zoologicznych i lecznicach. To było już dawno, ale czasem odwiedzam te miejsca i te ulotki nadal tam leżą. Może ktoś je zabrał i ponaklejał w różnych miejscach :)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #93 dnia: Lipiec 15, 2010, 11:33:54 am »
Dobry plakat, można by takie zrobić z polkską wersją :)


Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #94 dnia: Sierpień 20, 2010, 15:31:05 pm »
Bylam wczoraj jak co miesiac na zebraniu w urzędzie miasta. Oprócz przestawicieli organizacji prozwierzęcych, naczelniczki Wydziału ds Zwierząt i dyrektorki Biura Ochrony Środowiska przybyła tez przedstawiciela Biura Edukacji.

Doszlismy wszyscy do porozumienia odnosnie zwierzat w publicznych szkołach i przedszkolach w Warszawie - Biuro Edukacji rozesle do szkol rozne zalecenia, powstanie obowiazek ewidencji szkół ze zwierzętami oraz odpowiedzialnosc personalna osoby, która będzie przydzielona do opieki nad zwierzętami w danej szkole/przedszkolu.

Przedstawicielka Biura Edukacji prosi o podanie adresow szkol i przedszkoli, gdzie sa jakies incydenty ze zwierzetami.

Chciałabym Was wiec prosic o sukcesywne wpisywanie tutaj adresow szkol, daty wydarzenia oraz jego opisu. Przekazę to wtedy do Biura Edukacji - jak sie c os zbierze.

Sylwia i Kicek

  • Gość
Odp: Nie wychowuj dzieci kosztem zwierząt!
« Odpowiedź #95 dnia: Wrzesień 28, 2010, 16:03:44 pm »
świetny ten plakat jest, przetłumaczę go na polski i popytam po zoologach czy przykleją itp.