Króliki na Allegro

[rockeen]

Kiedy wchodzę na tą stronę nienawidzę wchodzić i patrzeć jak ludzie licytują się o zwierzęta. Jak dla mnie sprzedawanie zwierząt na allegro powinno być zakazane,  według mnie to jest coś jak ''żywy handel''.
Dzisiaj znalazłam aukcję i po prostu serce się kraję jak patrzę na zdjęcia...
http://www.allegro.pl/item852751020_kroliki.html
Najbardziej zszokował mnie fakt że ''sprzedawca'' ma ich aż 20...
Takie śliczne że po prostu szkoda słów... dziwi mnie fakt że ma ich aż 20, mogę się założyć że żaden z nich nie jest wykastrowany/sterylizowany ani że nigdy nie widziały weterynarza.
Dla mnie jest to okropne, ale myślcie jak chcecie.

[Shaiya]

Wiesz co mnie najbardziej irytuje i wkurza? To jak sprzedawcy wyrażają się o żywym stworzeniu jako o "przedmiocie aukcji"...  

[widelko]

ale to są króliki na mięso (tak mi się wydaje), zazwyczaj wtedy ma się ich "dużo". To tak samo jak się hoduje krowy,świnie,kury... Czemu wszyscy nie mogą być wegetarianami

[kasia72w]

Nie możemy przesadzać. Nie zbawimy świata. Na allegro sprzedaje się mnóstwo zwierząt i te, które mają być pupilami i te typowo hodowlane. Nie można zakładać, że wszyscy hodowcy to dręczyciele zwierząt trzymający je w ciemnych piwnicach. Pewnie że tacy są ale uwieżcie mi, że normalni hodowcy również istnieją i traktują swoje zwierzaki z szacunkiem i dbają o ich zdrowie.
Taka nagonka na wszystkich nie doprowadzi w/g mnie do niczego dobrego, ludzie zaczną postrzegać SPK jako zbiorowisko nawiedzonych wariatów, którzy tępią wszystkich, którzy nie padają na kolana przed zwierzakami.

[Rabbitka]

Na szczęście ten sprzedawca nie wysyła królików priorytetem.
A to się niestety zdarza

[miguelle]

Rabbitka, mialam "okazje" widziec w NG zdjecie zrobione na jakims pekinskim targu gdzie kroliki zapakowano w reklamowke "dla latwiejszego transportu"... ludzie sa gorsi niz zwierzeta.

Czemu wszyscy nie mogą być wegetarianami

bo nie kazdy moze nim byc, np. cierpiacy na anemie i inne tego typu schorzenia nie moga. ale fakt - chodujemy dzisiaj tyle zwierzat na uboj - krowy, swinie, wszelkiej mascie drob.. po co jeszcze kroliki?! zreszta jak ja widze tych ludzi co sie obzeraja miesem... jakis babsztyl, ktory caly dzien pracuje przy biorku i palcem nie kiwnie zjada tyle miesa, ile wynosi norma dla ciezko pracujacego gornika. a potem sie jeszcze dziwi, ze wyglada jak prosie

[kasia72w]

miguelle, błagam Cię Hodujemy

[widelko]

nie no ...to było pytanie retoryczne...przecież wiem, że nie każdy może, wielu nie chce...
szkoda, że tyle zwierząt przepada w naszych żołądkach ;/

[miguelle]

kasia72w,  dzieki, fakt i najmocniej przepraszam za ten blad, postaram sie nie go nie powtorzyc ale jak sie siedzi tyle na zapytaj.com.pl...
widelko, fakt, tym bardziej, ze wielu ludzi nie wiarze swojej otylosci ze zla dieta bogata w tluszcz, ten zwierzecy... przydala by sie jakas kampania uswiadamiajaca jak wyglada zycie upchnietych jak sledziki w puszce kurczat w fermach, ile przecietny umyslowo pracujacy czlowiek powinien zjadac miesa, a ile zjada itp.

[Tocha]

Kampanie sa, ale ludzie wola kampanie pt. pan karp itp... Do niektorych to nie dociera. Ja nikomu z moich bliskich nie bylam wstanie przetlumaczyc o szkodliwosci 'mieska' faszerowanego antybiotykami i hormonami. Teraz po wielu miesiacach sporow juz bez komentarzy kupuje jajka 'bezklatkowe' i przekonalam Darka do kupna kurczaka, ktory zyl na wybiegu. Ale wiem, ze gdy pojdzie sam do sklepu to niekoniecznie zwroci uwage na to co kupuje...
Jedyna nadzieja w tym, ze sa osoby, ktore przekaza jakies wartosci swoim dzieciom. Bo tzw. starszego pokolenia to juz chyba nie przekonamy. Moja mama kupi w sklepie mieso tansze, a nie drozsze, ktore bylo szczesliwsze za zycia.
Ludzie nie chca o tym myslec i dowiadywac sie, bo niepotrzebuja kolejnych zmartwien i wyrzutow sumienia po zjedzeniu obiadu.

[kasia72w]

Nasza codzienność jest niestety taka, że wiele osób nawet jakby chciało to nie kupi jajek od szczęśliwych kur i mięsa zwierzaka mniej zestresowanego bo ich na to niestety nie stać :-(

[Tocha]

kasia72w, dokladnie... Ludzie maja naprawde wielkie problemy na codzien i nie mysla o takich sprawach. Moze kiedys, kiedys sie to zmieni. Ale nie sadze, aby jakakolwiek kampania przyniosla rezultat. Tu potrzeba czasu.

[Griffe]

Jajka ekologiczne kosztują w hipermarkecie 2x tyle co zwykłe, a nie mam babci z kurami za płotem. Jak dla mnie wszystkie zwierzęta powinny być traktowanie humanitarnie, ale nie stać mnie na takie produkty - chyba że jadę na wieś - tam wszystko jest prima sort  
A mięso jem i bardzo lubię. Zdecydowanie oddzielam zwierzęta hodowlane od domowych, królika ani zadnego zająca nie tknę. Bądżcie sobie wegetarianami wg wyboru, ale nie traktujcie wszystkożerców jak zbrodniarzy  

[widelko]

królik to też zwierzę hodowlane

[Tocha]

Bądżcie sobie wegetarianami wg wyboru, ale nie traktujcie wszystkożerców jak zbrodniarzy

Nikt nikogo tak nie traktuje

[Griffe]

królik to też zwierzę hodowlane

Ta, ale podział na hodowlanie i nie to mój własny autorski  

Tocha, dobrze, to profilaktyka była  Jak tak teraz pomyślałam o tej kurze w klatce to też mnie żałość bierze. Ale faktycznie na codzień nawet do głowy nie przychozi co się je.

Kiedys jakis film widzialam, kawalek, o swiniach ktore zabijali wrzucajac zywe do wrzatku. Jakas masakra. Tylko co człowiek na to poradzi idąc do Kerfura...

[Jadwinia]

Tylko co człowiek na to poradzi idąc do Kerfura...

no jak to co?

a co do jajek...bylam ostatnio na zakupach w wielkim hipermarkecie..jajka od 5-6 różnych dostawców, a wszystkie z chowu klatkowego na szcęście w moim osiedlowym Lewiatanie są jajka z wolnego wybiegu , dwa razy droższe...ale przynajmniej jem je bez wyrzutów sumienia.

[bosniak]

Ja bym chętnie zapłaciła więcej za dobre jaja - naszukałam się już nie raz jak durna i wszystkie klatkowe Wszystkie! Nawet jak bym chciała droższe, to kiszka - bo nie ma

Czasami mi się udaje zakupić od pani, co ma własne kury. W kurniku. Takie co chodzą i grzebią sobie w ziemi Fajne są od nich jaja

[Kitty27]

Ja też tyle nerwów straciłam szukając w kilku sklepach jaja z wolnego wybiegu. Wszystkie z chowu klatkowego! Odpuściłam sobie to szukanie i wcinałam te paskudne jaja z bólem w sercu   Nie jeść jajek nie mogę, bo co wegetarianka ma jeść?

[Jadwinia]

ja pytałam o takie jajka w sklepie ze zdrową żywnością - tam sprowadzają takie prawdziwe, wiejskie (na zapisy ) . Myślę, że czasem warto pogadać z kierownikiem sklepu odnośnie sprowadzenia takiego towaru...w moim Lewiatanie jest nawet kartka "Polecamy uwadze klientów jajka z wolnego wybiegu"