Autor Wątek: PIERWSZY KRÓLIK  (Przeczytany 18496 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« dnia: Styczeń 30, 2010, 11:09:45 am »
Witam... Gdzie najlepiej kupic królika w Trójmieście? Chodzi mi o sprawdzony sklep gdzie są zdrowe zwierzęta...

nuka

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 30, 2010, 11:14:47 am »
Zerknij na tą stronę http://adopcje.kroliki.net/ - nie musisz kupować. Skorzystaj z możliwości zaadoptowania uszaka, który czeka na swój kochający dom, swoją pancię, swoją szansę...

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 30, 2010, 11:39:08 am »
znam tą stronę...ale z tego co wiem taka adopcja długo trwa..  nie chcem czekac dla krolika mam już wszystko gotowe.Pozatym chciałabym młodego...żebym była jego pierwsza właścicielka...

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 30, 2010, 11:43:10 am »

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 30, 2010, 12:37:03 pm »
Nie nakręcaj tego biznesu, bo świadomie zrobisz krzywdę zwierzakom.
Zupełnie nie rozumiem Twojego podejścia.

marcia18

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 30, 2010, 12:46:52 pm »
ciekawska jest prześliczna!! czemu to jest tak że króliczki z zoologów prędzej znajdą dom :( ja wciąż żałuje że kupiłam...ale też byłam w gorącej wodzie kompana :/
no ale mam swojego maluszka i jestem szczęśliwa że to właśnie jego wybrałam :)
nie ma co się śpieszyć... zaadoptuj...



w ciekawskiej to ja się zakochałam....  :DD

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 30, 2010, 13:02:09 pm »
Cytat: "marcia18"
ja wciąż żałuje że kupiłam...

Ja kupiłam Śnieżka trzy lata temu w zoologu. Miałam wtedy 13 lat i chciałam jakoś zapełnić pustkę po Soni, szczeniaku, który był u nas na dom tymczasowy.
Szkoda tylko, że tą śliczną białą kuleczkę kupiłam pod wpływem impulsu i nic o królikach nie wiedziałam. Z początku go źle żywiłam. Moja mama nie miała czasu, żeby mnie przypilnować, bo miała wówczas na głowie małe dziecko.
Ogólnie mój początek z królikami to jedna wielka porażka, ale nie kryje się z tym, myślę, że to właśnie m.in. Śnieżek nauczył mnie odpowiedzialności. Dlatego ja po prostu nie jestem w stanie tego zrozumieć, żeby być wszystkiego świadomym a i tak kupować zamiast adoptować.

marcia18

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 30, 2010, 13:05:39 pm »
Pszczolkowa, no ja miałam tak samo... kupiłam bo strasznie chciałam i nic mnie nie obchodziło...
ale gdybym miala teraz wybierać to bym pewnie zaadoptowała... bo taki ze sklepu szybciutko znajdzie dom...
ale czuje że na jednym króliku się nie skończy... jak Bayoo skończy roczek , będę bardziej doświadczona itp to zaadoptuję maluszka... a oba króliczki będą miały na pewno jeszcze lepiej :)

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 30, 2010, 13:41:33 pm »
no dobrze...adopcja a jak nie przejde tych wszystkich etapów sprawdzania czy bede dobra opiekunka?

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 1:43 pm ]
i jeszcze pytanko co z transportem ?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 30, 2010, 14:23:51 pm »
Asiu, jeśli nie jesteś zdeterminowana do kupowania w sklepie, możesz się postarać o adopcję, albo przespacerować do sopockiego schroniska - być może w nim czeka na swoją szansę jakiś porzucony biedak, o którym świat zapomniał?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 30, 2010, 15:11:08 pm »
W gdyńskim są na pewno np. Pompon,który nawet latem był wyprowadzany na szelkach przez wolontariuszy,jest chyba jeszcze nieco większy hodowlaniec.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:10:56 pm »
ludzie ja niechcem adoptowac eh... chcem młodego krolika z ze sklepu wiec czy ktos moze mi polecic dobry sklep na terenie trojmiasta?

Offline Ayertienna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 133
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:13:37 pm »
Dlaczego nie chcesz adoptować? Przecież można adoptować też malucha (i wiesz, że był dobrze karmiony i ktoś o niego dbał, nie to co w zoologach, bo tam różnie bywa)

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:16:32 pm »
A dlaczego nie chcesz adoptować? Jeśli dlatego, że chcesz mieć króliczka od małego to nie jest to dobry argument. Króliczek jest słodziutki i malutki krótko bo szybko rośnie natomiast problemów stwarza duuużo więcej niż dorosły. Króliki do adopcji z zasady korzystają już z kuwety, są oswojone z człowiekiem, czasem kastrowane, można też dostać królika razem z klatką. A dorosły królik też jest słodki i pocieszny.
Jeśli chodzi o sklep to króliki mają dobre warunki w Realu przy ul. Kołobrzeskiej 32 (Przymorze.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

nuka

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:24:54 pm »
asia*, nikt na tym forum nie poleci Ci zoologa, w którym możesz śmiało kupić uszaka. Take maluchy, puszyste kulki w zoologach często sa zbyt szybko zabrane od matki, nieprzygotowane do samodzielnego życia. Często chorują i niestety - szybko umierają.
Do tego dochodzi fakt, że w różnych sklepach jest różna "świeża dostawa" pod względem wieku zwierzaków.

Nie chcesz adoptować?, nasze argumenty dla Ciebie nie są ważne? - Twoja sprawa.
Nakręcaj ten biznes, dawaj kasę pseudohodowcom, rozmnażaczom, powiększaj ich zyski kosztem zwierząt - ale nie oczekuj, że ktoś od nas z forum da Ci wskazówki w którym sklepie kupić, któremu rozmnażaczowi dac zarobić

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:28:58 pm »
dziekuje kasia za odpowiedz.chcem sama przez to przejsc wszystko z krolikiem od malego...i jak juz mowilam klatka z pelnym wyposazeniem czeka

Offline Ayertienna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 133
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:30:34 pm »
No ale kto Ci broni adoptować malucha? Nie rozumiem :(

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:31:45 pm »
nuka ciekawe czy bys byla taka madra jakby nie bylo tego forum... wiele z was kupiło kroliki w sklepach i jakos zyja...szkoda wam tych do adopcji a ze sklepu nie? ludzie zawsze beda kupowac i nic na to nie poradzisz

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:32:09 pm »
Wydaje mi się, że asia nie ma pojęcia, co tak naprawdę się dzieje w tym świecie i co ludzie wyrabiają ze zwierzakami.

A szkoda, że nasze rady nie wzięłaś do serca.

Powodzenia!

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:32:50 pm »
za duzo zachodu z ta adopcja...

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:33:29 pm »
Cytat: "asia*"
za duzo zachodu z ta adopcja...


nie rozumiem?
Możesz dokładnie sprecyzować to zdanie?

Offline Ayertienna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 133
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:34:38 pm »
Pewnie chodzi o to, że do sklepu można wejść i po 10minutach wyjść z króliczkiem
A z adopcją trzeba najpierw pogadać z kimś, przekonać, że się coś wie, ew. poczekać na transport

Ale asik - z drugiej strony, z adopcyjnej dostaniesz królika o którym coś wiadomo, którego znasz płeć, widział go weterynarz i który nie jest za malutki.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:35:28 pm »
a skad taki wniosek ze nie wiem co ludzie robia ze zwierzetami? to ze chcem kupic w sklepie sama wybrac obejrzec go na zywo itd to znaczy ze jestem do skreslenia?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:37:25 pm »
Cytat: "Ayertienna"
Pewnie chodzi o to, że do sklepu można wejść i po 10minutach wyjść z króliczkiem
A z adopcją trzeba najpierw pogadać z kimś, przekonać, że się coś wie, ew. poczekać na transport


może, ale wydaje mi się, że jeśli komuś zależy dać dobry domek najbardziej potrzebującym i porzuconym to dla chcącego nic trudnego, no i przede wszystkim ułatwiałby nam walkę z pseodohodowcami.

a poza tym jest inne rozwiązanie. Można wykupić małego króliczka z rodowodem u profesjonalnego hodowcy (nie u pseudohodowcy!).

asia, na adopcyjnej jest mały wybór królików?  :( masz do wybory i do koloru...

Ale to już zrobisz jak chcesz. Twoja sprawa.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:46:54 pm »
powiedzmy ze jestem skłonna adoptowac....ile najdłuzej moze trwac proces takiej adopcji? jesli  chcem krolika np krakowa a mieszkam w sopocie co wtedy? musze załatwic transport?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:56:09 pm »
asia*, zawsze mozesz w formularzu zaznaczyć, że potrzebujesz pomocy w przetransportowaniu króliczka.

Moja adopcyjna Igiełka przejechała aż 700 km do mnie, z Gdańska do Katowic.
A adopcyjny Marlonek z Warszawy do Katowic, chociaż Warszawa to był tylko jego przystanek, pierwotnie mieszkał w okolicy Kielc.

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 30, 2010, 16:56:42 pm »
Cytat: "asia*"
wiele z was kupiło kroliki w sklepach i jakos zyja...

Nie powiem jakim kosztem.
Wiesz, pisząc o tym, że kupiłam króliczka w zoologu chciałam raczej aby to była przestroga dla Ciebie. Przecież lepiej uczyć się na czyichś błędach aniżeli na swoich, tym bardziej, jeżeli skutek tego może odczuć wiele istnień.

Króliczki z zoologów są schorowane i za wcześnie brane od mamy.
Może to Cię przekona.

Historia pieska z zoologa:

Moje Życie

Niewiele pamiętam z miejsca, gdzie się urodziłem. Było ciasne i ciemne i nigdy nie bawiliśmy się z ludźmi. Pamiętam mamę i jej miękkie futro, ale chorowała i była bardzo chuda. Miała niewiele mleka dla mnie, moich sióstr i braci. Większość z nich nagle umarła i strasznie za nimi tęskniłem.
Pamiętam dzień kiedy zabrano nas od mamy. Byłem taki smutny i wystraszony. Dopiero co pojawiły się u mnie pierwsze ząbki i jeszcze potrzebowałem mamy.
Biedna mama, była taka chora i ludzie powiedzieli, że chcą wreszcie otrzymać pieniądze i że mają powyżej uszu bałaganu, który robiliśmy.
Tak więc, któregos dnia załadowano nas do skrzyni i wywieziono.
Zostalo nas tylko dwoje. Przytulaliśmy się do siebie i strasznie się baliśmy. Nikt nie przyszedł nas pocieszyć. Tak dużo było nowych obrazów, dźwięków i zapachów!

Trafiliśmy do sklepu zoologicznego, gdzie były różne zwierzęta! Jedne gwizdały, inne miauczały, a jeszcze inne piszczały...
Razem z siostrą zostaliśmy zamknięci w ciasnej klatce. Słyszeliśmy obok skomlenie innych szczeniąt.
Widzieliśmy ludzi patrzących na nas - lubię tych małych ludzi - dzieci. Były takie słodkie i wesołe. I chciały się ze mną bawić!
Dzień po dniu spędzaliśmy w małej klatce, czasem ludzie stukali w szybę, czasem ktoś nas podnosił i pokazywał ludziom. Niektórzy byli przyjacielsci i delikatni, inni sprawiali nam ból. Często słyszeliśmy jak mówią "Och, one są takie słodkie! Chcę jednego!", ale potem odchodzili.
Moja siostra umarła następnej nocy, kiedy w sklepie było ciemno. Położyłem głowę na jej futerku i czułem jak życie opuszcza jej małe, chude ciałko.
Kiedy rano wyciągali ją z klatki mówili, że była chora i powinna być sprzedana za niższą cenę i szybko opuścić sklep. Ja też miałem być sprzedany taniej.
Nikt nie zwracał uwagi na mój cichy płacz, kiedy wyrzucili moją małą siostrzyczkę.

Potem przyszła do sklepu rodzina i kupiła mnie! Co za szczęśliwy dzień! Teraz już wszystko będzie dobrze!
To są bardzo mili ludzie. I naprawdę mnie chcieli! Kupili mi miskę i dobrą karmę, a mała dziewczynka nosiła mnie delikatnie. Tak bardzo ją kochałem! Jej mama i tata mówili, że jestem słodkim i dobrym pieskiem! Nazwali mnie Angel. Uwielbiałem lizać moich nowych ludzi. Bardzo się o mnie troszczyli. Byli kochający i czuli. Uczyli mnie co dobre, a co złe, dawali mi pyszne jedzenie i dużo, dużo miłości!
Niczego więcej nie chciałem, jak tylko podobać się im. Bardzo kochałem małą dziewczynkę i uwielbiałem się z nią bawić.

Potem poszliśmy do weterynarza. To było bardzo dziwne miejsce i bałem się. Dostałem kilka zastrzyków, ale moja mała dziewczynka trzymała mnie delikatnie i powiedziała, że wszystko będzie dobrze, więc się odprężyłem.
Weterynarz musiał powiedzieć mojej rodzinie coś złego, bo wyglądali bardzo smutno. Słyszałem coś o ciężkich wadach, dysplazji i o moim sercu....
Słyszałem jak powiedział coś o dzikich hodowcach i o tym, że moi rodzice nie byli badani. Nie wiedziałem co to znaczy, ale to było okropne patrzeć jak moja rodzina jest smutna. Ale nadal mnie kochali i ja kochałem ich tak bardzo!

Miałem już 6 miesięcy. Inne szczenięta były krzepkie i rozbawione, a mnie każdy ruch sprawiał ból. Ból nigdy nie znikał. I ciężko mi było oddychać gdy tylko trochę pobawiłem sie z moją małą dziewczynką.
Bardzo chciałem być silnym psem, ale po prostu nie dawałem rady.
Kilka razy byłem u weterynarza, ale zawsze wizyta kończyła się słowami "genetyczne" i "nic nie można zrobić". A ja tylko chciałem czuć na skórze promienie słońca, biegać i bawić się z moją rodziną!

Ostatnia noc była najgorsza. Nie mogłem nawet wstać i napić się wody, tylko krzyczałem z bólu...
Próbowałem być silnym szczeniakiem, takim jak wiedziałem, że powinienem być, ale było to strasznie trudne. Pękało mi serce, gdy widziałem smutek dziewczynki, i gdy usłyszałem słowa mamy i taty "chyba już czas".
Zanieśli mnie do samochodu. Wszyscy płakali. Byli tacy dziwni, a ja nie wiedziałem dlaczego. Czy byłem niegrzeczny? Próbowałem być dobry i kochający, co zrobiłem źle?
Ach, gdyby tylko ten ból ustał. Nie mogłem nawet polizać łez na twarzy małej dziewczynki.
Stół u weterynarza był taki zimny. Bałem się...
Wszyscy ludzie płakali w moje futerko. Czułem jak bardzo mnie kochali. Z wysiłkiem polizałem ich ręce.
Nawet weterynarz nie spieszył się dzisiaj i był bardzo serdeczny. Był delikatny. Mój ból się zmniejszył. Mała dziewczynka trzymała mnie delikatnie, lekkie ukłucie.... Dzięki Bogu, ból znika. Czuję głęboki spokój i wdzięczność.
Sen: widzę moją mamę, moich braci i siostry na wielkiej, zielonej łące. Wołają do mnie, że tam nie ma bólu, tylko spokój i szczęście, więc mówię mojej ludzkiej rodzinie do widzenia w jedyny możliwy dla mnie sposób - lekkim machnięciem ogona i lekkim węszeniem. Chciałem z nimi spędzić wiele szczęśliwych lat... To nie powinno się stać! Zamiast tego przysporzyłem im tylko wielu zmartwień...
- Widzisz - powiedział weterynarz - wiele szczeniąt nie pochodzi od porządnych hodowców.
Ból zniknął i wiem, że minie wiele lat zanim ponownie zobaczę swoją ludzką rodzinę.
A mogło być całkiem inaczej...

Autor: J. Ellis, 1999


Jeżeli po przeczytani ów tekstu masz serce aby za taki los płacić to jest mi ogromnie przykro.

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:02:07 pm »
asia ja też kupiłam. Po kilku dniach wyszła grzybica, potem katar. Nie uważam, żeby króliczek był okazem zdrowia. Drugiego już adoptowałam.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:02:12 pm »
dobrze...a ile czekalas na kroliki?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:09:40 pm »
Cytat: "asia*"
dobrze...a ile czekalas na kroliki?


Na Igiełkę czekałam miesiąc, ale taka była moja wola, chciałam się jakoś pozbierać po stracie dwóch kochanych króliczków.

Marlonka domek tymczasowy u mnie stał się domkiem stałym.

Trudno mi jest powiedzieć, jak długo się czeka. U jednego po 3 dniach, u drugiego tydzień, u trzeciego miesiąc.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:10:44 pm »
formulaz adopcyjny juz mam...

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:11:22 pm »
Cytat: "asia*"
formulaz adopcyjny juz mam...


to musisz wypełnić, wysłać do pośrednika adopcyjnego i czekać na jego odpowiedź.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:16:27 pm »
sorry formularz ..r nie weszlo

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 5:18 pm ]
pomysle jeszcze

efyra

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:20:51 pm »
ja myślę, że osoba tak niecierpliwa w ogóle nie powinna mieć królika.
Posiadanie go wymaga o wiele więcej cierpliwości, niż czekanie na adopcję przez miesiąc.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:23:07 pm »
efyra, masz rację, też takie wrażenie odniosłam.
A cierpliwość to bardzo ważna cecha dla przyszłego właściciela charakternego zwierzaka jak króliczek.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:33:19 pm »
zachowujecie sie tak jakbyscie wszystkie rozumy pozjadaly...nie poto wszystko kupowalam zeby teraz czekac miesiac na transport krolika albo kiedy bedzie taki ktory mi sie spodoba

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:48:09 pm »
asia*, przeczytaj mój poprzedni post, proszę.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:48:41 pm »
Przepraszam, ale królik to nie jest towar w sklepie, że "nie bedziesz czekac na takiego, jaki ci sie podoba" - dziewczyno, to jest żywe zwierzę, chyba o tym zapominasz...

Czemu niby nie będziesz czekać? Spieszy ci się gdzieś? Wydaje mi się, że krolik nie jest zwierzęciem dla ciebie, przy nim trzeba mieć ogromne pokłady cierpliwości, szczególnie, że chcesz mieć królika od małego, a więc czeka cię dojrzewanie.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

efyra

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 30, 2010, 17:57:13 pm »
dobra, konkretnie, bo i tak jej nie przekonamy: Nie ma sklepu godnego polecenia, bo w każdym sklepie króliki dostają do jedzenia karmę składającą się głównie ze zboża, w większości sklepów można dostać króliki młodsze niż 8 tygodni, więc nie wykarmione przez matkę i bez odpowiednio wyrobionej odporności.
W żadnym sklepie nie dostaniesz zdrowo karmionego królika.

asia*, tak czy inaczej będzie miała królika, nie powstrzymamy jej przed kupnem. Chyba jedyne co można zrobić, to poinstruować jak się obchodzić z malcem po zakupie, czym karmić itd żeby chociaż błędów wychowawczo-żytwieniowych uniknąć.

Btw. asia*,  jaką masz klatkę? Pytam o wymiary.

Offline Salix

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 233
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:05:31 pm »
Cytat: "efyra"
nie powstrzymamy jej przed kupnem. Chyba jedyne co można zrobić, to poinstruować jak się obchodzić z malcem po zakupie, czym karmić itd żeby chociaż błędów wychowawczo-żytwieniowych uniknąć.

Dokładnie to chciałam napisać czytając całą tą dyskusję.
Do adopcji jej raczej nie przekonacie więc lepiej postarać się wskazać sklep gdzie króliki nie są sprzedawane poniżej 8 tyg. życia niż na siłę zmuszać do adopcji,a asia* i tak pójdzie do sklepu.

asia* a może zajrzyj jeszcze na ten wątek http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?p=121966#121966
Maryś będę o Tobie pamiętać....

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:13:16 pm »
120CM TA NAJWIEKSZA DOSTEPNA

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:13:52 pm »
Cytat: "Salix"
asia* i tak pójdzie do sklepu.

Pójdzie, czy nie - ja jej popierać nie będę. Nie chodzi mi tylko o ten sklep, a o to, że wyraża się o żywym stworzeniu jak o przedmiocie. Nie toleruje czegoś takiego.

Asiu, jeżeli króliczek zacznie dorastać i demolować Ci mieszkanie i będziesz się go chciała pozbyć - co jest bardzo prawdopodobne, zważając chociażby na Twoją "anielską cierpliwość" oddaj go chociaż do SPK, a nie w inne, dziwne miejsce.

Nie chcę nikogo osądzać, ale jeżeli Ty wypisujesz takie rzeczy:
Cytat: "asia*"
nie poto wszystko kupowalam zeby teraz czekac miesiac na transport krolika albo kiedy bedzie taki ktory mi sie spodoba

To w mojej opinii podałaś nam jak na tacy Twoje podejście do zwierząt, a z takim można się spodziewać tylko jednego.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:16:02 pm »
nie chcem meczyc tego krolika wiec bedzie zamykany tylko na noc

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 6:17 pm ]
dobra sorry rzeczywiscie glupio zabrzmiała moja wypowiedz ...no ale jednak nie przekonacie mnie do adopcji

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 6:18 pm ]
miałam zwierzeta od małego i nigdy zadnego sie nie pozbylam z powodu ze cos mi przeszkadzalo

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 6:22 pm ]
jezeli decuduje sie na zwierze to biore za nie pełna odpowiedzialnosc i ponosze wszelkie konsekwencje zdaje sobie sprawe ze posiadanie krolika to nie zabawa i sa dobre jak i złe strony

Offline Salix

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 233
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:25:06 pm »
Cytat: "Pszczolkowa"
Asiu, jeżeli króliczek zacznie dorastać i demolować Ci mieszkanie i będziesz się go chciała pozbyć - co jest bardzo prawdopodobne, zważając chociażby na Twoją "anielską cierpliwość" oddaj go chociaż do SPK, a nie w inne, dziwne miejsce.

Ale dlaczego od razu jest założenie,że będzie chciała królika oddać?bo napisała,że chciałaby już mieć królika?nie wiemy przecież ile czasu zajęło jej podjęcie decyzji,może myślała nad tym pół roku?nie kupiła królika pod wpływem impulsu,bo w przeciwnym wypadku nie pytałaby na forum o dobry sklep tylko już dawno byłaby jego właścicielką.
Kupiła już klatkę i to wcale nie najmniejszą tylko wręcz przeciwnie.

Ale jest skreślona,bo nie chce adoptować?rozumiem co ma celu SPK i jak bardzo zależy tej fundacji na znalezieniu królikom nowego domu. Ale z drugiej strony na forum jest sporo osób,które kupiły królika ze sklepu i co oni też się nimi źle zajmują?ciekawe ile z nich jest kupionych na już....
Maryś będę o Tobie pamiętać....

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:30:17 pm »
Salix, nie chodzi o to, że ten, kto kupi królika z zoologa jest zlym opiekunem, chodzi o argumenty, ktore podaje asia*, a konkretnie to:

Cytuj
nie poto wszystko kupowalam zeby teraz czekac miesiac na transport krolika albo kiedy bedzie taki ktory mi sie spodoba
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:31:29 pm »
dzieki za choc jedno miłe słowo

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:34:58 pm »
Pszczolkowa, historia, którą wysłałaś jest dla mnie bardzo bolesna> Mój pierwszy york umarł w wieku 6 miesięcy. Miał wadę genetyczną, za małe serce w stosunku do ciałka.
Kupowaliśmy go przez sklep zoologiczny, po fakcie dowiedzieliśmy się o tym, że reszta szczeniaków z tego miotu zmarła w przeciągu 2 miesięcy. Maks był najsilniejszy i tylko to pozwoliło mu dożyć pół roku  :(

asia*, osobiście nie jestem za kupowaniem zwierząt w zoologicznych. Pytasz ile trwa adopcja? U mnie jedna niespełna miesiąc, druga ponad 3miesiące, ponieważ Truffel był chory. Też miałam kupione wyposażenie i też się nie mogłam doczekać.
Nigdy przez cały ten czas nie pomyślałam, że może by zamiast niego kupić króla! wiem jak ta machina wygląda od środka i nie byłabym wstanie napędzać interes ludziom, którzy traktują króliki jako maszynkę do rozmnażania - nie potrafiłabym sobie spojrzeć w lustrze w twarz.


EDIT

Oczywiście zrobisz jak chcesz. Powiem tylko, ze Gerard, który jest u mnie na DT był reproduktorem, ale samica umarła przy porodzie i chcieli go dać na karme dla węża. To samo może spotkać rodziców twojego zwierzaka, a ty dasz ludziom, którzy są w stanie coś takiego zrobić kasę do kieszeni.

Offline Salix

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 233
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:42:50 pm »
Ciapusia, tak wiem co napisała asia.
Ale chodzi mi o takie nastawienie się na kupno zwierzaka. Ja np myślałam nad królikiem długi czas i gdy już decyzja została ostatecznie podjęta raptem kilka dni później pojawiła się u mnie Marysia. I też ktoś może mi zarzucić,że mam królika na już. Zobacz od kiedy jestem na forum,a kiedy wylądowała u mnie Marysia. A mogę skopiować posta o bardzo starej dacie z innego forum i sprawa będzie wyglądała całkiem inaczej.

Nie wiemy ile czasu asia czeka na to upragnione zwierzątko.
Przyszła na forum zapytała o dobry sklep,a wszyscy piszą,że lepiej adoptować. Oczywiście,że tak,ale nie przekonasz do tego każdego człowieka. Gdyby było inaczej to szczeniaki też by wszyscy brali ze schroniska,a nie od ludzi,którzy rozmnożyli suczkę,żeby była szczęśliwą mamusią.
Może zareagowała zbyt nerwowo,ale zauważ że tylko jedna osoba poleciła sklep. A reszta odbiegła od tematu w stronę adopcji.

Efyra ma całkowitą rację. Wydaje mi się,że skoro asia decyduje się na kupno lepiej polecić jej kilka wątków niż zrazić do naszego forum ;)
Maryś będę o Tobie pamiętać....

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:45:43 pm »
Oczywiście, że tylko jedna osoba poleciał sklep, bo ja przynajmniej nie znam żadnego dobrego zoologa, oprócz tych, w których nie ma zwierząt.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:46:09 pm »
Misokyaa, popieram cie
nie mowimy ci tego by cie obrazic, zaszkodzic ci czy cokolwiek. chcielismy przedstawic jak ta sprawa rzeczywiscie wyglada. fakt, ze na uszaka z adopcji mozna czekac dlugo, jednak jest wieksza mozliowsc wtedy, ze uszak bedzie zdrowy - wszystko jest czarno na bialym opisane, nie bierzesz "kota w worku" jak w przypadku krolika ze sklepu (ile to ja razy slyszalam historie o samiczce co to sie samcem okazala  :oh: ). po porstu, uwazam, ze adopcja jest lepsza - i dla krolika i dla ciebie, nawet jelsi trzeba bedzie dlugo czekac.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:49:39 pm »
myslalam ze mi pomozecie..nie zraze sie do forum znalalam tu wiele przydatnych informacji... to forum istnieje chyba w celu pomaganiu ludzia...ale chyba tylko takim co chca adoptowac lub adoptowali. moge powiedziec tylko ze sie zawiodlam...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:50:14 pm »
Asiu, mam nadzieję, że znajdziesz swojego wymarzonego uszaka. I masz rację - kup sobie go w sklepie. Adopcja jest zdecydowanie nie dla Ciebie.

Mam nadzieję, że nie spieszy Ci się aż tak, żeby nie zdążyć poczytać uszatej, kaziora, miniaturki i porad SPK - poczytaj, bo warto. Dla samej siebie i dla nowego domownika.

Pozdrawiam,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:52:04 pm »
Adopcja jest zdecydowanie nie dla Ciebie....... co masz konkretnie na mysli?

Offline Ayertienna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 133
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 30, 2010, 18:55:24 pm »
Wiecie co, z jednej strony dla mnie w tej chwili jest już jasne, że lepiej adoptować niż kupować.
Z drugiej, ja kupowałam króla w sklepie (chyba Kakadu?) w Renomie we Wrocławiu i co prawda nie było idealnie (bo króle jadły mieszankę), ale:
1) Pani w sklepie mi poleciła Versele Laga i Beaphar, a nie Vita{kraft,pol} ;)
2) Ten zoolog ma umowę z dr Piaseckim, który jest chyba jednym z lepszych króliczych wetów we Wrocławiu - kupując królika miałam gratis pierwszą wizytę, do tygodnia po zakupie (żeby ustalił płeć, pomacał brzuszek itp itd) i pani od razu zaznaczyła, żeby nie lecieć pierwszego dnia tylko dać królowi czas na aklimatyzację, poobserwować go
3) Pani mi nie wciskała żadnych dropsów, tylko polecała zioła :)
Królik okazał się być zdrowy i, odpukać, nawet biegunki przy zmianach karmy/podawaniu nowej zieleniny nigdy nie miał :O

Nie mówię, że teraz cały Wrocław ma kupować króliki w Renomie, ale - porównując z np Filemonem w Pasażu Grunwaldzkim, jest tam o niebo lepiej (także jeśli chodzi o wielkość wybiegu dla króli - niebo a ziemia!). Więc są lepsze i gorsze sklepy zoologiczne..

Jakoś nie wierzę, że Trójmiasto jest w tej kwestii wyjątkiem i tam są same "10królików+3świnki morskie w zagrodzie 120x60 i bez wody"

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 30, 2010, 19:01:53 pm »
Cytat: "asia*"
myslalam ze mi pomozecie..nie zraze sie do forum znalalam tu wiele przydatnych informacji... to forum istnieje chyba w celu pomaganiu ludzia...ale chyba tylko takim co chca adoptowac lub adoptowali. moge powiedziec tylko ze sie zawiodlam...

Przede wszystkim tutaj pomaga się zwierzętom... A zachęcanie odpowiednich osób do adopcji to właśnie forma pomocy...

Ale skoro chcesz królika już TERAZ i ZARAZ - ok, Twój wybór. Jeśli okaże się, że malec ze sklepu będzie zbyt młody lub chory i na leczenie (czego Ci nie życzę) wydasz pięć razy więcej pieniędzy niż na zakup akcesoriów, które przecież NIE MOGĄ czekać na ich użytkownika, to być może pożałujesz, że nie poczekałaś miesiąca na adopcję króliczka, co do którego jest pewność, że jest zdrowy.
Szczerze mówiąc, Twoje podejście do kupna królika jest godne dziesięciolatka... Po części rozumiem o co Ci chodzi, bo jednak nie ma to jak spędzenie z malcem jego całego życia, ale w przypadku "sklepowych" uszaków, to życie jest czasem bardzo krótkie...

Ja też kupiłam Zuzę i trochę żałuję... W każdym razie ewentualny drugi królik prawdopodobnie będzie adoptowany, bo stworzenie skrawka nieba bezdomniej bidzie jest zapewne równie wspaniałym przeżyciem, co wybranie spośród kilkunastu maleństw tego jedynego... No i nieocenione jest "dostanie" królika, który umie korzystać z kuwety, a to spore ułatwienie "na starcie" :).

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 30, 2010, 19:09:23 pm »
Asiu, mam na myśli mniej więcej to, że adopcja jakiegokolwiek zwierzęcia, nieważne czy to jest pies, kot czy królik jest odpowiednią formą dla osób cierpliwych. Oczywiście niecierpliwe też adoptują, tylko są potem niezadowolone i sfrustrowane, a bo to królik się nie chce przytulać, a bo to kot sika za kuwetę, a bo to pies warczy, a przecież go zabrałem ze schronu do mojego nieba...

Z tego co do tej pory napisałaś, dałaś się poznać jako osoba niecierpliwa i która musi mieć już, bo klatka kupiona... Z mojego punktu widzenia to klatka czy miska ma być dla królika, a nie odwrotnie. Całkiem słusznie, że najpierw kupiłaś cały osprzęt, a dopiero potem weźmiesz zwierzę, ale nie bardzo rozumiem problem, że klatka będzie stała pusta dzień, dwa, czy tydzień. :hmmm

Forum jest miejscem wymiany opinii, ono nie służy tylko osobom, które królika adoptowały - ono jest miejscem spotkań osób opiekujących się królikami pochodzącymi z najróżniejszych źródeł. To, że byłaś zachęcana do adopcji, jest tutaj całkiem normalne - przecież i tak decyzja zależy wyłącznie od Ciebie. Osoby, które króliki adoptoptowały będą polecać adopcje i nic w tym dziwnego. Nie mogę Ci zagwarantować, że ktoś Cię jeszcze będzie namawiał, ale mogę Ci obiecać, że ja już nie będę.

Kończąc, mam nadzieję, że info zgromadzone na forum pomoże Ci w opiece nad królikiem, no i że choć po części wyjaśniłam trend proadopcyjny na forum.

Miłego wieczoru,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

kasiagio

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 30, 2010, 19:20:27 pm »
asia*, to ,że dziewczyny " najechały " tak na Ciebie nie jest z racji ,że pozjadały wszystkie rozumy , czy z racji ,że są lepsze od Ciebie czy  bardziej kochają zwierzęta jest to spowodowane tym ,że będąc już tu trochę czasu zapoznały się z niejedną tragedią Króliczków  a uwierz mi jest ich ogromnie dużo , chcą Cię ukierunkować i nie pozwolić Ci popełnić błędu którego wiele z Nas tu popełniło ( kupno ) z niewiedzy .

Uwierz mi gdybym trafiła TU wcześniej na pewno mimo odległości ADOPTOWAŁABYM Maluszka i nie patrzyła na nic , dlatego staramy się każdego kto Tu trafi Nowego , przekabacić jednak na adopcje .
Ja z mojej strony napisze Ci jedno , jeżeli naprawdę kochasz zwierzęta obojętne czy to myszka , królika pies czy kot i nie jest Ci obojętne to w jakich warunkach żyją i tego ,że potrzebują miłości i opieki powinnaś zaadoptować .........

Reszta należy do Ciebie , my tu się możemy głowić i podawać Ci tysiące argumentów a TY i tak zrobisz jak uważasz .

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:07:13 pm »
decyzji nie zmienie

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:11:48 pm »
asia*, nikt nie każe ci zmieniać decyzję, wszystko już zostało powiedziane od a do z. Zrobisz tak jak chcesz.

Pozdrawiam

kasiagio

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:16:02 pm »
asia*, i Ty masz 22 lata ,az trudno w to uwierzyć , tylko dzieci bronią własnej prawdy i zabawek dokładnie tak jak to robisz Ty , ludzie dorośli ( 22lata to chyba już dorosłość )  rozmawiają , wymieniają się kulturalnie zdaniami i nie odpisują w pół zdaniach ......  :/

efyra

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:20:27 pm »
Cytat: "bosniak"
ono jest miejscem spotkań osób opiekujących się królikami pochodzącymi z najróżniejszych źródeł

tak, niektórzy nawet wykonują "skok na królika" :D (historia Jaspera bardzo mnie urzekła;) )
asia*, daj znać na forum, jak uszate stworzonko już u Ciebie zamieszka :)

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:29:05 pm »
z wami nieda sie kulturalnie prosiłam o podanie dobrego sklepu  wy mi wciskacie cały czas adopcje...nie mozecie uszanowac mojej decyzji? DOROSLI  LUDZIE TAK ROBIA SZANUJA SWOJE POGLADY.kasia to ze masz 29 lat nie obliguje cie do tego aby mnie pouczac jak mam sie zachowywac w wieku 22

kasiagio

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:33:20 pm »
Cytat: "asia*"
z wami nieda sie kulturalnie prosiłam o podanie dobrego sklepu wy mi wciskacie cały czas adopcje...nie mozecie uszanowac mojej decyzji? DOROSLI LUDZIE TAK ROBIA SZANUJA SWOJE POGLADY.kasia to ze masz 29 lat nie obliguje cie do tego aby mnie pouczac jak mam sie zachowywac w wieku 22
:wow  ludzie a kto Cię zmusza do decyzji , widzisz najwidoczniej nie czytasz postów dziewczyno , wszyscy Ci piszą jak Oni by zrobili i wytłumaczyli Ci jak to wszystko ze sklepami wygląda!!
A i wiesz ja na prawdę Cię nie pouczam nie pochlebiaj tak sobie , ja po prostu piszę moje obserwacje a to zupełnie co innego ...........

marcia18

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 30, 2010, 23:49:49 pm »
asia*,  po pierwsze.. masz 22 lata a piszesz "chcem" pisze się moja droga "chce" ...  tak rażący błąd ortograficzny że aż nie mogłam się powstrzymać...
bardzo mnie dziwi to że... zachowujesz się jak większość ludzi na tym świecie a że kupne to lepsze a wzięte skądś to jakieś gorsze... króliczki z adopcji można wziąść też malutkie a przy okazji nie zasilasz kieszeni zoologa...  
ja zrobiłam błąd ale też nie miałam wyboru chciałam królika i postawiłam rodziców przed faktem dokonanym... i tak Bayoo został u mnie...
ale gdybym wiedziała że zgodzą się na króliczka to bym zaadoptowała bo oglądałam strony schronisk w Szczecinie strone SPK namawiaam chłopaka do tego ale jak się okazalo trzeba mieć zgodę rodzicow.
nie przekonamy cię do adopcji... a szkoda

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 11:51 pm ]
Cytat: "asia*"
aby mnie pouczac jak mam sie zachowywac w wieku 22

wybacz... ale jednak wnioskuję że ta 29letnia dziewczyna wie więcej o życiu niż ty ;) i jednak może cię pouczać  a nikt tutaj drugiej osobie nie zamierza krzywdy robić. więc zamiast się bulwersować mogłabyś posłuchać rad dziewczyn...

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 31, 2010, 01:49:36 am »
A ja proponuję zakończyć namawianie asi na adopcję. Widać, że dziewczyna jest zdecydowana na kupno i jak to Bośniak powiedziała adopcje chyba nie są dla niej. Chcę przypomnieć że nie każdy kto się decyduje na adopcję króliczka może zaadoptować.

W tym momencie lepiej poradzić asi jak się powinna zajmować malutkim króliczkiem, na co zwracać uwagę i przekazać wiele innych szczegółów.

Co do samego pytania - no cóż może po prostu niewiele jest osób ze szczecina albo nie ma sklepów godnych polecenia? Gdyby kto zadał takie samo pytanie o Łódź ja również bym nie odpowiedziała. Wszędzie króliki są sprzedawane za małe i są źle karmione.

I może jeszcze dodam czemu wiek i dieta są takie istotne. Zazwyczaj w zoologach są króliczki, które powinny jeszcze pić mleko matki. Jest to im odebrane i muszą jeść pokarm dla dorosłych królików. Żołądek tych maluchów jest do tego nieprzystosowany. To jest tak, jakby pół rocznemu dziecku nagle odstawić mleko i podawać tylko jedzenie dla dorosłych. Prawie każde dziecko by się rozchorowało jak i niemal każdy królik może mieć przez to problemy żołądkowe.

Także ja apeluję - jeśli jesteś zdecydowana na zakup króliczka, to proszę znajdź tki w którym będą króliczki w odpowiednim wieku i w miarę dobrze karmione.

Paulina



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 31, 2010, 12:31:06 pm »
Cytat: "efyra"
tak, niektórzy nawet wykonują "skok na królika" :D (historia Jaspera bardzo mnie urzekła;) )

 :co_jest  :co_jest  :co_jest
Dzięki za poprawę humoru :DD
Widocznie już zawsze mnie będzie prześladować ten nieszczęsny "skok" :hahaha
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 31, 2010, 13:39:55 pm »
Cytat: "Misokyaa"
Pszczolkowa, historia, którą wysłałaś jest dla mnie bardzo bolesna> Mój pierwszy york umarł w wieku 6 miesięcy. Miał wadę genetyczną, za małe serce w stosunku do ciałka.
Kupowaliśmy go przez sklep zoologiczny, po fakcie dowiedzieliśmy się o tym, że reszta szczeniaków z tego miotu zmarła w przeciągu 2 miesięcy. Maks był najsilniejszy i tylko to pozwoliło mu dożyć pół roku :(

Przykro mi :(.
Ja może takie sytuacji nie doświadczyłam, ale zawsze przy czytaniu tejże historii łzy napływają mi do oczu, chyba najbardziej przez świadomość, że nie jest to zmyślona bajka a nie rzadka sytuacja, która spotkała nie jednego psa, kota , królika czy inne maleństwo :(.

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:36:53 pm »
moze mi chociaz poradzicie w jakim wieku powinnien byc krolik zeby nie był za mlody? i jak  rozpoznac wiek:p

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:41:26 pm »
Powinien mieć co najmniej 8 tygodni.

Powinien być większy od naszej dłoni (tak mniej więcej)

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:42:02 pm »
marcia18 to ze mam 22lata i nie chcem adoptowac krolika to znaczy ze nie wiem nic o zyciu? wybacz ale ja mam juz własna szczesliwa rodzine i wiem wiecej niz ci sie wydaje...

[ Dodano: Nie Sty 31, 2010 2:43 pm ]
wiec bede takiego bede szukac...i rozumiem ze niepowinien byc karmiony zwykła mieszanka?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:44:21 pm »
Asia, w dobrej hodowli wykupisz króliczka w odpowiednim wieku. W sklepach nigdy nie wiemy, ile króliczek ma, sprzedawcy nawet sami nie wiedzą, a często zawyżają wiek.

Najlepiej granulatem (Cuni Complete albo Cuni Pro do ok. 5 m.ż stały dostęp do granulatu, sianka, dla urozmaicenia diety mozesz dawac suszki, potem stopniowo granulat ograniczac do 2 łyzki dziennie - rano i wieczorem, od 3 m.ż powoli wprowadzać do diety warzywa i zielenina). Zapraszamy do działu dieta, w końcu to kopalnia wiedzy :)

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:46:54 pm »
rozumiem a czy dla takiego malca odpowiedni bedzie granulat Cuni Pro?

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:47:26 pm »
asia*, jesli musisz kupować, radziłabym poszukać rodowodowej hodowli i stamtąd wziąć zwierzaka. Masz pewność, że jest zdrowy i nie nakręcasz chorego interesu jak w zoologicznych.

Jeśli chodzi o granulat, to tak, jednak pamiętaj, że trzeba go przestawiać powoli = poczytaj dział dieta.
Ja ze swojej strony bardziej bym polecała Cuni Complet, bo ma mniejsze pałeczki.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:50:01 pm »
Cytat: "asia*"
rozumiem a czy dla takiego malca odpowiedni bedzie granulat Cuni Pro?


odpowiedni, chociaz moje bardziej wolą Cuni Complete od Cuni Pro. Ale to juz kwestia gustu.

Proponuje wykupić kroliczka u hodowcy, masz pewnosc, ze jest zdrowy i ze zbyt wczesnie nie zabrano od matki.

Pszczolkowa

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #74 dnia: Styczeń 31, 2010, 14:53:22 pm »
Może Alex Farm?
http://www.alexfarm.pl/
http://www.alexfarm.pl/oferta.php
Całkiem niedaleko Ciebie :).

asia*

  • Gość
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #75 dnia: Styczeń 31, 2010, 15:15:38 pm »
dzieki

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #76 dnia: Luty 20, 2010, 12:04:17 pm »
No to i ja musze pochwalić się małym Zajcakiem :D dałam mu na imie Sasza, bo nie wiadomo czy to chlopiec czy dziewczynka, ale Ania z adopcyjnej mowi, ze raczej dziewczynka :)
Narazie jest u mnie na DT , zobaczymy co bedzie dalej :P
Skubany tak juz zapsztala, ze hej , w ogole sie nie boi :rotfl2
Chcialam się zapytac was czy wasze krolasy tez tak wariuja nocami??  :>  bo Sasza to cala noc tak szalala, ze co chwile sie budzilam, albo skakala albo gryzla klatke, zjadla cale sianko i granulat, wypila pol butelki wody  :PP narobila w calej klatce, ale w koncu w jednym rogu sie wysiusiala i tam postawilam kuwete, mam nadzieje ze tam juz bedzie robila :P :)

No to tyle narazie, jak tylko pstrykne fotkie to ja wam pokaze :)
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #77 dnia: Luty 21, 2010, 16:54:23 pm »
Zajec, króliki są zwierzami nocnymi, więc może wariować w nocy. Moje króle biegają cały dzień a noc spędzają w zagrodzie więc nie ma tragedii. Tymczasowicz tak samo - biega cały dzień, wieczorem do klatki i tu już jest gorzej bo jednak widać, że jest mu ciasno i najlepsza byłaby zagroda.

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
PIERWSZY KRÓLIK
« Odpowiedź #78 dnia: Luty 22, 2010, 09:39:36 am »
Rozumiem, ale moj krolas jest w klatce i raczej nie mam mozliwosci zrobienia mu zagordy :( ale spoko ,ostatnio jak sie wybiegal to w nocy spokojnie spal :D
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com