Na dwór ??

[kamis1994]

Witam. Chciałbym wyjść z moja Shilla na dwór ale nie wiem na jak długo < 1 raz >oraz od ilu stopni najlepiej .

[MałaRosie]

kamis1994, z królikiem nie wychodzi sie na ulicę, do parku ani nigdzie gdzie można spotkać psy lub inne zwierzęta. Powinno byc czysto, żadnych trujących roślin w pobliży śmieci i ostrych [przedmiotów. Powinno być bezpiecznie. Kiedy znajdziesz teren spełniający te warunki, temperatura powinna (tak mi się wydaje) tak jak dziś, ok. 15 - 20 stopni. Spacer powinien trwać od 5 - 15 minut. Wczesniej przyzwyczaj chodzić królika na szelkach, jeśli się wyrywa i próbuje je ściagnąc to pożegnaj się z wychodzeniem z nim na dwór.

[megana88]

Tak jak powyżej dodam, że królika można przyzwyczajać do spacerów poniżej opisanych temperatur, jednak aby do tego doszło trzeba stopniowio, regularnie go wypuszczać na dwór. Wypuszczenie teraz z pewnością spowoduje chorobę.

[MałaRosie]

U nas było dziś 20 stopni, raczej nie spowoduje przeziębienia

[kamis1994]

dzieki czyli max 15 minut /, co do miejsca to mam ogrodek z zagrodka> i rozumiem ze srednia temperatury to 15-20 stopni a gdy jest powyzej 20 stopni to nie lepiej by mu bylo na chlodniejszym podworku niz w domu

[megana88]

Tak, tylko uważaj na słońce. Królik łatwo się nagrzewa. To samo z wiatrem. Pogoda powinna być w miarę "stabilna" i królik wypuszczany na dłużej (do zagródki) powinien mieć wodę oraz mozliwość cienia.

[nuka]

Przypomnę tylko o wcześniejszych szczepieniach  

[Iras]

Powiedzialabym, ze w tej chwili srednio jest sens wychozic z krolikiem. Po co? wyjsc, zeby wyjsc? Lepiej poczekac, az trawa przyjmie porzadny wyglad, to przynajmniej sobie krolik swiezyzny podje.

Oczywiscie biorac pod uwage :

z królikiem nie wychodzi sie na ulicę, do parku ani nigdzie gdzie można spotkać psy lub inne zwierzęta. Powinno byc czysto, żadnych trujących roślin w pobliży śmieci i ostrych

i dodajac - jak najdalej od jezdni.

[nuka]

przynajmniej sobie krolik swiezyzny podje

a stopniowe przyzwyczajanie  

[Iras]

przynajmniej sobie krolik swiezyzny podje

a stopniowe przyzwyczajanie  

a co? lepsza zgnilizna pozimowa? ;P Biorac pod uwage pytanie - to chyba raczej oczywiste, ze z krolikiem wychodzi sie na trawe  - po chodniku raczej nikt normalny krolika ciagac nie bedzie. wiec stopniowe przyzwyczajenie do trawy jest elementem wychodzenia - przy czym wez pod uwage, ze niektorzy moga sobie trawe w doniczce hodowaci miec ja swiezutka przez caly rok ^^

[nuka]

ja to wiem, ale kamis ma uszy od niedawna  

[sylwiaG]

Iras,  niektóre króliki nie jedzą 'z ziemi' np moje. Więc raczej widzę sens wypuszczania np na ogród w dzien teraz kiedy jest ładna pogoda.

[tatana1987]

Ooooo temat dworu ? szelek? nie dla mnie bo bedzie dym

[kamis1994]

Dzięki wam    . Poczekam do wakacji aż trawka będzie dobra  Rozumie ze mam go przyzwyczajać stopniowo < najpierw 15 minut potem np. 20. >?

[megana88]

Zgadza się. Musisz obserwować pogodę, bo wiadomo, że jak będzie bardzo fajnie to można i dłużej. Po każdym spacerku obserwuj królika czy aby się nie przeziębił, ja już doszłam do paru godzin nad jeziorem, Karolcia wręcz pakuje się sama do transportera na myśl o wolności ech, szybciej do lata...

[kamis1994]

No tak lato już nie długo         nie umie sie doczekac pierwszego spacerku po ogrodku < pewnie odrazu po wypuszczeniu pociagnie do skubania trawki    >

[megana88]

Napisz kiedyś jak tam pierwsze wrażenia po spacerze na zielonej trawce a Twój króliczek nosił wcześniej szelki?

[sylwiaG]

Okna otwieraj na coraz dłużej, bo im pozniej tym chlodniej. Powolutku, a pozniej maly sie nie zaziebi.

[kamis1994]

Okna są otwarte prawie cały czas gdyż jest bardzo ciepło .. co do szelek to sporadycznie po domu przymierzałem ale myślę ze nie będą potrzebne na ogródko

[kotekkk77]

Ja moje uszate puszczam po ogródku w szelkach i z przypiętą smyczą, o tak w razie "w" gdyby się wystraszyły i popędziły w długą... chociaż jednej parze uszu to nie grozi, jest postrachem kotów sąsiadów- może dlatego że jest od nich większa  
a jeśli chodzi o wyjścia już teraz to wychodzimy, trawka już wschodzi, mleczyki też już malutkie, świeżutkie były (były bo już pożarte) także jak ładna pogoda, bez halnego to czemu odmawiać królom takiej przyjemności