Autor Wątek: Wielki zatorowy (?) problem...  (Przeczytany 65676 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 03, 2010, 20:52:11 pm »
Cytat: "Anucha"
Cytat: "efyra"
Anucha,  kazdy bazuje na wlasnej wiedzy i wlasnym doswiadczeniu, stad roznice zdan u weterynarzy.
Jesli skonczysz weterynarie i bedziesz miec 11letnie doswiadczenie z królami, to wtedy sobie stwierdzać możesz, że jakiś wet jest 'dziwny". A bez takiego wykształcenia nie podważaj czyichś wiadomości.


Pff  nie poda antybiotyku bo zwierzak osłabiony   :wow rozumiem że Twoj lekarz tylko dla zdrowych i silnych królików leki podaje  :>


widocznie nie jest konieczny,nie ma czemu sie dziwic
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 03, 2010, 20:54:55 pm »
Anucha,  jesli ktos ma slaby organizm to nikt normalny nie poda antybiotyku.
ale pewnie w studium medycznym mnie zle nauczyli, i Ty jestes mądrzejsza.

lek nie od razu równa się antybiotyk.

Jesli poda się antybiotyk komus bardzo oslabionemu to grozi grzybicą. między innymi.

Anucha

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 03, 2010, 21:01:56 pm »
Cytat: "efyra"
Anucha,  jesli ktos ma slaby organizm to nikt normalny nie poda antybiotyku.
ale pewnie w studium medycznym mnie zle nauczyli, i Ty jestes mądrzejsza.

lek nie od razu równa się antybiotyk.

Jesli poda się antybiotyk komus bardzo oslabionemu to grozi grzybicą. między innymi.


Dlatego przy antybiotyku podaje się lakcid  :>

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 03, 2010, 21:33:11 pm »
niestety, często to nie wystarcza.
nie będę więcej dyskutować na ten temat, będę kierować się w swoich działaniach zaleceniami wetki i obserwować małego.

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 03, 2010, 21:34:46 pm »
efyra,  :przytul  będzie dobrze , a masujesz brzuszek ogonkiem do góry ( to po to żeby gazy łatwiej się ulatniały )   :przytul

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 03, 2010, 21:38:16 pm »
kasiagio,  tak :)
Kłębek lubi te masaże.

Słuchajcie, tak w ogóle to zaczął się troche inaczej zachowywać dziś wieczorem - tzn tak bardziej w swoim stylu;) apatia właściwie zniknęła, już na mnie czasem tupnie, broni klatki, czasem ukąsi ;) rzuca rurką od papieru toaletowego.
Dziś długo nie zasnę i będę czuwać.
Zobaczymy, co przyniesie jutro.

Jestem dobrej mysli, ale jednak gotowa na najgorsze. Trzeba się ze wszystkim liczyć...

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 03, 2010, 22:19:39 pm »
efyra,  dacie sobie radę, widać że maluch jest silny  i nic sobie z choroby już nie robi :):)
SylwiaG

nuka

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 04, 2010, 06:17:24 am »
efyra, jak dziś czuje się Kłębek?

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 04, 2010, 09:14:27 am »
w nocy, koło 3 pochrupywał granulat:) ze dwa kęsiki zrobił, ale zawsze. Oczka ma bystre i błyszczące.
Teraz, rano, znów trochę pochrupał.
Niedługo dam mu lekarstewka i amu.
brzuszka jeszcze nie zmacałam - malec wrócił dop swoich dawnych zachowań i broni się jak może przed macankiem i wyciąganiem z klatki, dobrze wie, że znowu mu we4pchne strzykawkę do pychola ;)
mam lepszy humor, Kłębuś też.
W kltce leży kilka koślawych bobków o nieregularnym kształcie, takie są ciemne... ale nawet z nich się cieszę....
jest jeden okrągły :)

ps. nawet małą stójkę dzisiaj zrobił :)

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 04, 2010, 10:15:20 am »
efyra, idzie ku lepszemu a Ty kontynuuj tak dalej i dojdzie do zdrówka  :przytul

Tolinka

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 04, 2010, 10:21:30 am »
Super wiesci,teraz bezie juz tylko lepiej. :przytul
Wytarmos i wycaluj malego chorowitka :przytul

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 04, 2010, 11:02:10 am »
:jupi  :jupi  :jupi  :jupi
SylwiaG

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 04, 2010, 11:03:35 am »
ależ zostałam skopana i podrapana :) czuje sie jak psychopatka, ciesząc się z małych kontuzji:P
biegunki nie ma, więc herbatki z jagód nie podawałam, dałam za to trochę tej z kopru włoskiego, niby brzuszek nie taki twardy, no ale... 3 ml mu nie zaszkodzą chyba tak profilaktycznie.
6 ml jedzonka w niego wcisnęłam. Może to i mało, ale wczesniej na jedna porcje ledwo zjadał 3-4 :(
Teraz jest bardzo n mnie obrażony i się myje - zła pani go wybrudziła.

Słuchajcie, jest jeden problem. To znaczy głownie chyba ja go mam. Chodzi o zębiska - Od jakiegoś tygodnia, moze wiecej, Kłębek jak jadł, to tak dziwnie ciamkał, wcześniej nigdy tak nie robił. I jak trzymał już coś w pysiu to tak to sobie 'poprawiał' jakoś, ciężko to opisać. Zdarza mi się też chrobotać ząbkami nawet jak nic w paszczy nie ma.

Bałam się, że to przez to on nie chce jeść. Trzech wetów (ja byłam na wizytach u dwóch, ale przy okazji moich wielkich obaw dodatkowy pan sprawdził uzębienie) zaglądało mu do pysia takimi machinami z latarką na końcu, grzebali, grzebali, każdy oprócz tego "dodatkowego" pana robili to po dwa razy. Wynik? Czysto, łądnie, pięknie. Nic nie ma prawa mu tam przeszkadzać. Dziąsła ładne, żeby starte, nieprzerośnięte.

I rodzi się pytanie - czemu tak 'dziamoli" tą paszczą. I czemu chrupie wyimaginowanie żarcie, którego w pycholu brak.
Może uda mi się to nagrać...

ps. Wiecie co, przy kolejnej wizycie ja jeszcze raz poproszę o przejrzenie zębów...
albo pojade do innej lecznicy...

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 04, 2010, 11:18:39 am »
efyra, może podczas podawania jedzonka i picia strzykawką zraniłaś go niechcący w dziąsło i dlatego tak ciamka ( pisze bo możliwe że się wyrywał ) ale sprawdź jeszcze raz ząbki  :przytul

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 04, 2010, 11:28:18 am »
przewdwczesna radość...
wzdęcia nie ma, ale z króla właśnie poleciała czysta woda. Nie rzadka kupa, nie brązowy płyn tylko czysta, bezbarwna woda, niemal bez zapachu - lekko czuć ją granulatem. Boze, co to jest?
Dać herbatkę z jagód?

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 04, 2010, 11:37:55 am »
efyra, ojej chyba daj tą herbatkę a najlepiej leć do weta  :przytul

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 04, 2010, 11:43:28 am »
Nie wiem,czy nie powinnac zebrać te wode i dac do badania czy nie ma bakterii itp? I zadzwon do weta, czy trzeba isc z wizytą.
SylwiaG

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 04, 2010, 12:00:56 pm »
ja już nie wiem, doktorka w ogóle tym nie zdziwiona, bardziej dziwiła się temu ze ja sie przestraszylam, dostal przecież kroplówy, leki rozkurczowe, coiś na nawodnienie jelit i to wszystko teraz z niego leci.
dla mnie to dziwne i tak....

musze jeszcze dokładniej zaobserwować czy to siuśki czy to z pupki leci, bo 100% pewności nie mam.
o ile się powtórzy oczywiście, ale podobno jeszcze może być..

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #58 dnia: Marzec 04, 2010, 12:08:07 pm »
jakie ma uszka? DOgrzewaj go,jak jest słaby. Może herbatka z rumianku ? Albo papkę z ziemienia ?  Kurcze, ja nie wiem  sama  :/
SylwiaG

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #59 dnia: Marzec 04, 2010, 12:14:08 pm »
a moze to rzeczywiscie mocz
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein