Autor Wątek: Czy tupią  (Przeczytany 13459 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

anUSZka

  • Gość
Czy tupią
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 13, 2005, 22:46:59 pm »
Super! Jeden misiek znajdzie dobry dom!  :mrgreen:

...i obiecujemy sluzyc rada na bierzaco!

Martulkaa

  • Gość
Czy tupią
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 14, 2005, 17:08:50 pm »
tak sie zastanawiam czy to ty jesteś osoba z którą koresponduje mailowo ? Ewelina to ty ? :)

Line

  • Gość
Czy tupią
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 14, 2005, 21:59:52 pm »
Ja, to ja, wydało się:)

Offline Szarania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Czy tupią
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 17, 2005, 12:09:53 pm »
Skopiuję ci moj post z innego wątku, opowiadający o tym, co wyczynia moja krolinka.  To swieta prawda, ze zwierzaczki rozrabiaja wieczorem i nad ranem. Spia - czysto teroretycznie ze mna  pokoju - zakladam stoppery do uszu, inaczej sie nie da. Mam dwa kroliczki. I oto moje przejscia: "jedna z moich uszatek nad ranem, gdy zaczyna lekko switac straszliwie szarpie drzwiczkami klatki. Gdy sie rozwidni - nastepuje spokoj. Wyglada to tak, jakby domagala sie aby na swiecie szybciej zrobilo sie widno. Jest to jednak szalenie uciazliwa pora. Latem godzina 4-5, zima 6-7. Za ok. godzine od tego halasu wstaje do pracy  Wiem, ze gdy maluch zaczyna szarpac, zaraz niebawem bede musiala wstawac i ze do tego czasu nie zdaze sobie pospac. Wiecie, jakie to okropne uczucie. Kupilam sobie stoppery i wkladam do uszu, ale to niewiele daje. Czesto wrzucam do klatki jakies szmatki, zeby sobie pokopala, albo kawal marchewki przygotowanej wieczorem. Tez chodze niewyspana. Poza szarpaniem krolinka jeszcze bryka, podskakuje albo gania dookola klatki. Klatka tzw. 100tka, a ona malutka, ma mase miejsca. Wiem, ze ta szalona pora jakos bardzo pobudza ja do zabawy. Czesto wiec pozwalam obu uszatkom ganiac po mieszkaniu az do 24.00. Co robic? jak oduczyc tego malucha? ma jedzonko w miseczce, jest wybiegana, czemu tak szaleje? do lozka bym wziela, ale obudzilabym sie w jeziorku  Co robic?? Tak jest DOKLADNIE co noc, bez wyjatku. Raz nie szalala - w noc po sterylizacji". Po przeczytaniu Waszych postow wiem, ze oduczyc chyba sie nie da, skoro to tkwi w jej naturze. Druga kroliczka jest wyjatkowo spokojna, ale taki juz jej charakter. Powodzenia. Mimo wszelkich niedogodnosci milosc do uszatkow jest wieeeeelka i wybacza wszystko ;) Im bardziej je poznasz, tym mocniej codziennie kochasz.
Póki życia, póty królików ;)