Dwa uchole do oddania. :(

[Madzia_;3]

Oddam dwa króliczki, Nerę i Czikiego.
Są to króliczki oswojone i bardzo towarzyskie.

Nera ma nieco bardziej nadpobudliwy charakterek, jest ciekawską królinką i wszędzie jest jej pełno. Jednak trzeba troche uważać na kable.

Czika mam od niedawna jak sami wiecie, jest on jeszcze nie w stu procentach oswojony ale wiem o nim dość sporo. Króliś jest bardzo spokojny, chętnie tuli się i usypia na kolankach, nie interesują go kable i niszczenie.

Oba uchole nie potrafią korzystać z kuwety, niestety.

Nera ma już pięć miesięcy a Cziko około dwuch-trzech.

Dla obu ucholi potrzebuje domu tymczasowego a najlepiej domu stałego...
Jestem z Brzeszcz, są to okolice Oświęcimia (myślę ,że każdy z Was zna Oświęcim chociażby z historii).

Niemoge ich zatrzymać przez trudną sytuacje w rodzinie, niestety.
W dziale króliki z allegro jest bardziej szczegółowo opisany powód oddania króliczków.

[milka37]

Madzia_;3, nie chcesz zgłosić też do adopcji? Nie związuje Ci to rąk, możesz też szukać domu na własną rękę, a jest to kolejne miejsce do ogłoszenia królików.

[Madzia_;3]

właśnie wypełniłam metryczki, założyłam temat by głównie była wiadomość ,że oba poszukują domku lub DT.

Do kogo moge je wysłać, na jaki mail?

Na własną ręke już próbowałam, niestety nie udało się.

[bosniak]

Jakie jest prawdopodobieństwo, że królica jest w ciąży?

[ppx]

Madzia_;3, współczuję. :<

[Madzia_;3]

Jakie jest prawdopodobieństwo, że królica jest w ciąży?

Żadne, Nera na 100% nie jest w ciąży, nie przebywają razem zazwyczaj, na zdjęciu akurat czyściłam im klatke i na chwile były ale cały czas trzymałam tam ręke jedną oddzielając ich tak jakby, tylko do zdjęcia zabrałam.
Akurat było z kablami robione i musiały siedzieć "kratach klatki".

[bosniak]

Dzięki za odp.

[Madzia_;3]

Mam jedną wspaniałą wiadomość.
Wczoraj gdy byliśmy oglądać nowe mieszkanie poznałam przyszłą sąsiadke.
Bardzo spodobał jej się Cziko i chce go zabrać do siebie.
Więc do adopcji oddam tylko Nere...

[Misokyaa]

Madzia_;3, czy jesteś pewna, ze sąsiadka będzie dobrą opiekunką dla Chiko? Sprawdź to najpierw bardzo dokladnie.
Przykro mi to mówić, ale moim zdaniem twoja mama jest skrajnie nieodpowiedzialna osobą i ciesze się, że jednak nie udał się z adopcją. Jeżeli bierzesz zwierze to trzeba brać pod uwagę, że sytuacja życiowa może się zmienić. U nas też właściciel mieszkania powiedział, że mamy 2tygodnie czasu na znalezienie sobie nowego lokum, ale nawet jeżeli mielibyśmy mieszkać w kawalerce to żadnego z nich byśmy nie oddali, a mamy ich stanowczo więcej niż ty . Naprawdę nie rozumiem, ale świata jak widać sie nie zmieni i życzę obu ucholom znalezienie nowego kochającego domku, z którego nie będą musiały trafić na adopcyjną, czy też allegro.

[Tocha]

Madzia_;3, czy jesteś pewna, ze sąsiadka będzie dobrą opiekunką dla Chiko? Sprawdź to najpierw bardzo dokladnie.

Dokladnie. Zeby nie bylo tak, ze Cziko zje sasiadce nowe buty i ta rozmysli sie i postanowi pozbyc sie krolika. Najpierw dowiedz sie co sasiadka wie o krolikach, zeby potem nie podrzucila ci go pod drzwi...

[Madzia_;3]

Tak, ma ona dwie córki ,które już miały wcześniej królika, ułatwi sprawe to ,że będzie "za ścianą".
Powiedziałam im ,że lepiej jeśli będą odwiedzać to forum, podałam im adres i czytały.
Przez tel też dopytywały się troche.

Misokyaa gdyby to była moja decyzja została by ze mną dwujka ale niemam wyjścia.
W domu decyduje mama, niestety nie ja..
Gdy ta osoba co nam wyjanowała jeszcze żyła mieliśmy wykupić mieszkanie, ale nie była to osoba pierwszej młodości i problemy z sercem się pojawiały...gdy brałam Nere nie zapowiadało się nic, poprostu wszystko wydarzyło się tak nagle

[Misokyaa]

Madzia_;3, dlatego kiedy bierze się zwierze trzeba przewidzieć, że może się stać coś nagle. Nie czarujmy się, w kawalerce idzie sobie poradzić z jednym królikiem i psem. Co innego gdybyście mieli zwierzyniec, ale to są tylko 2 zwierzaki, bo dla Chiko już znalazłaś domek.
Po raz kolejny mówię - mam nadzieje, że Nera znajdzie dobry dom, gdzie nikt jej nie odda z jakiegoś pierwszego-lepszego powodu, a chwilowo, ze ten króliczek będzie miał u ciebie przynajmniej tymczas.

[Tocha]

Madzia_;3, a nie planujecie z czasem przeniesc sie do podobnego mieszkania w ktorym byliscie, tak zeby krolik mogl zostac z wami?

[Madzia_;3]

Tocha, nie, niema takich planów...

Miskoyaa, bardzo przykro mi ,że tak o mnie myślisz, gdybym mogła zostawiłabym ją przy sobie.
Ale mojej mamie nieda sie przemówić.
Naprawde dobija mnie sprawa oddania Nery, bardzo prosze żebyście nie osądzali mnie za to ,że moja mama jest taka a nie inna, starałam się, naprawdę.

[cherry12]

Misokyaa  zgadzam sie z toba . Magda jestesmy w podobnym wieku a mam psa i królika . Pies ma 4 lata i jakos nigdy mama nie mowila mi zebym go oddala , Moze po prostu nie umiesz sie nimi zajac? Albo obciazasz mame obowiazkami przy nich ?. Moze da sie mame przekonac?

[kasiagio]

...

[Misokyaa]

kasiagio, a ja uważam, że trzeba zacząć czytać ze zrozumieniem posty i przestać robić OT

[kasiagio]

...

[Misokyaa]

kasiagio, ale nie Magde, tylko jej mamę, która jest osobą dorosłą. Z tego co przedstawiła Magda byliby w stanie zachować królika.
Rozumiem, ze są sytuacje, gdzie po prostu nie ma szans na zostawienie zwierzęcia, ale to nie był jeden z nich.
Po raz kolejny proszę o nie robienie OT. Jeżeli chcesz o tym podyskutować to istnieje coś takiego jak PW

[kasiagio]

...

[Madzia_;3]

Magda jestesmy w podobnym wieku a mam psa i królika . Pies ma 4 lata i jakos nigdy mama nie mowila mi zebym go oddala , Moze po prostu nie umiesz sie nimi zajac? Albo obciazasz mame obowiazkami przy nich ?. Moze da sie mame przekonac

Cherry, od kiedy miałam pierwszego królika Tusie nigdy, przenigdy mama nie robiła nic dla królika poza mną.
Czyściłam klatke często, nigdy nie było przykrego zapachu, z psem wychodziłam zawsze ja albo ewentualnie brat.
Na nią nigdy nie spadł obowiązek jeśli chodzi o zwierzęta.
Moja mama poprostu jest "trudna", ona uważa ,że wszystko wie najlepie...

I dziewczyny nie sprzeczajcie się...
Przepraszam Was wszystkie ,że sytuacja jest taka a nie inna, chce pomocy z Nerą a nie powodowania kłótni na forum.
Szanuje Was i proszę ponownie o zrozumienie, naprawde dobiło mnie to wszystko, nie chce żebyście sie z mojego powodu kłóciły...

[kasiagio]

Szanuje Was i proszę ponownie o zrozumienie, naprawde dobiło mnie to wszystko, nie chce żebyście sie z mojego powodu kłóciły...

ja nie jestem w wieku do kotni , wypowiadam tylko moje zdanie i z nikim się nie kłócę

[Misokyaa]

kasiagio, krytykowałam bo takie moje prawo i miało to związek z tematem oddania Nery. Twoje wypowiedzi już nie, więc jeżeli masz coś mi do powiedzenie to proszę, zebyś nie zaśmiecała tego tematu A niemiła może i bywam, takie moje święte prawo.

Przepraszam za OT

[kasiagio]

...

[cherry12]

Aha no chyba że tak .. .
No to powodzenia;)
Może na innych forach daj ogloszenie o adopcji ?

[kasiagio]

...

[Kitty27]

A niemiła może i bywam, takie moje święte prawo.

Przepraszam, że się wtrącam, ale "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe".

[bosniak]

Cześć,

Bardzo Was proszę żebyście przestały. Kasiu, nie zostałaś obrażona, więc nie widzę powodu do publicznych przeprosin (a już na pewno nie w tym miejscu). Misokyaa, spróbuj nie obnosić się ze swoimi prawami. Wszystkim będzie się żyło lepiej. To jest temat oddawania królików, a nie obrzucania się epitetami i proszę się tu wypowiadać w związku z tematem.

Pozdrawiam,

[alana]

Kasiu, nie zostałaś obrażona, więc nie widzę powodu do publicznych przeprosin (a już na pewno nie w tym miejscu).

też nie zauważyłam, abyś została obrażona. To chyba raczej Ciebie poniosło mówiąc o kimś w ten sposób

nie jesteś tylko niemiła , ale i niewychowana i gburowata i zarozumiała , za dużo sobie pozwalasz

chcę publicznych przeprosin

bez przesady  



A jak wygląda sprawa maluchów Chikiego bierze sąsiadka

[Madzia_;3]

Tak Chikiego już niema, a Nera nadal na adopcje czeka...chociaż jeszcze nie została dodana na stronę adopcyjną

[kasiagio]

Nie będę się  już wypowiadac ........



Madzia_;3, cieszę się ,że chociaż jeden z maluszków już ma domek , trzymamy kciuki za szybką adopcje Nery  

[Madzia_;3]

cieszę się ,że chociaż jeden z maluszków już ma domek , trzymamy kciuki za szybką adopcje Nery

Dzięki.
Też mam nadzieje, potrzebuje również szybkiego DT.
Ciągle przedłużam czas wyprowadzki by Nery nie było przy przenoszeniu meblów itp, nie chce żeby się maleńka stresowała jeszcze bardziej...

[Misokyaa]

Madzia_;3, czyli jednak osoba, która chciała adoptować Nere się nie zdecydowała? Co do mnie to niestety wciąż nie wiem czy będę ją mogła wziąć na DT - sprawa powinna się wyjaśnić do końca tygodnia.
Madzia powiedz mi czy Nera idzie do tymczasu z klatką i wyposażeniem bo to też ważne?

[Tolinka]

Dobra obrazaniem,obrazaniem ale na Kasie ni musieliscie tak naskakiwac,tak jakby ona ta cala klutnie wywolala.

[Misokyaa]

Tolinka, dajmy już temu spokój.
Jeżeli komukolwiek to pomoże to : Jam ci temu winna.
A teraz proponuję skupić się na Nerze.

[Madzia_;3]

Miskoyaa, więc tak, klatka Nery była pożyczona na czas nieokreślony ale jeżeli będzie nagła potrzeba żebym jakąś klatke "załatfiła" mogę się postarać, chociaż napewno nie będzie to klatka 100cm ale zawsze jakaś.
Po rozmowach z członkami rodziny mam 2 tygodnie, na tyle uprosiłam tego gościa by pozwolił wstrzymać przeprowadzke i pozwolić jeszcze troche "pomieszkać".
Zabardzo boje się stresować małej, dlatego mam tylko ten i kolejny tydzień...
A i tak już mama chodzi naburmuszona ,że "bawię się w adopcję", dlatego cały czas muszę pilnować Nery żeby jej jakiś pomysł z wypuszczeniem na wolność nie strzelił.  

Wracając do klatki moge się postarać ale gwarantować nie mogę, popytam znajomych ale jak już mówiłam obiecać nie mogę.

[Misokyaa]

Madzia_;3, jeżeli mówiąc 'zawsze jakaś' masz na myśli 60cm, to
Tak jak powiedziałam, osoba która koordynuje adopcją zapewne szuka jakiegoś DT, ty też możesz założyć temat w dziale Przechowalni, bo niestety ze mną nie jest nic pewne, a jeżeli się nie uda to zostanie tylko tydzień na znalezienie dla króliczka miejsca.

[madzia85]

do zamknięcia