Gazeta o królikach

[Bella]

Wpadłam na pomysł, żeby zrobić taką gazetę o królikach. W niej znajdowała by się reklama SPK oraz kilka artykułów o królikach np. dotyczących opieki. Dzięki niej ludzie dowiedzieli by się więcej o SPK i adopcjach królików. Mógł by się również znajdować w niej apel o jakiejś akcji. Uważam, że to fajny pomysł, ponieważ w Kakadu można dostać bezpłatną gazetę o psach i kotach. Wychodzi ona co miesiąć. Nie jest zbyt gruba. Znajduje się w niej kilka reklam karm dla zwierząt. Ja osobiście zawsze chętnie ją biorę, ponieważ zawsze sobie tam coś przeczytam. Przy okazji czytam też reklamy. Taka gazeta to lepsza rzecz od ulotek, ponieważ ludzie chętniej ją przeczytają niż kolejną reklamę. Koszt druku kilku stron czarno - białych nie był by zbyt drogi. Gazetę można by było poza nosić do zoologów. Jak myślicie, czy to fajny pomysł  

[miguelle]

pomysl fajny, choc roznie bywa z realizacja. koszt faktycznie by nie byl az tak kosmicznie drogi - bo to chyba nie byla by gazeta o duzym nakladzie, zawsze mozna zaczac od np kwartalnika. ale trzeba by "skrzyknac" ludzi chetnych na posady redaktorow takowej gazety troche roboty z tym jest, ale znow bez przesady

[megana88]

Chętnie pomogę jeśli pomysł wypali

[tajniak]

Bella, pomysł naprawdę dobry. Ale szczerze mówiąc nie wiem kto mógłby się tym zająć. Przemyślę to jeszcze i może postaram się poruszyć temat wśród członków SPK.

[Uszata_panna]

Dobry pomysł, można by też było umieszcza adopcja bo wiele os pewnie o nich nie wie.

[Misokyaa]

mi się wydaje, że jak na razie dobrym pomysłem byłoby umieszczenie ulotek w jakiejś gazecie - wiecie tak samo w gazetach są UNICEFu itd. i gazet często się zgadzają włożyć taką ulotkę za darmo. Tylko to też jest dość sprzeczna kwestia i trzeba by ich dużo nadrukować.
Ja miałam taki pomysł i znajoma pracująca w Tygodniku Podhalańskim powiedziała, że to mogło by przejść, ale nie wiedziałam czy to tylko nie przysporzy więcej problemów  

[tajniak]

Misokyaa, gdybyśmy mieli aktualne i dobre ulotki to tak.

[Misokyaa]

tajniak, a co trzeba zmienić w aktualnych?

[ppx]

A co z planem wydania bajki o królikach?

[tajniak]

Misokyaa, np. nie korzystamy już ze skrytki pocztowej.

[Bella]

Ja uważam, że taka ulotka niezbyt dużo by dała, ponieważ ludzie mają dość reklam.
Co do mojego pomysłu. Załóżmy, że gazeta miałaby osiem stron (nie licząc okładki). Na dwóch znajdowałaby się reklama np. adopcji. Każdy napisałby jeden artykuł na stronę A4. Chętne osoby może niech piszą o czym by mogły napisać.
Jest jeszcze tylko sprawa z finansami i czy wogóle reszty osobą z SPK pomysł się podoba. Dobrze by było gdyby tajniak poruszył temat wśród członków SPK.

[Uszata_panna]

mmm No przydałoby się. Ja mogę zajaśc się działem żywienia

[nuka]

Jeśli ten pomysł zostanie zaakceptowany to może warto ułożyć jakiś plan, spis treści, jakie tematy będą poruszane w poszczególnych numerach, żeby nie dublować zbyt często.
Można przeznaczyć jedną stronę na najważniejsze informacje, które byłyby w każdym numerze (typu objawy choroby i namiary na polecanych wetów), bo nie wiadomo kiedy niedoświadczony opiekun uszatego z zoologa zainteresuje się gazetką.

Jak często gazetka by sie ukazywała?

[Bella]

Sądzę, że może na początek to co dwa miesiące.

[tajniak]

Dobra to napiszcie jakbyście to widziały (i widzieli ) oraz ew. kto może się podjąć pomocy przy tym, w jakim zakresie itd. Jak jakaś wizja się wyklaruje to pomysł rzucę na naszej liście.

[Bella]

Ja bym mogła napisać o  zabawach z królikiem.
Pozostaje jeszcze sprawa finansów.

[Uszata_panna]

A Opieka? spis weterynarzy? choroby?

[agatha]

Kasę można pozyskiwać tak jak pozyskuje np. magazyn Pies.
Utrzymuję się tylko i wyłącznie z reklamodawców. Jednak wówczas, w porównaniu z odpłatnymi czasopismami czy dziennikami, jest przewaga reklam.
Ale zawsze trochę tekstu wchodzi...

[Blacky]

Żeby mieć kasę z reklam trzeba mieć pozycję na rynku, duży nakład i zasięg terytorialny. A zakładam, że nie będzie kasy na promocję. Mój ojciec wydawał pierwszą na polskim rynku gazetę o kotach. Znalazł niszę na rynku, a i tak zbankrutował.

Nie chcę wyjść na osobę, która zawsze ma jakieś "ale", ALE takie przedsięwzięcie trzeba dobrze przygotować. Najpierw znaleźć potencjalnych reklamodawców, punkty dystrybucji, kogoś do składu DTP, tanią drukarnię, ustalić rodzaj papieru, grubość, ilość stron itd. Najmniej problemu jest ze spisem treści, zdjęciami i artykułami - każdy chce coś napisać do gazety - nawet niszowej.
Oczywiście wszystkie uwagi są aktualne tylko, jeśli mówimy o prawdziwej gazecie, a nie czymś w rodzaju pisemka parafialnego - czarno-białej ulotce spinanej spinaczem, którą można drukować w domu.

Może warto pomyśleć na początku o formie gazetki z ogłoszeniami? A przynajmniej sporej wkładki z ogłoszeniami drobnymi.

Obawiam się, że finanse będą największym problemem. Wiele rzeczy można zrobić/załatwić za darmo, ale raczej nie druk, papier, dystrybucję ani skład DTP.

[tajniak]

agatha, ale wtedy znowu statu stoi na przeszkodzie... Blacky, dlatego mówiłem, że to muszę przemyśleć.

[Bella]

Uszata_panna, tak oczywiście to wszystko powinno znaleźć się w gazecie. Ja napisałam o czym chciałabym napisać. Wybrałam ten temat, ponieważ przygotowywałam go już do pomysłu o książce o królikach, który niestety nie wypalił. Tematów ważnych jest bardzo dużo. Ja osobiście nie czuję się zbytnio na siłach, aby pisać o bardzo poważnych rzeczach takich jak żywienie, choroby. Za mało się na tym znam. Dlatego jak pisałam kilka postów wcześniej, każdy niech napisze o czym może zrobić artykuł. Nie chcę zbytnio narzucać spisu treści.

Blacky, to co pisałaś, nie do końca jest prawdą. Wiele małych firm chce umieścić gdzieś swoją reklamę, a nie stać ich na płacenie kroci. Przecież reklama w gazetach o dużych nakładach sporo kosztuje. Sądzę, że zainteresowała by je reklama w małych gazetach.

ustalić rodzaj papieru, grubość, ilość stron itd

Co do ilości stron, to ja na początek proponuję około dziesięciu.

Najpierw znaleźć potencjalnych reklamodawców, punkty dystrybucji,

Ogłoszenie o tym, że szukamy reklamodawców można umieścić na stronach np. producentów karm.

[tajniak]

Co do ilości stron, to ja na początek proponuję około dziesięciu.

To dużo. Pracowałem w gazetce szkolnej, więc wiem jak to jest - potwornie trudno wydaje się gazetkę, szczególnie gdy do pomocy jest garstka osób.

[Bella]

To może 8 str.
Gdyby chętne osoby napisały artykuł na stronę A4 to wystarczyły by cztery osoby.
Bo myślę, że to będzie wyglądało mniej więcej tak :
1. str. okładka,
2. str. reklama,
3. str. artykuł,
4. str. artykuł,
5. str. artykuł,
6. str. artykuł,
7. str. reklama,
8. str. reklama.

[miguelle]

sorki ale pozwole sobie wyskoczyc "ni z gruszki ni z pietruszki" ale co byscie powiedzieli na... artykul dla Gazety Lubuskiej? mam troche "wtykow", wiec mysle ze udalo by sie, chyba bylo by to za darmo nie wiem, po prostu teraz wpadlam na ten pomysl czytajac co tu piszecie. nic nie obiecuje ale szanse sa, bo glowny problem jest taki ze malo kto zna SPK wiec mozna by i zareklamowac stowarzyszenie jako takie i dac pare madrych slow o opiece nad krolikami, jakies podstawy. GL to dosc popularna tutaj gdzie mieszkam gazeta, gdyby udalo sie "wcisnac" artykul na jakis weekend bylo by cudownie. z gory mowie tylko 2 rzeczy - ja nic nie obiecuje, na razie sie o to nie pytalam i nie wiem jakby to moglo wygladac. ale mam bynajmniej jak dotrzec chocby nawet do p. Kurzawy

[agatha]

Wszyscy macie racje - i co do kasy, i co do spraw technicznych, i co do statutu.
Oczywiście wszystko jest do przeskoczenia, ale pytanie na ile to jakiś pomysł a na ile poważna "decyzja".
Zamiast gazetki, zaczęłabym od ulotek. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Poznaniu już z tym są problemy, a co dopiero z pracą nad gazetą.

[Uszata_panna]

Na razie mogłaby być taka al'a "ulotka-książeczka" tzn składana w "harmonijkę" ulotka i kilka zdań na temat np. żywienie, opieka, zabawy itp, Kilku weterynarzy,krótki opis SPK i Link do strony:)

[tajniak]

miguelle, z takimi sprawami najlepiej do Iwony.
agatha, no właśnie szczególnie, że ok 1. numer może zrobimy, ale czy znajdą się chętni na 2., 3., 4...?

[Blacky]

Bella niestety wiem co mówię. Nikt nie reklamuje się w gazecie, która ma 500 sztuk nakładu o ile nie jest to wysoko specjalistyczna prasa o dobrej renomie. Naprawdę trudno jest o reklamodawców. Wspomniałaś o producentach karm - bez szans. To są zazwyczaj duże międzynarodowe firmy. Jeśli chodzi o małe firmy, to też może być ciężko - albo nie prowadzą takiej promocji albo uznają, że efekt będzie niewspółmierny do wydatków. I będzie to częściowo prawda, bo pokrycie rynku jest minimalne. Jeśli chcecie iść w kierunku gazety, to dalej polecam ogłoszenia drobne. Moduły mogą też wykupywać firmy.
Jeśli miałabym udzielać rad, to zdecydowanie poszłabym najpierw w kierunku pisania artykułów i robienia ulotek. Dużo prościej będzie Wam za darmo napisać artykuł do jakiejś poważniejszej gazetki niż rozkręcać własne pisemko. A przy okazji będziecie promować swoje akcje, stowarzyszenie czy rozpowszechniać wiedzę o królikach.
Inicjatywa oczywiście szczytna, ale bez kasy i sponsorów prawdopodobnie skończy się na sporym nakładzie Waszej pracy i starań bez wymiernych efektów.

[Bella]

Blacky, uważam, że to może się udać, ale tylko wtedy, gdy będą do tego chętne osoby.

[tajniak]

Bella, no właśnie muszą być osoby chętne.

A może gazetka-kwartalnik będąca jeną stroną A4 dostępna w realu i na necie?

[Bella]

Tajniak, dobry pomysł, może rzeczywiście zacznijmy od czegoś na małą skalę.

[Blacky]

Tak to wygląda dużo lepiej, bo można wydrukować samemu, a to o niebo zmniejsza koszty. Taką "gazetkę" dużo łatwiej też złożyć, więc wystarczy przeciętnie uzdolniony grafik, a nie potrzeba operatora DTP. Do tego dystrybucja w sieci jest dużo prostsza.

[pc_piotrek]

Ja mógłbym się czym zająć. Robiłem już kiedyś gazetkę z kolegą. Wiem o co chodzi w tej branży.

[tajniak]

Blacky, do tego nie potrzeba nawet Publishera tylko zwykłego Wroda.

[ Dodano: Sob Mar 27, 2010 11:36 pm ]
No dobrze to jaka byłyby treść tej gazetki, dystrybucja itp.?

Myślę, że jak zrobimy kwartalnik/dwumiesięcznik to spokojnie będzie się dało to dobrze kolportować - każdy będzie mógł wydrukować, iść do ksera, skserować i uzyskać zwrot kosztów od SPK (tylko ten zwrot powinien być stały np. 0,20 zł za każdy egzemplarz potwierdzony paragonem, aby nie było krętactw) - oczywiście będą to musieli robić ludzie w miarę zaufani. Wątpię, aby któryś zoologiczny odmówił przyjęcia takiej gazetki (no chyba, że ten który sprzedaje żywe króle). Nakład to myślę, że na ok. 100 sklepów (100 egzemplarzy dla każdego na początek) to będzie 10 000, czyli koszt dla SPK 2 tys. zł co jest już niestety sporym wydatkiem dla nas, choć może on się zwrócić, bo ludzie zaczną przysyłać kasę. Co myślicie?

[nuka]

U mnie w miasteczku są 4 zoologi i 3 gabinety wet. Z tego w dwóch sklepach można kupić żywe zwierzaki, w pozostałych dwóch tylko karmę i to tą najtańszą Vitapol, sianko z napisem na podściółkę jako sianko do jedzenia, tam te gazetki chyba raczej nie znajdą wdzięcznego czytelnika. Ale może warto spróbować?
Gazetki na początek mogłyby sie pojawić w zoologach ze zwierzakami (mają już ulotki i plakaty SPK), powiedzmy 30 szt w każdym.
Sprawa wetów - tylko u dwóch przyjmują uszaki a i tak weci się na nich nie znają i oficjalnie o tym mówią, ale myślę, że na gazetki dadzą się namówić. Niechby dawali na początek tylko opiekunom uszatych, później nawet innych zwierzaków.  
Z tego wynika, że ja u siebie potrzebuję ok 120 egz. każdego numeru gazetki a miasteczko małe 18-tysięczne

[tajniak]

U mnie w miasteczku są 4 zoologi i 3 gabinety wet. Z tego w dwóch sklepach można kupić żywe zwierzaki, w pozostałych dwóch tylko karmę i to tą najtańszą Vitapol, sianko z napisem na podściółkę jako sianko do jedzenia, tam te gazetki chyba raczej nie znajdą wdzięcznego czytelnika. Ale może warto spróbować?

Właśnie w takich miejscach znajdą., bo ludzie będą chcieli coś się dowiedzieć, a nie tylko Vitapol, Vitapol i Vitapol.

No tak zapomniałem, że do wetów też. Ale i tak myślę, że ten koszt może się nam zwrócić. Jak nawet nikt nie będzie chciał pisać do naszej gazetki to zacznie się korzystać z porad SPK. Więc raczej jak się znajdzie naczelny to problemu nie będzie.

Pierwszy numer pod względem logistycznym pewnie będzie porażką, ale od czegoś trzeba zacząć.

[pc_piotrek]

To co zaczynamy coś działać?
Ja mógłbym zaplanować umieszczenie itd.

[Uszata_panna]

tajniak nie koniecznie, Ja proponuje zebrać kto o czym będzie pisał.Potem do danej kategorii wybrać temat np. żywienie -sianko , zabawy -zabawki ze sklepu , wychowanie -kuweta itp.  następnie powklejamy napisane artykuły i delikatnie skorygować  je należy potem umieszczenie

[tajniak]

pc_piotrek, jeszcze nie - całe SPK musi się wypowiedzieć.

Uszata_panna, czyli proponujesz zrobić konkretne działy?

[Uszata_panna]

Tak,krótkie artykuły,kilka zdań, mówiące na temat,podzielone na Części.Po co będziemy robić groch z kapustą? A dodam że według mnie do tego powinniśmy dodać np na ostatniej stronie linki do strony SPK,miniaturki bez tajemnic i uszatej

[Bella]

A dodam że według mnie do tego powinniśmy dodać np na ostatniej stronie linki do strony SPK,miniaturki bez tajemnic i uszatej

To jest raczej oczywiste.

[tajniak]

Idąc spać przypomniałem sobie, że taki tytuł, jeśli wydawany jest regularnie, musi być zarejestrowany oraz mieć redaktora naczelnego, który odpowiada za treść takiego pisma. Jak będę miał czas to przejrzę ustawę Prawo prasowe, ale nie wiem czy komuś się będzie chciało to rejestrować i odpowiadać za treść takiego pisma.

[Blacky]

Blacky, do tego nie potrzeba nawet Publishera tylko zwykłego Wroda.

Hipotetetycznie tak, ale jeśli chcemy zamieszczać zdjęcia choćby w przyzwoitej jakości to warto jednak mieć jakiegoś Photoshopka albo InDesign. Ale darmowy Gimp też da radę.
Warto chba podzielić tę stronę A4 na moduły, żeby było czytelnie (np. każdy "artykuł" dać w ramkę).

Weźcie pod uwagę, że jeśli zoolog nie sprzedaje prasy, to nie może wziąć gazetki do dystrybucji, podobnie u weterynarza.  Nie jestem na 100% pewna, ale wydaje mi się, że może rozdawać darmową gazetkę, ale jeśli o sprzedaż chodzi, to musi mieć zezwolenie na sprzedaż prasy (musi mieć to wpisane do przedmiotu działalności) inaczej naraża się na karę.

[zosiaa1]

Ja niewiem za bardzo, ale jeśli coś, to mogę napisać na jakiś temat. Żywienie, zabawy itp.

[Uszata_panna]

A mu robimy w końcu ulotkę czy gazetę?
Zosia oba dziły juz sa zajęte zgłosiły się os które sie tym zajmą.

[tajniak]

Póki co nic nie jest zajęte, bo nikt jeszcze nie podjął decyzji o wydaniu tego. Broszurę z poradami jedną już mamy: http://kroliki.net/do-pobrania/najnowsza_ulotka_duza.pdf dodatkowo uzupełniamy ją jeszcze o karteczkę z jadłospisem króliczym, więc wg mnie nie ma sensu wydawać czegoś więcej oprócz gazetki, ale j/w pisałem - muszę przejrzeć Prawo prasowe.

[agatha]

Idąc spać przypomniałem sobie, że taki tytuł, jeśli wydawany jest regularnie, musi być zarejestrowany oraz mieć redaktora naczelnego, który odpowiada za treść takiego pisma. Jak będę miał czas to przejrzę ustawę Prawo prasowe, ale nie wiem czy komuś się będzie chciało to rejestrować i odpowiadać za treść takiego pisma.

Tak, musi być zarejestrowane i trzeba trafić w wolny tytuł.
Rejestracja kosztuje ok. 60 zł (chyba, że ostatnio coś się zmieniło...)
Następnie trzeba nadać numer ISSN - bezpłatnie. I raz w roku należy do Biblioteki Narodowej przesłać egzemplarze.
Czasopismo musi mieć redaktora naczelnego oraz wydawcę, adres redakcji.
Redaktor naczelny odpowiada za całość.

Mogę pomóc w redakcji tekstów.

[tajniak]

agatha, to co dręczymy innych członków SPK na liście?

[Bella]

Ja jak już wcześniej pisałam mogę zająć się zabawami i zabawkami dla królika.

[nuka]

Pomysł nadal jest aktualny? Ktoś cos wie nowego w tej sprawie?

[tajniak]

nuka, raczej nie, wobec tego co agatha napisała.

[nuka]

ok, dzięki

[Kleopatra]

Można jakoś pomóc ?  
Czy wszystko zrobione czy jak , bo wiecie jestem nowa i nie wiem xD

[nuka]

Kleopatra, zerknij kilka postów wyżej,a znajdziesz odpowiedź. Nawet strony zmieniać nie musisz.

[Kleopatra]

A to sorki nie zauważyłam,mam takie coś że czasami wylatuję mi z głowy

[ais]

Można by najpierw stworzyć kilka numerów naprzód w postaci elektronicznej i je rozesłać jako newsletter, a potem zebrac reklamodawców i jak bedzie sie oplacalo , to wydac.

Viva wydaje w postaci elektronicznej 2 rodzaje pism do pobrania z ich strony w pdf:

1. czasopismo VivaLife:

http://www.viva.s1.group5.pl/vivalife/viva_life_1-2_2010.pdf numer styczen-luty

2. "Zeszyty Praw Zwierząt" - nie wiem, czy to juz wydali, na razie dostalam jakis plik roboczy, ale to tez ma kilkanascie stron albo kilkadziesiat nawet, pisane w kolumnach, z czarnobiała grafiką.

Przyszlo do mnie jakis czas temu pocztą czasopismo o królikach, z Anglii. Jak bede miala skaner to to wrzucę, ale podaję Wam stronę www, mopze to jest do sciagnecia jakos:

www.rabbitwelfare.co.uk

Tytul: Rabbiting On, cena 4 funty
stron 44 plus okladki, pelen kolor, kredowy papier, format A4
bardzo duzo ciekawych zdjec krolikow

reklamy: karmy, jakies witaminy, srodki zapobiegawcze wobec e.cuniculi,  reklama innych czasopism o zwierzetach, bazarek kroliczy, reklama kwiaciarni, hotel dla królikow, i na tym tyle, nie wiem, skad oni kasę biorą generalnie malo reklam w stosunku do zawartosci czasopisma.

na srodku czasopisma jest reklama masy produktow tej organizacji - rozne figurki krolikow i inne zabawki, oczopląsu mozna dostac.

Jak widac, stowarzyszenie, ktore to wydaje, niezle sie rozwinelo.

o czasopismie:
http://www.houserabbit.co.uk/resources/?section=ro.html

jak ono wyglada:


http://www.rabbitwelfare.co.uk/catalog/popup_image.php?pID=329


http://www.houserabbit.co.uk/catalog/index.php?cPath=26&osCsid=f342fa3d25702d53003d712c2d9959a3

[ais]

Moglibysmy z lenistwa na upartego nawiązać wspolprace z ta organizacją i zajac sie tlumaczeniem ich czasopisma, skorzystac z ich zdjec, artykuly przetlumaczyc, dodac swoje artykuly i wlasne reklamy - np swoich akcji, najpierw stworzyc elektroniczne numery, a potem sie zastanowic, czy znajdziemy pieniadze, zeby to wydac.

Numer elektroniczny na upartego kazdy by mogl sobie sam drukowac na wlasnej drukarce i bindowac.

w copy general druk jeden kolorowej strony A4 na kredowym ladnym papierze wynosi jakies 4 zl, czyli 4 razy 48 stron. Czyli koszt maksymalny bylby taki.

Jesli natomiast to mialoby byc wydane, to mozna by zorganizowac przedplaty - najpierw zbieramy zamowienie np na tysiac egz od Was, do tego sponsorzy i dajemy do drukarni.

Jesli chcemy wykladac dodatkowo w lecznicach i sklepach zoologicznych to to juz by sie robila bardzo droga impreza. Moja kolezanka wydaje czasopismo, mowi, ze koszt wydania jednego numeru wynosi tyle co zakup luksusowego samochodu, a ma reklamy i wcale nie jakis olbrzymi naklad.

wg mnie nasi potencjalni reklamodawcy to:

- producenci karmy i akcesoriów (o ile zechcą i tez nie bedziemy chcieli wszystkim proponowac)
- producenci kosmetyków nie testowanych na zwierzętach
- jakies rzeczy dla kobiet, moze ubrania, byleby nie z futer i nie ze skóry
- może kwiaciarnie, jakies wysylkowe nawet
- jakies galerie drobiazgów, prezentów
- sklepy z zabawkami - adresat: kobiety i dzieci
- księgarnie

Moze zastanowmy sie, jaki jest typowy profil milosnika krolikow, czym sie taka osoba interesuje, co moglaby chciec kupic i wtedy zrobimy spis reklam, ktore do takiej grupy królikarzy mogą trafic.

Z analizy np naszego forum wynika, ze wiekszosc to kobiety. Ale pojawia sie juz znaczny procent mezczyzn.

Jakimi produktami moga byc np zainteresowani mezczyzni, ktorzy lubia kroliki i sa na naszym forum?

Moze sa jakies wspolne mianowniki i dadza sie znalezc jakies firmy i produkty - oczywiscie wszystko etyczne w stosunku do zwierzat, bo nie wyobrazam sobie jakichs reklam produktow spozywczych, kiełbas, futer itp, to by byla tez porażka ww stosunku do innych prozwierzęcych organizacji.

[ais]

Nie nalegam tez, aby koniecznie taka gazeta byla wydawana przez nas, jesli jakas konkurencja wylowi ten temat

Grunt, zeby w ogole takie czasopismo powstalo, niezaleznie od tego, kto je wyda, chociaz oczywiscie jesli zrobimy to my, to bedziemy  miec pelny wplyw na jego tresc i na dobór reklam.

[mysza]

Przyszlo do mnie jakis czas temu pocztą czasopismo o królikach, z Anglii.

To ja polecam z Anglii czasopismo: http://www.furandfeather.co.uk/
Fajne opisy ras, przydatne informacje na temat chrób

w sklepie mają za to bardzo fajne plakaty ras, kilka poprzednich zeszytów po bardzo dobrej cenie ( jestem w trakcie zamawiania poprzednich numerów)
http://www.furandfeather.co.uk/index.php?page=shop-2

ksiązki o królikach, godne polecenia:
http://www.debmark.com/rabbits/books.htm

Warte polecenia książki na temat chorób: http://www.amazon.co.uk/Textbook-Rabbit-Medicine-Frances-Harcourt-Brown/dp/0750640022/ref=pd_sim_b_3 oraz: http://www.amazon.co.uk/Rabbit-Medicine-Surgery-Veterinary-Nurses/dp/1405147067

[Blacky]

w copy general druk jeden kolorowej strony A4 na kredowym ladnym papierze wynosi jakies 4 zl, czyli 4 razy 48 stron. Czyli koszt maksymalny bylby taki.

Jesli natomiast to mialoby byc wydane, to mozna by zorganizowac przedplaty - najpierw zbieramy zamowienie np na tysiac egz od Was, do tego sponsorzy i dajemy do drukarni.

CopyGeneral to prawdopodobnie najdroższe miejsce w Warszawie. Chętnie polecę inne (tańsze i lepsze) punkty. Firma, w której pracuję ma też podpisaną umowę na druk i ksero z firmą zewnętrzną - ceny dla pracowników są preferencyjne. Natomiast jeśli nakład byłby czterocyfrowy, to lepiej znaleźć małą drukarnię niskonakładową.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale raczej z samego forum nie będzie zapotrzebowania na 1000 sztuk jednego numeru.

Mam też wątpliwość co do sformułowania "dobór reklam". Z mojego doświadczenia wynika, że to reklamodawcy dokonują wyboru. My się tylko cieszymy (bardzo), jeśli którykolwieki zdecyduje się na nas.  

Polecam też na wstęp nie drukować w kolorze ale b-w + 1 lub 2 kolory - to znacznie zmniejusza koszty druku. Gazetka nie jest wtedy piękna, lakierowana i kolorowa, ale wiele tytułów (szczególnie niszowych) upadło właśnie przez to, że startowały zbyt ambitnie.

[ais]

O dobór reklam mi chodzi z naszej strony - nie chcemy reklamować każdej firmy, która by była zainteresowana. Załóżmy, ze sie zglosza 3 firmy na krzyz cudem, z czego dwie nam nie będa odpowiadały ideologicznie. Sam fakt oferowania pieniedzy nie jest jeszcze wyznacznikiem.

Przyklad - zglosila sie miesiac temu firma prowadząca na stronie internetowej kasyno. Oferowala tysiac zl rocznie za swoja reklame na naszej stronie, nie zgodzilismy sie, mimo, ze nie jest to nielegalne. Byloby jednak naganne moralnie, rowniez przez fakt, ze zagladaja do nas dzieci.

[ais]

Na tej samej zasadzie nie zgodzimy sie na reklamy alkoholu, papierosów, futer, skór - torebek, butów, pasków, czegokolwiek ze skóry, no chyba, że sztucznej, reklama mięsa tez by była poniżej poziomu, tak samo reklama testowanych kosmetyków albo srodków czystosci, reklama coca Coli i tego typu firm nie wchodzi w grę, generalnie przynajmniej ja, przy ocenie firm posiłkuje się informacjami np ze strony http://www.ekonsument.pl/

Reklama danej firmy, mimo ze placi, jest dla niej jakas formą pomocy. Nie widzę potrzeby pomagania firmom, które dążą wyłącznie do zysku, a nie interesuje ich nic innego, żadna etyka zawodowa, prawa pracownicze, prawa konsumentów czy prawa zwierząt.

[ais]

Kryteria, które są stosowane na stronie ekonsument.pl do oceny danych produktów to:

1. środowisko: zanieczyszczenia, energia atomowa, pozostałe
2. zwierzęta: eksperymenty na zwierzętach, prawa zwierząt, tłuszcz przemysłowy
3. ludzie: zbrojenia, nieodpowiedzialny marketing, prawa pracowników, reżimy
4. inne: inżynieria genetyczna

Jesli jakis produkt przejdzie przez takie sito jako czysty, to wtedy mozna z czystym sumieniem go polecać.

[ais]

firmy tez swój zly wizerunek wybielac przez dawanie jałmużny - zrobia jakas tania kampanię pro spoleczną, np na chore dzieci i nagle w oczach spoleczenstwa jawią się jako takie dobre i uczciwe - a de facto jest to dla nich swietna reklama i wzrost liczby klientów.

[Blacky]

Trochę nie nadążam za ilością poruszonych kwestii, ale wracając do reklam: nie ma co się martwić, na 99,98% nie zgłosi się żadna firma tytoniowa czy produkująca skórzane paski. ;> To nie ten target.
Ogólnie o reklamodawców i sponsorów jest ciężej niż się ludziom zazwyczaj wydaje. Już o tym pisałam w tym wątku, więc nie będę się powtarzać.
Powtórzę tylko jeszcze jedną ważną rzecz: druk w pełnym kolorze będzie prawdopodobnie za drogi.
Zresztą, ja ciągle uważam, że lepiej zacząć skromnie. Przedruk cudzych materiałów w formie elektronicznej to bardzo dobry start, tak samo jak newsletter - prawie zero finansowego wkładu własnego, tylko nakład pracy. Jeśli to wyjdzie, to można myśleć o druku. Wtedy ma się jakiekolwiek (choć nikłe) podstawy do rozmów z reklamodawcami.

[Bella]

A może jednak spróbujmy wydać samemu taką gazetę elektroniczną. Będzie ona do pobrania np. na naszej stronie. Koszty będą zerowe, a my będziemy mieli co wysłać na pokazanie naszym potencjalnym sponsorom.

[Uszata_panna]

Bella taką do pobrania? czy do przeglądania na stronie?

[zosiaa1]

Uszata_panna,

Będzie ona do pobrania np. na naszej stronie

[Uszata_panna]

Oj  nie doczytałam

[Bella]

I co z gazetą    Jakieś pomysły jak to fajnie zorganizować  

[MałaRosie]

Podbijam.
Też jestem ciekawa, jak coś to mogłabym o czymś napisać

[Buba]

Też jestem ciekawa czy coś ruszyło do przodu? moim zdaniem to świetny pomysł taka gazetka. Blacky ma rację - początkowo nie musi być to jakiś super magazyn,a wystarczy zwykła gazetka z ksero pospinanymi zszywaczem. Byłabym skłonna kupić coś takiego nawet za parę złotych, w zamian za ciekawe artykuły Początkowo nawet nie musiałaby taka gazetka być sprzedawana w sklepach. Przypomniało mi się, że gdy Giertych był ministrem edukacji modne były takie żółte naklejki w stylu "Giertych musi odejść" i można je było kupić u osób prywatnych-trzeba było tylko znać namiary, które były podawane na forach czy pocztą pantoflową. Z gazetką na początku mogłoby być podobnie

[MałaRosie]

Buba, ale w końcu ma być internetowa gazetka do pobrania na stronie SPK

[Buba]

Aaa to nie doczytałam przepraszam jednak myślę, że jeżeli będzie dużo pobrań to zawsze z czasem można powoli coś zacząć drukować i w takiej formie rozprowadzać

[MałaRosie]

Noo

[zosiaa1]

Dokładam się do pytania, czy coś ruszyło. I czy mogłabym ewentualnie o czymś napisać.

[Uszata_panna]

Ja też się dokładam

[tajniak]

Nic nie ruszyło i prawdopodobnie nie ruszy, ponieważ całe to przedsięwzięcie to będzie para w gwizdek, bo wg mnie lepiej cały ten ew. zespół redakcyjny przerzucić do działu Porady, żeby tam się produkował.

[MałaRosie]

Ale ta gazeta w wersji do pobrania też?

W sumie szkoda

[tajniak]

MałaRosie, jak się znajdzie osoba, która będzie chciała takie coś poprowadzić to ok (choć prawo nam stoi na przeszkodzie, ale to może udałoby się ominąć), ale gdybym ja miał to robić to bym 100x bardziej wolał zając się naszymi Poradami, bo jak będziemy łapali za wiele srok za ogon to nie wyrobimy.

[MałaRosie]

No dobraaa

[ppx]

http://www.pwril.com/informacyjna-8.html
może ich by zapytać?

[tajniak]

ppx, ale o co?

[ppx]

współpracę, czy coś takiego?
Np. żeby w swoich książkach o królikach dali namiary na SPK.

[aneczka2939]

zazwyczaj w książkach nie daje się namiarów do innych stron , no chyba że czasem na końcu....

[mysza]

Ogólnie w kasiążkach spotyka sie namiary na dane stowarzyszenia tak jest np. z książkami o danych chorobach i wtedy jest odnośnik do danej organizacji, podana strona internetowa czy coś takiego, adres, numery telefonów

[Hordra]

Dziewczyny, jeszcze w sprawie tej gazety - nie lepiej narazie wydawać ją tak jak tą świnkową ? W wersji elektronicznej, na stronie albo w pdfie ? Wyjdzie taniej, może być wtedy ogólnodostępna a czytelnicy mogliby wpłacać standardowe "co łaska" Trzebaby tylko dobrze rozgłosić.

[ppx]

Dziewczyny, jeszcze w sprawie tej gazety - nie lepiej narazie wydawać ją tak jak tą świnkową ? W wersji elektronicznej, na stronie albo w pdfie ? Wyjdzie taniej, może być wtedy ogólnodostępna a czytelnicy mogliby wpłacać standardowe "co łaska" Trzebaby tylko dobrze rozgłosić.

Ktoś już napisał gdzieś, że w takim razie byłoby lepsze napisanie nowych artykułów na stronę SPK.

Według mnie lepiej, aby książka była pierwsza, niż gazeta, jeżeli któreś miałoby już powstać. ^^

[Hordra]

Ale artykuły na spk moim zdaniem to zupełnie co innego