Autor Wątek: moj nowy kroliczek  (Przeczytany 15385 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kicius18

  • Gość
moj nowy kroliczek
« dnia: Grudzień 26, 2005, 21:05:26 pm »
Od kilku dni mam kroliczka ma 5 tygodni (przynajmniej tak mi powiedziano) jak nauczyc to malenstwo aby zalatwialo sie do kuwetki? Narazie przesypuje mu bobki i siuski do kuwetki zauwazylam ze kiedy siedzi w klatce sika do kuwety z bobkami jest gorzej :) nie chcailabym sterylizowac w mojej okolicy nie ma specjalistow od kroliczkow a troche sie naczytalam o tych wszystkich amatorach. A moze poprostu jestem zbyt niecierpila? Po jakim czasie kroliczek zrozumie ze powinien zalatwoiac sie do kuwety i czy sam wskoczy do klatki aby sie w niej zalatwic? Pozdrawiam

Julka

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 26, 2005, 23:30:23 pm »
Ja tez mam teraz to zadanie przed soba zeby nauczyc kroliczka korzystania z kuwety :) czytalam ze takie malutkie trudniej nauczyc wiec pewnie dluzej tzreba bedzie czekac na efekty, ja na razie w ogole nie wiem gdzie ustawic kuwete :( wiem ze siedzi w jednym rogu najczesciej, ale nie wiem czy lubi czy tam sie zalatwia heh ;)

michak

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 27, 2005, 09:21:57 am »
Ja będę mieć dzisiaj malego króliczka. Ale mialem z tym doświadczenie. Przesypywanie bobków do kuwety to dobry pomysł. Od czasu do czasu wkladaj go tam. Może zajarzy o co ci chodzi :mrgreen:

anUSZka

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 06, 2006, 21:58:38 pm »
Cierpliwosci - to wszystko maluszki (nie mogliscie wziac starszych kroliczkow?)

I poczytajcie o nauce czystosci po kolei jak co robic tutaj

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 07, 2006, 07:01:28 am »
moj to madrala - odkad zabralam mu sciolke z calej powierzchni (ma tylko w kuwecie i okolicach najblizszych) to tylko tam sie zalatwia.... pod warunkiem, ze jest w klatce;) po prostu nie chce lezec na mokrym:P natomiast jak tylko wyjdzie z klatki to KATASTROFA..... moje lozko = jeden wielki bobek!!!

kicius18

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 07, 2006, 12:21:05 pm »
Nie chciallam duzego krolika bo chcailam moje ,maluszka wychowac od poczatku nawet jesli ma to oznaczac ze bede codziennie odkurac. A co maja robic te kruszynki? Meczyc sie w zoologicznym tylko dlatego ze ciezko je wychowac?

anUSZka

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 08, 2006, 19:14:41 pm »
Onosnie lozka - nie wpuszczaj na nie krolika, po prostu. Ktos tu tak ladnie niedawno na forum o tym pisal.

Wiesz, rzecz w tym, ze taki maluch po prostu zostal zabrany od mamy za wczesnie - zawsze najlepiej sie umawiac z osoba, od ktorej bierze sie krolika, ze musi byc z mama przynajmniej 8 tygodni, zeby mial szanse byc zdrowym pozniej. Dlatego zawsze odradzamy sklepy. Nie sadzisz, ze to troche egoistyczne chcec takie niemowlaczki krolicze? ale coz, co sie juz stalo....

poison

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 08, 2006, 21:50:40 pm »
ja zostałam postawiona przed faktem prawie dokonanym przez mojego chłopaka :)
-"kochanie kupimy ci króliczka, pojedziesz i wybieżesz"
pojechałam :) a w sklepie były takie maleństwa że mieściły sie na mojej niewielkiej dłoni! ich futerko to był normalnie taki leciutki puszek! :/ miały też tak jak by za duże łepki do reszty ciałka (a może mi sie teraz tylko tak wydaje)
-to tak pomyślałam że nie wiem w jakim moga być wieku ale do sprzedarzy chyba sie nie nadają, pojechliśmy to innego sklepu, i tam były większe i jadły granulat z miski, pomyślałam że jak jedzą same to te są sporo starsze, i wzieliśmy uchatego :)
wiem że te młodsze są słodkie i takie milutkie, sprzedawcy o tym wiedzą że takie małe cudeńko lepiej sie sprzeda, bo niestety :/ w niektórych sklepach nie patrzy sie na zdrowie zwierzęcia tylko na to za ile i jak szybko się pójdą!

-aha żeby było śmieszniej :/ to sklep w którym byliśmy najpierw i gdzie były te maluszki prowadzi weterynarz !! był także opiekunem miejskiego schroniska! :shock:
-brak mi słow

kicius18

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 09, 2006, 09:04:37 am »
Ja jestem zdania ze lepiej zeby jeden z tych za wczesnie odstawionych od matki maluszkow od matki byl u mnie niz zeby zostal w sklepie. Bo napewno jestem w stanie zapewnic mu lepsza opieke niz Ci ludzie w sklepach. Wiec wogole nie czuje sie winna ze maluszek jest teraz ze mna.

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 09, 2006, 09:17:39 am »
jak sie w ogole maluszek ma?

anUSZka

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 09, 2006, 17:11:21 pm »
Poison, to dobrze zrobilas, ze wzielas tego starszego. Poza wszystkim innych zadnego sprzedawcy nie mozna zachecac do wystawiania na sprzedaz kroliczych niemowlat - jesli ludzie bda kupowac, to niedlugo zaczna sprzedawac slepe krolisie!.  mlodymi krolikami maja sie opiekowac krocze mamy.... a w sklepach zamiast kupowac maluchy, Kicius, nalezy zwracac uwage, ze sprzedaja takie malenstwa!
Zgroza z ta historia tego sklepu, naprawde.

kicius18

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 09, 2006, 21:37:32 pm »
A co myslisz ze jak powiem to oni chwyca sie za glowy i przyznaja mi racje? Te maluchy w sklepach nawet nie sa wystawiane z mamami tylko z malymi bracmi musisz sie z tym pogodzic

weraw85.

  • Gość
krolik
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 12, 2006, 08:37:41 am »
no ja ostatnio pojechalam do mojego sklepu zoo, tam gdzie kupowalam mojego krolisia 3 miechy temu... on byl malutki, ale te co tam zobaczylam to byly na pol mojej reki... wiec sie spytalam sprzedawcy ile te kroliki maja - powiedzial, ze 6 tygodni.... na co ja mu odpowiedzialam ze z pewnoscia nie maja 6tyg, tylko ok 3 i powinny byc jeszcze z matka i powiedzialam ze jak kupowalam swojego TAM to mial 4 tyg i byl wiekszy.... stwierdzil, ze tak im powiedzieli w "hurtowni".... no ale facetowi sie gupio zrobilo jak go zaczelam pouczac;) sadze, ze powinnismy to robic zwlaszcza jak widzimy kogos chetnego do kupienia... ahh... i zaznaczylam, ze takiemu malenstwu bedzie ciezko przezyc....
pozdrawiam

Katasza

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 12, 2006, 09:13:26 am »
odkad mam net, stale sledze losy krolikow w Polsce i wiecie, jestem coraz bardziej przerazona. moze w Anglii nie jest az tak rozowo, ale sklepy sa odpowiednim miejscem do kupienia krolika, przede wszystkim dlatego iz kroliczki nie moga miec mniej niz trzy miesiace, zawsze sa podzielone ze wzgledu na plec, wiec odchodzi fakt kupienia juz zaplodnionej samiczki, klatki maja duze jedzenie odpowiednie, zawsze swieza woda i zieleninka. ja nie wiem, kiedy Polska dojdzie do takiego poziomu?
a tak jeszcze... kupujac Popielniczke (bylam ze znajomym), spytal sie mnie czy aby na pewno chce juz starego krolika, bo jak nie to mozemy poszukac slicznej malej kuleczki. wlasnie takie poglady panuja w Polsce. trzymiesieczny krolis juz jest stary... cierpliwie wytlumaczylam, ze to jeszcze dziecko, ale w opowiednim wieku, dopiero wtedy zrozumial.

anUSZka

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 16, 2006, 22:45:09 pm »
Wlasnie, wydaje mi sie, ze jak sie cierpliwie ludziom to wytlumaczy, to moze choc kilka kroliczkow uniknie takiego losu......

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 18, 2006, 19:45:23 pm »
tylko jak dotrzec do ludzi, ktorzy nie odwiedzaja forum?? poza tym.. dlaczego najchetniej sa kupowane te najmniejsze biedactwa? przeciez one moga nie przezyc:(

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 18, 2006, 19:48:20 pm »
ludzie je kupuja bo sa male sliczne i wg. nich to puchate kuleczki..

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 18, 2006, 20:19:08 pm »
moze i sa male i sliczne... ale mi jest ich zal... w sumie to najchetniej bym je wszystkie wykupila, odchowala i dopiero potem dala ludziom..... albo najlepiej zostawila je u siebie;)

anUSZka

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 18, 2006, 21:57:22 pm »
Warew, bo nie chodzi o to, zebysmy rozmawiali o tym tylko na forum, ale pomysl, jesli kazdy znas porozmawia ze swoimi znajomymi... wiesz, jaka to juz duzo wieksza grupa.... trzeba rozmiawiac o tym z ludzmi, nie wstydzic sie.

kicius18

  • Gość
moj nowy kroliczek
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 18, 2006, 22:30:11 pm »
Ale ja was zupelnie nie rozumiem a dopuki ja was nie zrozumiem to zaden z tych przy[padkowych ludzi tez napewno nie! To chyba lepiej jesli kupie tego male biednego kroliczka i sie nim zaopiekuje niz popzostawie go na laske losu w tej ciasnej klatce nie? Bo one i tak nie sa z matka tylko w jakiejsc cianej klatce albo w akwarium!