Autor Wątek: WAŻNE. Frontline a królik  (Przeczytany 12851 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wdowik

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« dnia: Wrzesień 07, 2009, 15:50:10 pm »
Witam,
mój króliczek zaraził się pchłami na dworze do kotów. Zakupiłam w zoologicznym puder, ale słabo działał. Pojechałam dziś do weterynarza, powiedziałam że czytałam o kropelkach Advantage dla królików an pchły, ten postanowił dać mi Frontline, zaaplikował na karku królika i powiedział że będzie OK. Przyjechałam do domu, zaczęłam o tym czytać i widzę że nie jest to wskazane dla królików. A że widziałam, że królik zaczyna się wyginać i czyścić futerko w okolicy karczku (trochę się to coś rozprzestrzeniło i rozlało po szyi) zaniepokojona wzięłam i trochę wodą spłukałam Frontline z karku, bo podobno to obniża działanie tego typu specyfików.
Czy mogę być spokojna? Czy powinnam bacznie obserwować zachowanie królika? Boję się o najgorsze, i nie wiem czy jechać do weterynarza (innego tym razem już) i zacząć działać, jakieś kroplówki itp..

HELP.!!

nuka

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 07, 2009, 16:07:41 pm »
Objawy zatrucia Frontline lub Fiprexem:
- lzawiace oczy, zmniejszone zrenice
- klopoty z oddychaniem,
- drgawki, obijanie sie o sprzety
- rozwolnienie,
- slinotok,
- niskie cisnienie i slabe bicie serca
- utrata przytomnosci

Zalecane środki na odpchlenie królików to: Pularyl - zasypka, Insectin - zasypka, Biocyd - płyn

Zaczerpnięte z innego forum.

wdowik, co z uszakiem?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 07, 2009, 17:40:50 pm »
jedz do innego weta...byly przypadki odejscia krolika po podaniu Frontline
to trucizna a wet...dupek
kurcze wiedzialas,ze nie moze dostac ale...
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

kasiagio

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 07, 2009, 17:52:53 pm »
Powinnaś umyć sierść niezwłocznie zanim zacznie się wchłaniać , potem wysusz i jedź do weta , bo może się to źle skończyć ........

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 07, 2009, 18:23:39 pm »
Cytat: "reniaw"

kurcze wiedzialas,ze nie moze dostac ale...


ona nie wiedziała, tu cytat:


Cytat: "wdowik"
Przyjechałam do domu, zaczęłam o tym czytać i widzę że nie jest to wskazane dla królików



co za weterynarz :(

wdowik

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 07, 2009, 19:08:00 pm »
Pojechałam do innego wet'a. Obsługa i zainteresowanie lekarza znacznie satysfakcjonująca. Sesunia otrzymała zastrzyk na świąd oraz "antydrawkowy". Lekarka bardzo sympatyczna, wizyta u niej nie skończyła się na stwierdzeniu faktu że ma pchły, lecz nawet do konsultacji z innym lekarze i zaglądnięciem do książki. Królik dostał również jakieś lekarstwo (na i, dziwna nazwa jakaś), które normalnie dają w zastrzyku, no ale że królik to bezpośrednio na skórę.
Choć mój królik zestresowany podwójnie, ja przynajmniej już spokojniejsza.
Przy okazji poznałam nowe miejsce. Polecam Pogotowie dla zwierząt w Gdyni na wzgórzu, na przeciw WSAiB.

Pozdrawiam i dziękuję za informacje.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 07, 2009, 19:11:44 pm »
Cytat: "nuka"

Zalecane środki na odpchlenie królików to: Pularyl - zasypka, Insectin - zasypka, Biocyd - płyn


moja wetka poleca Stronghold, leczyłam nim u niej szczurka z adopcji, wystarczyła jedna dawka.
Napisz co z królisiem, trzymam kciuki żeby mu nie zaszkodził Frontline.
a wet czytać nie umie? przecież dzięki interwencji Ais pojawiła się na ulotce informacja, że nie można Frontline stosować u królików :bejzbol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 07, 2009, 19:35:13 pm »
Najważniejsze, że w porę zareagowałaś. Niektórzy weterynarze powinni cofnąć się na studia, albo leczyć tylko ten rodzaj zwierząt o których się uczyli, bo co ma świnia do psa, a pies do królika?

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 07, 2009, 21:10:51 pm »
megana88,  włąśnie na studiach prawie wcale nie ma wykładow o zwierzętach egzotycznych .. i to jest błąd . A wet rzeczywiście jakiś ****  chyba by go trzeba było oskarżyć  ;/
SylwiaG

nuka

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 07, 2009, 22:10:22 pm »
wdowik,
bardzo się cieszę, że udało się zapobiec nieszczęściu. Dobrze, że tak szybko zareagowałaś. Wytarmoś uszolka czule.
I pisz jak się maluszek czuje

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 07, 2009, 22:23:52 pm »
Pasuje zrobić akcję-reklamę uświadamiającą co jest na pchły dobre dla królików...


Nuna

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 08, 2009, 09:15:05 am »
Przydalby sie banner , ktory rzucalby sie w oczy, cos migajacego lub czerwonego,  wzrokowo nie do ominiecia.
Objawy zatrucia nie pojawiaja sie od razu . Jak sie czuje krolik ?

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 08, 2009, 10:47:53 am »
Cytat: "sylwiaG"
megana88,  włąśnie na studiach prawie wcale nie ma wykładow o zwierzętach egzotycznych .. i to jest błąd . A wet rzeczywiście jakiś ****  chyba by go trzeba było oskarżyć  ;/


moja Pani doktor robiła specjalizację w kierunku małych zwierząt. To tak jak z lekarzami. Uczą się ileś lat ogólnie o medycynie, a potem konkretnie pod jakąś specjalizację. U mnie w mieście nie ma ŻADNEGO weterynarza, który miałby blade pojęcie o królikach. Nawet ostatnio złapałam ich na tym, że nie mają podstawowego środka znieczulającego. Szok. Jak można prowadzić gabinet bez najbardziej pospoliwego znieczulenia??? Ale będąc tu na forum czytałam naprawdę mrożące krew w żyłach historie i nie potrafię zrozumieć jakim trzeba być człowiekiem by "leczyć" zwierzaka nie mając bladego pojęcia o jego anatomii i truć go lekami, które ze zdrowiem nie mają nic wspólnego...

wdowik

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 08, 2009, 11:16:08 am »
Sesunia czuje się dobrze, przynajmniej tak wygląda, trochę jakaś nerwowa jeszcze jest,ale nie dziwie się, spotkało ją wczoraj sporo stresu. Dziś byłam na drobnym shoppingu;D Zakupiłam jej jakieś słodkości, i szczerze powiem, jak tak przeglądałam wasze zdjęcia klatek to się też nakręciłam na jakieś fajne gadżety:) Jestem tylko ciekawa jak Sesuni się spodoba.

Pozdrawiam:))

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 08, 2009, 11:36:06 am »
He he :) ja miałam tak samo jak obejrzałam te zdjęcia, przez tydzień szał zakupów :D cieszę się, że Królinka dobrze się czuje, myslę, że duzy wpływ na to miała Twoja szybka reakcja :) pozdrawiam :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 08, 2009, 12:03:18 pm »
megana88,  włąśnie o tym piszę, że na studiach  nie ma wyklądow o egzotycznych zwierzętach są to strudia po których uzyskuje się tytuł lekarz weterynari, Twoja wet akurat ma specjalizację, ale wielu lekarzy tego nie robi. A raczej- mniejszość robi.
SylwiaG

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 08, 2009, 12:33:05 pm »
Moim zdaniem powinien być przymus robienia specjalizacji, bo skąd ludzi mają wiedzieć, że "lekarz weterynarii" w rzeczywistości może nie mieć bladego pojęcia o leczeniu naszego zwierzaka (i to juz nie tylko królika)? Właśnie przez takiego lekarza straciłam Pusiorka.... :(

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 08, 2009, 13:29:26 pm »
Zgadzam sie, powinien byc przymus. Jezeli ktos ma ochote sie mianowac lekarzem weterynarii, to niech sie przynajmniej zna na zwierzetach, a nie tylko na psach, kotach ewentualnie trzodzie chlewnej.
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 08, 2009, 13:39:00 pm »
U mnie na odwrót... Trzoda chlewna, ewentualnie psy i koty...

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 08, 2009, 14:35:28 pm »
masakra, co?? "specjalisci"...
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 08, 2009, 19:26:21 pm »
wystarczy juz jak wet. ma specjalizacje psow i kotow,wtedy ma jako takie pojecie o ucholach bo na "normalnych" studiach wet. maja o malych zwierzetach wykl. tylko 60 godz. w ciagu bodajze 5 lat,specjalizacje robi sie kolejne 5 lat
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

megana88

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 08, 2009, 19:31:49 pm »
A czy według prawa ma prawo leczyć zwierzeta, o których nie ma bladego pojęcia? Ja do tej pory ufałam szyldom "lekarz weterynarii", ale widzę, że to tylko szyld, nie oznaczający, że otrzymam fachową pomoc akurat w przypadku mojego zwierzaka. Niestety, ale ludzi ufającym takim "lekarzom" jest mnóstwo :(

berry scary

  • Gość
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 08, 2009, 20:06:41 pm »
przez ten Frontline to sporo króliczków pokicało za tęczowy mostek.. mój też miał przygodę po leku na pchły, ale to nie był chyba frontline bo by się zdarzył przekręcić, po prostu za duża dawka była podana i dostał padaczki, ale długo się podtruwał bo przez tydzień, na szczęście nie ma stałego uszczerbku, jest zdrowy w 100%:)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 08, 2009, 20:30:39 pm »
Cytat: "megana88"
A czy według prawa ma prawo leczyć zwierzeta, o których nie ma bladego pojęcia? Ja do tej pory ufałam szyldom "lekarz weterynarii", ale widzę, że to tylko szyld, nie oznaczający, że otrzymam fachową pomoc akurat w przypadku mojego zwierzaka. Niestety, ale ludzi ufającym takim "lekarzom" jest mnóstwo :(


to juz zalezy od Ciebie,czy zaufasz wetowi czy nie..tak samo jest z wetami,zalezy od ich sumienia,sama "nacialam" sie na wetach tracac przy tym dwa uchole,wspaniale uchole :( ,a mieli specjalizacje  malych zwierzat,moze nie futekowych(chyba taka powinna byc),praktyka jednak robi swoje
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
WAŻNE. Frontline a królik
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 08, 2009, 21:18:37 pm »
Powinna być ziwerząt egzotycznych o ile się nie mylę- króliki fretki itp .
To jest tak jak z lekarzami, jest lekarz medycyny  idziesz o niego , jedni dają Ci skierowanie, inni sami leczą nie znając się na chorobie ...
SylwiaG