Autor Wątek: Wojna krolikow??  (Przeczytany 26258 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 03, 2009, 20:02:06 pm »
malo Ci,ze oddalas jednego :bejzbol to teraz myslisz o oddaniu drugiego bo chcesz miec dwa zaprzyjaznione!!pewnie,ze bedzie walka jak zaczna dojrzewac,zaprzyjaznione uchola zawsze musza byc "ulepszone"rzadko zdaza sie aby chodz jeden byl niewykastrowany  i istniala milosc
jestes nieodpowiedzialna,wymieniasz kroliki jak zabawki,a Pan ze sklepu madry tez nie jest :>
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 03, 2009, 21:52:47 pm »
Ewela jesteś niepoważna. To jest taki rodzaj lekkomyślności, na który jestem szczególnie mocno uczulona. Szkoda, że nie zastanowiłaś się zanim wzięłaś Małego do siebie, szkoda, że nie chciało Ci się dać mu czasu. Pięć dni to jest nic. Potraktowałaś go jak przedmiot, jak mebel, który można zwrócić na gwarancji, bo nie pasuje nam do wystroju.
Nie tłumacz się, że lepiej oddać, jak król mały i nieprzyzwyczajony. Powrót do sklepu nawet po kilku dniach jest szokiem dla zwierzątka, nie mówiąc o tym, że naraziłaś go na chorobę - odporność malucha po przenosinach tam i z powrotem jest mniejsza, niż jakbyś go w ogóle nie kupowała.

Proszę Cię, jeśli masz choć trochę rozsądku, żebyś dała sobie spokój z kolejnymi królikami. Jeśli myślisz, że będziesz mieć zaprzyjaźnione uchole bez wysiłku i pracy, to lepiej kup sobie dwa sztuczne - zaprzyjaźnią się na 100%. Ludzie czasami długimi miesiącami pracują ze swoimi pupilami, wkładając w to dużo trudu, szukając informacji w dostępnych źródłach, a w sobie - determinacji, zanim mogą cieszyć oczy parką przytulającą się do siebie.
To, co napisałaś, to po prostu... brak słów. Straszne. Bezduszność i znieczulica.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 03, 2009, 22:16:28 pm »
Czy Ty jesteś pełnoletnia? Pracujesz w Irlandii? Zachowujesz się jak rozkapryszony bachor.... ja chce mieć i już.... ciekawe czy gdyby Ciebie ktoś zabrał do domu a później oddał było by Ci miło? Masz Łatka już długo i się zastanawiasz czy go nie oddać i wziąść sobie dwa małe kóliczki.....a to że Łatek jest Twoim przyjacielem, że się do Ciebie przyzwyczaił w ogóle Cię nie interesuje???......no tak, zwierzęta głosu nie mają, milczą w cierpieniu........a żeby tak ktoś Ciebie potraktował - Życzę Ci tego z całego serca!!!!!!!



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 03, 2009, 22:37:29 pm »
Cytat: "ewela0106"
Otoz dzisiaj oddalam Malego do sklepu poniewaz chyba nie umiala bym ich pogodzic no i moj chlopak twierdzil ze to bez sensu generallnie nie chcialam go oddawac troszke mi smutno ale co zrobic niestety nie dalabym rady ich pogodzic.

Biorac drugiego krola powinnas byc przygotowana na taka ewentualnosc. Niektore zwierzaki sa bardzo terytorialne. Ciekawe czy ty po 5 dniach zapalalabys miloscia do obcej osoby z ktora przyszloby ci mieszkac. Krolik to nie bluzka, ktora mozna oddac do sklepu bo rozmyslilismy sie i przestala nam sie podobac. Czy zdajesz sobie sprawe z tego, ze to zywa, czujaca istota?
Cytat: "ewela0106"
co Wy myslicie na ten temat??czy to zle jak bym oddala Latka do adopcji a wziela kroliki dwa mlode z tej same klatki ktore juz sie znaja czy to tez beda problemy z ich przyjaznia??

No tutaj to juz nie mam pytan. Ze tez masz jeszcze jakies watpliwosci...

ewela0106

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 04, 2009, 01:50:48 am »
Moze z Latkiem przegielam chwilowy impuls przemowil za mnie ale pozniej usiadlam i stwierdzialam ze jednak Latka nie moge oddac, i nie oddam.Od razu wielka krytyka a tak naprawde nie wiecie czemu sie balam ze nie dam rady bo niestety ale sprawy finansowe wziely gore!nie byloby mnie stac na utrzymanie dwoch krolikow w osobnych klatkach...Wiem ze zrobilam blad oddajac maluszka i to nie tak ze nie dalam jemu szansy...bardzo duzo na ten temat czytalam pisalam do roznych ludzi dzwonilam do weterynarzy co moge zrobic.I w dodatku doszly jeszcze dzisiejsze wypowiedzi kobiet ze sklepu zoologicznego ktore zaczely panikowac ze obcych sobie krolikow sie nie miksuje, ze beda ciagle ze soba walczyly o wszystko.Jesli mi ktos nie wierzy zapraszam do Irlandii:]a to ze zwierzeta nie sa przedmiotem doskonale o tym wiem i jestem ciekawa czy Was tez tak kazdy krytykowal.Troche tez spanikowalam nie mialam nigdy krolika Latek jest moim pierwszym.Teraz wiem ze zanim podejme jakakolwiek decyzje o druugim kroliku poczytam na ten temat wiecej i podejrzewam ze wtedy bym wziela krolika z adopcji.Uwierzcie ze nie bylo dla mnie to latwe ale na dwa kroliki w jednej klatce to nie byloby takie drogie a na chorobowym ciezko zrobic oplaty i utrzymac dwa kroliki w osobnych klatkach tymbardziej ze Latek malej klatki nie ma.

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 1:58 am ]
Wiem ze oddanie Malego Gutka bylo nieodpowiedzialne z mojej strony ale czlowiek na bledach sie uczy.Kazdy popelnia bledy w zyciu!!!!!!!!!A Latka jak juz napisalam nie oddam.tylko ze teraz nie wiem jak sobie poradzic z problemem.Poniewaz odkad Maly byl w domu Latek zaczal lapac rozne przedmioty i wykonywac ruchy kopulacyje czy jemu to minie czy musze cos zrobic w tym kierunku no i caly czas puszcza bobki po calym pokoju.

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 3:45 am ]
Latek ciagle biega wokol mnie tupiac przy tym nogami a jak sie nadazy okazja podszczypuje mnie i probuje dorwac sie do mojej reki(chyba wiecie co mam na mysli)??co moge zrobic zeby to zalagodzic przy tym biega wokol mnie z pisiulkiem na wierzchu.I nie wiem czemu tylko mnie tak napastuje bo np mojego chlopaka sie nie tyka??Bede wdzieczna za pomoc:)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 04, 2009, 06:21:52 am »
Cytat: "ewela0106"
nie byloby mnie stac na utrzymanie dwoch krolikow w osobnych klatkach...

Przeciez to kosztowaloby tyle samo co utrzymanie dwoch krolikow w jednej zagrodce...

Cytat: "ewela0106"
Latek ciagle biega wokol mnie tupiac przy tym nogami a jak sie nadazy okazja podszczypuje mnie i probuje dorwac sie do mojej reki(chyba wiecie co mam na mysli)??co moge zrobic zeby to zalagodzic przy tym biega wokol mnie z pisiulkiem na wierzchu.

Tylko kastracja moze mu pomoc, aby przestal sie meczyc.

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 04, 2009, 07:01:46 am »
Cytat: "ewela0106"
.Od razu wielka krytyka a tak naprawde nie wiecie czemu sie balam ze nie dam rady bo niestety ale sprawy finansowe wziely gore!nie byloby mnie stac na utrzymanie dwoch krolikow w osobnych klatkach...

Cóż. Może nie powinnam była poczuć tego, co poczułam, ale tak na prawdę to rozbawiła mnie ta część twojej wypowiedzi, gdyż jeszcze bardziej podkreśla twoją lekkomyślność.
Pomyślałaś o tym dopiero po zakupie zwierzaka, brawo.
I jak pisze Tocha:
Cytat: "Tocha"
Przeciez to kosztowaloby tyle samo co utrzymanie dwoch krolikow w jednej zagrodce...

ewela0106

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 04, 2009, 11:07:40 am »
Rozbawilo Cie to wiesz co nie znasz moich problemow a sie wypowiadasz Wy tacy nieomylni  I jesli Was to tak interesuje nietety ale moj kregoslup moje zdrowie jest dla mnie trroszke wazniejsze a pekniecie kregoslupa niestety ale do blahostek nienalezy:]I widze ze w dobrym umiecie doradzic ale jak ktos musi cos zrobic  z przymusu to psy na nim wieszacie;/Naprawde mile jestem ciekawa jak sie radiliscie czy Was tez tak ktos z blotem mieszal??JESLI NIE TO MAM NADZIEJE ZE KIEDYS NA PEWNO:]

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 11:11 am ]
Rozbawilo Cie to wiesz co nie znasz moich problemow a sie wypowiadasz Wy tacy nieomylni  I jesli Was to tak interesuje nietety ale moj kregoslup moje zdrowie jest dla mnie trroszke wazniejsze a pekniecie kregoslupa niestety ale do blahostek nienalezy:]I widze ze w dobrym umiecie doradzic ale jak ktos musi cos zrobic  z przymusu to psy na nim wieszacie;/Naprawde mile jestem ciekawa jak sie radZiliscie czy Was tez tak ktos z blotem mieszal??JESLI NIE TO MAM NADZIEJE ZE KIEDYS NA PEWNO:]

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 04, 2009, 11:28:30 am »
Ewela, jak spokojnie przeanalizujesz swoje wypowiedzi, to pewnie ochłoniesz. Nie chodzi o nieomylność, a o odpowiedzialność zanim się coś zrobi.

Jeśli nie chciałaś usłyszeć, co sądzimy na jakiś temat, to trzeba było nie pytać. To nie jest tak, że wszyscy tylko czekają, żeby na kimś wieszać psy, ale nie jest również tak, że na bulwersujące rzeczy będziemy się uśmiechać i słownie kokietować. A już tym bardziej, że sama dobrze wiesz, że zrobiłaś źle.

Nie mogę pisać za wszystkich, ale we własnym imieniu bardzo Ci dziękuję za życzenia.

PS
Tocha ma rację - koszt utrzymania dwóch królików w osobnych klatkach jest taki sam (wyłączając konieczność zakupu drugiej klatki), jak w jednej.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

ewela0106

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 04, 2009, 14:31:50 pm »
Bosniak Przeczytaj wyzej jedna z pan rowniez mi tam zle rzyczy:]Skad mialam wiedziec ze lekarz wystapi taka sytuacja myslisz ze nie chcialam miec Malego a niestety dla mnie to nie byly takie same koszta bo Malemu musialam co drugi dzien wymieniac trocki byl u mnie 5 dni a ja mu 2 razy wymienialam trocki.Masz prace masz staly dochod??wiec pewnie nie wiesz jak to jest za 50 funtow tyg utrzymac sie bie oplacic mieszkanie itp itd ale z tego co widze niestety ale nikt mnie nie zrozumie ze Malego musialam oddac bo jak juz tez napisalam moj chlopak byl przeciwny temu ze ciagle siedze z krolikami raz z jednym raz z drugim, nie znamy sie tyle na krolikach tak jak Wy wszyscy.Jak narazie musze wykastrowac Latka na co rowniez musze odlozyc bo jego moglabym juz dzis wykastrowac ale mnie nie stac!!!!!!!!!!!!!!!a jak juz stane na nogi pomysle o kroliczku z adopcji ktorego beda mogla wykastrowac i bede wiedziala ze w razie czego bede mogla je utrzymac w osobnych klatkach.A teraz czy moglby mi ktos pomoc poniewaz nie wiem czy Latek z ta kastracja w jego stanie jak juz wczesniej pisalam moze poczekac miesiac czy ona musi byc zrobiona natychmiastowo czy jemu takie zachowanie moze grozic czemus??No i czy dobrym pomyslem jest adopcja kroliczka??

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 04, 2009, 14:41:17 pm »
ewela0106, chodzi o to, że Łatek jest pobudzony seksualnie?? Myślę, że może poczekać z kastracją, chyba, że Ty juz nie wytrzymujesz ciągłego gwałcenia ręki  :diabelek  
A co do drugiego królika, to myslę, że jak już wykastrujesz Łatka, to może (nie wiem czy w Irlandii też są takie adopcje) adoptujesz mu wysterylizowaną żonkę?? :) Teraz on musi trochę ochłonąć od emocji :)
Adopcja jest bardzo dobrym pomysłem. Lepiej adoptować jakiegoś króliczka, niż napędzać machinę w sklepach zoologicznych.
Tylko polecam kastracje Łatka na początek :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 04, 2009, 14:50:02 pm »
Proszę na mnie nie wrzeszczeć.
Cytat: "ewela0106"
Masz prace masz staly dochod??wiec pewnie nie wiesz jak to jest za 50 funtow tyg utrzymac sie bie oplacic mieszkanie itp itd ale z tego co widze niestety ale nikt mnie nie zrozumie ze Malego musialam oddac bo jak juz tez napisalam moj chlopak byl przeciwny temu ze ciagle siedze z krolikami raz z jednym raz z drugim,

1. Tak, mam.
2. Nie, nie wiem. Jak nie pracowałam, nie decydowałam się na zwierzę, na które mnie nie stać.
3. Zakup zwierzęcia przede wszystkim uzgadnia się ze współlokatorami - jak nie ma ich zgody, to się zwierza nie kupuje, bo prędzej czy później będą problemy. Nie ma w tym żadnej filozofii.
Cytat: "ewela0106"
Malemu musialam co drugi dzien wymieniac trocki byl u mnie 5 dni a ja mu 2 razy wymienialam trocki

No to możesz się pocieszyć, że niektórym ucholkom trzeba sprzątać codziennie ;)
Trociny się nie nadają do kuwet - pylą, śmierdzą, zawierają szkodliwe (trujące) fenole. Do kuwet lepsze są drewniane żwirki niezbrylające.
Cytat: "ewela0106"
czy Latek z ta kastracja w jego stanie jak juz wczesniej pisalam moze poczekac miesiac czy ona musi byc zrobiona natychmiastowo czy jemu takie zachowanie moze grozic czemus?

Kastracja może poczekać miesiąc, tylko znajdź dobrego "króliczego" weterynarza, a nie kocio-psiego. Zachowania takie jak kopulowanie czy znaczenie terenu nie są groźne dla królika. Bardziej są uciążliwe dla opiekuna.
Cytat: "ewela0106"
No i czy dobrym pomyslem jest adopcja kroliczka??

W tym momencie jest pomysłem fatalnym i już kilka osób Ci to napisało. A co będzie za 10 lat, to nie wiem.  Obecnie powinnaś się skupić na tym króliku, którego masz i na pogłębianiu wiedzy o królikach.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 04, 2009, 14:55:46 pm »
no i decydując się na drugiego królika musisz być przygotowana, że zaprzyjaźnianie, to praca, cierpliwość, praca i cierpliwość :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

ewela0106

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 04, 2009, 15:41:49 pm »
bosniak, milka ja z tym wszystkim sie licze:)ale dzisiaj dzwonilam do weterynarza ona cos wspommniala ze czasem moga wystapic jakies komplikacje czy wiecie jakiego to moga byc typu komplikacje??No i tez wlasnie nie wiem gdzie tutaj znalezc dobrego weterynarza niby jest ich pelno ale nie orientuje sie ktory jest najlepszy:/i to jest problem w Polsce to wszystko jest prostsze ;/I nie wrzeszcze na nikogo po prostu zdaje sobie sprawe ze swojego bledu wiem ze godzenie krolikow trwa dlugo bo duzo czytalam na ten temat jak narazie ni kupie drugiego krolika mysle po prostu na przyszlosc bo to tez zalezy czy jak bedziemy zmieniac mieszkanie czy nie bedzie z krolikiem problemu bo tutaj dosc czesto landlord sie nie zgadza na zwierzeta w domu ze wzgledu na zapachy itp no ale o to bede sie martwic przy zmianie domu.No i jeszcze to dlaczego Latek tylko mnie sciga i napastuje a np mojej siostry i mojego chlopaka nie ??jakis sentyment jak mam to tlumaczyc??

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 3:47 pm ]
milka tak w Irlandii sa adopcje ale zanim bede chciala adoptowac bede musiala sie rozejrzec .Bo ogolnie na poczatku chcialam dla Latka adoptowac Jumpera mial on okolo 6 miesicy moze wiecej ale jak sie pozniej okazalo po dokladnym obejrzeniu jej ze jest to panienka a nie chlopczyk no i niestety.na oku mam krolika siedzi on w tym sklepie dosc dlugo bo ile razy jestem w sklepie widze jak biedaczek siedzi sam smutny jesli bedzie tam nadal  zastanowie sie tylko ze on jest bardzo duzy i bala bym sie ze przy godzeniu Latek nie mialby szans sie bronic bo on jest ogrmony:(ale ponoc bardzo cichy i spokojny tak mi w sklepie powiedzieli ma dwa lata.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 04, 2009, 15:57:37 pm »
brytyjskie królicze stowarzyszenie zaprzyjaźnianie bierze na siebie . tyle wyczytałam na ich stronie.

http://www.rabbitwelfare.co.uk/resources/index.php?section=veterinary.html

http://www.rabbitrehome.org.uk/
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

ewela0106

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 04, 2009, 17:29:47 pm »
|Zeby mnie ocenic kazdy pisal referaty ale zeby doradzic kazdy pisze jedno zdanie;/

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 04, 2009, 17:56:29 pm »
Cytat: "ewela0106"
|Zeby mnie ocenic kazdy pisal referaty ale zeby doradzic kazdy pisze jedno zdanie;/


słucham? to jest komentarz na mój post? bo innego jednozdaniowego nie widzę...
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

ewela0106

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 04, 2009, 17:59:12 pm »
Nie nie do Ciebie pisze ogolnikowo a to jedno zdanie bylo metafora:]a patrzalam na ta strone ktora wyslalas tylko ze mi sie wydaje ze tutaj nie ma chyba(ale to moje zdanie)takich lekarzy glownie od gryzoni no w internecie wyskakuja mi te do ktorych juz dzwonilam;)

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 6:02 pm ]
a i ten drugi link ktory podalas dotyczy adopcji??bo tam podaja plec wiek itp??

[ Dodano: Pią Gru 04, 2009 6:05 pm ]
I Przepraszam jesli kogos urazilam:)ale nie prosilam o wiele tylko o zrozumienie:)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 04, 2009, 18:52:11 pm »
jak dobrze poszukasz, to w tych linkach są informacje nt. ośrodków adopcyjnych w UK oraz namiary na sprawdzonych i polecanych weterynarzy, widziałam też zakładkę "forums" więc w razie czego szukaj info u królikomaniaków na ichniejszych forach. ja się w to aż tak nie wgłębiałam.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Jovitte

  • Gość
Wojna krolikow??
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 04, 2009, 21:12:59 pm »
Cytuj
takich lekarzy glownie od gryzoni

Króliki to nie gryzonie:)..