Lupek i Nika

[Tolinka]

To chyba może być już tylko lepiej.

nawet szczają na raz

     

[herbata]

Oczy mam na zapałki i w pracy jestem , co zastanę po powrocie? Boję się myśleć, ale mam nadzieję, ze skoro w nocy się nie zeżarły to i w dzień będzie dobrze.

[Tolinka]

Wcale ci się nie dziwie,po całej nie przespanej nocy.Podziwiam cię że wogule byłaś wstanie iść do pracy.
Może nie będzie tak zle,dobrze by było gdyby się już zaprzyjazniły,tyloe to trwa.

[nuka]

herbata, dobrze, że się nie poddałaś, nadal zaciskam paluchy za tą przyjaźń, która zmieni sie już niedługo w piekną uszatą miłośc  

[herbata]

oj nuka jak ja bym chciała aby one się pokochały - jeszcze 3 godziny i do domu (chyba, że przez tą wodę szefowa wyjdzie o normalnej porze - to ja też ) stracha mam co tam zastanę - ale wolnego nikt nie daje z taaaakiegoooooooooooooo powodu

[bosniak]

Ajć, Harbatko jeszcze godzinka Będzie dobrze - w końcu się znudzą waśnie   (na to liczę też w wypadku moich gryzieli ). Najważniejsze, że Lupo doszedł do formy - mam nadzieję, że da wampirii popalić i pokaże, że to mężczyzna panem domu   To jest poznańska szkoła wychowu (vide don Diego) i niech Lupek czerpie z dobrych źródeł  

Zupełnie serio - z niecierpliwością będę czekać popołudniowych wieści z placu boju  

[herbata]

po powrocie do domu - zobaczyłam najpierw jedno zwierze całe i zdrowe w pudle a później drugiego uszatka śpiącego na drugim końcu przedpokoju. Brak nowego futra, brak ataków, ale nadal odległość trzymają i ganiają się od czasu do czasu ale bez spięć. Kamień mi z serca spadł bo wszystkie wystające części ciała maja całe i na swoim miejscu .

[Tolinka]

herbata, to dobrze,teraz już bedzie tylko lepiej zobaczysz.Zaprzyjaznia sie,nie ma innnej opcji.Trzymam kcuiki.

[herbata]

Rady nie było - przedpokój trzeba kuć i kafle kłaść, więc uszatki poszły do klatki - z dwóch dużych zrobiłam jedną big klatkę i mam dwóch nieszczęśliwych więźniów - nie są razem ale tu za dużej odległości nie ma  - nie ma gryzienia nie ma walki, no niestety miłości tez nie ma.
Przy okazji liczę na to że małpy puchate zaczną załatwiać się do kuwety bo Lupcio i owszem sika do kuwety ale bobczy gdzie popadnie - ale chodzi o Nike która niestety szcza gdzie chce i nie jest to kuweta - jak do jutra zostaną w klatce to może im to pomoże? No myślę, że te jutro to raczej będzie wieczór - bo mam miękkie serce i je wypuszczę .
Tolinka, nuka, bośniak - dzięki za wiarę we mnie oby się nie skończyło jak poprzednio.
Ale wierzę, że będzie przynajmniej akceptacja skoro od dwóch godzin siedzą razem w klatce i gryzą tylko szczebelki a nie siebie

[nuka]

będzie przynajmniej akceptacja skoro od dwóch godzin siedzą razem w klatce i gryzą tylko szczebelki a nie siebie

czyli już jest pięknie a będzie tylko lepiej

[strzalik]

Kciuki za króliczą przyjaźń , z tego co czytam jest dobrze  

[maro]

Herbata Ty jesteś wielka kobita, i odważna. Trzymam kciukole z całych sił.

[Tolinka]

Herbata jesteś wielka,będzie lepiej zobaczysz.Trzymam mocno kciuki za ich zaprzyjaznienie.

[herbata]

Dałam radę cyknąć jedno zdjęcie komórką w czasie pierwszych 15 minut zaprzyjaźniania - po ataku - kępy futra - no i jeszcze przed remontowo - maro dla Ciebie pierwsza fotka przedpokoju (po prawej stronie nowe kafelki - ciemny brąz - dalsza relacja z postępu robót na PW)

Teraz jest lepiej - są coraz bliżej siebie w klatce i nadal jest spokój.

[maro]

czuję sie zaszczycona

[herbata]

Noc spędziły razem - zaczynają się prawie stykać boczkami
Syf jaki o 4 rano zastałam przekroczył moje oczekiwania + dwa doszczętnie obszczane uszatki   - sprzątałam i wycierałam je do 6 rano - ale i tak jest wielki postęp - miłości nadal brak - ale najważniejsze, że agresji ze strony Niki nadal nie ma

[maro]

herbata, a to małe obszczańce  

[herbata]

No tak oprócz kilku osób nikt się nie odzywa a temat czytają - no szkoda.
Postępy są nadal Nika i Lupcio śpią boczek w boczek
Hierarchia ustalona nie jest, nie ma ani mycia oczek ani uszu - no miłości brak, ale jesteśmy na dobrej drodze

[bosniak]

No tak oprócz kilku osób nikt się nie odzywa a temat czytają - no szkoda.

Wszyscy czytają i nie mogą wyjść z szoku, jaka jesteś wytrwała i dzielna   Jak im szok opadnie, to się odezwą, spokojnie Daj ludziom ochłonąć  

Wiesz, że Twój sukces daje mi niezmiennie nadzieję bardzo Ci za to dziękuję      

...I za nasze bezcenne rozmowy  

[**Wiewcia*]

herbata to teraz musi być już tylko lepiej uszaki w ciągu najbliższych dni na pewno się w sobie rozkochają!
Trzymam kciuki za ta Miłość przez duże M! i czekam na kolejne relacje z zaprzyjaźniania