A mam pytanko czy on wymaga jakiegoś stałego leczenia ?
Raczej nie, w to łyse miejsce smaruję takim turkusowym płynem

Poza tym zdrowy jak rybka, bryka jak szalony, apetyt ma niesamowity, załatwia się do kuwetki.
Uwielbia pieszczoty, sam szuka kontaktu z człowiekiem. A wobec mojego kota jest namolny, ciągle za nim biega

Niestety wymagana będzie kastracja jak najszybciej, ponieważ obsikuje mnie, ściany półobrotem

Klejnoty jego są widoczne gołym okiem