j_j, to ja bardzo ci dziękuję, bardzo mi pomogłaś dzisiaj.
Za chwilę zamieszczę fotki maluszka, zostawiłam go na chwilę samego, żeby oswoił się nowym miejscem, zapachem.
Jest to króliczek długowłosy, czyli angora, bardzo zaniedbany, jest wilgotny, więc prawdopodobnie był kąpany zanim go odebrałam. Nieładnie pachnie...
Ma wadę zgryzu
a szczególnie dolne siekacze są świeżo podcięte, widać miazgę. A jak wyglądają trzonowce to nie wiem, to musiałby sprawdzić wet wziernikiem. Modlę się, żeby były w porządku..
Poszukuję nie tylko transportu do Łodzi, ale też poszukuję innego dt, o ile takowy się znajdzie, bo jest kłopot z transportem do Łodzi.