Problem czysto łóżkowy

[Hordra]

No więc mam problem bardziej z rodzicami niż z królikami XD
Otóż moi rodzice uważają, że króliki nie powinny mieć wstępu na łóżko - i o ile się ostatnio z tym pogodzili - to nadal uważają, że z pościelą nie powinny mieć zetknięcia.
Jakieś bakterie czy coś.
Jak to u was wygląda ? Pozwalacie swoim królikom brykać w kołdrze ? Chowacie pościel (mam z tym wybitny problem, po prostu jak wychodzę z domu o 7.30 a wracam po 15.40 to nie bardzo chce mi się chować pościel, skoro za kilka godzin będę ją wyciągać XDDD) ?

[megana88]

Ja tam budzę się o 5:50 i do 6:00 Karolcia leży ze mną. Często spędza czas u mnie w łóżku. Przegina jak zostawia bobki i wtedy ląduje u siebie na dywaniku i żadnych bakterii nie zauważyłam

[nati]

Ja, z uwagi na to, że nie mam składanej kanapy tylko klasyczne łóżko, przykrywam pościel kocem. Co prawda, Pussy nauczyła się systematycznie sikać do kuwety, ale bobki na łóżku zawszę się znajdą. Więc wolę przykryć i już.

[widelko]

Ja nie lubię jak Sałata wchodzi na łóżko, mimo że mam koc na nim. To tak jak byś wchodziła do łóżka w butach. Dla mnie to nie za bardzo higieniczna, a poza tym jak nabobkuje to śmierdzi.

[kasiek]

ja łóżka nie ściele wcale (no chyba że na dłużej wyjeżdżam). Królasy brykają po nim, skaczą i łażą... Czasami śpią u mnie w nogach a Ukryj często budzi mnie rano swoimi wąsiskami dając znać że czas na granulacik To trochę jak śpiący w łóżku pies...

[nati]

widelko, a masz sposób na upilnowanie? Bo moim zdaniem to nie możliwe Wystarczy, że wyjdę do kuchni, a mała już po łóżku śmiga i wywija fikołki  

[MAS]

Ja również nie ścielę łóżka,bo gdy pościel jest na wierzchu dla moich uszu jest tabu.Natomiast złożona kanapa to i bobki i siku..

[jpuasz]

U nas Pusiek może zawsze biegac po łóżku a Liska tylko wtedy gdy na pościeli jest koc, na to cerata nieprzemakalna i na to materiał króliczy. W innym przypadku pościel mielibyśmy mokrą

[miguelle]

moje malenstwo nagminnie jak tylko wskoczy na lozko siusia tam, mimo ze od dawna wie jak sie zalatwiac do kuwety. wiec jak wychodze to sciele tam folie ktora mam juz na stale wpieta z boku lozka (lozko stoi przy scianie, wiec folia jest ukryta) i po klopocie

[widelko]

widelko, a masz sposób na upilnowanie?

oczywiście że nie mam Sałatka bardzo lubi się ze mną bawić w ten sposób, że ona wskakuje na łóżko a ja ja ściągam...i tak nawet poł godziny potrafi

[MiA__89]

Dobrze , że tylko wskakuje , bo Amon to ma lepszą zabawę , jeśli nie ma na łóżku pościeli - on wskakuje i sika , a ja go ściągam  

[ppx]

U mnie problemu tego nie ma (chyba, że siostra), łóżka muszę ścielać, a króliki mogą Kicać po nim, Lucy ze mną śpi nawet.

[nuka]

Amon to ma lepszą zabawę , jeśli nie ma na łóżku pościeli - on wskakuje i sika

U mnie problemu tego nie ma (chyba, że siostra)

ppx, siostra sika w łóżku ?    

[MiA__89]

Amon też śpi w łóżku . DLatego nie sika w pościel . Ale łóżko bez pościeli to przecież całkiem coo innego  

[ceadis]

A wiecie może jak oduczyć królika sikania do łóżka? Dla mojego malucha łóżko to wielka kuweta z noclegiem. Btw mnie rano nie budzi lizaniem czy wąchaniem, on skacze ze mnie do klatki! i to tak długo dopóki się nie obudzę i nie dam mu jeść^^ już mam strupy na plecach i głowie. To jest do przeżycia, ale sikanie i bobkowanie- koszmar!

[Pszczolkowa]

Śniezuś mi się ostatnio na poduszkę zasiusiał, ale w sumie taki sporadyczny przypadek, raczej nie sika na łóżko.
Czasami wchodzi jak zasypiam, pogłaskam, pomiziam, a potem sobie idzie. Pod kołdrę go raczej nie wpuszczam, bo mnie podgryza, a przez piżamę boli   .

[Asica]

Ja wpuszczam Kicaka na łóżko tylko jak pościel schowam (mam składane łóżko), bo inaczej ją przekopuje i gryzie Ale nie sika:) Mama nie pozwala mi go wpuszczać na łóżko, ale ja i tak to robię  A z Kicakiem raczej nie śpię, on śpi w swojej klatce (zamykam go na noc bo strasznie rozrabia jak nie patrzę, więc się boję nie tylko o rzeczy, ale o niego samego)

Kiedyś miałam łóżko nie składane i pościel była cały czas rozłożona, a Kicak zawsze na nie wskakiwał gryzł co się dało i jak zobaczył, że podchodzę to zeskakiwał i udawał, że nic nie zrobił, aż pewnego razu Kicak zaczął chować się za łóżko na troszkę dłużej i kiedy chciałam przebrać pościel to odkryłam jego mroczny sekret    Na prześcieradle wygryzł 21 dziur (liczyłam) i jedna z nich miała 5cm średnicy!!!!! A potem mama kazała mi ją szyć

[Black_]

Kiedyś postaram się o fotkę dziur wygryzionych w pościeli przez Zuzę Mała śpi ze mną pod kołdrą.  Co prawda nie całą noc, bo potem sobie idzie zająć się swoimi, króliczymi sprawami, ale w nocy co najmniej kilka razy przychodzi się przytulić

Zdarza jej się nasikać na moją głowę albo na poduchę, ale na szczęście są to raczej sporadyczne przypadki.

za to miewa takie fazy, że kopie w pościeli na potęgę...

[Nekierta]

Moja Kropka już od jakiegoś czasu nie robi na łóżko Drapie pościel, a tak to siedzi w miejscu. Tylko jak jest za długo się może zesikać ^^ A w nocy trzymam ją w klatce. Dla jej(przewracam się trochę po łóżku) i mojego bezpieczeństwa

[parafka]

Moja Pusia to prawdziwy czyscioch, nie zdarzyło jej się zrobic bobka nie w klatce, ani nasiusiac, może chwalę za wcześnie, ale może biegac wszędzie.

[marcia18]

mój króliczek od jakiego czasu śpi ze mną na łóżku a to na kołderce się ułoży a to bliżej mojej buzi... jest noc że sika mi na kołdre bądź poduszke albo narobi bobków duzo... chociaz te bobki zdarzają sie rzadziej niż te sikanie... za sikanie troszke jestem zła bo nie nadąrzam ze zmianą pościeli a z bobkami to nie mam problemow idzie je wyzbierac

[efyra]

No to ja muszę przyznać, że z załatwianiem potrzeb fizjologicznych to my nie mamy naprawdę problemu.
Mały nalał może w swoim życiu z 10 razy w inne miejsce niz klatka. A było to wtedy, gdy biegał po wersalce i nie chciało mu się skoczyć na dół do klatki;) Siusiał tylko na wersalke.
Spędza u mnie na kolanach sporo czasu, nieraz cały film razem obejrzymy;) i nigdy ani bobka ani moczu na człowieku żadnym nie zostawił;)

[nati]

A Pussy już tak się "wycwaniła", że zamiast iść do kuwety woli wskoczyć na łóżko i tam wszystko załatwić!  
Z samej kuwety oczywiście korzysta ale tylko gdy jest w klatce, a poza nią to widzę, że wskakuje na łóżko tylko po to aby się wysikać lub bobkować.
Walczę z tym jak się tylko da, jednak wydaje mi się, że bez dodatkowej kuwety poza klatką się nie obędzie.
Pinda mała.

[marcia18]

Pinda mała.

hahaha aż się zaśmiałam śmiesznie to brzmi

ja jakoś póki co wierze w to że nie będzie mi  sikal za kazdym razem a jak tak no to trudno...

[efyra]

nati,  echh uroczy ten Kapcioch, nie?
Myślę, że dobrze będzie gdzieś ustawić drugą, "pozaklatkową" kuwetkę.

[Salix]

A mnie zszokowało dzisiaj zachowanie Pyśki. Wyjechałam do domu rodzinnego,a ona została pod opieką TŻ. Wyszedł on na chwilę z pokoju i jak wrócił to moja strona łóżka była cała osikana i obobkowana.
U poprzedniej właścicielki nie zdarzyło się to wcale,u nas 1 raz.

Czy królik w ten sposób może pokazywać jakieś fochy na mnie?że mnie nie ma w "stadzie"?na łóżko jej nie pozwalamy wskakiwać....

[ Dodano: Wto Lut 02, 2010 11:56 pm ]
Eh nie w ten temat wstawiłam posta. Otworzyłam kilka wątków z wyszukiwarki i źle spojrzałam. Mam nadzieje,że jaki modek to poprawi

[Aaltheya]

Moje króle nie przejmują się niczym kicają po łóżku, po podłodze, wszędzie gdzie się da. Misia kica nawet po klatce Parówy. Natomiast ja już nie zwracam uwagi na to, co robią na łóżku kiedy jest potrzeba, to zmieniam pościel i tyle.
Nie mogłabym zabronić im kicania po tapczanie, bo mam za miękkie serce

[jpuasz]

U nas tak samo kicają po łóżku, ale łóżko jest przykryte folią i na to narzuta królic, która po "wpadce" idzie do prania. Wg mnie sposób najlepszy, bo nie będzie przemoczona pościel ani łóżko a uszy szczęśliwe

[futrzata]

Nasz Tofinek również nie załatwia się na łóżko, nigdy się nie zsikał, a bobki zdarzały się tylko wtedy kiedy nas nie było długo w domu a on spał twardym snem i widocznie upsss coś niecoś mu się wymskło. W zimniejsze noce to nawet pod kołderkę się pcha no i czasem w nocy budzę się z kicajem na twarzy Za to nasz poprzedni królik sikał na łóżko i na nas leżących na łóżku   I do tego robił to z partyzanta Wskakiwał, szybciutko się odwracał i długim siurnięciem ochlapywał nas i pościel, po czym szybko uciekał I nie wiedzieć czemu mnie zdarzało mu się olewać częściej  

[pindzia]

witam ,
moja Pindzia ma kuwetkę obok klatki a w klatce wyznaczone miejsce do siusiania wszystko dobrze działa gdy na nią patrzę i za ładne załatwienie sprawy dostanie małą rodzyneczkę, ale gdy tylko wyjdę, albo zacznę się uczyć ... muszę narzuty na łóżko wciąż prać i materace ścierać
Pinda uwielbia być w centrum uwagi

[juta]

futrzata - mój poprzedni ucholec(niekastrowany) również robił to na :partyzanta  (cudne określenie ) Ileż to razy w środku nocy i nad ranem musiałam jego siurki z twarzy zmywać
ale gdy przeczytałam, że króle znaczą oprócz terenu również swoje samiczki  - musiałam uznać olewanie mnie jako przejaw miłości, więc może powinnaś być dumna, że to na Ciebie częściej trafiało

[Hetahe]

Hyh... widzę, że nie tylko ja mam problemy. Dziś rano np. przytrzymałam Agaryka nogą i zamknęłam mu drzwi od pokoju przed nosem, żeby nie szedł do kuchni na żebry, ani sikać w siano. Jak wróciłam po śniadaniu, to na prześcieradle była śliczna żółta plama. On ma koci charakter, słowo daję.

[tyckatychy]

To u nas jest tak, że Zuzek w ogóle nie sika i nie bobkuje na łóżku (no chyba, że wrócimy po długiej wizycie u weta - wtedy mogę znaleźć mokrą plamę - kara?)za to z miłością tworzy wzory ząbkami  
A Zuzia jak się na nią patrzy jest aniołkiem, ale gorzej jak wyjdę gdzieś dosłownie na chwilkę albo na nią nie patrze  Cwaniara dobrze wie, że tego nie wolno - nooo ale skoro nikt nie patrzy to najwyżej się na kogoś zwali
Ale my kochamy nad życie nasze uszyska i wszystko im wybaczamy