Pulpecik i Mariola

[Fincia]

dzisiaj przywiozłam Mariolę, roczną samiczkę. Poprzednia właścicielka musiała ją szybko oddać wzięłam ją, bo już od dawna planowałam przyjaciela dla Pulpecika.
Przyznam się że nie wiem jak je zaprzyjaźnić. Jak na razie Mariola siedzi w klatce a Pulpecik ją ignoruje ale raz rzuciła się na klatkę i jest bardzo nerwowa. Nie daje się nawet pogłaskać.
Boję się że nie zaakceptuje Marioli
co mam zrobić?? Jak je zaprzyjaźnić?? prosze o pomoc

[kasiagio]

Fincia, na początek niech biegają na zmianę i przyzwyczajają się do swojego zapachu , potem chyba musisz znaleźć teren neutralny w którym po raz pierwszy pozwolić na wspólne bieganie , ale to wiem z przeczytania forum , resztę niech napiszą dziewczyny ekspertki  

[Fincia]

właśnie problem w tym, że ja nie mam możliwości wypuszczenia ich na teren neutralny.... ech zaczynam powątpiewać czy dobrze zrobiłam że wzięłam Mariolkę

[kasiagio]

Fincia, masz łazienkę
Możesz im zrobić pierwsze spotkanie w wannie nie martw się może nie będzie tak źle .

[Fincia]

dobry pomysł...jednak boje sie po pierwszej reakcji Pulpecika, bardzo sie zdenerwowała i rzuciła na klatkę Marioli aż musiałam się napić melisy....

[kasiagio]

Fincia,  z tego co czytałam na forum to dziewczyny miały niezwykle rozruszane takie spotkania , niektórym nie udało się zaprzyjaźnić maluszków , ale w większości przypadków po jakimś czasie i ustaleniu hierarchii jeżeli miłości nie było była akceptacja , także nie denerwuj się na zapas , jakoś to będzie  

[Fincia]

kasiagio, dziękuję za słowa otuchy będę starała się robić wszystko co w mojej mocy...w sumie mam tylko te uszaki wiec jest o co walczyć

[ Dodano: Pią Mar 19, 2010 9:50 pm ]
co mam zrobić pulpeck atakuje mariolke nawet przez klatkę!!! nie wiem co robić boje sie iść spać Pulpecik nie jest już zamykany w klatce na noc boje sie ze w nocy zaatakuje mariole....

[Kitty27]

Daj Mariolkę do innego pokoju.

[Misokyaa]

Fincia, jeżeli będzie bardzo źle to można poszukać innego domku dla Mariolci przez SPK. Jakby nie było jednak 2 samice dość ciężko się zaprzyjaźnia - wszystko zależy od ich charakteru
Na pewno jeżeli podejmiesz decyzję że zostaje u was to zaprzyjaźnianie musi być na neutralnym terenie, bo twój pokój/mieszkanie to jest teren Pulpecika a samice są bardziej terytorialne.

[Fincia]

chyba tak będę musiała zrobić-dam Mariolkę do innego pomieszczenia ale jeszcze nie wiem gdzie....Wolałabym nie oddawać Mariolki to taki słodki i kochany królik, dużo już przeszedł....

[kasiagio]

Fincia,  możesz tez ją dać do przedpokoju , wiesz Pulpecik , poczuła się zagrożona i dlatego tak skacze po klatce może jak już się do siebie i do nowych zapachów przyzwyczają to wszystko pójdzie ok

[Fincia]

w przedpokoju nie ma miejsca ...jak na razie jest ok więc poczekam jak sie sytuacja rozwinie  w ostateczności porozmawiam ze współlokatorami i dam Mariolke do pokoju jednego z nich

[Tocha]

Fincia, lepiej je teraz odseparowac, tak jak pisza dziewczyny. Zeby przypadkiem sie nie pogryzly przez kraty. Jak nastawia sie do siebie zle jeszcze przed zaprzyjaznianiem, to pozniej bedzie ciezko.
To prawda, pokoj odpada. To musi byc teren, ktorego nie zna Pulpecik. Obie musza czuc sie niepewnie.

[Fincia]

przeniosłam Mariole do innego pokoju, dzisiaj Pulpecik uciekł z mojego i pokicał do Marioli i o dziwo zaczęła jej lizać nosek więc może wchodzimy na dobrą drogę....

[Tocha]

No to juz jest dobry znak
Moje baby zawsze sie klocily przez kraty.
Trzymamy kciuki za te babska przyjazn  

[Fincia]

chyba zbyt wcześnie się ucieszyłam dzisiaj Pulpet znowu zaatakowała Mariolę, która nie pozostała jej dłużna...kobitki obraziły się nie tylko na siebie ale i na cały świat....

[Kitty27]

Zaprzyjaźnianie samiczek zwykle jest bardzo trudne, ale nie znaczy, że niemożliwe.
Spróbuj może w zupełnie obcym terenie, jeśli masz możliwość spróbuj gdzieś na zabezpieczonej działce/ogródku.

[Fincia]

problem w tym że nie mam takiej możliwości mam pokój w małym M2 w bloku....nie znam nikogo do kogo można by było przewieźć królowe.

[ Dodano: Sob Mar 27, 2010 1:18 pm ]
pierwsze wypuszczenie ich razem na neutralnym terenie- łazienka skończyła się utrata kawałka sierści przez mariole Pulpet nie odpuszcza chyba jednak nie uda mi sie ich zaprzyjaźnić

[nuka]

Fincia, moje uszaki zaprzyjaźniły się w poczekalni u weta, miały spory stres bo dookoła było kilka piesków, potem w pociągu tylko przypieczętowały swoją miłość. A widziały się pierwszy raz w życiu.

Także się nie poddawaj, kilka kłaczków to nic strasznego.

[Fincia]

no i nic wypuszczam je w neutralnym miejscu niby jest ok zaczynają się bawić i wtedy któraś z nich atakuje druga już nie wiem co robić??

[nuka]

Ale jak się atakują? powarkują, futro fruwa, przeganiają sie z kąta w kąt czy macie krwawe porachunki?

[Fincia]

głównie fukają i lata futro jeszcze nie polała sie krew

[nuka]

To nie jest źle, takie pofukiwania i futerko to niegroźnwe jest. Zaczynaj od nowa i nie przestawaj jak tylko uslyszysz, że warczą na siebie

[Tocha]

Fincia, jesli nie wgryzaja sie w siebie i nie robia sobie ran, to musisz byc twarda i przetrzymac to. Nie jest zle

[Kitty27]

Fincia, nie poddawaj się tak łatwo. Nie jest źle Jak będziesz ciągle rozdzielać króle to wszystko się zaczyna od nowa, więc bądź twarda.

[Fincia]

niestety jestem zmuszona oddać Mariolę....mama problemy mieszkaniowe
nie mogę mieć dwóch króliczków.....wolę oddać ją teraz niż kiedy już ja się przyzwyczaję i Pulpecik przede wszystkim......          poza tym nie chce później wybierać pomiędzy jednym królem a drugim.....
jest mi z tym tak źle tak chciałam żeby Pulpecik miał przyjaciółkę....
na szczęście mam zaufaną osobę która weźmie Mariolkę                  

[nuka]

Fincia, tak się zdarza, smutne ale prawdziwe. Nie masz wyjścia - nie masz żalu do siebie