to fakt, że płodność uzyskują już nawet od 3,5 m-ca.
miałem podobną sytuację ale... to ja nie dopilnowałem a raczej wydawało mi się że pilnowałem dobrze no ale cóż trafiło się i jak narazie maluchy mają 5 tygodni i chowają się znakomicie! mozna to zobaczyć na fotkach w innym temacie forum.
co do usg-u mnie akurat lekarz wydał błędną diagnozę, że niby stres, nerw samicy a po tygodniu miała wykot!
obserwuj swoją pociechę, na dwa lub trzy dni przed wykotem, czasem nawet dopiero w ostatnich godzinach, samica przystępuje do ścielenia gniazda, układając słomę lub siano oraz wyskubane włosy z podbrzusza i boków, najczęściej w kącie klatki. poza tym podobno można wyczuć na 2 tyg przed wykotem zmiany na brzuszku samicy. moja była bardzo skora do głaskania, wręcz spała bardzo długo no i przytyło jej sie sporo heh w końcu wydała w efekcie na świat 6 malców czyli max u miniaturek.
nie ma co panikować tylko na spokojnie obserwować, jeśli daje oznaki że jest w ciąży-nie przeszkadzać raczej, jeśli nie chcesz jej zaszkodzić i małym! Mówie Ci-małe to nie problem! a i myślę że dom dla nich się znajdzie! jest wiele wiele w necie o udanych adopcjach! nie przesadzajmy!