Dori to kiedyś wstawię nowsze zdjecia
niestety Barus nie ma swojego watku.
Nie zaprzyjaznialam specjalnie, od razu sie polubily. Nie boje sie, lubia sie bardzo. ale i tak zawsze sa razem pod moja opieka.
Ja swoich zwierzaków nigdy nie zostawiam samych wszyskich razem.
Druga sunia totalnie olewa krolika i zachowuje sie jakby go wcale nie bylo.
Co daje mi wielka radosc ?
a widok, jak barus zadowolony kica dosc wysoko po mieszkaniu i z psem dawaja sobie buziaczki, liza po uszach, leżą razem zmeczone z wyprostowanymi nózkami. Barus ma mozliwosc biegania po calym mieszkaniu i czesto sie bawia tak: pierwszy barus ucieka, za nim wilczur, potem sunia która nie widzi, a na koncu moja siostra z sałatkami w ręku