Autor Wątek: dotacje dla SPK  (Przeczytany 23530 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« dnia: Styczeń 12, 2010, 00:30:46 am »
hej, przenosimy tu się z tematu takiego:

http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?p=116594&sid=d63fd50a01a9d0906a7f9cd3027746ae#116594

na początku byla wielka awantura o ciażę królicza, a potem zaczal sie ni stad ni zowad konstruktywny wątek o dotacjach.

Tak więc mozemy go tu kontynuowac.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:33:39 am »
wklejam, co zostalo juz powiedziane:

ais:
hej :)

Wczytałam się w wątek, nie skasuję go, bo są poruszone informacje o dotacji, a warto o tym wspomnieć.

Kilka dni temu z inicjatywy Michała Kucharskiego zostalismy dodani do Biuletynu Informacji Publicznej prowadzonego przez Ministerstwo Spraw Wewnetrznych i Administracji.

Wedle kilku ustaw organizacje, które realizują zadania ze środków publicznych maja obowiązek zarejestrowac sie w biuletynie i nastepnie dostosowac swoja strone www do odpowiednich wytycznych plynacych z ustaw, m.in o dostepie do informacji publicznej.

Bardzo niewiele organizacji wypelnia ten obowiazek.

Tak wiec postanowilismy isc za przykladem znajomej wiekszej organizacji o nazwie ODE Źródła, która tam tez jest zarejestrowana i na podstawie jej biuletynu tworzymy wlasny tutaj:

http://kroliki.net/pl/organizacja

tak więc juz w tej chwili zamieściłam wszystkie umowy, jakie mamy (na razie byly tylko 3 z miastem Warszawa - z Biurem Ochrony Środowiska, 3 dotacje z programu zwalczania bezdomności zwierząt).

Zamiescilam tez sprawozdania merytoryczne i finansowe za kilka latt dzialalnossci. Jeszcze musze zeskanowac brakujace dokumenty, bo nie mam wszystkiego w postaci elektronicznej.

Obecnie staramy sie o 3 kolejne dotacje: tradycyjnie z Biura Ochrony Środowiska (na zapobieganie bezdomności) oraz o 2 nowe z Centrum Komunikacji Społecznej M St Warszawy (na stronę www adopcji i na broszurkę na temat prawa dotyczącego zwierzat oraz ulotki i plakaty na ten temat). Nie wiem, czy coś dostaniemy, ale trzymam kciuki.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:34:40 am »
hubert33 napisał:

A jednak, korzystacie z dotacji, tak myślałem.
No 10.000 zł w 2009 roku z dotacji to całkiem niezła sumka.
Zapoznałem się ze sprawozdaniami z lat ubiegłych i przyznam, że świetnie że występowaliście o dotacje! To b.dobry pomysł! Chętnie przyjrzę się sprawozdaniu i bilansowi za 2009r jak już bedzie. Na co dzień rozliczam dotacje i sprawozdania więc znam się na tym trochę. Dziękuję za te informacje.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:35:45 am »
ais napisała:

Bardzo sie ciesze ze na co dzien rozliczasz dotacje, a w jakiej organizacji dzialasz?
Moze i nam bys chcial pomoc przy dotacjach?

10 tysiecy to moze duzo, ale koszty leczenia krolikow sa potworne, tak wiec pieniadze rozchodzą sie w ciagu 3-4 miesięcy i potem trzeba zacisnąc pasa.

Zauwazylam jednak ( i wy pewnie tez, na podstawie informacji finansowych, ktore sa w dziale organizacja na www.kroliki.net ), ze mamy tendencje do podwajania przychodu co roku, ( i podwajania wydatkow).

w dziale o 1 procencie (po kliknieciu na banner 1 procent, na gorze forum) zobaczycie, ile dostalismy z 1 procenta za 2008 rok (co wplynelo na nasze konto jakos w pazdzierniku 2009).Obecnie jestesmy na etapie tworzenia kartek dla darczyncow, aby podziekowac za wplaty. Wszystko oczywiscie trwa, bo nie mamy zadnych etatow przeciez ani nawet umów o dzielo, tak wiec kazdy pracuje tyle, ile może, aby zachowac jednak jakąs rownowagę między wlasym zyciem a poswiecaniem sie bez reszty :)
mam jednak wielkie plany co do roznych dotacji, moze za kilka lat w koncu nadejdzie moment, ze bedzie nas stac na regularnego pracownika(tak jak np w Fundacji Viva akcja dla Zwierzat - sa tam co najmniej 4 etaty i mozna pracowcac pełna parą, nie tracac czasu na "normalna pracę", aby miec za co zyc).

Za 2009 rok zrobilam szacunkowy kosztorys do dotacji, tak wiec moge Wam powiedziec oficjalnie (bo Urząd M st Warszawy juz wie o tym), ze mielismy od 1 stycznia 2009 do 14 grudnia 2009 45.206,58 zł przychodów i 41.823,21 zł wydatków). A na dzisiaj mamy na koncie 2.800 zł.

Będę tworzyc w dziale organizacja podstrone pt majatek, gdzie szczegolowo wszystko bedzie opisane, na przestrzeni wszystkich lat dzialalnosci SPK.
      
"10 tysiecy to moze duzo, ale koszty leczenia krolikow sa potworne, tak wiec pieniadze rozchodzą sie w ciagu 3-4 miesięcy i potem trzeba zacisnąc pasa. "

poza tym nie zapominajmy, ze sa to pieniadze wylacznie na króliki pochodzące z Warszawy, nawet Sulejówek nei wchodzi w grę. Urzędnicy robią kontrole rachunków i papierów adopcyjnych bardzo szczegółowo. Dodatkowo kontrole robi jeszcze jakaś inna komórka urzędu.

a pieniądze na króliki we wszystkich pozostalych miastach pochodzą wylacznie z darowizn od dobrych ludzi, bo jeszcze nie wpadlismny na pomysl, z jakich dotacji je brac.
Prawda jest taka, ze tylko Warszawa ma takie fajne Biuro Ochrony Środowiska, spogladalam na strony www urzedow innych miast i jakos tam panuje cisza o pieniadzach na leczenie czy kastracje zwierząt. w Poznaniu cos widzialam, ale to byl plan 3 letni bodajze i na razie termin jest odlegly ewentualnych nastepnych konkursów.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:37:29 am »
jpuasz spytała:

"ais napisał/a:
poza tym nie zapominajmy, ze sa to pieniadze wylacznie na króliki pochodzące z Warszawy, nawet Sulejówek nei wchodzi w grę."


Nie wiem czy dobrze rozumiem. Tzn jeśli jest jakiś królik powiedzmy w poznaniu, to nie można go wysterylizować z tych pieniędzy z dotacji? :wow

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:37:58 am »
ais napisała:

Nie mozna leczyć, kupować karmy czy sterylizować z tej dotacji królików, które pochodzą z innych miejscowości niż Warszawa.

Teoretycznie można by wysterylizować w Poznaniu królika, ktory pochodzi z Warszawy, ale musialabym wtedy udowodnic urzedowi, ze np złapała go straz miejska w Warszawie, a jesli by np ktos go znalazl w Warszawie, to udowodnienie by bylo cienkie, urząd by krzywo patrzyl, jeszcze by nam cofnęli dotację.

Lepiej miec adresy warszawskie na fakturach, lepiej to formalnie wyglada, jak wszystko sie dzieje na miejscu. Jako, ze dzialamy na terenie calej Polski, sama na miejscu urzedu bym byla podejrzliwa, czy przypadkiem inne miasta nie korzystaja z pieniedzy Warszawy, a przeciez powinny same rozwiazywac problem bezdomnych zwierzat na swoim terenie, bo zobowiazuje je do tego ustawa. inne miasta w sensie - samorządy innych miast, nie inne miasta w sensie czlonkowie SPK z innych miast rzecz jasna.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:38:39 am »
hubert33 napisał:

ais, ja nie jestem w żadnej organizacji, ja rozdzielam w drodze konkursów, rozliczam a w efekcie kontroluję realizację dotacji :icon_cool w jednostce urzędowej Urzędu m.st. Warszawy, ale działam w sferze pomocy ludziom a nie zwierzętom. To prawda, jeśli dotacja z budżetu m.st Warszawy to pieniądze należy wydatkować na rzecz podopiecznych z terenu Warszawy. Każde miasto, dzielnice ma swój budżet i w zależności od tego czy sa na dany cel zagwarantowane w budżecie środki to jest możliwość ich uzyskania m.in. własnie w drodze dotacji. Rozumiem, że bierzecie udział w konkursach ofert na dane zadanie i otrzymujecie dotacje, tak? Pewnie analogicznie jak w mojej działce. Szczerze, nie jest łatwo przebrnąc przez sito komisji konkursowej-dlatego wielkie gratulacje, że Wam się udaje! I cieszy fakt, że Biuro Ochrony Środowiska jest tak przychylne Waszej działalności! a mam pytanie: jeśli macie siedzibę na Woli, to czy Urząd Dzielnicy Wola a w szczególności Wydział Ochrony Środowiska nie ma jakichś programów, dotacji by Was wesprzeć? No ale fakt, wtedy dotacja byłaby ściśle dla podopiecznych z terenu Woli :/

p.s. myślę, aby nie kontynuować w tym temacie wątku działalności Stowarzyszenia, możnaby go oddzielić i przenieść do części forum dot. Organizacji. Nieprawdaż?

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:42:34 am »
tyle streszczenia.

zamknelam poprzedni temat i niniejszym przenioslam tutaj.

Jesli chodzi o dotacje,  to my dopiero raczkujemy. Wszystkie wnioski od poczatku do konca zawsze pisałam ja, sprawozdania tak samo, kosztorysy tez ja (dobrze, ze maturę z matematyki zdałam).

Nawiazalam znajomosci z 2 prawniczkami z Warszawy i chcemy stworzyc taki zespol, ktory sie zajmuje wylacznie dotacjami, fundraisingiem.

A co do oceniania dotacji - mam podobne doświadczenia do huberta33, bo ostatnio byłam członkinią zespołu opiniującego przyznawanie dotacji na edukację humanitarną, konkretnie taki zespół, wiec wiem, jak przebiegają prace :)

http://www.um.warszawa.pl/ngo/files/File/powolanie_skladu_zespolu_ochrona%20zwierzat_II_2010.doc

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 12, 2010, 00:57:59 am »
Mamy siedzibę na Woli i Urząd Dzielnicy mnie zna i co wazniejsze, znaja mnie od 19 listopada wszystkie wydziały ochrony środowiska we wszystkich dzielnicach, bo zrobiłam dla nich szkolenie o prawie, tak więc jak sie do nich zgłoszę w sprawie dotacji, to mnie rozpoznają, na razie tego nie robiłam, bo nie moge robic tylu rzeczy na raz, tez sa jakieś granice.
Tak czy siak na razie zadbałam o to, że nasza organizacja stala się rozpoznawalna we wszystkich dzielnicach w odpowiednich wydziałach.
Zna nas tez Wydział Pomocy Społecznej na Woli i na razie nasza wspolpraca polega na udziale w festynach pomocowych dla ludzi :)

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 12, 2010, 01:02:09 am »
Wszystkie dotacje do tej pory dostalismy w drodze konkursu ofert.

Jeśli chodzi o ochrone zwierząt i opieke nad nimi to od 3 lat bierzemy udzial w tym samym konkursie, poniżej link do dotacji na 2010, pierwszy konkurs od góry, złożyłam papiery miesiąc temu:

http://www.um.warszawa.pl/ngo/index.php?id=908

w drugim konkursie od góry byłam w komisji opiniujacej oferty.

hubert33

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 12, 2010, 06:27:21 am »
Super! Widać, słychać i czuć wielkie zaangażowanie w słuszność sprawy! Gratuluję!

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 12, 2010, 09:44:32 am »
ais, a można by się postarać o jakąś dotację w innych miastach?? Skoro, jak pisze hubert
Cytat: "ais"
jeśli dotacja z budżetu m.st Warszawy to pieniądze należy wydatkować na rzecz podopiecznych z terenu Warszawy.
może by wystąpić w innych miastach?? A nóż się uda :P
"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 12, 2010, 14:41:09 pm »
milka37, tylko nikt inny oprócz Iwony nie chce pisać tych wniosków. ;]

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 12, 2010, 16:55:54 pm »
Moja propozycja jest ciagle taka sama:

Osoby w innych miastach - trzeba iśc do urzędu, znaleźć biuro/wydział ochrony środowiska i sie spytać, czy zajmuje sie tematyką bezdomności zwierząt: zwłaszcza psów i kotów.
Mozna wczesniej sprawdzic, czy na terenie danego miasta działa jakas organizacja, np czy jest oddział TOZu. Pójśc do takiej organizacji i sie spytac, czy działa w jakiejs komisji w urzedzie i co urząd robi w sprawie zwierzat, czy pomaga.

Spis organizacji działających na rzecz bezdomności zwierzat jest tu:

http://wybierzmiska.pl/index.php?option=com_wrapper&Itemid=50 trzeba klikać na mapę

albo tu http://www.kroliki.net/pl/organizacja/linki/inne-organizacje-i-fora-dyskusyjne-o-zwierzetach

najpierw poszukać w internecie strony www własnego urzędu, jesli na stronei nie da sie niczego znalezc, wtedy isc do urzedu sie spytac.
Najlepiej miec przy sobie ulotki nasze od razu. Jesli sie okaze, ze jest wydzial ochrony srodowiska i zajmują się zwierzetami, wtedy opowiedziec o problemie z królikami, ze jest duzo wyrzucanych, ze chcemy pomoc innych schroniskom na tym terenie, zeby je odciażyć z królików, bo my sie w nich specjalizujemy, ze prowadzimy dzialanosc od 2004 roku, ze na razie tylko na terenie  Warszawy wspolpracujemy z Urzędem, dzialamy w Komisji Dialogu Społecznego ds ochrony zwierząt przy Biurze Ochrony Środowiska:

tej komisji: http://www.um.warszawa.pl/ngo/index.php?id=235

powiedziec, ze chcemy pomoc miastu w rozwiazywaniu problemu bezdomnosci zwierzat, spytac sie, jakie sa mozliwosci wspolpracy, w czym moglibysmy pomóc miastu, czy sa jakies komisje ds zwierząt, konsultacje itd

Konstrukcja wydzialu ds zwierzat bedacego komórka w biurze ochrony srodowiska m st Warszawy jest taka:

http://bip.warszawa.pl/Menu_podmiotowe/Biura_Urzedu/OS/Wydzialy/OS_VII/default.htm

kazdy z Was, kto chce cos zdzialac na swoim terenie we wspolpracy z gminą, musi najpierw przetrawic te informacje warszawskie, zeby wiedziec, na czym sie stoi i jaka jest praktyka. trzeba brac pod uwage, ze w innych miastach jest mniej pieniedzy i ze to moze gmine powstrzymywac pzed zaglebianiem sie w temat. dlatego dobrze jest rownolegle wybadac, czy jakies organizacje w ogole korzystaja z dotacji od danego miasta, zeby  nie skonczylo sie na nieprzyjemnej rozmowie z urzednikami i wysmianiem problemu krolikow, skoro z psami i kotami  nic nawet nie robią, bo nie maja pieniedzy.

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 12, 2010, 17:05:40 pm »
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Skoro dotacje są na SPK, to czemu nie można ratować z królików z innych miast? Przecież SPK działa w całej Polsce. Nie da się tego jakoś zmienić?
Rząd polski jest wyjątkowo dziwny.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 12, 2010, 17:06:00 pm »
aby wiedzieć jak wygląda wspołpraca z Warszawą (a wiec analogicznie z innym miastem) zapoznajcie sie z protokołami z zebran komisji dialogu spolecznego ds zwierzat, do ktorej ja należe jako przedstawiciel SPK od chyba juz 2 lat. Przeczytajcie, jakie problemy sa poruszane, o czym jest dyskusja, kto o czym mowi, co mowia urzednicy. trzeba sie umiec odnalezc w takiej komisji, zorientowac w specyfice danego miasta, jakie problemy sa, poznac inne organizacje, nauczyc sie z nimi wspolpracowac, wspolnie dzialac, np brac udzial w szkoleniach, prezentacjach, dawac cos z siebie.

http://www.um.warszawa.pl/ngo/index.php?id=235    strona komisji

protokoly sa na samym dole, przykladowo protokol z 10 grudnia 2009 (zebranie odbylo sie na Paluchu i ja poruszylam tam problem królikow, co spotkalo sie z aprobata pani Dyrektor, a więc szykuje sie owocna dla królików współpraca z warszawskim miejskim schroniskiem! :)

http://www.um.warszawa.pl/ngo/files/File/kds_zwierzeta_10_12_09.pdf    protokół z grudnia 2009

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 12, 2010, 17:21:20 pm »
Miiko., to jest właśnie bardzo dobra sytuacja, bo to nie rząd tylko samorząd podejmuje decyzję o wydaniu pieniędzy. Trzeba po prostu zrozumieć idee zasady pomocniczości http://pl.wikipedia.org/wiki/Subsydiarno%C5%9B%C4%87 :)

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 12, 2010, 17:27:53 pm »
Miiko:

Są różne poziomy dotacji i grantów:

samorządowe (np od dzielnicy, miasta, wojewóztwa)
rządowe
unijne
prywatne (np jakas fundacja polska czy zagraniczna)

Na razie skorzystalismy z dotacji od miasta Warszawa dla królikow z Warszawy oraz z grantu od amerykanskiej organizacji PETA (na książki i meble do biura).

Nie jest latwo dostac dotację. Trzeba sie bardzo mocno postarac, miec idealnie wypelnione papiery, brak podpisu w jakims miejscu skutkuje juz odrzuceniem oferty z przyczyn formalnych. Jest bardzo duzo papierkowej roboty, potem trzeba to rozliczyc, blad w obliczeniach skutkuje zwrotem calej dotacji z odsetkami. Urzednicy sprawdzaja co do grosza, autentycznie!

Dlatego, zanim sie porwiemy na jakas dotacje rządową czy unijną, to trzeba miec pisanie wniosków ww jednym palcu i caly zespol ludzi od pisania i realizowanai dotacji, bo nie wyobrazam sobie ogarniania faktur i sprawozdan za inne miasta niz Warszawa, chyba by mi nie starczylo godzin na sen.

Mozliwe jest, abysmy dostawali bardzo duzo dotacji, ale musi byc kompetentny zespol, ktory to ogarnia z naszej strony, pracowity i rzetelny, ktory pracuje od poczatku do konca danej dotacji, bo jak ktos cos zawali, to konsekwencje sa przerazajace.

dlatego tez na razie powolutku i ostroznie sie wgryzamy w temat i cwiczymy na dotacjach warszawskich i na sumach w okolicach 10 tysiecy zl maksymalnie.

Nie jestesmy w stanie i tak porywac sie na dotacje wyzsza niz 10 tysiecy dlatego, ze wymagany jest zawsze wklad wlasny.

Przykladowo: jesli chcemy dostac 10 tysiecy od Warszawy, to musimy pokazac dodatkowe faktury,, ze wydalismy 1111 zl z wlasnej kasy na leczenie, sterylizacje, karmę i klatki rownolegle z wydawaniem kasy z dotacji, w scislych terminach, nie  mozna ich przekroczyc nawet o jeden dzien.

Tak wiec gdybysmy sie chcieli porwac na jakas dotację od Unii i zdobyc dajmy na to 100 tysiecy zl to i tak nie skombinujemy wkladu wlasnego, ktory wtedy wyniesie 11 tysiecy z hakiem, bo skad niby wezmiemy taka kwotę.

Oczywiscie, odkrylam niedawno, ze Warszawa daje dotacje na pokrycie wkladu wlasnego dotacji zagranicznej, ale najpierw trzeba miec napisany wniosek o dotację zagraniczną.
a to na razie mnie przerasta.


Grant z PETA dostalismy glownie dlatego, ze to jest fundacja, a nie jednostka rządowa czy ponadpanstwowa i poza tym mnie znają osobiscie, więc wiedzą, na co wydamy pieniadze i ze nie oszukujemy, poza tym wszystko jest mniej formalne.

Darowizny przekazuje nam tez Fundacja Viva, ale odbywa sie to w ramach zbierania jednego procenta podatku, nie sa to wiec pieniadze Vivy pochodzace z innych zrodel niz nasi króliczy darczyncy.

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 12, 2010, 17:30:12 pm »
Niestety we Wrocławiu SPK póki co nie ma nic do zaoferowania. :(

/EDIT/

Ani Wrocław nie ma nic nam do zaoferowania.

hubert33

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 12, 2010, 17:46:22 pm »
rozumiem ais, że należąc do komisji dialogu społecznego ds zwierząt nie należysz do komisji konkursowej, która bezpośrednio przydziela dotacje, bo to by wykluczało możliwość przyznania dotacji Stowarzyszeniu, gdyż jesteś jego Prezesem.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:02:51 pm »
Hubert33:

Jestem członkiem komisji konkursowej wydelegowanym przez Komisję Dialogu Społecznego ds Zwierząt i oceniam tylko jedna dotację - na edukację humanitarną.
Warunkiem jest to, ze w tym akurat konkursie nie wystartowalismy.

Nie jestem w komisji, ktora ocenia wnioski w konkursie na ochrone zwierzat bezdomnych, ktory to konkurs takze prowadzi BOŚ, bo tu nasza organizacja wystartowala.

To jest oczywiste i inaczej by mnie do komisji opiniującej nie wybrano.

Zreszta tutaj masz sklad obu  komisji, jestem w tej, w ktorej nie startuję, a w tej, w ktorej mnie nie ma - startujemy:

http://www.um.warszawa.pl/ngo/index.php?id=884

Nazywam sie Iwona Kossowska, dla porządku.

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:22:28 pm »
#tajniak i ais, niby rozumiem, ale jeśli weźmy jest zwierzątko, które bardzo potrzebowało pomocy (przyjmijmy, że to zwierzę z poza Warszawy)? Np. droga i nagła operacja, a opiekunowie z tamtego miasta nie mieliby pieniędzy i SPK wydałoby wtedy na ten cel pieniądze z tych dotacji, to miałoby/mogłoby mieć poważne problemy, prawda? Założmy oczywiście, że ta operacja uratuje króliczkowi życie, a gdyby jej nie było, to zwierzątko by umarło, ew. byłoby w takim stanie, że dalsze życie, byłoby dla niego męczarnią. No i teraz moje kolejny pytanie : Co im robi różnicę czy uratuje się zwierzę skądinąd? Przecież i tak te dotacje są na pomoc dla zwierząt. Nie mowię o sterylizacji, która nie jest droga, ale o naprawdę poważnej operacji.
Nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie, że oni dają te dotacje, bo dają, ale nie interesuje ich to, że one są naprawdę szczytny cel.
Wiem też, że może chciałabym, żeby świat był zbyt idealny, jednak nie mogę pojąć tego, że Warszawa wydaje na ozdoby, choinkowe, fajerwerki i inne nie potrzebne pierdoły - grube miliony, a przecież takie organizacje jak Caviarnia, SPK, TOZ, pomagają zwierzętom, które pomocy potrzebują, co też jest ważne, bo przecież one też czują i chciałyby być kochane, zdrowe, etc.  
A co do zasady pomocniczości, nie mogę jej pojąć, tak do końca, bo dla mnie nie ma z tą sprawą nic wspólnego.
Dodam jeszcze, że zdaję sobie z tego, że porządek w papierach jest ważny, ale czasami można chyba przymrużyć na to oko, jeśli idzie o ratowanie życia. Nie ważne czy ludzkiego, czy zwierzącego, dla mnie to, to samo.

Przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Przepraszam za nieścisłości, ale nie umiem wyrazić tego inaczej.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:30:03 pm »
Miiko,

SPK pomaga królikom z całej Polski, a czasem nawet zdarza się kot czy świnka czy inne zwierzę i płacimy za to. Nie zostawiamy zadnego królika w potrzebie, często widzicie na naszych stronach rozne apele o pieniadze, zwlaszcza, gdy nagle rpobimy interwencję i  pojawia sie wiele królikow na raz.

Różnica jest tylko taka, skąd pochodza pieniadze: na Warszawe wydajemy pieniadze zarowno z dotacji jak i z darowizn, bo dotacja starcza na 3-4 miesiace, a potem znow nie ma pieniedzy.

Na inne miasta wydajemy pieniadze z innej puli, czyli z wplat od darczyncow.

Nie mozemy ruszyc dotacji warszawskiej, bo to by bylo niezgodne z przepisami.

ale na kazdego królika z najmniejszej nawet wioski, ktory zostaje nam zgloszony, pieniadze znajdujemy.

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:34:22 pm »
Hmm, nie znam się zupełnie na zasadach porzyznawania dotacji itp ale tak sobie myślę, że dotacje są tylko dla królików warszawskich  bo SPK ma adres siedziby warszawski. Może gdyby założyć coś w stylu filii w innych miastach łatwiej byłoby w nich o dotacje? Poprawcie mnie jeśli głupoty piszę.
 Jeśłi chodzi o kombinowanie skąd wziąć pieniądze na działalność to w ferie będę miała wolne (nie ma to jak belfrem być  :P ) to poszperam na stronach urzędu i pokażę się tam. Zobaczę co da się zdziałać w Gdańsku.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:42:49 pm »
Ais, mi nie chodzi o to, że SPK coś źle robi. Chodzi mi o tych urzędników. Jeśli to zabrzmiało tak, jakbym zarzucała coś tobie i SPK, to przepraszam. Co do twojej działalności i działalności wszystkich członków SPK - nie mam zastrzeżeń. Bardzo wasz szanuję i podziwiam, bo robicie naprawdę wspaniałą rzecz. Mało jest niestety osób, które interesują się losem zwierząt, bo to 'przecież tylko zwierzęta'. Chciałam wraz z Misokyaą zrobić w szkole pogadankę, (którą mam nadzieję, uda mi się przeprowadzić) na temat zabijania zwierząt na futra i testy, a także powiedzieć o działalności Stowarzyszeń jak właśnie SPK czy Caviarniam. Spotkałam się ze strony koleżanki ze sprzeciwem: 'Bo, po co, na co? Przecież to tylko zwierzęta, a w Afryce ludzie głodują'. Ale to tak BTW.
Co do ogólnego tematu: Chodziło mi o urzędników i tą ich całą skrupulatność. Wiem, że SPK znajduje pieniądze, bo pomogło wielu zwierzętom (Jeszcze raz, wielki podziw), ale kiedyś może się zdarzyć sytuacja, że się nie uda pieniędzy znaleźć, SPK wyda pieniądze z dotacji, a jakiś głupi urzędnik ukara Stowarzyszenie grzywną, czy czymś innym (nie znam się na tym). Dla mnie jest po prostu, nie do pojęcia fakt, że dla niektórych skrupulatność i porządek w papierach jest ważniejszy od szczytnego celu.

Przepraszam, jeśli napisałam niezrozumiale.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:53:54 pm »
Dziewczyny, jeszcze raz:

Pieniadze z dotacji sa na Warszawę, bo wystepujemy o dotację od miasta st warszawy, czyli od samorzadu Warszawy. Kompetencje samorzadu sa takie, ze moze decydowac tylko o swoim terenie i tylko na swoj teren wydawac pieniadze. Taki ma budżet.

Administracja panstwowa czy samorzadowa nie jest tak elastyczna w wyhdatkach jak dajmy na to SPK . administracja operuje pieniedzmi podatnikow,  musi sie wiec trzymkac scisle przepisow, nie moze wydawac pieniedzy na cele nie przewidziane w przepisach.

analogicznie dajmy na to, ze SPK ma swoj statut i musi dzialac na podstawie statutu.
Oczywiscie, dopuszczam taka mozliwosc, ze zdarzy sie jakis tragicznie chory pies, ktoreo nam zgłoszą do SPK i co wtedy:

1. leczymy go za pieniadze SPK (mozliwy jest wtedy bunt ze strony naszych darczyncow)
2. leczymy za pieniadze SPK (buntu nie ma, bo darczyncy wyrazili zgode)
3. nie leczymy odsylamy do setek innych orgaizacji typowo psich

I teraz - mamy królika z Gdanska.

1. leczymy go za kasę z SPK z darowizn
2. leczymy go za kase SPK z dotacji od Gdanska (jesli w ogóle dają)
3. leczymy za kasę z dotacji z Warszawy (wtedy jestesmy skonczeni i zwracamy dotację wraz z odsetkami)

Nie mamy dotacji na inne miasta, bo sie po prostu o nie nie staralismy do tej pory, poza tym nie wiem, czy w ogole inne miasta daja takie dotacje (tego sie trzeba dowiedziec).
Jak widzicie, Tajniak napisal, ze we Wrocławiu nie dają.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 12, 2010, 18:58:35 pm »
Nie ustalilam tez do  tej pory, czy warunkiem dotacji np od przykladowo Gdanska jest  nasz formalny oddział w Gdansku z odrebna ksiegowoscia czy nie, bo mam rozne sprzeczne informacje: jedne, ze oddzial trzeba, inne, ze nie trzeba.

Pamietajcie, ze oddzial to cholernie duzo papierkowej roboty i konsekwencjje karne skarbowe, jesli sie zawali ksiegowosc, nie moge ryzykowac oddziałów, jesli nie znajda sie w SPK chetni do prowadzenia oddzialu, ktorzy np po po roku sie nie rozleniwią, bo konsekwencje spadną na mnie.

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 12, 2010, 19:03:42 pm »
Rozumiem, choć nadal dla mnie jest nie do pojęcia to, że nie mogliby na to przymknąć oczu.
Ais, a gdyby zatrudnić w przyszłości kogoś do starania się o dotację, to jest możliwość, że SPK otrzyma dotację rządową? Choćby 50 tys. Wierzę, że rząd na to stać, bo przecież mają na inne mniej ważne cele.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 12, 2010, 19:09:58 pm »
Co do urzędników -  urzędnicy mogą nas lubic prywatnie i lubią, ale są pracownikami miasta i  muszą  działać zgodnie z prawem.

Tak samo ja w komisji przyznajacej oferty - co z tego, ze lubię rozne organizacje - musze oferty rozpatrywac zgodnie z przpisami, bo inaczej to by było nieuczciwe.

Sercem mozemy sie kierowac przy wydawaniu naszych prywatnych pieniedzy, a co do wydatkow w SPK tez musimy sie kierowac wytycznymi darczyncow: np nie powinnismy wwydawac pieniedzy wplaconych z tytulem "na chore króliki" na np zakup plakatu o krolikach czy na leczenie chorego kota, ktorego przynioesiono nam do biura (bo tez przyniesiono na raz), ale bezposrednio na operację. konsekwencji nie bedzie, oczywiscie, ale darczynca bedzie rozczarowany. Na plakat uczciwie jest wydac pieniadze wplacone z tytulem "na cele statutowe SPK".
Oczywiscie w dramatycznych okolicznosciach w SPK na operację wydamy pieniadze wplacone z tytulem "na plakat". Kazdy darczynca to zrozumie, plakat sie po prostu zrobi pozniej z innych pieniedzy.

ale w urzedzie to tak nie dziala, bo urzednik sam nie decyduje o wydatkach, wszelkie wydatki i budzet jest uchwalany przeciez przez radę miasta, podpisuje prezydent. Urzędnik to tylko pracownik, musi sie kierowac scislymi wytycznymi.

Przymknąc oko moga tylko ci, ktorzy bezposrednio decydują o wydatkach, np jakas zagraniczna fundacja albo inna polska, nasi darczyncy na forum - jak sie wytlumaczymy, ze dajmy na to chcemy wydac cos na chorego przykladowego kota.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 12, 2010, 19:33:01 pm »
Możemy dostac i dotację rządową i unijną, trzeba tylko napisac dobry projekt, troche nad tym posiedziec i faktycznie miec zespoł od pisania wnioskow, ja juz powoli taki zespól robię, zglosily sie do mnie 2 prawniczki z Warszawy.

Pytanie tylko brzmi, jaki projekt bysmy napisali. Bo wyglada to tak, ze oglaszane sa konkursy z konkretnymi zadaniami i my sie musimy dopasowac.

Nie ma konkursu "na leczenie królików w Polsce", sa konkursy rozne dziwne, trzeba sie niezle nagimnastykowac, zeby w ogóle zahaczyc o jakas tematykę, bo ochorna zwierzat jest marginalna z punktu widzenia panstwa czy unii. Jesli ochrona w ogole jakas wchodzi w grę to tylko gatunkowa (zwierzeta zagrozone wyginieciem) albo ekologia. My pod to raczej nie podpadamy. chyba cud by sie zdarzyl, gdyby byla dotacja na zwierzeta gospodarskie, na ich ratowanie, leczenie, ktora jest skierowana dla organizacji pomagajacej zwierzetom, a nie do hodowcow/rolników, ktorzy z zalozenia zwierzeta eksploatują i zabijają, a nie im pomagają (króliki wg prawa to zwierzeta gospodarskie, a priorytety  panstwa i unii to rolnictwo i eksploatacja zwierząt, ani im w glowie dzialanie przeciwko lobby rolniczemu).

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 12, 2010, 19:46:57 pm »
A gdyby spróbować trafić tym projektem w serce? Pokazać jak zwierzęta są traktowane, np. przez zdjęcia z najgorszych interwencji. Wiem, że nie na wszystkich to działa, ale może to coś da. Ew. zrobić pikietę, w której wzięłoby udział duże grono osób. Ale chyba to jeszcze pogorszy sytuację?

Cytuj
(króliki wg prawa to zwierzeta gospodarskie, a priorytety panstwa i unii to rolnictwo i eksploatacja zwierząt, ani im w glowie dzialanie przeciwko lobby rolniczemu)


A gdyby w tym projekcie przyjąć, że chodzi o króliki miniaturowe? Wiem, że SPK pomaga KRÓLIKOM i ich nie rozróżnia, ale może by potem nie zwracali uwagii na to, czy SPK pomoże uszakowi hodowlanemu. W sumie i tak na adopcyjnej jest ich najmniej, prawda?


Czy ci ludzie naprawdę nie mają serca? Przecież zwierzęta też cierpią...

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 12, 2010, 20:13:12 pm »
Masz na mysli lobbing i nakreslanie problemow, zanim zostana podjete jakiekolwiek uchwaly o ogloszeniu konkursu.

Otóz to ma sens. Przed uchwaleniem budzetu tez dajmy na to miasto moz enie wiedziec o jakichs problemach i wtedy nalezy je zglosic. wtedy moga je uwzglednic w budzecie, np kierując sie wlasną wrazliwoscia i dodatkowo rozeznaniem, czy faktycznie taki problem wystepuje i zasluguje na uwage na rozwiazanie z kasy podatnikow.

Zanim dostalismy pierwszą dotację na króliki, a teraz zanim w ogole np fretki mogly wystapic o dotację, nie bylo w Warszawie przeisow o tym, ze dotacje  mozna dostac na inne zwierzeta domowe, ktore sa bezdomne poza psami i kotami.

sami urzednicy przyznaja, ze moje przychodzenie, pokazywanie danych i naswietlaanie problemu krolikwo sprawilo, ze w nastepnym budzecie miasta uwzgledniono w przepisach "inne zwierzeta niz psy i koty". Dzieki temu od razu pojawila sie mozliwosc dla krolikow, dla fretek, swinek i innych tego typu zwierzat, ktore sa utrztymywane w domach jako zwierzeta towarzyszace i ktore ludzie wyrzucaja, przez co powstaje problem bezdomnosci zwierzat.

Tak wiec wazne jest chodzenei po urzedach i naswietlanie problemow, urzednicy nie wiedza zazwyczaj, jak to jest z tymi krolikami.

dlatego tez namawiam ludzi z spk z innych miast, jesli w ich urzedach nie ma dotacji na "inne zwierzeta domowe niz psy i koty" wtedy trzeba dzialac tak, zeby p[rzepisy zmieniono.

Przepisy przeciez zmieniane sa non stop na poziomie samorzadowym i panstwowym, od czego jest lobbing w sejmie? Ja w sejmie juz 3 razy byłam, w sprawie co prawda innych gatunkow niz króliki, ale na tym polega wszystko.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 12, 2010, 20:17:57 pm »
http://wiadomosci.ngo.pl/files/wiadomosci.ngo.pl/public/korespondenci/Marcela_pliki/Fundusze_UE_dla_NGOs-ow-wyd.II.pdf

powyzej  macie ksiazke wlasnie wydaną, do pobrania w pdf, na temat tego, jakie sa dotacje dla organizacji z Unii.

trzeba sie w to wspolnymi siłami wgryźć.

Ksiazka jest opublikowana na http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/507880.html

ja tego teraz nie zrobie, bo nba piatek musze napisac sprawozdanie z dotacji za 2009 i tone w fakturach, tak wiec niedobrze mi na mysl o innych dotacjach w tym tygodniu :)

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 12, 2010, 20:35:45 pm »
Postaram się jutro wziąść za książkę i przeczytać :)

Ais, a czy taka edukacja szkolna mogłaby też pomóc? Pisałam w jednym poście o tej pogadance. Może gdyby zrobić takie coś wśród uczniów, powiedzieć o tym co ludzie robią zwierzętom, pokazać zdjęcia, filmiki. Może uczniowe spróbowali by jakoś to 'przekazać' rodzicom i może zwiększyłoby to darowizny. Musiałoby to być jednak multimedialne, bo samym słowem, do niczego się nie dojdze niestety. Pogadanka miałaby być dwu częściowa: 'Testy, Futra' i 'Pomoc zwierzętom-towarzyszom'.

hubert33

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 12, 2010, 20:44:49 pm »
Cytat: "ais"
Bo wyglada to tak, ze oglaszane sa konkursy z konkretnymi zadaniami i my sie musimy dopasowac.

Nie ma konkursu "na leczenie królików w Polsce", sa konkursy rozne dziwne, trzeba sie niezle nagimnastykowac, zeby w ogóle zahaczyc o jakas tematykę, bo ochorna zwierzat jest marginalna z punktu widzenia panstwa czy unii.


wierzę że jest niezła "gimnastyka" by się wpasować! szczerze, to my też nieźle sie gimnastykujemy z tymi ofertami i mamy dylemat czy to wszystko pasuje w ramy, czy jest przekonywujące, czy warto zainwestować w taki program, zwłaszcza że ofert wpływa zazwyczaj kilkadziesiąt i trzeba wybrać te najbardziej prawopodobne że będą pomocne i słuszne od tych które niekoniecznie. jeśli mamy doświadczenie z danymi organizacjami, które startowały już w konkursach i w efekcie, analizując sprawozdanie końcowe, widzimy, że pieniądze zostały wydane zgodnie z założeniami i że program zdał egzamin!

ais, z tego co piszesz, napewno macie porządek w dokumentach i wszystko ładnie zgrabnie Wam pójdzie ze sprawozdaniem. ja własnie kończę analizowac sprawozdania za 2009 rok ale... szczerze wiele z nich bym nie przyjął :/ powodzenia zatem Wam życzę!

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 12, 2010, 20:55:01 pm »
U nas sprawozdanie z dotacji jest proste, tylko duzo liczenia:

musze podac, ile królikow wykastrowalissmy, ile wysterylizowalismy, ile kilogramow jakiej karmy kupiono, ile krolikow bylo leczonych oraz ile żwirku, siana i klatek kupilismy.
trzeba spisac wszystkie faktury, wszystkie podstemplowac, ze np "w częsci oplacona ze srodkow dotacji w wysokosci.. zl" i " sprawdzono pod wzgledem merytorycznym, rachunkowym i formalnym, akceptuje do zaplaty" dodatkowo wszedzie moje podpisy i kolejne 2 pieczatki, od samego tego pieczetowania rece bolą.
a jeszcze musze pojechac do 2 lecznic, bo mi nie napisaly wyraznie w tresci faktury, ze to sa sterylizacje i musza dopisac jakies swoje oswiadczenie z podana liczba i płcią krolikow.
dodatkowo musze wyliczyc proporcje: stosunek kastracji/sterylizacji do leczenia ma byc jak 45 procent do 55 procent, a calosc musi wyniesc minimum 60 procenty wysokosci dotacji, do tego musze doliczyc wklad wlasny i sprawdzic, czy faktyczni wynosi minimum 10 procent. potem musze policzyc, o ile przekroczylismy (co mozna przekroczyc wg umowy) leczenei i kastracje i przerzucic srodki z zakupu karmy, tez zachowujac procentowow w stosunku 45 do 55,
do tego pamietac o klatkach, ktorych udzal ma wyniesc 10 procent dotacji, plus wklad wlasny (karma z zalozenia ma wyniesc 30 procent). Taka mala matura z matematyki generalnie.

rok temu liczylam to 3 tygodnie :P

po prostu masa liczenia i pisania.

dobrze, ze nam co roku robią kontrolę w wakacje, dzieki temu jest mobilizacja i juz w wakacje podstemplowalam polowe faktur.

hubert33

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:00:00 pm »
heh ais, ja to wszystko wiem ;)
a to jest w sumie tylko 10.000 a co powiedzieć jak są dotacje na np. 200 tys zł - to dopiero jest liczenie! ale powiem Ci że analiza tych sprawozdań przez nas też jest mozolna i do ekscytujacych nie należy ;)

ja też kontroluję w trakcie realizacji programu-taki przykaz z miasta, ale to dobre w sumie i dla nas i dla Was.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:11:26 pm »
ha! :) ale Wam za to przynajmniej płacą :P

Tolinka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:18:15 pm »
A jak by sie poszlo do Urzedu w Gdansku to nie mozna bybylo zlozyc jakiegos pisma o dotacje?

hubert33

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 12, 2010, 21:23:15 pm »
Cytat: "ais"
ha! :) ale Wam za to przynajmniej płacą :P


ja wykonuję wszystkie te czynności za normalna pensję w ramach zawodu urzędnika i tyle, żadnych gratyfikacji czy dodatków nie mam. taki zawód, jak każdy inny i tyle. Ty chyba nie zajmujesz się wyłącznie pełnieniem obowiązków Prezesa Stowarzyszenia, bo za coś trzeba żyć :>  
ais, w sumie tak samo mógłbym powiedzieć o Was, dostajecie za to dotacje, i dzięki pozytywnemu sprawozdaniu macie możliwość i szansę na kolejne :> doskonale o tym wiesz, więc nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło :] i setki uszczęśliwionych uszatych - to też chyba jakiś pozytyw i daje zadowolenie!

Cytat: "Tolinka"
A jak by sie poszlo do Urzedu w Gdansku to nie mozna bybylo zlozyc jakiegos pisma o dotacje?


o ile sa ogłoszone jakieś konkursy, w ramach których oferentom przyznaje się dotacje to można. ale mogą to zrobić jedynie organizacje, stowarzyszenia, fundacje, związki wyznaniowe działające na terenie Gdańska lub konkretnej jego dzielnicy. osoba fizyczna niestety nie może. pismo-nie wystarczy i nic nim nie zdziałasz.musi być na odpowiednim druku cały program, kosztorys itd. dlatego ais słusznie zaznaczyła, że nie jest to takie hop siup!

hugonetka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 13, 2010, 17:29:34 pm »
Witajcie :)

Przejrzalam ten przewodnik po funduszach unijnych, zdaje sie, ze trzeba by sie jakos wcisnąć w temat ekologii i ochrony srodowiska, ale nie wiem, czy nie bedzie trochę trudno sie dopasowac (strony 120-124)

hubert33

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 13, 2010, 19:03:48 pm »
Cytat: "Miiko."
Postaram się jutro wziąść za książkę i przeczytać :)

Ais, a czy taka edukacja szkolna mogłaby też pomóc? Pisałam w jednym poście o tej pogadance. Może gdyby zrobić takie coś wśród uczniów, powiedzieć o tym co ludzie robią zwierzętom, pokazać zdjęcia, filmiki. Może uczniowe spróbowali by jakoś to 'przekazać' rodzicom i może zwiększyłoby to darowizny. Musiałoby to być jednak multimedialne, bo samym słowem, do niczego się nie dojdze niestety. Pogadanka miałaby być dwu częściowa: 'Testy, Futra' i 'Pomoc zwierzętom-towarzyszom'.


myślę, że wśród ludzi, dzieci, młodzieży jest bardzo niska świadomość, że miniaturki to nie maskotki ani przytulaki, poza tym niska świadomość co się z takimi zwierzakami dzieje złego (jak np. na allegro, hodowla na pokarm dla węży itp) a już nie wspomnę o ich własciwym odżywaniu i utrzymaniu!

w ramach dotacji powinny być programy, materiały szkoleniowe w szkołach a nawet pogadanki z rodzicami. w mojej działce są np. środki na programy profilatyczne, gdzie opłacamy zajęcia dla dzieci i młodzieży prowadzone przez stowarzyszenia, fundacje i inne organizacje, podczas których dzieci uczą się wielu bardzo przydatnych zachowań społecznych, pomagamy im tym samym aby w przyszłości były bardziej odpowiedzialne, mogły sobie poradzić w życiu z własnymi słabościami itd. Ale również jest to zagospodarowanie wolnego czasu dzieciom podczas ich pobytu w szkole! Polecam Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia na Woli. Stowarzyszenie mogłoby jako podmiot zewnętrzny złożyć oferte programu dla dzieci i wrzucić pogadanki, prelekcje na temat ochrony praw zwierząt. My np. dofinansowywujemy programy o podróżach dla gimnazjalistów, podczas których podróżnicy opowiadają na ten temat i jest wielkie zainteresowanie! Także zajęcia z ochrony środowiska dla podstawówki.

Program szkolnej profilaktyki:
-ma zawsze uzupełniać program wychowawczy szkoły;
-powinien odpowiadać na realne problemy oraz zagrożenia pojawiające się w szkole i w środowisku;
-ma mieć przemyślany cel;
-formy i sposoby działań z zakresu profilaktyki pierwszorzędowej muszą być dostosowane do wieku uczniów.

Takie pogadanki, prelekcje spokojnie spełniały by te przesłanki!
Ais, tutaj masz w ogólnym zarysie na ten temat: http://www.wychowawca.pl/miesiecznik/9_117/02.htm

hugonetka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 14, 2010, 10:50:22 am »
co do swiadomosci, o ktorej wspominaja miiko i hubert33, mam pomysl projektu, ktory polegalby na wspolpracy ze sklepami zoologicznymi. W zamian za to, ze sklep zobowiązalby sie do sprzedawania wylacznie krolikow, ktore ukonczyly 8. tydzien zycia (co moglibysmy sprawdzac podczas kontroli - incognito albo i nie), sklep dostawalby duzy baner z logo SPK i haslem "sklep rekomendowany przez SPK, sprzedaje tylko zwierzeta gotowe do odlaczenia od matki" czy cos w tym stylu, do tego reklame na tym forum i w gabinetach weterynarzy. Bardzo wstepnie rozmawialam o tym projekcie z ais jeszcze rok temu. Co o tym sadzicie? Moze macie pomysl na wzbogacenie projektu? I jakie szanse mialby on na dotacje wg huberta33 (czyli naszego czlowieka po drugiej stronie;)

Offline Miiko.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 14, 2010, 12:22:36 pm »
Cytat: "hugonetka"
co do swiadomosci, o ktorej wspominaja miiko i hubert33, mam pomysl projektu, ktory polegalby na wspolpracy ze sklepami zoologicznymi. W zamian za to, ze sklep zobowiązalby sie do sprzedawania wylacznie krolikow, ktore ukonczyly 8. tydzien zycia (co moglibysmy sprawdzac podczas kontroli - incognito albo i nie), sklep dostawalby duzy baner z logo SPK i haslem "sklep rekomendowany przez SPK, sprzedaje tylko zwierzeta gotowe do odlaczenia od matki" czy cos w tym stylu, do tego reklame na tym forum i w gabinetach weterynarzy. Bardzo wstepnie rozmawialam o tym projekcie z ais jeszcze rok temu. Co o tym sadzicie? Moze macie pomysl na wzbogacenie projektu? I jakie szanse mialby on na dotacje wg huberta33 (czyli naszego czlowieka po drugiej stronie;)


Można by kontrolować też jak te zwierzęta są trzymane, co jedzą, itp. Sprzedawcy mogliby do każdego królika dodawać ulotkę, o tym jak powinno się nim opiekować (co je, co powinnien mieć za ściółkę (czyli żadne siano tylko materiałowe posłanie!), jakich ziół, warzyw i owoców nie poadawać, polecane firmy itp. [I podstawowa informacja, że królik to nie gryzoń, a zajęczak! ==]) Można by to zrobić ze wszystkimi sprzedawanymi zwierzątkami, bo przecież każde potrzebuję dobrego domku :) Dodatkowo możnaby jeszcze zrobić przymusową kontrolę u weterynarza, po jakimś czasie. Warto by też było, żeby szczepienia na pomór i myxo były obowiązkowe.
Tylko czy sklepy zainteresują się tylko rekomendacją?

hugonetka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 15, 2010, 15:03:28 pm »
Mnie się wydaje, że rekomendacja i reklama to już sporo, ale chetnie przyjmę wszelkie uwagi i pomysly

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 15, 2010, 20:27:37 pm »
Uff, zlozylam rano to sprawozdanie do urzędu, nie obylo sie bez przygód, bo okazalo sie o 4 rano dzisiaj, ze termin byl do wczoraj :P A ja ( i wiecej takich mądrych jak ja, z innych organizacji) myslalo, ze skoro termin zadanai jest do 15 grudnia, to analogicznie sprawozdanie do 15 stycznia, a tu niespodzianka, bo do 14stego.

Tak wiec nie poszlam w ogole spac, tylko z samego rana pognałam do urzędu z tymi papierami, po drodze malo nie zemdlalam, z tych nerów, wiec musialam wysiasc z autobusu, zeby ochłonąć i przejsc sie na piechotę.
Okazuje sie, ze na szczescie nie ma zadnych konsekwencji czy to formalnych czy finansowych, wszystko gra. Tyko najwyzej sie gdzies pojawi adnotacja, ze zlozone dzien po terminie.

Teraz wlasnei sie obudzilam i juz mowie co i jak odnosnie projektu z 8 tygodniowymi krolikami:

mamy podstronę www.rumburak.kroliki.net
to jest pierwsza akcja SPK, od niej zaczal sie pomysl zalozenia stowarzyszenia.
w ramach akcji stworzone zostaly wzory naklejek, ale nie zostaly rozproowadzone po sklepach do tej pory.

Potem napisze moje dokladne przemyslenia: jakie sa argumenty za, a jakie przeciw tej akcji. Mam do tego podejscie ambiwalentne, najlepiej by bylo, zeby w ogole krolikow nie sprzedawali w sklepach, ale póki sprzedaja i jest to legalne, to trzeba sie zastanowic, na ile mozemy dzialac w takim ukladzie sił, i co nasze dzialanie moze realnie zmienic na korzysc królikow, zeby to nas nie przeroslo i faktycznie dzialalo w praktyce.

Ide cos zjesc :)

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 15, 2010, 21:53:24 pm »
Ten pomysł wysunąłem jakiś czas temu na forum członków SPK, jednak nie spotkał się z odzewem.

[ Dodano: Pią Sty 15, 2010 9:56 pm ]
Pojawiają się tutaj takie problemy:
1. Wyznaczenie kryteriów.
2. Wyznaczenie osób udzielających te certyfikaty.
3. Zorganizowanie siatki inspektorów.

hugonetka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 17, 2010, 02:10:47 am »
Mysle, ze jednak warto ucywilizowac sprzedaz krolicząt, bo jej calkowity zakaz wydaje mi sie dość odlegly w czasie...
Czekam na uwagi Ais ( i w ogole Was wszystkich), a na razie odnoszę się do uwag bezkroliczego tajniaka ;)

"Pojawiają się tutaj takie problemy:
1. Wyznaczenie kryteriów.
2. Wyznaczenie osób udzielających te certyfikaty.
3. Zorganizowanie siatki inspektorów."

Ja wyobrazalam sobie to tak, ze np. najpierw sklepy bylyby powiadamiane mailem o takiej akcji - z wyliczeniem zasad (w tym i bonusow). Najpierw sklep musialby chyba stac sie "czysty", tzn. powiedzmy przez miesiac nie sprzedawac krolikow<8 tyg. Potem dostawalby baner (ktory nie stawalby sie jego wlasnoscią! tak, ze moglibysmy go w kazdej chwili odebrac). Mysle o regule "jednej skuchy" - tzn. jeden przypadek zbyt mlodego krolika i zabieramy baner, sklep spada z bialej listy.
Udzielanie "certyfikatow" nalezaloby do wladz SPK - na podstawie raportow inspektorow. Co do "siatki inspektorow"... hm, na początku myslalam o programie pilotazowym w Wwie. Sklepow zoo tu zdecydowanie nie brak, a kontrole powinny być dość częste (chocby te incognito), wiec nawet gdyby w programie wziela udzial tylko niewielka ich czesc, osob do kontroli potrzeba dosc sporo. Mozna by czesciowo rozwiazac ten problem w ten sposob, zeby wiekszosc kontroli byla prowadzona incognito przez 1-2 osoby - kroliki zwykle nie są ukrywane na zapleczu. Nietrudno rzucic okiem na wystawe, przejsc sie po sklepie, nie jest to zbyt czasochlonne. W razie wątpliwosci co do wieku krolikow "tajniak" wzywalby posilki. Co do odrozniania kroliczego wieku, w razie problemow moge postarac sie zorganizowac szkolenie weterynaryjne dla wszystkich chętnych ;) Projekt mozna by uzupelnic o jakąś sensowną akcję edukacyjną i nie musi dotyczyć wylącznie krolikow. Czekam na Wasze opinie, propozycje i KONSTRUKTYWNĄ krytykę ;)

nuka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 17, 2010, 06:47:35 am »
Cytat: "hugonetka"
Projekt mozna by uzupelnic o jakąś sensowną akcję edukacyjną i nie musi dotyczyć wylącznie krolikow
koniecznie trzebaby uświadomić wcześniej społeczeństwo, że sklep z banerem jest godny polecenia a te bez niego już nie. Inaczej właścicielom sklepów nie bedzie zależało na wpisie na "białą listę".

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 17, 2010, 10:20:30 am »
Cytat: "hugonetka"
Ja wyobrazalam sobie to tak, ze np. najpierw sklepy bylyby powiadamiane mailem o takiej akcji - z wyliczeniem zasad (w tym i bonusow). Najpierw sklep musialby chyba stac sie "czysty", tzn. powiedzmy przez miesiac nie sprzedawac krolikow<8 tyg. Potem dostawalby baner (ktory nie stawalby sie jego wlasnoscią! tak, ze moglibysmy go w kazdej chwili odebrac). Mysle o regule "jednej skuchy" - tzn. jeden przypadek zbyt mlodego krolika i zabieramy baner, sklep spada z bialej listy.
Zawsze może się komuś zdarzyć za młody królik, bo hodowaca może też oszukać sklep. Żeby sprawdzić wiek króla trzeba by robić coś ala metryka urodzenia, ale te i tak mogą być antydatowane, więc z egzekucją wieku byłoby bardzo ciężko.

W takiej inspekcji zawsze musiałyby uczestniczyć min. 2 osoby (chodzi o świadków i asystę). W moim planie certyfikaty miała wydawać Rada certyfikacyjna na podstawie opinii i materiałów inspektorów.

Takie coś byłoby samo nakręcającą się maszyną bo sklep z napisem "przyjazny królikom" lepiej wygląda niż bez.

hugonetka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 17, 2010, 13:32:06 pm »
Najpierw odpowiem Nuce:
Mysle, ze duzy, czytelny baner, ktory sklep moze sobie powiesic nawet przy drzwiach wejsciowych, nie wymaga poprzedniej akcji przygotowujacej. Jesli baner bedzie "rwal oczy" (zeby jak najwiecej wchodzacych go przeczytalo) i w krotkich, zolnierskich ;) slowach rekomendowal ten sklep i podawal tego powod. Chociaz podczas ew. szkolen warto oczywiscie wspominac o akcji banerowej. Zastanawiam sie, czy mozliwe by bylo nauczyc jak najwiecej potencjalnych klientow odrozniac krolicze niemowlęta od wiekszych krolikow? Przelamac to chyba popularne pragnienie kupienia malenstwa (przyznam sie, ze kiedys sama mu uleglam). Wybor klientow nakreca przeciez podaz...
Myslalam tez o akcji PR - net, prasa (bezplatnie,nie jako reklamy, a wiec nie kazdy tytul na to pojdzie, oczywiscie) - tam tez wspomiec trzeba o banerach.
Zdaje sobie sprawe, ze wielu z Was ma wieksze doswiadczenie ode mnie i ze moj pomysl nie jest idealny, ale uwazam, ze jesli go razem dopracujemy, moze cos zmienic!

berry scary

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 23, 2010, 10:23:08 am »
Według mnie ta akcja z rekomendowaniem sklepów to nie jest pomysł na teraz. Rekomendowany sklep powinien nie tylko sprzedawać odpowiednie wiekiem zwierzęta, ale także odpowiednią karmę  i nie mieć w asortymencie kolb, dropsów a przynajmniej mając je nie sprzedawać ich właścicielom królików, czyli sprzedawcy powinni mieć też odpowiednią wiedzę. Taki stan rzeczy jest utopią i jak się uda chociażby jeden sklep w każdym dużym mieście doprowadzić do takiego stanu to byłby szczy marzeń i klaskanie uszami. Poza tym, jakość sklepu trzeba by kontrolować. Myślę ze takie obostrzenia byłyby niezbędne, żeby to "słowo honoru" od SPK było coś warte a nie dawać szóstki za to że pan w sklepie wreszcie wykonuje swoją prace jak należy.

Ja stawiałabym na edukację, żeby dzieci od małego uwrażliwiać, żeby nie wchodziły do sklepu i wołaly "ja chcę tego małego królika" bo będą wiedziały, żę mogą adoptować, a ten w sklepie jest za mały. Żeby jako dorośli nie wyrzucali zwierząt jak stają się kłopotliwe. Trzeba tę wrażliwość dziecięcą utrwalić tak by nie zniknęła wraz z wiekiem. Poza tym na taką inicjatywę łatwiej zdobyć środki z funduszy i warto by wtedy współpracować z innymi stowarzyszeniami w tym zakresie. bo te problemy dotyczą przecież nie tylko królików.

hugonetka

  • Gość
dotacje dla SPK
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 23, 2010, 23:32:06 pm »
Hm, nie zgodzę się z Tobą, ze  to utopia.
Co do uwrazliwiania dzieci - jestem za, ale taka akcje edu przeprowadzic tak, zeby dotarla do jak najwiekszej ilosci dzieci, to tez jest sztuka.
Co do kontroli sklepow - przeciez taki warunek stawialam... Zakaz sprzedawania kolb itd. - slyszalam, ze 90 proc. krolikow jest karmiona zle, sama propaguje wsrod znajomych kupowanie granulatu (a mam jednego Upartego Znajomego ;), jesteem wiec jak najbardziej "za", ale tego kolorowego g@wna (kolb, mieszanek kolorowych itd.) jest w sklepach tyle, ze mysle, ze sklepom nielatwo byloby zrezygnowac z ich sprowadzania i sprzedazy. Jesli chodzi o prawidlowe zywienie, tu stawialabym na edukacje, wspolprace z wetami (w koncu ja w ten sposob dowiedzialam sie, jak karmic krolika - przy rutynowej wizycie). I niech wybory konsumentow ksztaltuja rynek zarciowy ;)
co do krolicząt, uwazam, ze sytuacja jest inna. Jesli smieciozarcie bedzie sprowadzane do sklepow, niech sobie stoi na polkach, wystarczy, zeby powoli przekonywac wlascicieli do innych wyborow. Co do kroliczych maluchow, nie powinny spedzac czasu nawet niekupowane, w sklepie. Poza tym mysle, ze latwiej dotrzec do wlascicieli krolikow (via wet, fora krolicze), i sklonic ich do zmiany karmy na granulat, niz dotrzec do POTENCJALNYCH wlascicieli krolikow (nie ludzmy sie, wiekszosc osob, ktore kupuja kroliki, nie wchodzi na forum "zanim zdecydujesz sie kupic krolika", tylko do sklepu zoo. dopiero jak juz zwierzaka ma, zaczyna szukac o nim informacji). Ok, tak czy inaczej dzieki za wszystkie uwagi (na razie niezbyt liczne), biorę wszystko pod uwagę i mam nadzieję, ze - w ramach SPK albo nie - projekt zrealizuję. Pozdrawiam wszystkich :)