Ciapusia, a więc powiem ci, że też nie lubie takich argumentów, ani nie jestem za żywieniem królików mięsem, wręcz walczę z wszelakimi objawami tego typu zachowań. Stwierdziłam, że jeżeli królik nie umiera po czymś takim to zlizując okruszki po karmie, też nie umrze.