Lista kosmetyków nie testowanych na zwierzętach

[ais]

www.kroliki.net/pl/testy     to nasz dział o doświadczeniach na zwierzętach.



http://www.kroliki.net/pl/testy/firmy/nie-testujace        tu zobaczycie nasze bazy danych o kosmetykach, które nie sa testowane na zwierzetach.

[nuka]

Bardzo przydatne linki, dzięki. Już wiem, które kosmetyki muszę zmienić.

[Tocha]

A czy w tym temacie mozna podawac linki do ciekawych naszym zdaniem produktow non-cruelty, ktore udalo nam sie znalezc?

[sylwiaG]

Przeleciałam okiem i zadnej firmy nie znam i nie widziałam w zwykłej drogerii np Rossman .. Więc gdzie to kupić, ja kremu uzywam zwykłego na dzien i na noc Nivea, szkoda,że nie znalazła się tam ta firma, bo mam z niej bardzo dużo kosmetyków, które mi odpowiadają ..

[Jadwinia]

Sylwia - niedokładnie przejrzałaś

http://www.estilopress.com/lista_etycznych_firm/

co mnie akurat dziwi, bo Nivea i kilka innych znałam wcześniej jako testujące
już nie wiem komu wierzyć

i jeszcze okazuje się, że kosmetyki z króliczkiem i napisem "nie testowane na zwierzętach" mogły być testowane bez sensu

[sylwiaG]

ja patrzałam na jakas inną listę. Hmm na tej jest dużo znanych firm - nie wierzę , że nikt nie robi testów na zwierzętach, chociaż mogę się mylić ..

[Ciapusia]

Nivea testuje. TZN nie ona sama, tylko zleca to komuś innemu i dzieki temu ma czyste ręce.

[Jadwinia]

no właśnie jakaś dziwna ta lista, ale wzięta z linka podanego przez Ais.
firmy na wiarygodnych zestawieniach są raczej trudno dostępne w Polsce.
A kosmetyki polskich firm które kupowałam, bo miały znaczek króliczka, to okazuje się, że każda firma może sobie taki znaczek umieścić
chętnie przeczytam opinię Pani Prezes, może takim producentom można wytoczyć proces za świadome wprowadzanie w błąd konsumentów?

[Wataha]

Yves rocher ponoć nie testuje, tak mieli napisane na ulotce, którą niedawno dostałam, a na tej liście od Ais nie ma tej firmy. Może nie testują swoich produktów na zwierzętach, ale składniki które otrzymują raczej na zwierzętach testowane były. Teraz to nie wiadomo komu ufać.

[MAS]

Z tego wynika,że zostaje wejść do takiego sklepu z produktami za 5,5 zł,kupić tam i mieć "czyste sumienie".(albo zdrowiej odkurzyć przepisy naszych prababć i przestestować je na sobie).

[Jadwinia]

MAS, ja zrobiłam sobie taki krem u Mamy w aptece (Mamuś pomogła i doradziła) - bardzo chciałam krem z masłem kakaowym... to co nam wyszło było jednak dalekie od moich oczekiwań. I dziwnie pachniało  jako krem było takie sobie, za to jako odżywka do włosów całkiem ok

[ais]

hej,

listy nie do konca ze soba sie pokrywają, gdyz nie kazda z nich bierze pod uwagę te same parametry:

np lista Klubu OK jest bardziej restrykcyjna i zawiera firmy, które spelnily łącznie 3 warunki:

1. Nie sprzedają żadnych substancji, które były testowane na zwierzętach w ciągu ostatnich 5 lat.
2. Składniki wyrobów nie pochodzą z uboju zwierząt
3. Powyższe wymagania zyskały prawną gwarancję.

(byc moze z takich tez powodow nie ma na tej liscie Yves Rochera - co nie oznacza jednak, ze ta firma testuje estilo ma w czasopismach reklamy Yves Rochera, więc byc moze to jakies niedopatrzenie.

Dzwoniłam do czasopisma e!stilo i na razie posiadam wstępną informację, że NIVEA nie ma na liscie Klubu OK, ponieważ ich warunków nie spełnila i nadal nie spełnia (z racji na termin 5 lat i pochodzenie składników, - co do terminu zaprzestania testów - od kiedy to nastąpiło i czy w odniesieniu do calosci produktu, a np nie do poszczegolnych skladnikow - dowiem sie za 3 godziny od wydawcy, bo jest teraz na spotkaniu). Przyznam szczerze, ze tez odkad zobaczylam NIVEA na liscie estilo, to jestem zdziwiona, bo zawsze uwazalam te firmę za testującą.

Czasami tez dana firma nie posiada certyfikatu, bo sie po niego  nie zglosila, gdyz jej nei zalezalo - z prostego powodu: malo który konsument przywiazuje do tego wagę, a więc i firma nie przywiazuje.

Sprawe Yves Rochera jednak wyjasnię.

Z cala pewnoscia mozna powiedziec, ze te firmy, ktore sa umieszczone na listach - w jakims stopniu kosmetykow nie testują - bardziej lub mniej rygorystycznie (w zaleznosci od tego, na ktorej liscie je znajdziecie).

Ja np kupuję kosmetyki takich firm (dostępne w Polsce):

The Body Shop
Freeman
Oriflame
Avon
Bielenda
Eris
Farmona
Kolastyna
Miraculum
Ziaja
Dax Cosmetics


Podawajcie jak najbardziej linki do roznych przyjaznych zwierzętom  firm (tzw cruelty - free).

[Jadwinia]

ja mam wątpliwości co do produktów firmy Tołpa (na niektórych jest króliczek i napis "netestowane na zwierzętach", a na niektórych nie) i A-Z Medica (jest króliczek i napis, a w wykazie jej nie ma - może dlatego, że jest to mało znana firma?)

[sylwiaG]

A mi bardzo odpowiada moja niedroga i fajna Nivea ale skoro tak to juz ją zmienię    tylko na co ..  A linia AA która jest w aptekach ..

[sonia]

Ja kupuje kosmetyki " Ziaja" w polskim sklepie

[ais]

ok, juz mam mniej więcej jasność, jesli chodzi o Yves Rocher i Nivea.

Yves Rocher na bank nie testuje kosmetyków na zwierzetach, brak tej firmy na liscie estilo to niedopatrzenie i dzisiaj ma to zostac uzupelnione.


Natomiast Nivea dzieli się na kilka spółek i nie testuje spółka Nivea -Beiersdorf.

z kolei Nivea - Lechia kosmetyki testuje na zwierzętach.

Inne spółki wchodzące w skład Nivea trzeba jeszcze sprawdzić, bo wydawca estilo mówiła mi to z głowy i nie pamietała reszty, jednak tych dwóch spółek była pewna.


Jest to wszystko dość zawikłane, bo według:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nivea_Polska

"Nivea Polska – nazwa dawniejszej Polleny-Lechii, producenta kosmetyków marki Nivea w Polsce. Przedsiębiorstwo należy do niemieckiego koncernu Beiersdorf AG. Posiada zakład produkcyjny w Poznaniu.

W Poznaniu przy ul. Chlebowej 6 (Zawady) od 1931 funkcjonowała nowoczesna fabryka kremów i plastrów leczniczych firmy Pebeco Polskie Wytwory Beiersdorfa. Po II wojnie światowej na mocy konwencji poczdamskiej w ramach odszkodowań wojennych poznańska fabryka Beiersdorfa przeszła na własność państwa polskiego. Polska uzyskała prawo do produkcji pasty do zębów, plastrów opatrunkowych i kremu Nivea.

Nazwę firmy Pebeko w PRL przemianowano na Lechia, a w 1972 na Pollena-Lechia. W 1997 niemiecka centrala Beiersdorf AG odkupiła w ramach prywatyzacji fabrykę Pollena-Lechia i zmienia jej nazwę na Beiersdorf-Lechia S.A. 1 lipca 2005 spółka zmieniła nazwę na Nivea Polska S.A. Obecnie (2009) firma występuje jako Nivea Polska Sp. z o.o."



Nie wiem więc sama jak rozdzielić formalnie kosmetyki  z Nivea w nazwie.

Czy jest na opakowaniu napisane coś poza nazwą NIVEA?  faktycznie w grę wchodzą jakieś inne spółki? bo jak widać w wikipedii, ciagle się cos tam zmienia w tym nazewnictwie.

[Tocha]

Ja kupowalam kiedys kosmetyki Pollena Ewa (Eva). Na jednym z kremow bylo napisane, ze nie testuja. Tez mozna by ich zapytac, ciekawe co odpowiedza. Mnie sie wydaje, ze takie ,biedniejsze, male firmy nie testuja. Testuja raczej koncerny. Poza tym czytalam kiedys, ze sa firmy, ktore testowaly na potege w latach 80, teraz maja juz 'sprawdzone' skladniki i moga sie okreslac mianem nietestujacych... No ale dobre i to, ze nie ciagna tego procederu.
Jak sprawdzalam w zeszlym roku, to nie pokrywaly sie listy europejska i ze stanow. Wlasnie tak jak napisala ais, dlatego, ze moze byc inny wyznacznik.

http://www.fitomed.pl/ Ta firma odpisala mi, ze jest nietestujaca. To jest dla tych, ktorzy lubia tzw. kosmetyki babuni Mialam zel do mycia twarzy, szampon i odzyke. Moja kolezanka majaca problemy z cera byla b. zadowolona z produktow typu hydrolaty.
Z drozszych firm fajny jest Clinique. Ale w Polsce ceny sa zaporowe moim zdaniem.
http://www.everydayminerals.com/ Tutaj mozna bylo zamawiac darmowe zestawy probek, placac tylko za przesylke (kupela placila ok 25zl). Sklep w USA, wiec najlepiej czekac na niski kurs $. Milosniczki makijazu sa zachwycone tymi produktami. I faktycznie sa to pudry mineralne, a nie maja mineraly w nazwie, a w zawartosci 2% i sam talk.
Jak mi sie cos jeszcze przypomni to podam

[Jadwinia]

dzięki  Tocha  
na pewno wypróbuję

[Ciapusia]

NIVEA odpowiada tak, na pytanie, czy testują, czy zlecają to innym firmom, czy w ich kosmetykach są testowane składniki:

Witam Panią serdecznie,

Dziękuję za kontakt. Chciałabym Panią poinformować, że nasza firma, zgodnie z wymaganiami określonymi w Europejskiej Dyrektywie Kosmetycznej oraz polskiej Ustawie Kosmetycznej z dnia 30 marca 2001 nie przeprowadza testów na zwierzętach, żeby ocenić bezpieczeństwo i skuteczność swoich kosmetyków.
Informuję również, że ustawodawstwo UE nie wymaga stosowania specjalnego znaku informującego, że produkt nie był testowany na zwierzętach, gdyż jest to ogólnie przyjętym standardem i od 2002 roku wymogiem niezbędnym do zarejestrowania produktu kosmetycznego.

Kosmetyki NIVEA mogą zawierać składniki, które były testowane na zwierzętach przez dostawców tych surowców, aby spełnić wymagania ustawodawcze w Europie i innych krajach na świecie, tzn., aby ocenić bezpieczeństwo surowców chemicznych. Badanie bezpieczeństwa surowców przeprowadza się głównie w oparciu o dane toksykologiczne.

Należy podkreślić, że testowanie surowców na zwierzętach dla celów spełnienia wymagań ustawodawstwa chemicznego jest na dzień dzisiejszy zgodne z prawem. Ustawodawstwo kosmetyczne wymaga zebrania danych toksykologicznych w celu oceny bezpieczeństwa surowców. Nie wszystkie jednak z wymaganych informacji można uzyskać wykorzystując zatwierdzone alternatywne metody badawcze. Przykładem są badania mające dać odpowiedź na bardzo ważne pytanie, np. czy substancja wywołuje alergię.

Większość ze składników kosmetyków Beiersdorf jest pochodzenia syntetycznego lub roślinnego. Tylko kilka składników jest pochodzenia czysto zwierzęcego np.: lanolin, lanolin alcohol, chitin, sodium tallowate.

Najciekawsze fragmenty pogrubione. Jak dla mnie to jednoznaczne  - owijają w bawełnę i tyle. Np Ziaja potrafi odpowiedzieć zwięźle i na temat, że nie testują ani kosmetyków, ani składników, ani nie zlecają tego innym firmom. I to jest odpowiedź, a nie takie lanie wody...

[Jadwinia]

odpowiedź na bardzo ważne pytanie, np. czy substancja wywołuje alergię.

no, zwłaszcza że alergia ma to do siebie, że albo występuje albo nie - cecha indywidualna, której nie ma co testować na zwierzętach
i o ile istnieją na rynku kosmetyki hypoalergiczne (najczęściej do kupienia w aptece), to akurat produkty Nivea do nich nie należą

[Tocha]

http://mazidla.com/
A tutaj dla 'farmaceutow' Czyli zrob to sam. Polprodukty do kosmetykow.
cytat ze stonki:
'*to również dobra opcja dla osób unikających zakupu gotowych kosmetyków testowanych na zwierzętach oraz unikających surowców kosmetycznych pochodzenia zwierzęcego. Zdecydowana większość półproduktów oferowanych w sklepie jest pochodzenia roślinnego, z wyjątkiem: Jedwabiu hydrolizowanego, Jedwabiu-proszek, Colostrum i Keratyny;'

Jadwinia do dziela!!!  

Wiem, ze na poczatek trza troche zainwestowac w kilka produktow. Ale jak ktos lubi takie rzeczy to moze to byc nawet fajnym hobby.

[sylwiaG]

Na kremach Nuvea na dzien i na noc pisze Beiersdorf Hamburg, na balsamie tez.  Mam jeszcze pod pachy sztyft, na nim pisze tylko bez sztucznych substacji i barwników ,składu niema.

Jak się skonczą to się w takim razie przerzucam na coś innego - Ziaja ? Ale tam jest wszystko podejrzanie tanie - czy te produkty są dobre ?  A Dr Irena Eris-testują ? Jakie firmy w ogóle mi polecacie ?Chodzi głównie o krem na dzien na noc i balsamy do ciała.

[Tocha]

Wiecie co? Ja bym sie chciala dowiedziec, czy produkty marki rossman, te z niemieckimi napisami sa testowane. Bo maja serie dla dzieci, nie zawiera oleju parafinowego, ma same naturalne skladniki. Np. oliwka ma bodajrze 5 skladnikow a nie kilkanascie.
mnie z ziaji nie odpowiadaly szampony i odzywki. Rozjasniam wlosy i nie widzialam, za bardzo dzialania tych kosmetykow. Balsamy sa raczej ok. Kremy dosc tluste, wiec nie kazdej cerze posluza.
Co do Eris, to na jakims forum kolezanka czytala, ze testuja polprodukty i to nie w naszym kraju czy cos w tym stylu. Ale to podejrzenia byly... Oficjalnie nie testuje.
Rowniez slyszalam, ze na forach internetowych podejrzewa sie body shopa o nie do konca czyste intencje. I wez tu czlowieku badz madry...

[sylwiaG]

Właśnie..  nie wiadomo do końca, a szkoda, jeśli ktoś testuje, to niech się przyzna ..
Więc co, Yves rocher moze .. hmm ..   A kremy Ziaji .. miałąm kiedyś kozie mleko to niby nawilżające a miało bardziej tłusta konsystencję od nivea. W sklepach teraz to tylko  Garnier Nivea Bielenda.
A kiedyś słyszałam ze mozna isc gdzies (Eris?nie wiem) i oni mieszają kremy na miejsscu , ale i tak z tego z czego mieszają produykty ..to tez nie ma pewności  ..

[Jadwinia]

jeśli chodzi o balsamy do ciała i szampony, to mogę polecić Farmonę.
masła do ciała pięknie pachną i kosztują ok 13 zł.

Krem do twarzy i pod oczy mam teraz firmy Tołpa - seria FuturiS (mama przyniosła za darmo z apteki )
i jest naprawdę super, tylko mam nadzieję że zanim się skończy to się dowiem czy testują .

Sylwia, a może z Oriflame albo Avonu zamówisz? bo np. jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu, to poza tymi dwiema firmami ciężko będzie coś znaleźć na polskim rynku

[sylwiaG]

no właśnie kurcze .. Teraz mam jakis puder z Rimmela na bazie rumianku costam costam ..  Krem  - jak się dowiesz to daj znać skorzystam pewnie jesli nie kosztuje więcej niz 50zł. Avon-gazetki do mnie nie przemawiają muszę sama chwycić produkt i poczytać    No ale mam jakieś wyjście ..Może się skuszę ..

[Jadwinia]

no jeśli chodzi o cienie, tusze czy inne paćkudy, to ja też wolę kupować w sklepie a nie zamawiać z katalogu... ale chyba w każdym większym mieście jest jakiś punkt Avon, gdzie można "pomacać" i kupić  przynajmniej w Krakowie koleżanka-konsultantka mi taki pokazała