Ja mam zamiar zamienić klatkę (nieszczęsna 70

) na kojec

obejmowałby on około 120 cm na ileś tam, włącznie z obszarem pod biurkiem. Wiem, że to nie za dużo, ale aktualnie nie mogę puszczać Franka po całym pokoju gdyż moje łóżko jest po jego dojrzewaniu w stanie fatalnym. Musze poczekać, aż to się ureguluje. Do tego zrobię mu jakiś mega wypasiony domek z kartonu z mnóstwem starych szmatek w środku

Dla Frania nie ma lepszej zabawy niż targanie, gryzienie, kopanie, miętolenie starych szmatek. Do tego jakieś trwalsze legowisko z np miednicy obszytej miękkim materiałem oraz oczywiście kuwetka, bo aktualnie jedziemy na kartonach, które sie nie sprawdzają. Wytrzymują max. 2 dni. Potem smród robi sie już nie do wytrzymania, a sama kuweta ma fakturę sera szwajcarskiego
