Autor Wątek: Nie pal przy swoim króliku!  (Przeczytany 46724 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Tamcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 484
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 13, 2010, 12:50:49 pm »
Dziewczyny wymiękłam...Nie wchodziłam do tej pory w ten temat,a tu takie coś...Monitor mam zapluty,klawiatura zalana od łez...Jesteście the best....A kto będzie sprawdzał,czy owce się nie pocą??To obowiązkowo musi być ktoś łysy(ew.bez łupieżu)i "bezpotny".W kwestii tych włochatych stworów,to szybko się to "to"rozmnaża i biega?Póki co u nas takich brak,ale muszę się przecież szybciej zaopatrzyć w te laczki-obowiązkowo z certyfikatem braku łupieżu i potu!!Mysza trzy uderzenia to za dużo,musi być za pierwszym razem,ale hasło "Wal z nami" dobre  :hahaha

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 13, 2010, 12:52:09 pm »
Cytat: "Tamcia"
To obowiązkowo musi być ktoś łysy(ew.bez łupieżu)i "bezpotny".

Azi, i znów padło na Ciebie  :lol
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 13, 2010, 13:01:23 pm »
ja odpadam.... bo mam gęsto zarośnięta klate piersiową i początek łupieżu na tejże klacie  :(

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 13, 2010, 13:40:49 pm »
Cytat: "Tamcia"
A kto będzie sprawdzał,czy owce się nie pocą??
\

Nad tym problemem trzeba się bedzie zastanowić  :hmmm

Cytat: "Tamcia"
W kwestii tych włochatych stworów,to szybko się to "to"rozmnaża i biega?


W sprzyających domowych warunkach to dośc szybko. Biega też dobrze. ''Ptaszniki, w zależności od gatunku, dojrzewają w ciągu 1-5 lat, samce nieznacznie szybciej.Duży wpływ na dorastanie ma temperatura i obfitość pokarmu (im wyższe wartości, tym szybszy metabolizm, dojrzewanie i krótsze życie). Samiec po ostatniej wylince ma kilka miesięcy życia, przestaje jeść, uzupełniając tylko zapasy płynów i wyrusza na poszukiwanie samicy. Podczas kopulacji często ginie zjedzony przez partnerkę. Samice mogą dożyć 20 lat.''zródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ptasznikowate

Czyli z tego wynika, że ludzie to naprawdę dobry pokarm.

Cytat: "azi"
ja odpadam.... bo mam gęsto zarośnięta klate piersiową i początek łupieżu na tejże klacie :(

Postaramy się wydepilować, ale z lupieżem może być gorzej. Może jakieś naturalne metody zastosujemy np. smarowanie miętą, czy może kąpiele? Włosy możemy ci regulanie zgalać co 3 tygodnie  :lol

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 13, 2010, 13:44:11 pm »
Cytat: "mysza"
Włosy możemy ci regulanie zgalać co 3 tygodnie


dobrze ze nie napisałaś "opalać nad palnikiem"  :diabelek  :rotfl2

kasiagio

  • Gość
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 13, 2010, 13:48:34 pm »
Tutaj trzeba poważnie pomyśleć nad salonem fryzjerskim i kosmetycznym wysyłkowym :D  :diabelek  
Bo przecież my od teraz nie możemy mieć kłaków , łupieżu i potu także trzeba poważnie nad tym wszystkim zastanowić  :diabelek  :co_jest  :co_jest  :co_jest

Offline Tamcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 484
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 13, 2010, 14:00:47 pm »
Cytat: "mysza"
W sprzyających domowych warunkach to dośc szybko

Cytat: "mysza"
Duży wpływ na dorastanie ma temperatura i obfitość pokarmu

No to teraz przestajemy ogrzewać mieszkania i wynosimy się z domu,żeby nie stwarzać niepotrzebnie sprzyjających im warunków  :diabelek
Cytat: "azi"
dobrze ze nie napisałaś "opalać nad palnikiem"

Fakt byłoby szybciej,tylko troszkę smrodku i po sprawie.Jeśli mysza miała na myśli depilator elektryczny to i prąd był by zaoszczędzony,a jeśli golarki z żyletką to koszt ich zakupu mógłby pójść na SPK  :lol

[ Dodano: Wto Kwi 13, 2010 2:02 pm ]
Cytat: "kasiagio"
Bo przecież my od teraz nie możemy mieć kłaków , łupieżu i potu także trzeba poważnie nad tym wszystkim zastanowić    

Zapalki albo zapalniczki....Firmy je wytwarzające konkretnie zarobią na miłośnikach królików...Tańsze to jednak niż kupić golarkę :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 13, 2010, 15:30:01 pm »
ja optuję za wegańskimi kapciami (owca też człowiek - no i ten łupieżczy łupież i potworny pot) ewentualnie za zakupem odstraszacza pająków
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 13, 2010, 15:52:32 pm »
Dziewczyny, co ja tu widzę  :co_jest  :co_jest  :co_jest
Niestety kapci nie załatwię, wszystkie mają podszycie z owczej skóry, więc tak jak powiedziała Jadwiśka
Cytat: "Jadwinia"
ja optuję za wegańskimi kapciami (owca też człowiek


Najlepiej boskiem. Jak tak sobie pospacerujemy kilka miesięcy to się nam naturalne podeszwy jak u Tolkienowskich hobbitów zrobią  :rotfl2

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 13, 2010, 15:57:32 pm »
Misokyaa, zauważyłam własnie, że już nie mieszaksz w Zkp :(
Z kapci nici  :buu
Z resztą Jadwinia, ma rację i trzeba będzie się zaopatrzeć w takie sprzęty do odstraszania pająków  :lol
Ja proponuję tylko takie o większym zasięgu niż 30m2  :icon_razz

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 13, 2010, 15:58:15 pm »
Miso - bosą nogą tłuc pająki? fuuuuu! a jak te włochate tarantule mają łupież?
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

kasiagio

  • Gość
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 13, 2010, 15:59:34 pm »
Halo , halo , zamiast kapci ja proponuję DREWNIAKI  :diabelek  oj takim jak takiemu "pajączkowi " się dostanie to nie będzie co zbierać  :diabelek  :diabelek  :co_jest  :co_jest  :co_jest  :co_jest

Offline Żółty

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 100
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 13, 2010, 16:05:22 pm »
Przepraszam, ale jaki związek pająki i kapcie mają z tematem palenia przy króliku?
Większość życiowych problemów rozwiązuje się jak równania algebraiczne: sprowadzając do najprostszej postaci (Tołstoj)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 13, 2010, 16:06:50 pm »
Cytat: "Żółty"
Przepraszam, ale jaki związek pająki i kapcie mają z tematem palenia przy króliku?


Przeczytaj cały wątek. Załap momenty śmieszne :) wtedy zrozumiesz :)

Offline Tamcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 484
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 13, 2010, 17:08:52 pm »
Fakt,że odeszliśmy mocno od tematu,ale dla mnie jak i chyba dla większości na forum,sprawą oczywistą jest,że dym tytoniowy szkodzi uszatym.Jedyne co w tej kwestii możemy doradzić,to tak jak autorka napisała na samym początku zrezygnować z palenia w pomieszczeniu gdzie są nasi milusińscy.Temat jak najbardziej interesujący :)

[ Dodano: Wto Kwi 13, 2010 5:14 pm ]
Cytat: "Żółty"
Przepraszam, ale jaki związek pająki i kapcie mają z tematem palenia przy króliku?

Podejrzewam,że Twoja uwaga dotyczy BRAKU związku w tym temacie,ale i Twoja wypowiedż nic do niego nie wniosła.Każda uwaga dotycząca kolejnych skutków na jakie uszate są narażone przy palących jest mile widziana.Być może da to komuś do myślenia i zanim zapali nastepnego papierosa to wyjdzie na świeże powietrze   :lol ,a o to przecież w tym temacie chyba chodzi?Moim zdaniem jednak nie ma nic złego w tym,że dodatkowo mozna pożartować  :PP

morska

  • Gość
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 14, 2010, 16:05:17 pm »
Palenie szkodzi nam jak i zwierzętom, wywołuję powolną i w męczarniach śmierć.

Ropień
Najczęstszą przyczyna jest uszkodzenie mechaniczne tkanki (rany, ugryzienia, nakłucia, w tym spowodowane ranami dziąseł od niewłaściwego pożywienia lub ciał obcych,
CIAŁA OBCE W NOSIE)
 oraz infekcje korzeni zębów i kanalików łzowych. Powodem większości ropni w obrębie twarzy są choroby zębów, a w przypadku kanalików łzowych - wrastanie górnych zębów trzonowych i blokada kanaliku (nagromadzony płyn jest świetną porzywką dla bakterii). Ropnie wewnętrzne są trudniejsze do zdiagnozowania i obejmują takie organy jak macica, płóca, serce, wątroba, jelita, nerki i tłuszcz brzuszny.
Nie zawsze da się ustalić przyczynę powstania ropnia.

http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/ropnie.htm
Źródło

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 14, 2010, 17:43:25 pm »
Cytat: "morska"
Palenie szkodzi nam jak i zwierzętom, wywołuję powolną i w męczarniach śmierć.

Ropień
Najczęstszą przyczyna jest uszkodzenie mechaniczne tkanki (rany, ugryzienia, nakłucia, w tym spowodowane ranami dziąseł od niewłaściwego pożywienia lub ciał obcych,
CIAŁA OBCE W NOSIE)
 oraz infekcje korzeni zębów i kanalików łzowych. Powodem większości ropni w obrębie twarzy są choroby zębów, a w przypadku kanalików łzowych - wrastanie górnych zębów trzonowych i blokada kanaliku (nagromadzony płyn jest świetną porzywką dla bakterii). Ropnie wewnętrzne są trudniejsze do zdiagnozowania i obejmują takie organy jak macica, płóca, serce, wątroba, jelita, nerki i tłuszcz brzuszny.
Nie zawsze da się ustalić przyczynę powstania ropnia.

http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/ropnie.htm

Co do tego jeszcze ze autorka tematu studiuje weterynarie - nie wierz we wszystko co ci mowia, bo czasem wciskaja takie debilizmy ze sie noz w kieszeni otwiera...
Źródło



CIALO OBCE  WNOSIE. predzej krolikowi zdzblo siana do nosa wlezie niz od dymu ropien mu sie zorganizuje.

i papierosy nie wywoluja powolnej smierciw  meczarniach, a sa jedynie czynniikiem sprzyjajacym w rozwoju niektorych chorob. W szczegolnosci ukladu oddechowego (sek w tym, ze wsrod tych nawet ropnia nie uswiadczysz...)
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

morska

  • Gość
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #57 dnia: Kwiecień 14, 2010, 18:02:51 pm »
Wystarczy, że oglądasz Dr House'a czy Z archiwum X.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/5,103169,7428329,Smierc_i_nowotwory_na_paczkach_papierosow__To_rekomenduje.html?i=7
Patrz na tytuł. A poza tym i tak bardziej przez palaczy cierpią psy. Trują się dymem i tylko cierpią w milczeniu a ich śmierć jest powolna i bolesna. Wiem bo sąsiadce tak zdechł.
http://www.manko.pl/forum/viewtopic.php?p=161&sid=8432c7908387d07768c52b9c2288de96
Z tego co napisałaś Iras wnioskuję że jesteś palaczką. A jak nie to przynajmniej to pochwalasz. I nic ci nie da oszukiwanie samej siebie. Osoby palące Prędzej czy później umierają, i nic tego nie zmieni.
Moja siostra jest lekarzem, więc wiem co mówię.
A przepraszam, a rak płuc? Krtani? To to niby nie jest powolna śmierć w szpitalu?
Podczas palenia papierosa zawarta w dymie papierosowym nikotyna dostaje się do krwi i wywiera swoje działanie na organizm palacza. Oprócz nikotyny dym tytoniowy zawiera tysiące innych szkodliwych, rakotwórczych substancji chemicznych. Wikipedia

http://pl.wikipedia.org/wiki/Papieros#Skutki_zdrowotne

nuka

  • Gość
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #58 dnia: Kwiecień 14, 2010, 19:06:51 pm »
Cytat: "morska"
Osoby palące Prędzej czy później umierają, i nic tego nie zmieni.
z tego co wiem, osoby niepalące też wiecznie nie żyją...

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Nie pal przy swoim króliku!
« Odpowiedź #59 dnia: Kwiecień 14, 2010, 20:29:29 pm »
Cytat: "morska"
Osoby palące Prędzej czy później umierają, i nic tego nie zmieni.

Jest wiele czynników, które o tym decydują. Wszyscy mają w sobie taka. Prawda jest brutalna, ale musi być czynnik który uruchomi jego rozwój, tak jak np. palenie jest takim czynnikiem, który może zacząć proces tworzenia się komórek rakowych wcześniej lub pózniej. Palenie w takim układzie często uruchamia ten czynnik i rak się pojawia.

Ostatnio pożegnałam się z teściem- miał raka żołądka. Jego matka zmarła na to samo 10lat temu. Zdiagnozowano go 1rok i 4 miesiące temu. Miał 3 chemioteriapie. Całe życie jadł tłuste potrawy, pił gazowane napoje, lubił smażone na oleju potrwy, przestał palić ponad 20lat temu- to uruchomiło raka. Rozwijał się prawdopodobnie przez 15 lat w organizmie i dał dopiero rok temu znać. Było już zapózno.
''śmierć się przybliżyła''- to co usłyszałam od niego 4 godziny przed śmiercią. Miał 60lat i 10dni.
Marcin jako osoba z podwyższonym ryzykiem- ma grupę krwi A (taką która jest sprzyjająca) przestał jeść tłuste rzeczy, nie pije napojów gazowanych.

Także apeluję- jezdzcie zdrowo, bo cierpienie jest niewyobrażalne. Nikomu nie życzę widoku osoby umierającej na twoich oczach z głodu- żołądek nie pracuje, wymiotujesz, chudniesz.

Najtrudniejszą rzeczą dla mnie był przeddzień śmierci taty. Musiałam podjąć decyzję, byłam sędzią. Miał ciśnienie 170 na 120. Wzieli mnie na bok i spytali (byłam sama, Marcin miał być za godzinę) czy zgadzam się na podanie środka obniżającego diametrialnie ciśnienie. Jest to ryzykowne, bo może ustać praca serca. Zgodziłam się. Zebrało się 5 lekarzy, przyrządy do reanimacji. Podali płyn przez welfron, włączyli pomiar, ''teraz''- powiedział lekarz.... 160...140...110...90...80...60 zrobiło mi się słabo...100...117... ciśnienie się unormowało. Nigdy tego nie zapomnę.