Autor Wątek: Kilka pytań  (Przeczytany 10255 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« dnia: Wrzesień 15, 2009, 19:29:11 pm »
Mam kilka pytań, bo nie miałam jeszcze nigdy samczyka i nie wiem w sumie nic o ich zachowaniach i naturze:
1. Czy samczyki pachną inaczej niż dziewczynki, tzn czy naturalnie maja mocniejszy zapach własny. Nie bobków, czy klatki. Zauważyłam po prostu, ze gdy głaszczę Oriego na rekach zostaje mi potem intensywny zapach. Tak jakby fretka po kastracji. Czy to normalne u tak młodego króliczka? I czy po ew. kastracji zapach mógłby zniknąć. Nie przeszkadza mi to ale poprostu warto wiedzieć dla samej świadomości.
2. Do jakiego wieku rosną króliki? Jestem ciekawa co z mojego brzdąca wyrośnie i tak sobie kalkuluje długość uszu i futra, ale coś mi to topornie idzie. Czy ze zdjęć byłybyście w stanie określić jaki jest mniej-więcej króliś? tzn z obserwacji własnych itp. czy potencjalny lewek, angora, czy zwykły krótkowłosy miniatur.
3. Od jakiego wieku można uczyć królasa sztuczek xD tzn. przybijanie piątki, skakanie itp. Czyli w jakim wieku króliczki łapią najszybciej  :icon_8P
4. Jakie zioła można podawać królikom. Które im szkodzą i których unikać (dom z roślinami)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kilka pytań
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 15, 2009, 21:49:15 pm »
1. Ja nie zauwazyłam, żeby nasz Pusiek pachniał tak intensywnie. Tzn jak wsadzę nos w jego futro, to czuje jego zapach, ale po głaskaniu ręce mi nie pachną także nie wiem. Liseczka pachnie na odległość witaminą B, ale to tylko dlatego, że dostła jej dużo w zastrzyku no i teraz w tabletkach 2 razy dziennie.
2. Hmmm mówi się, że roczny królik już na pewno nie urośnie. Nasz ma skończone 5 miesięcy i chyba już raczej zbyt dużo nie urośnie. Ale okaże się.
3. Nie mam pojcia niestety :]
4. Polecam lekturę www.miniatrkabeztajemnic.w.of.pl Tam znajdziez odpowiedzi w dziale dieta czy żywienie. Bedzie dokłądna lista ziół, warzyw owoców ze zdjęciami.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Kilka pytań
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 16, 2009, 09:56:02 am »
hmm.. podobno im kroliczek jest starszy tym bardziej pojetny:)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

lenka_44

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 22, 2009, 17:40:07 pm »
Jak ty sobie wyobrażasz nauczenie królika przybijania piątki? Przecież to jest dręczenie zwierzaka! Wątpię żeby mu się to podobało ;/ Więc raczej nie ucz go w ogóle

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 22, 2009, 18:38:42 pm »
nauczenie kroliczka sztuczek wcale nie jest dla niego przykrym doswiadczeniem. nie chce go bic, karac itp. wszystko metoda prob i bledow. dobre chwalone nagroda. krolis z czasem kojarzy to z czyms przyjemnym, bo dostaje smakolyk. zaciesniaja sie wiezi pomiedzy panem, a zwierzakiem. zyskuje do nas zaufanie. a takie spedzanie wolnego czasu jest chyba lepsze, niz obgryzanie kabli pod napieciem, albo niszczenie dywanu. jesli krolas nie bedzie chcial sie uczyc, to trudno. nic na sile. ale jesli bedzie chcial i wyrazi zainteresowanie, to czemu mam tego nie robic ? niech sie wypowiedza na ten temat inne osoby, bardziej doswiadczone.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 22, 2009, 18:42:09 pm »
ammelia - ja się zgadzam w 100% z tym co napisałaś.

szkolenie metodą pozytywną jest świetną zabawą i bardzo przyjemnym spędzaniem czasu ze zwierzakiem, człowiek uczy się cierpliwości, wytwarza się silna więź między nim a pupilem.

dostarczanie zwierzęciu różnorodnych bodźców eliminuje nudę, wpływa korzystnie na funkcjonowanie mózgu, na kondycję psychiczną, itp.
oczywiście pod warunkiem, że trening nie jest prowadzony na siłę, to ma być dla obu stron zabawa.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Kilka pytań
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 22, 2009, 18:54:17 pm »
lenka_44, nie znasz się.

Ja uczę Zuzę sztuczek i nic jej nie jest... Notabene jestem chyba pierwszą osobą, która tego spróbowała ( przynajmniej wcześniej na forum nikogo takiego nie było) i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby autorka tematu pozazdrościła Zuzi albo pupilom Roxi  ;)

Co do wieku -  każdy dobry, byle motywacja była.

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

lenka_44

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 23, 2009, 12:30:47 pm »
Mi chodziło o to żeby królika nie " tresować " tak jak psa. Można robić to w formie zabawy, ale jeżeli królik tego nie chce to nigdy na siłę. Ale też mnie strasznie zdziwiło, to że nigdy nie widziałam królika przybijającego piątkę. Dobra np. przychodzenie na zawołanie to ok., ale przybijanie piątki?! Zresztą moim zdaniem to w ogóle  nie jest potrzebne :) Ale to moje zdanie :)  :P

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 23, 2009, 15:07:15 pm »
przecież gdyby królas nie chciał, to nawet nie mam jak go zmusić. albo wyrazi własną chęć, albo nie. wtedy trudno, trzeba znaleźć inne zajęcie dla królasa. moja poprzednia królinka przychodziła na imię, wiedziała co znaczy "nie" i "choć". robiła kółka i skakała przez przeszkody. nieraz nawet gdy nie stałam przy niej potrafiła coś przewalić i sama przez to skakać. a tyle radości i frajdy jej to sprawiało. niestety niczego więcej nie zdarzyłam jej pokazać, bo Lea umarła. nie wiem nawet dlaczego  ;(

nuka

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 23, 2009, 15:11:06 pm »
Cytat: "lenka_44"
nigdy nie widziałam królika przybijającego piątkę.
ja ze swoimi codziennie kilka razy przybijam piątki na wszystkie łapki - w czasie pieszczot masujemy też paluszki, mam więc przyzwolenie na piąteczki   :diabelek

lenka_44

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 23, 2009, 15:28:47 pm »
Cytat: "nuka"
Cytat: "lenka_44"
nigdy nie widziałam królika przybijającego piątkę.
ja ze swoimi codziennie kilka razy przybijam piątki na wszystkie łapki - w czasie pieszczot masujemy też paluszki, mam więc przyzwolenie na piąteczki   :diabelek


Heh jestem ciekawa jak to wygląda ;)

nuka

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 23, 2009, 15:35:25 pm »
Sadzam króliśka na kolanach i mam brzuszek do smyrania i sterczące cztery łapeczki do masowania, przybijania piąteczek, ciachania pazurków... Tak postępuję z całą trójeczką, oczywiście każdego uszaka biorę osobno. Są nauczone (przyzwyczaiły się) do takich pieszczot.  :lol

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Kilka pytań
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 23, 2009, 16:40:24 pm »
Przybijanie piątki to prosta do nauczenia sztuczka :jupi

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

nuka

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 23, 2009, 16:55:08 pm »
Black_, opisz jak wygląda taka nauka. Nie żebym chciała trenować z moimi maluchami, tak z ciekawości pytam  :lol

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Kilka pytań
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 23, 2009, 17:13:33 pm »
A w jakim temacie? :>  Żeby nie było, że OT robię :P

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 23, 2009, 17:19:25 pm »
to może założymy nowy temat z nauka sztuczek? jakieś filmiki, zdjęcia i instrukcje co i jak po kroku ? widziałam filmiki na YouTubie xD bardzo fajne i pomocne.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kilka pytań
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 23, 2009, 17:21:23 pm »
Ale jest taki wątek, tylko musiałabym poszukać :P Ale Black się tam udziela, więc pewnie poda :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 23, 2009, 17:33:59 pm »
Black_, najlepiej w tym Twoim o sztuczkach :)

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Kilka pytań
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 23, 2009, 17:38:42 pm »
Odświeżyłam go nowym filmem ;)

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Cerber

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 01, 2009, 12:34:11 pm »
Witam. Nie chcę zakładać wątku nowego, a tu taki fajny z nazwy wątek, więc obrałam go na cel i sypytwać was kochani króliczkarze, cobyście mi podpowiedzieli co nie co :]

Otóż mam królisię u siebie te 2-3 dni (nie liczę dokładnie) i któlisia jest super, same cechy i w ogóle, no ale jest właśnie ale i moje pytanie w związku z tym. Otóż jak królisia wychodzi z klatki i chodzi po pokoju i ja do niego wchodzę to ona ucieka, jakby się bała. To nie dziwne jest, rozumiem, że w nowym miejscu, sama jest jeszcze młoda. No ale w związku z tym czy to jest kwestia czasu by się do mnie przyzwyczaiła i nie uciekała kiedy wchodzę do pokoju, a nawet, coby na zawołanie do mnie przychodziła? czy jest to możliwe? jeśli tak to co mam robić? generalnie kiedy mała jest na łóżku to nie ucieka, a nawet przychodzi czasem do mnie, daje się głaskać itd. ale na ziemi jest ciut gorzej. No i widziałam, ze wasze króle to nawet przychodzą sie do was przytulić, a moja to taka samotnica :P czy to też jakoś mogę ni wiem wypracować czy coś?

TUSIA555555

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 01, 2009, 12:45:02 pm »
może lepiej niech wypowiedzą się tu bardziej doświadczeni...ale póki co powiem jak to jest u mnie. Moja Tusia jest ze mną ponad miesiąc...no i jest juz oswojona do tego stopnia, ze jak leży na ziemi a ja przechodzę gdzieś obok, to ona poprostu kica za mną jak piesek :lol  albo jak schylam się zeby ja pogłaskać to tylko się kładzie i czeka na mizianie i piszczotki. Jak siedzę na kanapie np to sama do mnie wskakuje i czeka na to samo u mnie na kolanach...
Ale nawiązując do tego co napisałaś..hmm no cóż...u nas pomimo tego zdarza nieraz tak, że poprostu jak idę zbyt szybko lub energicznie, to Tuśka w popłochu gdzieś ucieknie itd. Moim zdaniem dobrą radą jest niewykonywanie zbyt gwałtowych ruchów jesli króliczek jest w pobliżu, częste przesiadywanie z nim na ziemi...jakies wspolne zabawy...A jesli chodzi o rekację na imie...to wydaje mi sie ze mozna tego królika nauczyć jak obserwuję swoją...Bo kiedy wołam do niej :"Tusia, chodź!" - i ide do kuchni, to ona kica za mną...i zazwyczaj daje jej wtedy jakiegoś smakołyczka....albo np na :"nie wolno!" tak na mnie patrzy z niewinną minką albo zeskakuje z kanapy bo wie np ze ja nie lubię jak ona tam siusia i ona tez wie ze jej tego nie wolno..Więc myslę ze cos tam te króliczki rozumieją :DD

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 01, 2009, 12:46:17 pm »
Króliczek jest w nowym mieszkaniu. Dopiero cie poznaje. Musi się do ciebie przekonać. Gdy wchodzisz do pokoju usiądź na ziemi z czymś  dobrym i czekaj. Możesz ja spróbować zawołać. Nie mowie, ze od razu będą rezultaty. ale z czasem twoja obecność nie będzie już odbierana jako "Uwaga ! Intruz! Kryć się! ".  Mój Orek właśnie w ten sposób się do mnie przekonał. teraz lata za mną jak szalony i nie odstępuje mnie na krok. gorzej jak wbiegnie mi pod nogi jak idę  :rotfl2  skojarz jej siebie jako coś dobrego. I broń boże nie bądź nachalna. Musisz uzbroić się w cierpliwość :P

Cerber

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 01, 2009, 13:13:10 pm »
o dzieki kochane, ze mi to napisałyście :* dużo mi pomogłyście :* a powiedzcie, bo amelia napisałaś, ze mam usiąść w pokoju z czymś dobry, a co to może być? ja boje się małej cokolwiek innego dawać niż pokarm (za którym średnio przepada) bo nastraszyli mnie, ze takie malenstwo to jeszcze nie powinno nic jesc oprocz pokarmu wlasnie. tAK WIEC CO MOGLABYM JEJ DAAC W FORMIE SMAKOLYKOW?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Kilka pytań
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 01, 2009, 13:16:53 pm »
Cytat: "Cerber"
WIEC CO MOGLABYM JEJ DAAC W FORMIE SMAKOLYKOW?


suszki, a moze pojedynczy granulat?

Cerber

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 01, 2009, 13:52:28 pm »
ok spróbuję z granulatem i marchewą (suchą) choć, jak wyżej wspomniałam jest troche wybredna... no ale może z ręki będzie lepiej smakowało :P dzięki za rady :*

Blondi

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 01, 2009, 14:23:33 pm »
Jeżeli chodzi o reagowanie na imię, to ja Juliana wołałam zawsze podczas karmienia, np. przy nakładaniu granulatu do miski, sianka do paśnika czy suszek, a później zieleniny. Po jakimś czasie przybiegał do mnie na sam dźwięk imienia.
Teraz niestety jest już trochę starszy i mądrzejszy - skojarzył, że wołanie nie zawsze równa się wyżerka i przybiega wtedy, gdy mu się akurat zachce ;)

TUSIA555555

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 01, 2009, 14:49:28 pm »
tak dokładnie, Tusia na swoje imię zazwyczaj najchętniej reaguje kiedy zbliżam sie w kierunku szafki gdzie przetrzymuję jej pokarm...wtedy wie o co chodzi spryciula :>  :>

Cerber

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 01, 2009, 21:22:23 pm »
jeeeeeeeee muszę sie pochwalić, że udało mi się wejść do pokoju takim całkiem normalnym krokiem, stanęłam na środku, a mała podeszła, więc oczywiście ja już uszykowana ze smaczkami, jak mała robiła podchody to jej dawałam do pysia i brała <jupi> powtórzyło się to 3 razy, po czym zabrałam małą na łóżko, bo wieczorami jak wszyscy jestesmy w pokoju małym to lubię kiedy mała chodzi po łóżku i ulubionym parapecie :]

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kilka pytań
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 01, 2009, 21:45:19 pm »
Cerber,  króliki są bardzo plochliwe, i kiedy energicznie wejdziesz do pokoju-to normalne,że wystraszy się i ucieknie. I tak robi wiele króli a nawet większość. U mnie oba a są już u mnie 2 lata prawie. Susek to spinkala gdzie pieprz rośnie, a Tolek , który jest bardzo spokojny, też ucieka - po prostu króliczki mają bardzo dobry słuch. Kiedy jest cisza i nagle jakiś szelest, to już potrafią się wystraszyć i uciekają.
SylwiaG

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 02, 2009, 14:15:38 pm »
ja swojego przekonywałam sałatą i rodzynkami. najpierw dałam mu spróbować, to myślałam, ze oszaleje ze szczęścia. i potem coraz częściej, na szczęście nie było ll wojny światowej w kuwecie. teraz mały wcina sałatę (nie codziennie) i wtedy uczę go sztuczek. już sie kilku nauczył : przybijanie piątki, pingwinek, proszenie, i kręcenie w kolko na czterech i dwóch łapkach. skoki poćwiczymy, gdy młody trochę podrośnie.  :P

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Kilka pytań
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 03, 2009, 14:13:08 pm »
Królikom się sałaty nie podaje... Chyba, że jest to sałata rzymska.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 07, 2009, 09:25:31 am »
Nie wiem jaki to rodzaj sałaty. Taka zwyczajna, która można kupić na ryneczku u jakiejś bidnej babuszki. Nie jest to sałata lodowa, bo wiem, że nie mogą. Ale tak szczerze, to jaka jest pomiędzy nimi różnica ? chodzi o ilość  wody, czy kwasów? a może witamin? Dlaczego nie wszystkie się nadają ? Jaka jest różnica między zielonym z lodówki a z trawnika ?
Co do tej mojej sałaty, to raczej nie szkodzi, bo w kuwecie ładnie a i młody nie narzeka na brak chęci na nią.  :rotfl2

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kilka pytań
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 07, 2009, 10:31:54 am »
ammelia,  Dlatego, że  "..Zawierają około 7% suchej masy i mają tylko 16 kcal/100 g, ale za to dużo błonnika, aminokwasy, białka (1,6%) i węglowodany (>2%). Sałata rzymska pod względem żywieniowym jest najwartościowszą z sałat."


[ Dodano: Sro Paź 07, 2009 10:34 am ]
Ps Tobie tez polecam - inne salaty są prawie 'puste' natomiast ta zdrowa i mnie smakuje np :)
SylwiaG

Nuna

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 07, 2009, 11:06:25 am »
Nie moge sie z tym zgodzic do konca, kazda salata ma jakies witaminy najczesciej :A, E i D, C, B9 , B12 i mineraly : zelazo, wapn,magnez, potas, niektore maja ich wiecej inne mniej. Poza tym salata dostarcza wody, poprawia trawienie bo jest bardzo bogata w blonnik i celuloze.
Problem jest w tym, ze wiele gatunkow salat (i innych warzyw) kumuluje w sobie azotany. Rzymska,  ma ich w sobie najmniej, szpinak, endywia i kapusta pekinska srednio.
Najwiecej azotanow stwierdzono w salacie lodowej, maslowej, roszponce, w rukoli i tych salat nie powinnismy podawac zbyt czesto i jesli juz to w sezonie.

Z miejskich trawnikow tez zielska nie podajemy bo trawa jest nawozona i to nie tylko przez psy. Z lodowki moje sa przyzwyczajone, ale wrazliwsze stworzonka moga dostac biegunki lub wzdecia, lepiej polozyc zielenine na troche zeby nabrala temp. pokojowej.

Offline ammelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Płeć: Kobieta
Kilka pytań
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 07, 2009, 18:34:19 pm »
coś mi się wydaje, ze nie są to jakieś wielkie różnice i zbyt wiele uwagi poświęcacie na patrzenie się w statystyki i wykresiki xD ale jeśli taki zdanie, to powiem rodzicom, żeby następnym razem kupili rzymska. powiem mamie, ze pomaga przy diecie  :rotfl2  :rotfl2 na pewno kupi  :diabelek

Cerber

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 07, 2009, 21:45:47 pm »
kochani mam szybciutkie pytanie. Właśnie ćwiczymy sobie sztuczki z małą i zaczęłam jej podawać niemal same okruszki od bułki, czy mogę jej maleńkie kawałki dawać, czy raczej zostać tylko przy pokarmie?

Tolinka

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 07, 2009, 21:49:35 pm »
Cerber, zadnych okruszkow od bulek

Cerber

  • Gość
Kilka pytań
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 07, 2009, 21:57:18 pm »
dzieki za szybka odp. :)