Autor Wątek: Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?  (Przeczytany 44402 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« dnia: Wrzesień 16, 2009, 23:31:38 pm »
Ehh... spróbuję to opisać po prostu jakoś nie chaotycznie...
Dziś nie byłam w szkole, bo choroba mnie bierze blabla, ale jutro musze iść, bo dziś też mi kazali, ale uparłam się, że zostane, ale ciul. Nie ważne.

Może z godzinę temu? Może dwie, albo pół. Wcześniej może?
Nie pamiętam - byłam w szoku.

Siedzę sobie, przy stole oglądając Dr Housa i przepisuję zeszyt, podchodzi sis i mówi, że wie dlaczego Fiź wariowała...
(30 min wcześniej zabrała dużo siana do łebka i jakby z nim tańczyła).
No to idę do pokoju, patrzę z daleka "O fu*k ona ma glizdy w klatce, nie to ślimaki? o_O"...
Podchodzę bliżej, o kur*a to KRÓLIKI ? !
i taki zonk, szok etc.

Winny mój ojciec na pewno... on ma różne dziwne pomysły.
Kłóciłam z nim się kiedyś o kastracje, a on, że Kicek na pewno jest bezpłodny.
(mój ojciec to typ człowieka, który uważa, że wie WSZYSTKO najlepoej i że on ma TYLKO racje).

Ale oficjal version to, że kic spod śmietnika jest.

Więc, że niby został wyrzucony z powodu ciąży...

A ja wiem, że to był Foxowej jedyny królik.

Przed chwilą się dowiedziałam, że pod moją nieobecność jednak puszczał je razme. ._.'

No i teraz się dopiero o tym dowiedziałam ! ._.'

Co ja mam zrobić?

Po co było to puszczanie ich osobno, jak ona już wtedy była zakróliczona. :/
No i kastracje planuje jak remont w kuchni się skończy, a tu taka "niespodzianka".
Nie wiem co robić.

Ale, że ja się nie zorientowałam, że ona w ciąży była...
nie wiem czemu.
Nie było po niej za bardzo widać.
A po brzuchu jej nie macałam - ponieważ jestem w trakcie oswajania jej dopiero...

Ja nie mam warunków na potomstwa, ona je chyba zje, jeżeli ich nie odrzuciła...

I cooś krótka ta ciąża, krótsza chyba niż miesiąc była...

Ona jest według książki przypadkiem całkiem wyjątkowym.
Ileś minut przed porodem, zaczeła właśnie z tym sianem etc.

okej, teraz jeszcze poczytam i pewnie znajde niektóre odpowiedzi na te pytanie, ale jak ktoś może niech pomoże :
-jak sprzątać klatkę, gdy samica ma młode?
-po czym poznać, czy ma mleko?
-po czym poznać, czy je akceptuje?
-trzeba iść do weta z nią teraz?
-kotnik musi mieć przykrywkę?
-mogę je przenieść, gdzieś indziej?
-co jej mogę dawać? siemie lnine mam jej dawać, a np. kalarepy nie? jak to jest dokładnie ??


nuka

  • Gość
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 17, 2009, 06:51:42 am »
Samiec musi być oddzielony od samicy i młodych, po porodzie samica jest znowu gotowa do rozrodu a chłopaczysko to wykorzysta  :>

Nie sprzątasz klatki jak w środku jest matka, zróbto jak będzie biegać, sprzątasz tak, żeby nie naruszyć gniazda. Możesz delikatnie zajrzeć do niego żeby sprawdzić jak wyglądają młode, czy mają okrągłe brzuszki, ale po oględzinach zakryj gniazdo.

Samica ma powiększone sutki, karmi młode przeważnie w nocy i przeważnie tylko jeden raz dziennie, tyle małym wystarcza.

Jak małe są najedzone = matka je karmi = zaakceptowała malce i się nimi zajmuje.

Nie trzeba iść do weta

Kotnik mnie musi być przykryty, gniazdko chroni młode, natomiast do kotnika ma dostęp tylko matka

Małe i matkę możesz przenieść dopiero jak urocze klusiaki zaczną same chodzić

Dieta jak do tej pory, zwiększone porcje suszków, sianka, zieleniny

Pomalutku zacznij szukać domów dla małych, 8 tyg. szybciutko zleci. No i pomyśl o kastracji, najlepiej obojga dorosłych

Nuna

  • Gość
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 17, 2009, 09:00:55 am »
O kurcze ppx, ale sie narobilo  :lol  
Na pewno krolicza  mama sobie poradzi, zostaw jej klatke otwarta, krolice nie lubia siedziec w jednej klatce z mlodymi, to dla niej duzy stres. W naturze tez po nakarmieniu wychodzi z norki i barykaduje wejscie ziemia i roslinami zeby nie zostalo odkryte.
Gdyby ktorys maluszek wypadl z gniazdka mozesz go spokojnie do niego wlozyc, nie boj sie krolica go nie odrzuci.
 Powodzenia, koperek i koper wloski sprawia, ze krolicza mama bedzie miala wiecej mleka.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 17, 2009, 10:02:29 am »
łomatko, ale namnożyło się :wow

Co zrobisz z małymi jak urosną?

Ja tam nie mam doswiadczenia, jesli chodzi o opiekę nad króliczymi noworodkami, takze nie jestem w stanie ci pomóc.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 17, 2009, 16:00:06 pm »
No szukam już chętnych osób, a to jej starczy mleka?
Ja nie wiem, czy je karmi, bo jeszcze nie widziałam...
One ruszają się cały czas jak robaki. xD
Przykryłam część klatki ręcznikiem, bo ona dach pseudodomku cały czas rozwalała ( z małego pudełka na buty).
A lucernę też kupić?


nuka

  • Gość
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 17, 2009, 16:33:39 pm »
Mleka wystarczy, bywają liczniejsze mioty i matka da radę je wykarmić. Nie widziałaś karmienia bo jak pisałam, przeważnie odbywa się to nocą i jeden raz na dobę, czasami dwa razy. Dobrze, że się ruszają to znaczy, że mają się całkiem nieźle :)

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 17, 2009, 17:14:34 pm »
zaraz się pewnie pogrążę i wyjdzie jak to nauczyciele czytają ze zrozumieniem ale... Ile ich jest... bo jakoś nie wyczytałam a nuka mówi że liczniejsze mioty bywają??

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 17, 2009, 17:20:31 pm »
Nie pisze, dobrze poczytalaś, też jestem ciekawa ile jest tych ślimaczkó ??
SylwiaG

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 17, 2009, 17:22:37 pm »
5 ich jest. :P
Nuka już wie z innego forum. ;)

A lucerna w ziarenkach może być i nasienie lnu też ?


Nuna

  • Gość
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 17, 2009, 17:25:12 pm »
Nie dawaj jej lucerny, ani lnu bo ja utuczysz, daj zielenine, warzywa, to co do tej pory jadla tyle, ze wiecej.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 17, 2009, 17:25:20 pm »
Z jakiego ??  :DD
SylwiaG

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 17, 2009, 17:26:47 pm »
czyli nie jest ze mną tak źle... ufff... :) ja się na króliczych miotach nie znam ale 5 to sporo... żeby tylko zdrowo rosły :)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 17, 2009, 18:40:33 pm »
sylwiaG, z krliki chyba. ;)
Jechałam dziś po cykorie z tatą na działke i załatwiać inne sprawy, a tu samochód zgasł i nie chciał się zapalić.  :rotfl2
 :oh:

A lubczyk można dawać?


Nuna

  • Gość
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 18, 2009, 09:13:42 am »
Cytat: "ppx"

A lubczyk można dawać?

Mozesz, ale nie za duzo bo jest mocno moczopedny.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 18, 2009, 21:20:20 pm »
Czemu ona dopiero dziś wyskubała sobie dużo sierści? :P


Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 18, 2009, 23:08:41 pm »
jak twoja "hodowla ślimaków"?? :D rosną maluchy... wszystkie zdrowe??

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 19, 2009, 11:30:27 am »
Chyba zdrowe, tylko teraz będę musiała futerko odgonić trochę jak zechce je zobaczyć. :P


Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 20, 2009, 09:49:26 am »
Łaał, Ppx, niezła niespodzianka  :rotfl2

Mam nadzieję, że wszystkie maluchy są zdrowe :bukiet

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 20, 2009, 22:50:05 pm »
Zdrowe są i rosną ;D.


Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Nic nie wiem poradźcie coś... co zrobić?
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 20, 2009, 23:29:33 pm »
Jak czuje się mama ? :bukiet

Pokaż maluchy :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3