Czy mogę dawać takie przysmaki dla króliczka ?

[MrsKrolisia]

Wiem, że kolb, dropsów i wapienek nie można dawać, ale te są z Verseli Lagi, a to świetna firma.
Byłam w sklepie zoologicznym i zastanawiałam się czy je kupić, ale stwierdziłam, że najpierw was się zapytam.Są drogie jak na takie przysmak ( ok.10zł ).
Zdjęcia ( to nie jest dobra jakość ponieważ robiłam zdjęcia w sklepie z komórki):

1.
2.
3.
4.
5.

Proszę o uzasadnienie.

Kupuje zioła z Zuzali i Herbal Pets !
Ale chodzi mi czy mogę dodatkowo kupować te kolby i dropsy z Verseli Lagi !

[Kitty27]

Same fast foody  

[króliczkowa]

Co z tego, że z Verse Lagi. patrzyłaś na skład ? To samo co Vitapol nie kupuj !

[miguelle]

popieram dziewczyny powzyej, nie sadze by to, co pokazalas bylo dobre dla krolika ;/

[Blacky]

Pewnie zaraz zostanę zlinczowana, ale warto chyba wprowadzić trochę pluralizmu.  Ja mam kolbę z 2 zdjęcia (kukurydzianą). Podaję ją raz w tygodniu na kilka minut. Według mnie to coś jak cukierek dla dziecka - niezdrowy, ale w umiarkowanej ilości nie zaszkodzi. Jestem dość liberalna w tej kwestii, królik też musi mieć coś z życia. Z drugiej strony łatwo zastąpić taki smakołyk czymś nieco zdrowszym. Królik tak samo ucieszy się z suszonych buraczków czy pasternaka. Ja podaję tę kolbę, bo ją dostałam, raczej bym jej nie kupiła.

Absolutnie nie polecam kupna wszystkich powyższych smakołyków, jedna taka paczka starczy Ci na bardzo długo przy rozsądnym użytkowaniu.

Nie wiem jaki jest skład pozostałych smakołyków na zdjęciach, ale jeśli dobrze widzę, to jedne to suszone warzywka, a drugie suszone owocki. A mimo to twierdzicie (zwracam się do osób, które już wyraziły swoją opinię), że też są niezdrowe. Mogę spytać czym się różnią od tych z Zuzali albo Herbal Pets? Nie spotkałam się z nimi i nie mogę znaleźć opisu w Internecie, więc nie mogę sama porównać. I jak to się ma do praktykowanego dawania królikom bananów, kiwi, ananasa i suszonej żurawiny?

[Tolinka]

Wedlug mnie to wszystko wygladaja ja mieszanki,nie zdrowe,fast foood i krolikowi chyba to nie jest potrzebne do szczescia

[MAS]

3 i 5 jest dostępne w świecie królika,który raczej nie sprzedaje niezdrowych smakołyków np. kolb.Od czasu do czasu nie zaszkodzi jako smakołyk/nagroda.

[Tolinka]

MAS, ale czy uszolkowi jest to potrzebne do szczescia?

[Blacky]

Wedlug mnie to wszystko wygladaja ja mieszanki,nie zdrowe,fast foood i krolikowi chyba to nie jest potrzebne do szczescia

Dla mnie wygląda jak zwykłe suszone owoce i warzywa (nr. 1 i 4). Pytam jak JEST.  

[Tolinka]

Blacky, widzialas to na wlasne oczy i wiesz jak to wyglada,to ok ja nie mam nic juz w tym temacie do powiedzenia.Wyrazilam juz swoje zdanie

[Blacky]

No właśnie o to chodzi, że nie widziałam. Dlatego spytałam. Jedyne co widziałam, to niewyraźne zdjęcie z komórki i to tylko z przodu opakowania. Tak jak prawdopodobnie większość osób, która się wypowiedziała, choć nawet tak naprawdę nie wiedzą na jaki temat.

[Aaltheya]

ja bym kupiła marchewki. I może to coś z ostatniego zdjęcia.
W końcu nic się zwierzakowi nie stanie, jeśli dostanie to raz na jakiś czas. Na pewno. A jaką radość będzie miał

[MAS]

MAS, ale czy uszolkowi jest to potrzebne do szczescia?

To tak samo jak kupujemy przysmaki np.psie ciasteczka,paszteciki swojemu psu.Bez nich jest się też w stanie obejść.

[Blacky]

Albo kiedy kupujemy sobie/dzieciom cuksy, chipsy, batony, kolorowe napoje, Coca-Colę. To znaczy, że kogo bardziej kochamy i o kogo bardziej dbamy?  
Pytanie ma oczywiście tylko prowokować do zmiany perspektywy, nie wymaga żadnej odpowiedzi.

[Tocha]

I jak to się ma do praktykowanego dawania królikom bananów, kiwi, ananasa i suszonej żurawiny?

kawalki kiwi lub ananasa podaje sie zazwyczaj jak sa klaki w bobkach. U nas jest to konieczne. Plasterek kiwi co 2-3dni zdecydowanie poprawia jakosc bobkow.
Zurawinke, truskawke i porzeczke suszona daje jako przysmak. To jedyne slodkosci jakie dostaje Jozia. Tak samo suszone warzywa z zuzali (kupuje kilka rodzajow i mieszam z suszona natka)-lyzeczka od herbaty dwa razy dziennie.
Boje sie dawac inne przysmaki, bo nie chce utuczyc Jozi. Kazdy z nas zna swojego krolika i wie co mu sluzy. Nam na pewno nie sluzylyby suszone bananki i inne tego typu, bo Jozia po miesiacu wygladalaby jak balwanek
Ja juz mialam kiedys problem z otyloscia u krolika i panicznie boje sie powtorki z rozrywki.

[siemka]

Dla mnie wygląda jak zwykłe suszone owoce i warzywa (nr. 1 i 4). Pytam jak JEST.  

To nie są suszone warzywa, to są zwykłe mieszanki. Wszystkich nie mam , do serii nature przeszły przysmaki warzywne i owocowe z tych powyżej.  I tak warzywne mają ok 46% warzyw, reszta to zboża, owoce, zioła, fos, witaminy ADE.
Przysmak owocowy to głównie owoce ( 40%) i w mniejszej ilości warzywa i zioła, reszta jak wyżej. Jedno i drugie ma niewiele tłuszczu ( owoce więcej- do 5%, warzywa- 2,5%).
Mieszanek raczej bym nie kupiła, bo można je samemu przyrządzić, a reszta- czemu nie. Co innego karmić królika przysmakami, co innego podawać mu je raz na jakiś czas

[Blacky]

Czyli to co jest nazwane suszonymi warzywkami to tylko w połowie warzywka?  
Bardzo dziękuję za informację. Wobec tego z Boniakiem zostajemy na własnoręcznie tworzonej mieszance suszonych warzyw i ziół.

[Tocha]

zostajemy na własnoręcznie tworzonej mieszance suszonych warzyw i ziół.

Ja mysle, zo to chyba najlepsze rozwiazanie.
U mnie to nie jest tak, ze zaluje Jozi smakolykow itp. Darek zawsze pyta czy moze dac jej ziarenko slonecznika, jakiegos orzeszka lub inne cudo. Naszykowalam mu wiec zestaw do 'dokarminia' przysmakami i juz teraz nie ma problemu, ze podrzuca jej cos zakazanego. Bardzo boje sie otylosci u krolika, a Jozia apetyt ma wilczy. Wiec staram sie nie przedobrzyc z przysmakami. Nie chce sobie potem pluc w brode.
W sklepie wiele razy zlapalam sie na tym, ze cos biore z polki, a dopiero potem zastanawiam sie po co to w ogole kupowac. Opakowania usmiechaja sie do nas i latwo mozna dac sie zlapc.
Kiedys spotkalam sie z takim stwierdzeniem a'propos biszkoptow dla krolikow i gryzoni, ze lepiej kupic biszkopty dla niemowlat bo maja mniej konserwantow i cukru.

Napisze jeszcze, ze te marchewkowe przysmaki z versele, kupowalam Tosiowi jak juz mial problemy z gryzieniem i dawalam mu rozmoczone. Jadl ladnie i bobki mial po nich dobre. Dlatego wiem, ze czasem takie produkty sie przydaja

[Blacky]

Absolutnie rozumiem Darka, pokusa, żeby dać coś pysznego uszakowi jest wielka.
Boniak uwielbia kwiaty, korę (szczególnie wierzby) i suszone warzywka, więc podaję mu łyżkę takiej mieszanki co drugi-trzeci dzień. No i ma swoją cotygodniową chwilę sam na sam z kukurydzianą kolbą.  

[MrsKrolisia]

No i ma swoją cotygodniową chwilę sam na sam z kukurydzianą kolbą.

A sprawdzałaś datę ważności kolby, bo jak długo ją masz to przecież może być przeterminowana.

[Blacky]

Oczywiście. Kolby mają datę do marca 2011 roku, a mam je od 3 tygodni (w opakowaniu są dwie). Jak wszystkie suszone produkty mają długą datę ważności. Tak jak mówiłam: jak się kupi jedno opakowanie, to starczy na długo. Myślę, że rozprawienie się z jedną kolbą zajmie Boniakowi jakieś 6 tygodni. Są pakowane oddzielnie, więc druga nie schnie.

[siemka]

Kupiłam z ciekawości i przeceny toasties marchewkowe
Dla ciekawych skład:
produkty pochodzenia roślinnego, płatki zbóż,warzywa min.10%, witaminy,aminokwasy, minerały.
Miałam nadzieję że gdzieś tu znajdę dokładniejszą analizę, ale na nadziei się skończyło.
Opis jest dość ciekawy, bo podobno kulki ( w rzeczywistości w kształcie kwadratów    ), obok płatków zbożowych zawierają świeżą marchew. No i kuchnia szukałam , szukałam i nigdzie tej świeżej marchwi nie wyszukałam  
Tosiek zjadł jeden kulkokwadrat, drugi oznakował gruczołem zapachowym po czym  poszedł się zdrzemnąć
Jakby ktoś chciał kilka na spróbę, dajcie znać, prześlę

[MAS]

.
Opis jest dość ciekawy, bo podobno kulki ( w rzeczywistości w kształcie kwadratów    ), obok płatków zbożowych zawierają świeżą marchew. No i kuchnia szukałam , szukałam i nigdzie tej świeżej marchwi nie wyszukałam  

W nadzieniu ta pulpa zawiera marchew.

[siemka]

Ale, za chiny ludowe, nie świeżą

[nuka]

siemka, dlaczego kupujesz takie wynalazki dziwne i testujesz je na uszach? I to teraz jak już zielenieją łąki i przysmaki najzdrowsze dla pomponów nie są niemożliwe do zdobycia. Przecena w zoologach i spożywczych kojarzy mi sie zawsze z krótkim terminem ważności, czyli ze starociami...

[Tsunami]

Dziś czyściłam klatkę myszoskoczkom i zakładałam im nową kolbę. Gabi jak dorwała się do okruszków, tak nie mogłam jej oderwać, a potem jeszcze molestowała pachnące opakowanie.
Myszoskoczki to też zwierzaki z tendencją do otyłości, dlatego nie mogą jeść za dużo ziarna, kategorycznie zabronione są orzechy, pestki słonecznika, dyni i inne tłuste rzeczy, dlatego dostają czasem jako przysmak kolbę zawierającą jedynie płatki owsiane, czerwone proso, pszenicę, siemię lniane, suszone porzeczki i dziką róże.
Dlatego zastanawiam się czy by Bryśce od czasu do czasu tez takiej nie zafundować skoro tak bardzo jej smakuje....  Co myślicie?

[miguelle]

Tsunami, kolba to kolba, poczytaj a bedziesz wiedziec, ze nie moza

[chlup]

Pomijając, że same ziarna są średnio zdrowe, to środek sklejający tą kolbę jest co najmniej podejrzany.
Czytałam ten skład i takie tylko ostrzeżenie: producent nie ma obowiązku podawać składników, które nie spełniają funkcji technologicznej w produkcie. I to się tyczy nawet żywności dla ludzi (gdzie niby większe kontrole). A przy tak przerobionych produktach obecność tych niewypisanych składników rośnie.
Naturalne witaminy z warzyw są o wiele lepsze. Witaminową chemię to można w siebie ładować jak się ma stwierdzone niedobory.
Jak tam jest świeża marchewka...

Mój wniosek: po jakiego grzyba ryzykować??

[Tsunami]

Racja, to wszystko faktycznie przecież jest robione w fabrykach, a fabryki = chemia.  
Kurde, skoczkom też chyba odstawie to świństwo...  Nie miałam pojęcia że się tym trują

[siemka]

Nuka, przydatne do spożycia: luty 2011 Przecena, bo wycofują ten produkt i zastępują go nowym.
Testuję... na dobrą sprawę wprowadzanie każdego nowego produktu jest testowaniem, niezależnie, czy to warzywko, owoc, czy tak jak w tym przypadku ciacho.  
A tak serio, po prostu nigdzie nie znalazłam zadowalających mnie informacji o tym produkcie, więc z ciekawości kupiłam, obejrzałam i stwierdziłam że w małej ilości nie zaszkodzi.
Poza tym Tolek mieszka w domu "wielofutrzastym", więc za dużo tych ciach nawet nie skubnie, bo muszę je rozdzielić między społeczność

Pomijając, że same ziarna są średnio zdrowe

Chlup, tylko że to się tyczy  królików, nie skoków. Tsunami możesz sama robić kolby (dla tych mniejszych stworów), jeśli masz na to czas.

[Tsunami]

Tsunami możesz sama robić kolby (dla tych mniejszych stworów), jeśli masz na to czas.

Powiedz tylko jak, kochana, to się biorę do robotkii  

[Gosia/Closter]

a ja zamiast tych mieszanek, to czasem daję suszone buraczki, kawałek bananka i prawdziwy rarytas-rodzynki...no i od święta mleczne dropsy

[Blacky]

Nie, żebym kogoś nawracała, ale na chłopski rozum kolba z kukurydzą wydaje się lepsza niż mleczne dropsy czy banan.  

[siemka]

Bardzo proszę. Ale pozwolę sobie odesłać Cię do źródła, które kiedyś znalazłam
http://koszatniczka.org/viewtopic.php?t=13534?

[Tsunami]

Heh, ale zmyślne, na pewno spróbuje, dzięki