Autor Wątek: Dieta bez granulatu  (Przeczytany 320554 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ada S.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #120 dnia: Czerwiec 29, 2010, 22:27:51 pm »
Dziękuję za odpowedź :) Mama królika była żywiona granulatem i czasami jakimiś warzywkami czy owockami. W takim razie ja też mu będę dawałą granulat i suszki, a potem się zobaczy z warzywkami jak podrośnie trochę :)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #121 dnia: Czerwiec 29, 2010, 22:54:32 pm »
Tak chyba bedzie najbezpieczniej. Kroliki maja wrazliwe zoladki, wiec lepiej zachowac ostroznosc. Pomalu wprowadzisz mu swieze pozywienie i moze uda sie wyeliminowac granulat. Tylko trzeba pamietac, ze taka dieta musi byc naprawde bogata i urozmaicona :)

Asioczek_94

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #122 dnia: Lipiec 07, 2010, 15:54:59 pm »
My na dietę bezgranulatową przeszłyśmy już jakieś 3 lata temu z przerwami  :brawo: . Wydaje mi się, że służy to mojej poczwarze, jednak po przewertowaniu Waszego forum mam pewne wątpliwości, czy dobrze ją karmię.. Otóż nie mam tak dużej wiedzy na temat króliczej diety, nie opieram się na żadnych tabelach czy dawkowaniu, po prostu daję jej to, co akurat mam na ogrodzie, z uwagą na zróżnicowanie, w ilości też na oko  :icon_redface .
Jest to koszyk zieleniny starczający jej na cały dzień, do którego upycham zazwyczaj po trochę: naci marchwi i pietruszki, koper, liście sałaty, selera, rzodkiewki, kalarepy, truskawek, malin i tym podobnych roślin, resztę uzupełniam mleczami, babką, koniczyną i trawą. Do tego codziennie dostaje niewielki kawałek owoca lub warzywa, które akurat mam na zbycie ;) i oczywiście ma stały dostęp do wody i sianka. W istocie je dosyć dużo, ale nie jest zamykana w klatce, ciągle biega, więc grubasek z niej nie jest. Czy do takiej diety powinnam jednak dorzucić granulat ?

Nuna

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #123 dnia: Lipiec 07, 2010, 16:21:06 pm »
Absolutnie nie, mala jest zywiona idealnie :)

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #124 dnia: Lipiec 07, 2010, 16:32:41 pm »
Asioczek_94 nawet nie próbuj wprowadzać granulatu, jest on CAŁKOWICIE ZBĘDNY
Gratuluję uszatkowi rozsądnej pańci ;)

Asioczek_94

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #125 dnia: Lipiec 07, 2010, 16:38:30 pm »
Skoro tak mówicie, wybiję go sobie z głowy :)
Dziękuję alana, gdyby tylko ten uszatek to docenił i nie odwdzięczał się pogryzionymi meblami to byłoby miło.. ;)

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #126 dnia: Lipiec 08, 2010, 10:24:49 am »
Tak czytam ten wątek i się zmartwiłam :(

Karmię Tuptusia granulatem z firmy Fauna i Flora (są tam też jako dodatek kukurydziane chrupki, ale tych chrupek w ogóle mu nie daję).
Tuptuś ma 8,5 miesiąca i ten granulat mu smakuje. Dodatkowo kupiłam mu taką mieszankę z rzekomo suszonych owoców, ale nie znam jej składu, bo jest na wagę. Mieszanka jest sprasowana. Tuptuś też ją je, ale bardziej woli granulat.

Jeśli chodzi o warzywa. Dawałam mu marchewkę, kiedyś brokuła, później jabłko. Zauważyłam jednak, że odkąd Tuptuś poznał smak jabłka, to marchewka już mu nie podchodzi. Kiedyś jadł całą, a teraz jej nie rusza... (może chodzi o to, że kupiłam ją na innym straganie niż zwykle? W każdym razie jest zdecydowanie bardziej słodka, więc powinna mu smakować... teoretycznie powinna..).

No więc doszłam do niepokojącego mnie punktu: dostaje granulat w takiej ilości jak chce i tą mieszankę- ma je cały czas w misce. Mimo to nie tyje, waży jakieś 1,3 kg. Kiedy nie ma upałów znoszę go na trawkę przed budynek, to sobie trochę biega.
Jednak z surowych rzeczy daję mu tylko jabłko i to co kilka dni.
Czy jest taka możliwość, że ja go głodzę? - mimo, że ma pełną michę jedzenia?

Czy może zacząć mi chorować? Na razie jest okazem zdrowia. Kupki ma suche.
Kiedyś robił chyba więcej kupek... ale z drugiej strony teraz są upały, je mniej granulatu niż za dziecięcych czasów... Przynajmniej mi się wydaje, że to wina upałów.

Doradźcie mi co mam robić??
Myślę, że kupię dziś marchew ze starego stoiska. Może jakiś brokuł.
Jednak boję się zasypać go zieleniną, bo on nie jest do niej za bardzo przyzwyczajony... Boję się mokrych kupek i wzdęć.
Mam obok siebie targ - w centrum miasta- ale kto mi da gwarancję, że te wszystkie warzywa nie są hodowane na chemii? Przecież towar na targ kupowany jest na giełdzie...
Jest też inny - moim zdaniem mit - że królik karmiony świeżą zieleniną przybiera na masie, ale nie wiem czy tak jest, bo nie sprawdzałam.

Proszę Was o informacje co grozi mojemu królikowi? Zaczęłam panikować. Zanim kupiłam Tuptusia czytałam w internecie, że granulat to super pokarm dla królików. Myślę jednak, że on mnie bardzo rozleniwił i nie ułożyłam Tuptusiowi odpowiedniej diety.
Coraz rzadziej on je sianko. Help :(

kasiagio

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #127 dnia: Lipiec 08, 2010, 10:53:54 am »
Biszkopcik , tutaj wszystko o żywieniu poczytaj :

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #128 dnia: Lipiec 08, 2010, 11:21:50 am »
Jeżeli Tuptuś to ten na avatarze, to on nie ma 8.5 tygodnia :(

przeczytaj link podany prze kasiagio :) na malucha uważaj, bo jeżeli ma poniżej 8 tyg. to o ewolucję żołądkowe nietrudno. Jabłka powodują gromadzenie się gazów i fermentują, co dla malca jest niebezpieczne :(podawaj sporadycznie. Reszte poczytaj :)

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #129 dnia: Lipiec 08, 2010, 11:29:57 am »
mysza króliś ma 8,5 miesiaca ;)

Tuptuś ma 8,5 miesiąca

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #130 dnia: Lipiec 08, 2010, 11:33:52 am »
:oh: to wszystko przez brak kawy :bukiet: Przepraszam najmocniej :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #131 dnia: Lipiec 08, 2010, 11:38:49 am »

Mam obok siebie targ - w centrum miasta- ale kto mi da gwarancję, że te wszystkie warzywa nie są hodowane na chemii? Przecież towar na targ kupowany jest na giełdzie...
Jest też inny - moim zdaniem mit - że królik karmiony świeżą zieleniną przybiera na masie, ale nie wiem czy tak jest, bo nie sprawdzałam.


nie da się uniknąć chemii, chyba że uprawia się warzywa we własnym ogródku. granulat to jeszcze większa chemia, przecież jest robiony z odpadków warzyw i zbóż, przetwarzany i konserwowany.
to że królik miałby przybierać na wadze od zieleniny to nawet nie mit, to bzdura. zróżnicowana zielenina powinna być obok sianka podstawą diety uszaka, jest wyokowłóknista i niskokaloryczna. granulat został pierwotnie stworzony z myślą o królikach mięsnych, gdyż jest to skoncentrowana pasza, wygodna w podawaniu i tucząca, a na tym hodowcom zależy.

czytaj miniaturkębeztajemnic :bukiet
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #132 dnia: Lipiec 08, 2010, 14:00:24 pm »
Moja znajoma mnie przekonywała, że jej królik zrobił się ogromny i urósł( jak już był dorosły) od jedzenia trawy  :diabelek :diabelek I mówiła, żebym Królikowi nie dawała bo też tak będzie  :D
No popatrzcie, jakoś Królik nie chce rosnąć i zmieniać się w godzillę  placzek placzek
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

kasiagio

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #133 dnia: Lipiec 08, 2010, 14:04:32 pm »
Moja znajoma mnie przekonywała, że jej królik zrobił się ogromny i urósł( jak już był dorosły) od jedzenia trawy  :diabelek :diabelek I mówiła, żebym Królikowi nie dawała bo też tak będzie  :D
:co_jest :co_jest dawno się tak nie uśmiałam   :hahaha:

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #134 dnia: Lipiec 08, 2010, 14:22:43 pm »
Dzięki za linka o żywieniu. Są tam ciekawe rzeczy.
Nie mogę dalej zrozumieć dlaczego granulat jest tak bardzo polecany na jednych stronach, a na innych bardzo ganiony????
Czy to jest kwestia zmieniającej się mody, czy jak? Czy może teraz jest powrót do naturalizmu?
Przecież ja specjalnie pół roku temu jak kupowałam Tuptusia wertowałam takie tematy, ale to forum dopiero dziś znalazłam...

Zainteresowało mnie pierwsze zdanie z http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html:
"Dzikie króliki żywią się ziołami, liśćmi, gałązkami, korą, trawą, rzadko mają dostęp do warzyw, a jeszcze rzadziej do zboża.."

Czy może się okazać, że skoro w naturze króliki nie mają dostępu do warzyw, to przyjdzie w pewnym momencie zalecenie żeby żywić je tylko sianem, trawą i gałązkami?

Czy ktoś z Was stosował granulat przez kilka lat (i w jakiej ilości?), a jego królik jest zdrowy i żyje? Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami. :)

kasiagio

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #135 dnia: Lipiec 08, 2010, 14:56:15 pm »
Biszkopcik Kwestia żywienia małego jest różna jak różni są właściciele , jedno chyba nas łączy , dobro i zdrowie naszych maluszków .
Ja tez przyznam szczerze kiedy zaczęłam czytać o diecie bez granulatowej byłam bardzo ostrożna i sceptyczna , bałam się mały będzie głodny jak każda "dobra " właścicielka martwiłam się tylko o pusty brzuszek ;) :d   widziałam granulat jako niezastąpiony składnik w diecie Makiego  mimo tego iż wcinał zieleninkę jak oszalały ( siana o wiele mnie niż teraz )  poczytałam a przede wszystkim upewniłam się że będę w stanie zapewnić mu wszystko czego potrzebuje do zdrowego funkcjonowania   czyli ilość i różnorodność zieleninki . Zaczęłam stopniowo wprowadzać nowe warzywa i stwierdziłam że Maki coraz częściej zostawia granulat w misce więc zaczęłam mu go stopniowo ograniczać i tym samym zwiększać ilość  zielonego . Teraz jesteśmy na etapie całkowitego prawie odgranulowania :D  dostaje parę pałeczek do kilka dni jako przysmak z których i tak zostawia ;)  trzeba wyjść z założenia że granulat to jednak nienaturalny składnik królików i rzeczywiście można nim tylko zaszkodzić ( choć uważam ze są i wyjątki kiedy królik  nie ma odpowiedniego uzębienia w skutek usunięcia zębów czy trzonowców , czasami to jedyny pokarm którym się żywią , oczywiście rozmoczony )
Ja przede wszystkim napiszę ci że nie nakazuje każdemu zmienić diety i piszę że jeżeli ktoś podaje granulat jest złym właścicielem , to nasza decyzja w jaki sposób żywimy malucha i czy mamy dostęp do warzyw i zieleninki  ;) ale myślę że warto  spróbować , bo uwierz mi wiem to po nas maki zmienił się nie do poznania a przede wszystkim ilosć zjedzonego siana jest 4 razy taka jaką zjadał przed odstawieniem granulatu.

Ups ale się spisałam :)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #136 dnia: Lipiec 08, 2010, 15:24:59 pm »
Jakie maleństwo...
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #137 dnia: Lipiec 08, 2010, 15:26:14 pm »
Podoba mi się Twój zrównoważony sposób myślenia kasiagio :)

Ja jestem na takim etapie, że odkąd trafiłam na to forum, to zaczynam panikować, że robię wszystko nie tak z moim króliczkiem.
Kocham go bardzo i nie chcę żeby mi chorował :( No a jeśli zewsząd pojawiają się  niekiedy sprzeczne rady - rób to czy tamto, to ja się gubię...

Gdzieś indziej z kolei wyczytałam, że króliki koniecznie trzeba chować w parach, bo inaczej będą nieszczęśliwe przez całe życie...
no więc czuję się okropnie, bo ja nie mam pomysłu jak trzymać ze sobą parkę, w której jest niewykastrowany królik :( (a to że nie będę go kastrować wiem bez względu na jakiekolwiek porady... no chyba, że w naturze króliki też są wykastrowane) :)

Ja chcę tylko wiedzieć czy on przeżyje na granulacie?, (a przy okazji postaram się dawać mu marchewkę i brokuły...)
No i czy te wszelkie straszne choroby pojawiają się w bardzo krótkim czasie czy też dopiero po 10 latach i skraca to królikom życie o rok?


kasiagio

  • Gość
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #138 dnia: Lipiec 08, 2010, 15:35:34 pm »


Króliki to zwierzęta stadne , także jeżeli masz możliwość wykastrowania małego ( napisz skąd jesteś poszukamy dobrego króliczego weta ) i adoptuj  o Tu mu koleżankę :)
http://adopcje.kroliki.net/

Wyobraź sobie ,że zabieram mojego jeszcze jajecznego kochasia ze sobą do Polski aby pozbyć się klejnotów :D i może adoptujemy mu koleżankę ;) :D  Rzeczywiście we dwójkę jest raźniej i milej , Ty nie możesz dać mu wszystkiego lizania , iskania , przytulania  a przede wszystkim nie jesteś w domu 24/24  7 dni  w tygodniu  ;) 

 Zrób listę Twojego żywienia i tego co robisz dobrze i źle i to te wszystkie złe rzeczy (  przysmaki )  powinny Cię zmobilizować  do wprowadzenia poprawek żywieniowych , ale krok po kroku spokojnie żeby dla Was obydwojga była to delikatna zmiana a nie stres. A i nie daj się skusić raz wyrzucone przysmaki nie powinny być kupione , musisz być twarda bo króliki to sprytne bestie potrafią przekonywać i żebrać :D

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta bez granulatu
« Odpowiedź #139 dnia: Lipiec 08, 2010, 15:37:45 pm »
Tuptuś był taki maluśki jak go kupiłam. Mówiono mi, że ma 6 tygodni.
Bałam się, że będą jakieś problemy z nim, bo wszędzie czytałam, że musi mieć 8 tygodni i basta, bo inaczej króliki nie przeżywają.
Ale nic się nie działo złego, szybko nabierał masy i teraz waży 1,3 kg. Mam więc podstawy by przypuszczać, że jest prawdziwą miniaturką, bo
je tyle ile chce, a już od 2-3 miesięcy mi nie tyje.

Przy okazji jeszcze jedno? Jak to się dzieje, że króliki stają się otyłe?
Czy nie mają one jakiegoś naturalnego instynktu, że je się tyle ile trzeba i przestają, czy też wcinają wszystko jak leci?
Ja nie wydzielam Tuptusiowi żadnych porcji - ma granulacik w miseczce i je tyle ile zechce. Naje się i zostawia resztę na później.
Nie wymyśliłam mu żadnych pór ani godzin karmienia - w końcu w przyrodzie nikt mu nie ustala kiedy ma jeść...

Tylko, że w przyrodzie nie ma granulatu i czy on może zacząć mi tyć? Nie daję mu żadnych chrupek, żadnych kolb i innych "króliczych hamburgerów".
Nie trzymam go ciągle w klatce. Kiedy jestem w domu jest wolny przez 24 h/dobę (w nocy też, bo gryzł zamkniętą klatkę o 3 rano, a jak jest wolny, to jest spokojny i przeważnie śpi). Wypuszczam go też na trawkę żeby pobiegał.