Witam. Chciała bym oddać mojego króliczka(samiczkę)... z jednej prostej przyczyny: nie mam dla niej tyle czasu ile myślałam, że bedę miała. Fifula się męczy siedząc 3 razy w tygodniu całe dnie w klatce... nie jest to żaden królik rasowy, tylko zwykły z hodowli ze wsi. Wzięłam ją aby uratować od strasznej przyszłości. Oczywiście jest opcja aby tam wróciła, natomiast jest juz nauczona obcowania z człowiekiem i nie chcę aby szła "na pasztet". Bo to by ją tam niewątpliwie czekało... Fifulka jest wesoła o pogodnym usposobieniu, nie rozrabia, nie gryzie, lubi się bawić( gdy tylko ją puszczę biega wokół no i po całym mieszkaniu)... Zciężkim sercem ją oddaję, ponieważ kocham ją bardzo i uwielbiam jak się do mnie przytula, natomiast wiem, że nie jestem w stanie solidnie się nią zaopiekować....
króliczek ma swoją klatke. Piszcie na moje gadu gadu: 696978