Autor Wątek: Buffy- panna z zoologa  (Przeczytany 8703 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« dnia: Grudzień 10, 2009, 15:00:20 pm »
Kasia nadała jej takie imię, a mi się podoba i uważamy, że do niej pasuje, więc tak już zostanie.
Buffy, przed przyjazdem do mnie była u weterynarza. Jej stan zdrowia jest określony jako dobry. Zęby i uszy są ok. Miała oczywiście przycięte pazurki, okazało się, że miazga jest przerośnięta, więc obcięto tyle ile było można. Jeden pazur jest wyłamany zupełnie i wygląda na to, że już nie odrośnie.  :(
Królica jest prześliczna, umaszczenie i kolor oczu urzekają  :heart
Na początku była przestraszona ale z czasem zaczęła poruszać się po klatce, jeść i pić.
Powiem Wam, że tak jak teraz ucieszyłam się na widok zdrowych, odpowiednich bobków, nie cieszyłam się nigdy!  :jupi
Można już chodzić przy klatce i nie reaguje tak nerwowo na każdy dźwięk i ruch. Jednak, staram się zachować ciszę i ograniczać ilość czynności.
Najbardziej dziwi mnie zachowanie Pussy. Obwąchała oczywiście całą klatkę, obeszła dookoła, żadnego bobka, żadnego sika.  :lol
Za to agresja, to właściwie było do przewidzenia. Nawet nie liczyłam na wielką przyjaźń na starcie. Moje natychmiastowe reakcje głosowe na szarpanki przez kraty, spowodowały, że Kapeć strzeliła focha i leży na łóżku :P Troszkę też, dziwi mnie fakt, że mimo agresji w stosunku do Buffy, kiedy sama kręci się koło jej klatki, potrafi ruszyć na mnie, gdy akurat tam przechodzę. Teraz jest spokój, bo się obraziła ale zobaczymy co będzie dalej.
Co do samej Buffy, jest cudowna, strasznie mi jej szkoda i dałabym wszystko aby móc jej przekazać, że jest bezpieczna i nic jej nie grozi..
Fotki wstawię za jakiś czas, kiedy pożyczę porządny aparat.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 10, 2009, 16:33:43 pm »
nati,  :onajego cieszę się niesamowicie :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 10, 2009, 16:36:11 pm »
Nati, ja bardzo Ci dziękuję za pomoc  :*

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 10, 2009, 16:38:49 pm »
milka37,  :*

Kasiu, mam nadzieję, że się sprawdzę i wszystko się uda :)

Mam pytanie: Czy mogę już dzisiaj ją wypuścić z klatki? Oczywiście zachowam przy tym szczególną ostrożność, a Pussy będzie zamknięta.
Pytam, bo Buffy już w ogóle nie objawia szczególnego lęku, a wręcz przeciwnie. Robi przemeblowanie w klatce i kręci się przy drzwiczkach.  
Nawet wesoło skacze po klatce i kręci łepkiem  :jupi  Fantastyczny widok :D

nuka

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 10, 2009, 16:56:08 pm »
nati, jesteś wielka  :przytul
Zostaw kaltkę otwartą, mała sama zdecyduje czy już nadszedł czas na zwiedzanie mieszkania.

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 10, 2009, 17:00:16 pm »
nuka, tak zrobię :)

Ludzie, każdy jej postęp w zachowaniu, mniejsze objawianie lęku, bryki, apetyt, bobki.. Wszystko to daje mi przeogromną radość!
Człowiek nabiera skrzydeł i czuje, że warto bardziej niż zwykle:)

Muszę jeszcze dodać, że różnica wieku między Buffy, a Pussy jest spora- ponad rok. Jednak, gdyby Buffy przebywała dalej w zoologu, to Pussy byłaby większa od niej.. Już teraz, widać niewielką różnice w wielkości.
Przygnębiające, że musiała tak żyć..

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 10, 2009, 18:41:50 pm »
nati,  Pisz na bierząco co z małą, bardzo chętnie czytam i uczę się od Was.

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 11, 2009, 13:35:51 pm »
No więc, mała zaczyna coraz bardziej wychylać łepek, kiedy drzwi klatki są otwarte, ale wyjść jeszcze się nie odważyła. Mamy czas, poczekamy ;)
Jest inny problem, który może być sporą przeszkodą w jej oswajaniu. Pussy.
Kiedy wypuszczam Pussy, to ona z ciekawości podchodzi do klatki Buffy. Mimo, że jej klatka jest zasłonięta, aby nie toczyły walk przez kraty, to Buffy wyczuwa jej zapach i rzuca się na klatkę w miejscu gdzie jest Kapeć.
Już włożyłam ręcznik, który Pussy miała u siebie, aby przyzwyczaiła się do jej zapachu.
Oczywiście, kiedy trzeba coś zrobić w klatce Buffy myję ręce, ale zastanawiam się czy przy chęci większego oswajania, nie powinnam się przebierać?

Mała właśnie "wyciągnęła kopyta"!  :jupi
Proszę państwa, mamy pierwszy relaks  :DD

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 11, 2009, 22:18:03 pm »
nie musisz sie przebierać :)

super, ze przełamała pierwsze lody!

Fotki dawaj tu

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 12, 2009, 01:56:42 am »
Mała wyskoczyła z klatki :DD
Mojej radości nie ma końca!!
Jednak, cały pokój jest przepełniony zapachem Pussy. Buffy skacząc po nim, miała cały czas uniesiony wysoko ogonek i z każdym krokiem "warczała". Wszystko obcierała bródką, nawet moje kolano. Może przesadzam i jestem przewrażliwiona. Ale bardzo chcę uniknąć poważnych błędów.
Zastanawiam się, czy w takiej rywalizacji terytorialnej, Buffy będzie w stanie się oswoić? Co prawda, wyłożyła się na środku pokoju zrelaksowana, ale każdy jej ruch opierał się na terytorializmie i ewentualnym zagrożeniu. (Uniesiony ogon, warczenie i ocieranie o wszystko brodą, mówiło samo za siebie) Ustawiłam ich klatki obok siebie, czują swój zapach ale nie mogą walczyć przez kraty.
Proszę, uspokójcie mnie jakoś, bo samo jej zachowanie bardzo mnie zmartwiło. Czy to normalne? Przejdzie?
Fotki, będą najpóźniej w poniedziałek. Nie mam aparatu dobrego, a koleżanka ma mi pożyczyć.

nuka

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 12, 2009, 09:03:33 am »
nati, obydwie uszolinki sa u siebie, każda wie że to jej teren. Poczekaj tydzień - dwa. Jeśli suytuacja będzie sie powtarzać to już im nie przejdzie, dwie temperamentne dziewczynki masz w domu. Najpierw sterylka obydwu królewien i lizanie ran potem etap zaprzyjaźniania.

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 16, 2009, 16:03:55 pm »
Fotki, jakość jaka jest, wszyscy widzą... Ale z braku laku i aparatu..



Generalnie mała jest już znacznie spokojniejsza. Głaskać się nie daje ale to kwestia czasu i pracy. Zaczyna się wylegiwać na środku pokoju, a to już spory postęp.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 16, 2009, 16:16:58 pm »
Cytat: "nati"
Generalnie mała jest już znacznie spokojniejsza. Głaskać się nie daje ale to kwestia czasu i pracy. Zaczyna się wylegiwać na środku pokoju, a to już spory postęp.
jakbym czytała o Doktorce :) nati, cieszę się :)
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 16, 2009, 20:09:54 pm »
No widać jak zadowolona królinka! :) Poznaje życie z człowiekiem i innym królikiem w mieszkaniu, ah...to spojrzenie na pierwszym zdjęciu->"to można wyjść z klatki i pobiegać, mhm"...tego nie znała tak długo...
Moc głasków  :lol

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 17, 2009, 14:01:35 pm »
Shadok, dzięki ;)
Mała biega właśnie po pokoju i wykazuje większe niż dotychczas zainteresowanie moją osobą :D Wolę jeszcze ręki w jej kierunku nie wystawiać ale pozwalam się obwąchiwać i na mnie włazić.

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 17, 2009, 15:39:15 pm »
nati, super, jak już po Tobie łazi jest b. dobrze.
Buffy: "Aha! mam swojego "ludzia", na spółkę z inną kicatą, który się nami opiekuje i nawet wolno hasać po wspólnym terenie!. Fju, fju, tego jeszcze nie grali :)"

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 28, 2009, 14:51:04 pm »
Mała znalazła domek  :jupi
Jeśli wszystko się dobrze ułoży to 3 stycznia pojedzie do nowego domku :)

Offline roxi7659

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2412
  • Płeć: Kobieta
  • króliki :)
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 28, 2009, 14:51:45 pm »
:jupi

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 28, 2009, 15:04:40 pm »
Cytat: "nati"
Mała znalazła domek
juhu, a gdzie??
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

nati

  • Gość
Buffy- panna z zoologa
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 28, 2009, 15:11:22 pm »
milka37, gdzieś pod warszawą. Stad pytanie Kasi o transport ;)