Pierwszy królik a 2letnie dziecko

[asia*]

Jescze nie zakupiłam królika...proszę was o rade. Czy zakup krolika i dwuletnie dziecko sie nie wykluczaja? Moze lepiej poczekac az dziecko bedzie starsze ? Z gory zaznaczam ze to nie ma byc prezent sla sziecka...ja bede włascicielka i opiekunka nie corcia

[Kitty27]

Nie powinno wykluczać pod warunkiem, że to ty będziesz głównie opiekunką króliczka i to ty będziesz się nim zajmowała.

Musisz brać pod uwagę, że nie wszystkie króliczki są takie milusińskie na jakie wyglądają. Ja pierwszego króliczka kupiłam jak miał ok.4-5 tygodni (wiem, za młody był, ale to było 7 lat temu, więc nie miałam odpowiedniej wiedzy), z słodkiego cukierka zamienił się w agresora, co na widok rak potrafił ugryźć aż do krwi.

A ty masz małe dziecko, więc żeby nie było takiej sytuacji, że króliczek wyrosnie na agresora i nie będziesz wiedziała, co z nim zrobić. Oczywiście, życzę ci, żeby trafił ci się milusiński, ale pisze, żebyś po prostu nie była potem zaskoczona.

[Misokyaa]

asia*, jeśli zdecydujesz się brać króliczka to zrób córeczce test czy nie ma alergii na jego futro. Moje wujostwo ma 2 letniego synka i mieli króliczka. Uszaty nie przebywał w tym samym pomieszczeniu co chłopiec, a rodzice uczyli go, że króliczek to nie maskotka i można pogłaskać, rzucić kule wiklinową, ale nic więcej.

Uważaj też na królicze odchody bo z mojego doświadczenia wiem, że niektóre małe dzieci mają tendencję do kosztowania ich  

[asia*]

test juz miala:) wiec alergi nie ma...co do bobkow no tak trzeba bedzie byc czujnym. a jezeli ospukac tradi mi sie taki agresor czy mozna baszie go jakos utemperowac? czy poprostu zaakceptowac i go nie ruszac tylko zapewnic jak najlepsze warunki do zycia:)

[efyra]

będzie można spróbować sterylizacji/kastracji, ale to nie pomoże jesli zwierzątko trafi się z natury charakterne:)
Trzeba bronić królika przed małym dzieckiem, oraz małe dziecko przed królikiem, tak to niestety jest w przypadku tych zwierząt.

[jpuasz]

asia a czy córka miała kiedyś kontakt z królikiem? Bo jeśli nie, to w testach alergia może ponoć nie wyjść...

[Misokyaa]

asia*, i tu jest problem jeśli chodzi o kupowanie w zoologu, bo nie wiesz co z tego słodkiego puchacza wyjdzie. Czy aniołek czy charakterny diaboł  
Najlepszym wyjściem w twojej sytuacji byłoby wziąć króla, którego charakter znasz, ale jak już sama powiedziałaś - jesteś przeciwna królom z odzysku
Właściwie, albo bierzesz kota w worku, albo nie bierzesz nic.

[asia*]

sla sobra sziecka bese myslec nad adopcja jesnak...corka nie miala kontaktu z krolikiem ale ma stały kontakt z psem i kotami

[ Dodano: Wto Lut 02, 2010 1:18 pm ]
dla dobra dziecka i krolika bede jednak myslec nad adopcja

[Kitty27]

A sprawdzałaś, czy córka nie ejst uczulona np. na sianko? Bo przecież królik + sianko = nieodłączny duet.

[bosniak]

Oprócz alergii na sierść (której Twoja córeczka na szczęście nie ma ), sprawdź, czy nie ma uczulenia na sianko - o tym się często zapomina, tymczasem można nie mieć alergii na sierść, a być mocno uczulonym na pyłki z siana. Wiadomo, że królik = kontakt z sianem. No i tego siana go nie możemy pozbawić, bo to jego główne pożywienie.

Ale reakcję na siano łatwo sprawdzić

Jak wspomniała efyra: przy małym dziecku na pewno trzeba bardzo uważać na jego kontakty z króliczkiem - króliki są kruchutkie, można im łatwo zrobić krzywdę, są strachliwe, więc wiecznie męczące je dzieci po prostu znienawidzą - będą się bały, mogą się też bronić.

Bardzo agresywne króliki nie zdarzają się na szczęście często (w okresie dojrzewania różne rzeczy się mogą dziać i się dzieją, ale to można traktować przejściowo), jeśli się nam jednak zdarzy wyjątkowy agresor, to bezwzględnie należy chronić dziecko (królik może dziecko poważnie uszkodzić).

[bosniak]

To mnie ubiegłaś, Kitty, z tym sianem  

[Ciapusia]

Owszem, króliki jeśli chcą, to mogą naprawdę mocno zacisnąć swoje szczęki. Moja Ciapula nie raz powiesila mi się na ręce... zębami. Blizny mam do teraz, jedna rana była tak głeboka, że gromadzila się tam ropa.

Druga sprawa to dojrzewanie. Mogą wystąpić gwałty, sikanie na właściciela, królik może stać się naprawdę męczący, można się do niego zrazić, szczególnie takiemu dziecku na pewno nie sprawi przyjemności, jak królik zacznie natarczywie napastować jego nogę czy rękę.

Dlatego radzę uważać, żeby tylko się nie rozczarować.

[asia*]

z tym uczuleniem na sianko...to myslicie ze jak rozpakuje i dam jej do reki i nie bedzie zadnej reakcji to znaczy ze nie jest uczulona?

[Misokyaa]

asia*, właściwie to chyba tak, chociaż ja dostałam uczulenia na siano, kiedy w wieku 5 lat pojechaliśmy na wieś i bawiliśmy się w kopach siana, więc nigdy nic nie wiadomo.

[drops]

Powiem jak to u nas wygląda...
Mała jest o królika zazdrosna. Obecnie ćwiczymy przykazania...
1. Nie kładziemy miski do kuwety...
2. Nie karmimy królika trocinami (nie trociny tylko takie te granulki z drewna
3. Nie wjeżdżamy w klatkę rowerkiem.  
4. Nie skaczemy pod klatkę.
5. Nie czeszemy królika łopatką do odchodów  
6. Nie rozrzucamy siana po całym mieszkaniu.
7. Nie wkładamy na raz całego siana  
8. Nie zostawiamy cały czas otwartej klatki...
9. ...ale też nie zatrzaskujemy jak wystawia głowę
10. Nie krzyczymy na królika
11. Nie zabieramy mu jego zabawek...
Grrrr.... NIc dziwnego, że jej tak głowę wącha. Czuje siano  

[Griffe]

drops - piękne, popłakałam się ze śmiechu dziecko to jednak szkoła przetrwania... pozdrawiam

[Danae]

Wg mnie dziecko i królik się nie wyklucza, aczkolwiek jest to trudne. Królik to nie pies, który jak się zdenerwuje to sobie pójdzie obrażony (tak to wyglądało kiedy u mojej siostry przy pięcioletnim psie pojawił się noworodek). Królik prędzej tupnie nogą i zrobi z dzieckiem porządek, przynajmniej mój by tak zrobił    i nie wytłumaczysz mu, że to dziecko i że nie wolno. Trafienie na terytorialnego królika to już w ogóle przejście. Zastanowiłabym się dobrze co zrobić w takim przypadku - czy masz możliwość w razie co odseparowania królika od dziecka itd.

[drops]

Na szczęście straszny mądralek z tego naszego ucholka kochanego Wszyscy go kochamy, ale miłość można okazywać w różny sposób  

[ Dodano: Sro Lut 17, 2010 1:03 am ]

Na szczęście straszny mądralek z tego naszego ucholka kochanego Wszyscy go kochamy, ale miłość można okazywać w różny sposób  

Dzisiaj patrzę, a ona zjada mu jabłko... "króliczek nie lubi jabłuszka" Chciała się też dzielić żółtym serem, bo myszki jedzą ser... "ja chcę dać króliczkowi dosika" "muszę mu  dać" i histeria

[panimama]

Moim zdaniem dziecko przy zwierzątku uczy się odpowiedzialności .Moja córcia ma 2,5 roku i umie opiekowac się króliczkiem .Da mu jeśc ,wypuści go z klatki nawet chce sprzątac po nim .Oczywiście ja stoję koło niej i pomagam .Cały czas jej tłumaczę że tego nie wolno a tak można i dla nij jest wielką frajdą opiekowac się króliczkiem.

[bosniak]

Moim zdaniem dziecko przy zwierzątku uczy się odpowiedzialności

A moim przy rodzicach

[panimama]

No oczywiście że rodzic musi pokierowac dzieckiem ale małe dzieci szybko się uczą .

[drops]

Straciłam nieco kontrolę nad sytuacją. Królik dziś latał luzem cały dzień. Na szczęście boi się wchodzić na panele, co ogranicza jego przestrzeń do części pokoju  
O Jezusiku. Mam nadzieję, że Olce znudzi się nieco królik, bo dzisiaj musiałam ją pilnować cały dzień.   Najlepsze, że Drops do niej idzie. A to, że czasem koło siebie leżą, buziaki rozmiękcza mi serce. Interesuje się tym, co ona robi. Jak ma jej (odpoczynek) dosyć to się chowa. Ogólnie nie mogę wyjść z podziwu jakie to mądre zwierzątko.  W ogóle nie brudzi poza klatką, załatwia się do kuwety. Mam wyrzuty sumienia, że go jeszcze w ogóle zamykam na noc. Strasznie mi go żal jak gryzie kraty...  

[alana]

jak się potoczyła sytuacja asia* wysłała formularz czy zakupiła króla

[drops]

Nie chce spać. Nie chce chodzić do przedszkola...

[jpuasz]

Oj radzę uważać na te drzwiczki i przykryć je ręcznikiem, czy jakąś szmatką. Wielokrotnie się zdarzało, że królom łapka wchodziła między szczebelki i potem były okropne złamania. Króliczek śliczny A córci się nie dziwię (mam nadzieję, ze się nie pomyliłam i faktycznie córkę widać na zdjęciu, bo twarzy nie widać a chłopcy też czasem mają długie włosy - zasugerowałam się też kolorami ubrania )

[drops]

Między szczebelki początkowo wkładałam ręcznik papierowy jednak miał dwóch amatorów - córkę i królika... Coś tam jest to trzeba to wyciągnąć.    ALe czytałam o tym. Lepsze jajo było bo raz coś mu odbiło i wskoczył na klatkę, bałam się, że sobie łapy połamie i go ściągnęłam. Muszę coś wymyślić z tymi drzwiczkami. Nie wiem dlaczego produkują właśnie takie z myślą o królikach... Z bocznymi nie byłoby problemu  
Śmieszne, ale żałuję, że taką wielką klatkę kupiłam... Idzie tam na siku, bobki i coś przekąsić. Śpi gdzieś w kącie...

[jpuasz]

drop my z mężem odgięliśmy te zaczepy i po prostu zdejmowaliśmy całkowicie drzwiczki