Autor Wątek: Wielki zatorowy (?) problem...  (Przeczytany 65682 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #120 dnia: Marzec 30, 2010, 14:18:57 pm »
Cytat: "alana"
Muniej jak jadła granulat wypijała 250 ml wody w 2 dni.
 a Maki wypijał z miseczki całą wodę a wymieniałam mu 2 razy dziennie , rano i na noc , teraz wymieniam raz dziennie i wody ile wlałam tyle jest , nic a nic nie ubywa :/  ale akurat tym się nie martwię bo kuweta pięknie zalana , także tu jest ok , tylko tych 6 bobków mnie martwi , jak cholera a i Maki na razie nie linieje i to mnie zastanawia najbardziej :/

Offline MiA__89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #121 dnia: Marzec 30, 2010, 15:41:54 pm »
Chciałam tylko powiedzieć , że Amonek ten miesiąc też był na warzywach i zielonym. wcześniej żrł granulat i nie było problemów. A teraz usunęłąm granulat i ... sami wiecie ;(  Tym bardziej się zastanawiam - dlaczego ??

(*) Amonek 29.03.2010 (*) Kocham cię Perełko (*)
(*) Blaze`ik 09.09.2010 (*) Kocham cię Płomyczku (*)

kasia88

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #122 dnia: Marzec 30, 2010, 16:14:29 pm »
Moj kubus ok miesiaca temu bardzo zachorowal nie jadl nie pil nie zalatwial sie przez 3 dni w koncu trafil do "szpitala" na 24h na kroplowki i inne takie... byl malutki wiec wiekszosciowo podawalam mu granulat... do tego zjadl 5cm tasmy krawieckiej no i mega zator gotowy. ledwo przezyl. po tym wszystkim tak sie zdenerwowalam ze ograniczylam mu granulat do minimum tj(raz dziennie)jego glowny pokarm to świeże ziolka + warzywa+ zasiana w domu trawa... do siana ma niestety mega wstret jak skubnie zdzblo na 3 dni to jest sukces... i jest super zadnych problemow  z zalatwianiem sie itd... jak widze jakies niepokojace bobki (okres linienia) podaje mu paste i na szczescie wszystko od ten pory  jest ok
trzymamy kciuki za wasze chore kroliczki :przytul

Nuna

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #123 dnia: Marzec 30, 2010, 16:29:33 pm »
kasiagio, oczywiscie mozesz zaczac diete bezgranulatowa. Ja swoim suszek tez nie daje, ale pojawila sie trawa i mlode roslinki powoli zaczynam im wprowadzac.

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #124 dnia: Marzec 30, 2010, 16:35:24 pm »
Nuna,  :* dzięki jakoś za Twoją zgodą czuję się bezpieczniej , także ogłaszam wszem i wobec że Maki od dzisiaj jest królikiem wolnym od granulatu  :jupi  :jupi

Nuna, na ciebie zawsze można liczyć , dziękuję że jesteś  :bukiet

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #125 dnia: Marzec 30, 2010, 18:26:11 pm »
Cytat: "MiA__89"
Chciałam tylko powiedzieć , że Amonek ten miesiąc też był na warzywach i zielonym. wcześniej żrł granulat i nie było problemów. A teraz usunęłąm granulat i ... sami wiecie ;(  Tym bardziej się zastanawiam - dlaczego ??


szkoda, ze nie wiemy co było przyczyną zatoru u Twojego Amonka. Mój Muniek granulat jadł przez dwa lata i złego słowa bym wtedy na CC nie powiedziała.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #126 dnia: Marzec 30, 2010, 21:39:22 pm »
Ale ja wam zazdroszczę, ja podaję mało granulatu,ale im więcej warzyw tym więcej bulgotania w brzuszkach :( , dobrze, ze teraz będa gałązki, podaję codziennie.
SylwiaG

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #127 dnia: Marzec 30, 2010, 22:32:33 pm »
kurde co do tego bulgotania to są różne rodzaje ?? pytam bo Muńkowi wiecznie słychac "coś" w brzuchu. I nie wiem czy mozna rozpoznać "bulgotanie zatorowe" od takiego zwykłego. Rozumiem, ze generalnie jakieś tam odgłosy z brzucha są dopuszczalne bo tak jak mówię Muniek takowe wydaje ale nigdy problemów nie było z biegunkami/zatorami/wzdęciami

Offline MiA__89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #128 dnia: Marzec 30, 2010, 22:42:31 pm »
Z tego co pamiętam , na Kaziorowym forum ktoś pisał , nie chcę wprowadzić w błąd , jakby co to poprawcie mnie , ale to chyba nawet sam Kaziu pisał , że w brzuszku nie tyle mog , ile powinny być słyszane szumy , bo to znaczy , że jelitka pracują. Oczywiście to śłyszenie to takie cichutkie , bo jak się przelewa jak Niagara .... takie szmery są pięknie słyszalne dzięki stetoskopowi.


Amuś (*) wieczór idzie , mamusia myślami jest przy Tobie Skarbeńku. Kocham cię. Nie biegaj po nocy , bo zaś gdzieś łapciocha wepchniesz (*) dobranoc Żabciu :*  :przytul

(*) Amonek 29.03.2010 (*) Kocham cię Perełko (*)
(*) Blaze`ik 09.09.2010 (*) Kocham cię Płomyczku (*)

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #129 dnia: Marzec 30, 2010, 22:58:04 pm »
muszę zerknąć na forum Kaziora bo tam też jestem zarejestrowana, ale troche mnie uspokoiłaś.
O Niagarze nie ma mowy, słyszę coś w brzuchu jak leże z nią na dywanie z twarzą przy jej ciałku. I jak zasypiamy to trzymając ja za basiorek czuję jakieś ruchy, mam nadzieję, że to wszystko jest normalne

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #130 dnia: Marzec 30, 2010, 23:00:15 pm »
Sądzę,że przy diecie zieleninowo-suszkowej zawsze będzie coś słychać w króliczych jelitach,tak jak napisałaś wtedy pracują,więc sygnałem,że coś jest nie tak jest raczej powiększenie brzuszka i napięcie powłok.Cóż po tym co zdarzyło się Duszkowi nocą zamykam braci w zagrodzie i sprawdzam Duszkowe bobki.Lakcid daję mu codziennie(może niepotrzebnie) i teraz tabletki papajowe,bo w razie zatoru tylko jeden wet wiedział,co zrobić,a ten nie zawsze jest jak się go potrzebuje.Dla innych to tylko królik.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #131 dnia: Marzec 30, 2010, 23:20:05 pm »
Tyle, ze króliki podczas badania tak głośno i szybko oddychają,ze zaburza to bulgotanie, moaj wet nic nie słyszałą, a im na prawdę czasem głośno bulknie.
SylwiaG

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #132 dnia: Marzec 30, 2010, 23:53:25 pm »
u mojego Kubusia, kiedy dobę po zdiagnozowaniu zapalenia płuc trafiliśmy znowu do doc w zw. z oddychaniem, bulgotanie/burczenie nie było jeszcze słyszalne, ale przy badaniu jelit/ dokładnym obmacywaniu doc już wyczuł, że w jelitach jest woda( ten stan wytworzył się w dobę) i że szykuje się ostre zapalenie jelit, więc to nie jest kwestia tego, czy wet. usłyszy bulgotanie/burczenie



Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #133 dnia: Marzec 31, 2010, 00:15:41 am »
Ola_19,  u nas bulgotało czesto burczało glośno,ale kiedy byly zdenerwowane to wet nic nie stwierdziłą nieprawidłowego. Teraz  tez słychac ale nie tak często ..tzn ja słyszę.
SylwiaG

Hetahe

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #134 dnia: Marzec 31, 2010, 16:36:41 pm »
Agarykowi często bulgocze w brzuchu po jedzeniu warzyw, całkiem głośno, ale nie ma żadnych dolegliwości, ani wzdętego brzuszka :hmmm

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #135 dnia: Kwiecień 03, 2010, 19:17:08 pm »
Co do odgłosów jelitowych to czytałam kiedyś, że u królika powinno być słychać lekkie bulgotanie.Zbyt głośne może oznaczać gazy, ale z tego co czytałam to cisza jest najgorsza. Może oznaczać zastój i kiepską perystalktykę.
Ja od czasu do czasu mam taki problem z królasem. Może coś wymyślicie. Od czasu do czasu nagle ma zastój z bobkami (tak na 3-4h), potem zaczyna od miękkich kup (tak do 10 sztuk, takie długie i cuchnące jak cekotrofy) i potem robi bobki suche już. Zdarza mu się to tak ze dwa, trzy razy w miesiącu. Podczas tego zastoju siedzi taki skurczony przeważnie i nic go nie interesuje. Nie zgrzyta zębami. Wydaje mi się, że pomaga rozruszanie go. Nie zauważyłam żeby było to po jakimś konkretnym jedzeniu albo stresie.
Wasze króliki tez tak mają od czasu do czasu? Może ja przesadzam?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #136 dnia: Kwiecień 03, 2010, 19:41:29 pm »
mnie sie wydaje,ze przesadzasz..
moj Funiol tez tak ma...potrafi nie robic bobkow kilka godz..spi..odpoczywa i potem nadrabia..ja wiem..wydaje mi sie ze wskakuje do kuwety z 4 razy dziennie i robi na raz garsc bobkow..
Twoj ja najpierw robi miekkie to zapewne to ceko..jego dieta jest cos nie tak..ale dla mnie to nie zator,ani jego poczatki
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #137 dnia: Kwiecień 03, 2010, 23:12:38 pm »
Problem w tym, że sobie nie odpoczywa ani nie śpi jak tak przestaje robić bobki. Widać, że coś nie gra. Nie leży wtedy rozwalony z nogami do tyłu tylko z podkurczonymi wszystkimi łapami pod siebie.
Te miękkie kupy to na pewno nie cekotrofy. Nie ta struktura. Jak już zaczyna je robić nastrój wyraźnie mu się poprawia i zaczyna biegać. I tak w ciagu 15 min potrafi zrobić z 10 takich długich, miękkich kup. Nie zjada ich. Nie jestem pewna czy króliki robią ceko tak jeden za drugim.
Mój tez potrafi ostro "skupić się" na raz w kuwecie :)
Dietę ma ciągle ta samą, a takie coś robi, jak pisałam, z trzy razy w miesiącu tylko.
Myślę, że to jakaś chwilowa "niestrawność". Tylko nie mogę ustalić po czym.
Piszę o tym, bo jestem ciekawa czy innym królasom też się tak często zdarza.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #138 dnia: Kwiecień 03, 2010, 23:42:46 pm »
chlup, napisz jota w jotę co dostaje codziennie.

Moje takie długie, miękkie kupki nie robią.

A robiłaś badanie kału?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #139 dnia: Kwiecień 04, 2010, 11:18:19 am »
Funiol tez nie zawsze lezy "rozwalony",czesto drzemie na kurke
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein