Króliki z allegro.pl i ogłoszeń

[Tocha]

Śliczny i za darmo!!!
http://www.allegro.pl/item600702429_krolik_kroliki_oddam_krolika_w_dobre_rece.html

I bida z Poznania w "mega" klatce
http://www.allegro.pl/item600890464_krolik_miniaturka_mega_klatka_wyposazenie_bcm.html

[Aneczka]

I bida z Poznania w "mega" klatce
http://www.allegro.pl/ite...azenie_bcm.html

o, matko!! śliczny rudzielec, ale opis.... Matko, jakbym spotkała takiego palantunia, to.... "Jeśli oferta mnie zainteresuje...", "kupiłem go w sklepie zoologicznym za 79,80..".
To go było trzeba nie kupować!!        

[sylwiaG]

no i to jesczze liczyć nie umei , pierwsze pisze 79 zł, a później .. Wart 90 zł  te wykrzykniki .. wrrr

[Tamcia]

Czy ktoś pisał do osób w sprawie tego króliczka z Kielc karmionego słodyczami?Ja w ogóle odpowiedzi na maila nie dostałam.Czy jest mozliwośc przechwycenia trusia do jakiejś przechowalni w tamtejszej okolicy,żeby sie już nie męczył??

[Aneczka]

sylwiaG, 90zł to niby wartośc klatki, a nie królika

[sylwiaG]

pomyłka z mojej strony . Ale i tak trzeba przyznać że nie mądry ..  

[Tamcia]

Widzę,że kielecki kicajek już wykupiony...Pozostaje mi jedynie wierzyć,że trafił w dobre i odpowiedzialne ręce i że nie dostanie już więcej słodyczy,kiełbas i tym podobnych  

[agatha]

Ja troche mailowalam z wlascicielka - szkoda komentowac...
pewnie nie trafi, jak byla wlascicielka przekaze swoja bezcenna wiedze
- ponoc weterynarz wyraza zgode na to "jedzenie", a poza tym "ma ono atesty"

[ Dodano: Pią Kwi 03, 2009 9:39 pm ]
Dodano 2009-04-01 23:47
Kicuś na co dzień karmiony jest karmą dla gryzoni warzywami oraz owocami.

Jakas reakcja jest...

Napisalam do osoby, ktora go kupila - zaprosilam na nasza strone i polecilam krolicze ABC.

[Tamcia]

Miejmy nadzieję,że nowy opiekun skorzysta  
http://www.allegro.pl/item602693723_krolik_z_klatka.html
No comment,ja też się spodziewam i nie oddaję

[Aneczka]

ja też się spodziewam

GRATUJACJE

[Danae]

Też gratuluję i też nie rozumiem, dlaczego ktoś oddaje zwierzę, bo spodziewa się dziecka. Ja kupując królika wiedziałam, że pewnie pojawi się dziecko i będzie i dziecko i królik i co w tym złego? Ciąża to chyba nie choroba, ale pewnie jak nie było dziecka to zwierzak był jego substytutem.

[Aneczka]

Też gratuluję i też nie rozumiem, dlaczego ktoś oddaje zwierzę, bo spodziewa się dziecka. Ja kupując królika wiedziałam, że pewnie pojawi się dziecko i będzie i dziecko i królik i co w tym złego? Ciąża to chyba nie choroba, ale pewnie jak nie było dziecka to zwierzak był jego substytutem.

No, własnie dla mnie to tez bez sensu.... Wzięłam króliki póki nie mam dziecka, a potem sie ich pozbędę.... Chore. My z mężem tez chcialibyśmy mieć dziecko, a właściwie dzieci, i nawet dwa króliki nie są tu jakąś mega przeszkodą. Jasne, ze na pewno dziecko opieki nad królikiem nie ułatwia, ale równie na pewno jej nie uniemożliwia

[Tamcia]

Dziekujęmy
Zgadzam się z Wami dziewczyny,my adoptowaliśmy Koki niecały miesiąc temu,a do końca ciąży zostały mi niecałe 3 i jakoś nie szukam nowych właścicieli,a wręcz przeciwnie myślę,że mogłabym zostać nawet DT dla kolejnego uchola.W końcu to ja jestem w ciąży,a nie cała moja rodzinka,która przecież też spędza czas z trusią.To w takim razie może powinnam zastanowić sie również nad usunięciem psa?Ludzie naprawdę nieraz są żałośni z tymi swoimi powodami...Owszem nieraz są wyjątki,ale bez przesady.

[kasiagio]

Ja też spodziewam się bobaska tzn. jestem już prawie na wylocie  a Makiego dostała  córcia w grudniu na urodziny a i w dodatku nie mam przeciwciał toksoplazmozy i nie powinnam się zajmować zwierzętami bo to jest podobno niebezpieczne ale ja w to nie wierzę wystarczy trochę więcej czystości i ostrożności i wszystko gra według mnie to tylko taka banalna wymówka  

[Aneczka]

Poza tym nawet jeżeli ktos się boi toksoplazmozy (tak jak ja), to koniecznie trzeba zrobić badania na obecność przeciwciał, bardzo dużo ludzi je ma, bo zarażenie najczęąściej przebiega bezobjawowo i jest niegroźne poza ciążą. Warto to zrobic nawet jak się nie tyle planuje ciąże, ale kiedy występuje mozliwość zajścia, będzie się można spokojnie, bez obaw zajmowac zwierzakami, a nie szukac głupich wymówek i wyrzucać je z domu, czy niby oddać w "dobre ręcę" ,a  co jak "dobre rece" też zajdą w ciąże??

[kasiagio]

Aneczka, ja jak byłam w pierwszej ciąży zaadoptowałam moją psinkę ze schroniska a była ona jeszcze szczeniakiem i miałam ją od 2 miesięcy i kiedy dowiedziałam się ze jestem wreszcie w ciąży i pojechałam do gina to moje pierwsze zdanie było takie że mam szczeniaka ze schroniska i ze go ie oddam za nic w świecie mimo wszystko a lekarka do mnie z oczami  że nikt nawet o oddaniu nie mówił poprosiła mnie tylko żeby siuśki i kupki sprzątać w rękawiczkach  i myć z wodą z ACE i tyle ........ no ale nie będę się rozpisywać napisze tylko tyle że ludzie są okrutni i tyle  

A i jeszcze jedno ja jak zabieram zwierzę czy kupuje to mu ślubuję że do śmierci a nie dotąd aż mi się znudzisz  

[sylwiaG]

Dziewczynki a co to za choroba (na przyszłość lub, nigdy nie wiadomo ) poważna Ja bym moich uszu nigdy nie oddała!

[Aneczka]

sylwiaG, wiele osób przechodzi ją bezobjawowo, natomiast jest groźna dla kobiet w ciąży bo może prowadzić do poronień lub upośledzeń płodu.
Jeżeli, któreś z Twoich zwierzaków jest nosicielem, to prawdopodonie już to masz za sobą i masz przeciwciała. Jednak jeżeli wiesz, że jestes w takiej sytuacji, że mogłabyś zajść w ciąże, to możesz zrobić badanie na posiadnaie przeciwciał, a jeżeli ich nie masz, to prawdopodobnie Twoje zwierzęta nie są nosicielami, ale tak jak pisze kasiagio, trzeba poprostu sprzątać odchody w rekawiczkach, i kontakt ze śliną zwierzaka. Najłatwiej zarazic się zjadając surowe mięso, lub niedogotowane (niedopieczone) zarażonego zwierzaka.

[uleska]

http://www.allegro.pl/item604014588_kroliczek_miniaturka.html

jaki cudny

[sylwiaG]

to pewnie juz jestem dawno zarażona bo bobki częso zbieram ręka z łóżka ;p