Królicze spotkania ;)

[ppx]

Może osoby co mają tylko jednego królika, spotykałyby się i kicały je razem (oczywiście jak się polubią) ;P ?
Bo np. nie każdy może mieć dwa króliki. ^^

Oczywiście dozwolone spotkanie tylko dwóch samiczek.
Inne kombinacje musiałyby być pozbawione narządów rozrodczych, czyli wysterylizowane i wykastrowane ;3.

[nat149]

Dobry pomysł. Ale kto z kim miałby się  spotykać ?

[ppx]

hm, chętni xd

[Kasiula86]

Sorry, ale pomysł jest tragiczny, przecież wszyscy wiemy, że często zaprzyjaźnianie królików to droga przez mękę zarówno dla nich, jak i dla właścicieli, proces trwający często nie dni a tygodnie, ba! nawet miesiące.

To nie jest tak, że wypuści się je jak dzieci na placu zabaw i będą sobie razem kicały albo bawiły się w berka.

Polubią się i co dalej? Będą co chwila rozdzielane, później znowu łączone? To jest robienie ze zwierząt zabawek, naprawdę. Lepiej wziąć lalki i pobawić się w szkołę...

[tajniak]

Sorry, ale pomysł jest tragiczny

A nie można było zacząć "To nie jest dobry pomysł, ponieważ..."? Przekaz byłby na pewno mniej agresywny i przyjaźniejszy dla autora pomysłu. Poza tym te ironiczne zakończenie też nie zachęca do uczestnictwa w dyskusjach na forum oraz wysuwania nowych propozycji (może kiedyś pojawi się jakaś naprawdę ciekawa?) oraz w niczym nie pomaga w zrozumieniu problemu, a jedynie nadaje Twojemu przekazowi wrogi charakter i tym samym dystansuje naszych sympatyków od nas, a tego robić nie wolno.

Podejrzewam, że nie to było Twoją intencją, ale po prostu zwracam uwagę, aby nie doszło do nie porozumień, ponieważ Internet, jako ułomny środek komunikacji, wymaga starannego dobierania słów.

[Kasiula86]

A nie można było zacząć "To nie jest dobry pomysł, ponieważ..."?

Nie, nie można było.

[ Dodano: Sro Lut 24, 2010 5:13 pm ]
Ppx, ja oczywiście do Ciebie nic nie mam.
Nie wiem czy zareagowałam zbyt ostro, jak twierdzą niektórzy, wydaje mi się, że nie, aczkolwiek wiedząc ile robi np Herbata, ile poświęca (to jest niewiarygodne co ta kobieta robi!), żeby te zwierzaki się dogadały, albo ile czasu to trwało u Maro, Bośniaka czy nawet u mnie, wiedząc jak króliki potrafią ze sobą walczyć albo wyrywać sobie futro z kawałkami skóry (!) to jak widzę, że ktoś, kto uczestniczy aktywnie w życiu forum proponuje, żeby króliczki się spotykały i razem kicały to jakoś dziwnie na to reaguję, tylko tyle.

[Ashoa]

A ja bardzo chętnie bym się spotkała, nie żeby z królikami ale z zakróliczonymi, ale widze tylko kraków coś organizuje, a mi nie po drodze tam

[Misokyaa]

Ashoa, możesz się zająć i zorganizować coś takiego dla ludzi z Wrocławia i okolicy Jest ich trochę na forum, tylko nie ma osoby która by coś takiego zaproponowała

[Ashoa]

A wiesz, chyba tak zrobię
ale najpierw rozeznam teren, jestem tu nowa i jeśli dalej nikt nie poruszy wątku to a to zrobie

[ppx]

Nie wszystkie króliki są wrogo nastawione do siebie.

[nuka]

Prawda to, nie wszystkie są wrogo nastawione do siebie, ale dlaczego chcesz uszy ciągać nie wiadomo dokąd? Stres podróży, stres nowego miejsca, stres nowych króliczków, skąd pewność, że te które zostały przytargane na spotkanie - się zaprzyjaźnią i nie będzie bójek? A co jeśli to będą niekastrowane parki i bardzo szybko się polubią? Gdzie to spotkanie miałoby sie odbyć? Jak zaciągniesz w to miejsce uszaka? Jak go upilnujesz na nowym miejscu żeby nie uciekał?

Popieram Miso, spotkajcie się Wy - opiekunki a uszy w tym czasie nich spokojnie wcinają warzywka w znanym sobie, bezpiecznym domku

[ppx]

Chodzi mi np. jak ktoś ma wykastrowanego samca, a nie może mieć drugiego królika, to ten może spotkać się z innym z tego samego miasta. ;3
Ale i tak większość zakróliczonych ma wiedzę z zoologika, niż z SPK, niestety. o:

[Ciapusia]

Ppx, ale to bez sensu... Króliki to nie są psy, które spotkają się na spacerkach, pobawią, wrócą d domu i na następny dzień znowu się będa bawić... One potrzebuja czasu na zaprzyjaźnienie, tydzień, miesiąc, pół roku... A jak się już zaprzyjaźnią, to źle się czują, kiedy są rozłączane.
Ty to masz czasami pomysły...

[Bella]

Ppx, ostatnio trochę dziwne posty piszesz ...
Króliki to zwierzęta płochliwe. Nie lubią one nieznanego terenu, ludzi i królików. Stosunkwa często są skore do bójek między sobą. Po za tym jak wcześniej pisałaś Twój królik żyje samotnie (chodzi mi o to, że nie ma koleżanki swojego gatunku). Wyobrażasz sobie, co by było gdybyś nie znała żadnego człowieka, a nagle na obcym terenie spotykasz go. Pewnie nieźle byś się wystraszyła. Tak samo najprawdopodobniej zrobi Twój królik.
Ja osobiście uważam, że to BARDZO zły pomysł. Uzasadniłam Ci wyżej dlaczego. Ty zrobisz jak uważasz. To Twój wybór.

[Tynka]

zawsze można poprostu spotkac się bez króliczków:) poprostu towarzyskie spotkanie:) inne miasta mogą organizować takie spotkania to czemu i Wrocław nie może

Pozdrawiam!

[tajniak]

Ta na łódeczce na Kozanowie.

[Tynka]

hehe nie mówię, że teraz jak woda już nas opuści i będzie ładna pogoda

[realia]

PPX - Wpadnij do jednej z dziewczyn na herbatę, zobaczysz jej królasa i odwrotnie
Albo faktycznie mozna zorganizować coś razem, grilla np