Autor Wątek: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie  (Przeczytany 197541 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Anuszko1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 203
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 27, 2010, 19:59:42 pm »
Heh strasznie panikujecie:) Króliki to nie aż takie straszne ciapy:) To bardzo sprytne i szybkie zwierzęta. Kiedyś też chodziłam krok w krok za królikiem, teraz ogrodziłam cały przód przed domem (bo tam nikt nie chodzi, nie kręci się, nie otwiera uliczki) drobną siatką nylonową na krety, bo skubana już po tygodniu buszowania po ogródku odkryła że "jak przejdzie głowa to przejdzie reszta" postawiłam 2 kartony żeby miała się gdzie schować, rure pvc (tunel) i królasek bryka w ogródku kilka godzin dziennie, czasami zjawią się nasze koty sprawdzić czy może zechciała by się nimi zainteresować. Posiedze z nią czasem godzinkę, półtora ale ona nie jest mną zainteresowana, woli naturę:) Jak przychodzi pora "do domu" to muszę się nieźle nagimnastykować żeby ją schwytać, chowa się wszędzie, pod krzaki, w tunele których nakopała już sporo, biega i skacze na metr w góre:) Co do ptaków, u nas nie ma ptaków bo są koty:)

Edit:
ale jak muszę wyjść z domu to królika do zagrody albo do domu, bo niech by padać zaczęło to by zmokła ta moja bieda:)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 27, 2010, 20:07:53 pm wysłana przez Anuszko1987 »
Moje małe zoo :)

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 27, 2010, 20:55:57 pm »
Ja myślę tak jak Anuszko, że nie ma co panikować :)

Też mam zamiar iść na ogródek z królikiem, ale mam ogródek dopiero od tygodnia, a jutro jest brzydka pogoda...
Mogę się jednak sugerować zachowaniem Tuptusia na trawniku koło bloku (jest tam zakaz wyprowadzania psów).
Gdyby króliś się bardzo uparł, to pewnie by mi uciekł, bo jest tam brama wjazdowa z szeroko rozstawionymi szczeblami i królik spokojnie się przez nie przeciśnie.
Jednak on nawet jeszcze nigdy do tej bramy nie podszedł, trzyma się mnie w promieniu do kilkunastu metrów.
Cały czas biega po całej trawce, nie ma żadnej smyczy ani zagródek. Jedyne moje zmartwienie jest takie żeby nie wbiegał pod stojące tam auta, bo albo sobie brudzi futerko smarem, albo siedzi pod nim długo i muszę na niego polować żeby w końcu wracać już do domu.

Zauważyłam, że błędem jest ciągłe chodzenie za królikiem - wtedy on czuje się bardzo bezpiecznie i zdobywa coraz to nowe rejony. Najlepiej jest siedzieć w 1 miejscu i go obserwować. Kiedy widzę, że Tuptuś za daleko ode mnie odbiega i kiedy on traci mnie z oczu.... to sam biegnie z powrotem w moją stronę.

Jeszcze nie widziałam żeby Tuptuś kopał norkę w ziemi, więc nie podejrzewam go o zrobienie podkopu w ogródku. :)

Offline Anuszko1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 203
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 27, 2010, 21:17:19 pm »
Biszkopcik ja bym jednak nie ryzykowała z tą bramą. Znając moją grafkę to napewno by zwiała. Ja jednak ogrodziłam cały ogródek gdzie biega królik drobną siatką. Ta małpa jest tak szybka że jak nie chce być złapana to jej nie złapie. A dodatkowo jak mam sobie zafundować gonitwę za królikiem po całej ulicy to podziękuję. Grafka na początku też była nieśmiała i trzymała się mnie, a teraz trzyma się jak najdalej mnie, na szczęście tylko na dworze bo w domu przychodzi i wciska łepek pod rękę żeby ją głaskać i tarmosić.
Moje małe zoo :)

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 27, 2010, 22:00:09 pm »
A ja mam nadzieję, że Tuptuś aż tak bardzo się nie ośmieli żeby wybiec na ulicę. Wychodzę z nim na trawnik już kilka miesięcy i jeszcze mi nie zwiał.
Ja sobie siadam na ławce, a on biega po całym trawniku. Jak się zbliża do bramy, to czasem idę w tamtą stronę. Jednak zazwyczaj Tuptuś widząc, że... mnie nie ma w polu widzenia sam zawraca.

Wątpię żeby Tuptuś uciekł. Z prostego powodu. On boi się nowych miejsc, kuli się i nieruchomieje, gdy znajduje się w nieznanych sobie rejonach. A asfaltowa ulica to obce miejsce i z własnej woli tam się nie zapuści - strach przed nieznanym jest silniejszy niż chęć poznawania świata.

Offline Anuszko1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 203
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 27, 2010, 22:03:33 pm »
To u nas odwrotnie ciekawość zwycięża:)
Moje małe zoo :)

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 28, 2010, 02:11:48 am »
Moje też są szalenie ciekawskie, nawet strachliwy Nil :)
Diablica to kamikadze, Nil idzie zawsze niepewnie za nią, ale idzie bo musi zobaczyć co "tam" jest, rzuci w sekundę okiem gdzie trezba i ucieka jak...struś pędziwoatr :) Ale dopnie swego :):)

Dlatego Biszkopcik uważaj na Tuptusia :) Przezorny - ubezpieczony :)

Jakiś czas temu widziałam wypadek - pies mały wbiegł wprost pod jadące auto, kierowca nawet się nie zatrzymał. Huk był potężny. Szukaliśmy go 2 godziny. Znaleźliśmy spory kawał od miejsca zdarzenia. Odbił się daleko, auto jechało ponad obowiazującą prędkość.
To byli dla mnie obcy ludzie, ale pomogłam, bo ie chciałabym nigdy być na ich miejscu. Dlatego staram się niedopuszczać do sytuacji nad którymi nie miałąbym kontroli - jeżeli chodzi o zwierzęta.
Stąd panikara ze mnie :) Ale dmucham na zimne i odpukaj jest dobrze :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 28, 2010, 02:49:50 am »
ja mojemu nie wierze ale owszem, na zielona trawke go czasem wynosze zeby sobie poskubal. z tym ze siedze obok niego... musze wydlubac zagrodke z piwnicy (wytachac skads, przez remonty w domu cierpi i krol niestety :( ), wtedy na troszke bym  go mogla tam zostawic mysle... ale nie samemu sobie bo kurka z ptaszyskami nigdy nie wiadomo, a ja ostatnimi czasy u nas jastrzebia widywalam... w morde lichowie, moglby sobie zapolowac :(

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 28, 2010, 15:15:50 pm »
Biszkopcik, jak wypuszczasz królika na ogród, to po pewnym czasie on go już nie uważa za nowe miejsce, a za swój teren. Czuje się pewniej i poszerza granice swojego królestwa. Niedługo brama może nie być dla niego obcym miejscem. Ani teren za bramą.

Nic Wam nie narzucam, ale nigdy nie możecie być pewne jak zachowa się i co wymyśli zwierzak. Nie tylko Wasz, ale też okoliczne zwierzaki.

Ostatnio tłumaczyłam tekst dla SPK, w którym był opis warunków wybiegu zewnętrznego. Mam nadzieję, że nie załamię żadnych praw autorskich wklejając tu kawałek tego tłumaczenia.

Cytuj
Wybieg na dworze: Ogrodzone patio, ganek lub kojec (z podłogą), tylko w dzień i pod nadzorem. Niebezpieczeństwa grożące królikowi pozostawionemu bez opieki lub w nocy to: drapieżniki, kradzież lub drażnienie przez innych ludzi, spleśniałe lub trujące rośliny, toksyczne pestycydy lub nawozy, zbytnia ekspozycja na słońce, zbyt wysoka temperatura, wiatr lub wilgoć, bakterie zawarte w brudzie oraz choroby roznoszone przez muchy i komary.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2010, 15:22:36 pm wysłana przez Blacky »
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 28, 2010, 15:37:45 pm »
Biszkopcik, jak wypuszczasz królika na ogród, to po pewnym czasie on go już nie uważa za nowe miejsce, a za swój teren. Czuje się pewniej i poszerza granice swojego królestwa. Niedługo brama może nie być dla niego obcym miejscem. Ani teren za bramą.
zgadza sie. to tak jak ze sliska podloga, na poczatku Lucky wcale nie wchodzil bo sie bal a po jakims czasie kical sobie spokojnie kontrolujac poslizg ;)


Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 28, 2010, 23:15:53 pm »
Biszkopcik, jak wypuszczasz królika na ogród, to po pewnym czasie on go już nie uważa za nowe miejsce, a za swój teren. Czuje się pewniej i poszerza granice swojego królestwa. Niedługo brama może nie być dla niego obcym miejscem. Ani teren za bramą.
zgadza sie. to tak jak ze sliska podloga, na poczatku Lucky wcale nie wchodzil bo sie bal a po jakims czasie kical sobie spokojnie kontrolujac poslizg ;)

Bez obawy - owa brama nie jest na ogródku, tylko jest koło mojego bloku. A jak wychodzę z Tuptusiem na trawkę przy bloku, to się patrzę w którą stronę on biegnie. Jeżeli są to już rejony blisko bramy, to mogę zareagować. Wystarczy, że do niego podejdę - wtedy on biegnie w przeciwnym do mnie kierunku. Zresztą jak już wcześniej pisałam - jeżeli on traci mnie z oczu, to zamiast szukać nowych przygód za bramą, szuka mnie.

Ryzyko owszem jest - nie mam przecież 100% pewności, że np. nie wbiegnie tam nagle rozwścieczony pies z ulicy bez kagańca (jastrzębi nie widziałam :) ). Ale pocieszam się tym, że mój królik potrafi szybko biegać i bez walki się nie podda - a przynajmniej bez ucieczki :)
Jest to moim zdaniem ryzyko podobne do tego, że ktoś może mnie potrącić autem, albo, że wpadnę do niezabezpieczonej studni. Mimo to chodzę po ulicy.

Widzę, że Tuptuś potrzebuje dużo intensywnego ruchu z szalonymi podskokami i cwałem przed siebie. Trudno mi sobie wyobrazić, że z obawy przed niebezpieczeństwem miałabym go zamykać w jakimś kojcu.
Owszem, dzięki temu na pewno żyłby długo, ale czy "szczęśliwie"?  ;) Co to by było za życie dla niego bez szalonego kicania?! :)

sensualpassion

  • Gość
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 30, 2010, 18:54:31 pm »
opowiem Wam historie mojej koleżanki:

koleżanka dostała na przechowanie dłuższe królika krolik. Innych zwierząt nie miała.
Królik zamieszkał w jej ogrodzie, a dokładnie w pawilonie z warzywami, owleczonym ta taką folią ( nie znam sie , jak go zwał tak go zwał). krzywy2 Jak koleżanka okresliła królika : był bardzo grzeczny, przychodził do nóg, wytresowany, czysty, trzymal się domu, chodził wolno po ogrodzie, na noc byl w tym pawilonie bo bylo cieplo.
No i pewnej nocy, pies sąsiada podkopał się i go zjadł  icon_ysz , tj rozszarpał  buu  rozpacz2

PRZESTRZEGAM, ZEBY SWOJA DOBROCIĄ ( że niby zwierzątko lepiej sie czuje na wolności, w swobodzie niż w klatce, przecież trzyma sie domu) NIE USMIERCIC przypadkiem KRÓLIKA BO PAWILON OGRODOWY, SZKLARNIA,  wogole taka wolnośc aż nadto ( dostęp do niepożądanego pokarmu, podkopanie sie i ucieczka, rozjechanie samochodu, inne zwierzęta typu kot, jakaś kuna itp) NIE SA DOBRE !

Uszata_panna

  • Gość
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 30, 2010, 19:36:34 pm »
sensualpassion Odpowiednio zabezpieczony teran i bez problemu. Kali zazwyczaj większość dnia spędza na podwórku, Posiada Klatkę do transportu psów w środku jest transporterek  Przygotowany tak żeby przypominał norkę Mimo ze jest wiele Jastrzębi, bezpańskich psów i kotów Nigdy nic mu sie nie stało. podczas wypuszczania poz a ta klatkę zawsze siedzę przy nim nawet jeśli takie coś jak bezpański rozwścieczony pies wpadnie mi na podwórko zdąrzę szybko zareagować, a w dodatku mam "króliczo-obronnego" Kota. Po za tym królik jak tylko wyczuje psa kieruje się w moim kierunku.

sensualpassion

  • Gość
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 31, 2010, 18:12:08 pm »
to bezpańskie psy rozwścieczone wchodzą Ci do ogrodu? nie macie ogrodzenia?
oj w Anglii itp krajach tak dbaja o te zwierzeta, ze one poprostu sie biedne nie włóczą...szkoda,ze u nas Panstwo nie dba o to, bo to i dla nich dobrze (kontrola rozmnażania) i dla bezpieczniej dla innych ;)

Uszata_panna

  • Gość
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 31, 2010, 18:47:42 pm »
 Mają dostęp od jednej strony, nigdy nie ma czasu zeby dogrodzic, zbytnio nie wchodzą, raz jakiś mały bezpański kundelek wszedł przez płot

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 31, 2010, 21:03:23 pm »
oj uszata panno, a jak chcesz obronic krola przed jastrzebiem?
poza tym to znaczy ten rozwscieczony bezpanski pies to ten maly bezpanski kundelek tak?
jesli jest dostep to gdyby naprawde duzy bezpanski pies wparowal to ani ty bys zareagowac nie zdazyla, ani krolik.
zgadzam sie z sensualpassion - lepiej dmuchac na zimne w takich przypadkach. i jesli na podworku to na noc i tak zamykac w czyms takim, zeby sie pies czy inne stworzenie nie moglo dostac.
ja na sama mysl o krolikach na ogrodzie wolno hasajacych dostaje gesiej skorki, zbyt duzo dzikiej zwierzyny sie paleta i w zyciu bym takiego czegos nie zrobila.

sensualpassion

  • Gość
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 01, 2010, 01:26:53 am »
poza tym to znaczy ten rozwscieczony bezpanski pies to ten maly bezpanski kundelek tak?

hehe

tez bym sie zbytnio bała, wystarczy sekunda nieuwagi jeśli niemamy zabeapieczonego terenu a jak wiemy króliki kopią....

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 01, 2010, 02:29:20 am »
kroliki kopia, u nas i skunksy kopia, matko az mi ciarki na grzbiecie przechodza jak sobie pomysle ze taki skunks by sie mogl czegos wystraszyc... gdzie potem biednego krola trzymac?  :niespodzianka

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 22, 2010, 19:37:32 pm »
Zagrodka duża z zadaszeniem .

Mogę zobaczyć zdjęcie twojej zagródki? Bo ja już teraz myślę nad zagródką na lato:P
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 08, 2011, 23:00:37 pm »
Moje kice nie wytrzymały by w zagródce. Zawsze z niej wychodziły. Jeśli bardzo się boisz to wsadź ją do tej zagródki i będzie git. Szelki odradzam chyba ,że taki kubraczek. Zabezpiecz bardziej ogród i kic będzie biegał. Choć moje praktycznie nie biegają tylko trawę skubią łakomczuchy.

Offline tomeh

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Królik w ogrodzie
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 15, 2011, 12:03:41 pm »
Trzeba patrzyć czym się interesuje królik i czy nie ucieka. Bardzo ważne aby nie jadł wszystkiego co tam jest.
Lubię króliki, ale i koty także. ToTemat moja strona.